Temat: Polska mega-trasa koncertowa marzeń
Rafał Mrzygłocki:
Ja traktuje to całościowo a do reklamowania można używać innych środków i ja te środki mam, znam i używam, więc odpuść takie komentarze - bo są czystko emocjonalne a nie rzeczowe.
To, że uważam, że spamujesz? Bardziej konkretny być nie mogę. Ale zamykam temat z mojej strony.
Dyskutujemy o tym co zrobić żeby zrobić a nie dlaczego się nie da, więc komentujemy temat a nie uniesienia emocjonalne.
J.w. Plus wróć do swojego pierwotnego postu: jego intencja była zgoła inna chyba?
przyjrzysz na osiągnięcia i sukcesy w każdej branży to łatwo będziesz mógł dostrzec że stoją za tym głównie ludzie który nie wiedzieli że się nie da, lub chcieli pokazać innym że się da.
I którzy dodatkowo mieli łeb na karku i kalkulator w kieszeni. Again - myślę, że przytoczyłem wystarczająco dużo argumentów pokazujących, że nie jest to sprawa tylko i wyłącznie chciejstwa
i marzeń, ale zimnej kalkulacji i uwzględniania realiów rynkowych.
W każdym razie, udało się wywołać dyskusję, ja szanuje Wasze zdanie bo każdy ma prawo mieć swoje ale nie siejmy malkontyzmu. Cała dyskusja zeszła na tor że się NIE DA, że MAMY KIEPSKICH ARTYSTÓW i KIEPSKICH FANÓW - może pogadajmy co zrobić żeby się dało.
Ale tu już chyba wszystko zostało powiedziane:
- znajdziesz odpowiedniego sponsora - czyli część kosztów i tak
nie będzie pokrywana z biletów;
- znajdziesz firmę, która da sprzęt za free - w nadziei, że potencjalny sukces takiego widowiska napędzi jej nowy biznes (a co
za tym idzie i innym, cóż, ktoś musi być pierwszy);
- doczekasz się PL artysty z odpowiednim potencjałem na podjęcie
takie ryzyka biznesowego;
- zwiększy się jeszcze bardziej siła nabywcza Kowalskiego - dyskusja nie na to forum;
- media kreujące gusta dostrzegą potencjał drzemiący w PL artystach i wspomogą ich w promocji
Chyba to wszystko?
Seweryn J. edytował(a) ten post dnia 06.04.09 o godzinie 16:53