Marzena P.

Marzena P. Szukam ......

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Henryk M.:
Marzena Przybylska:

Tylko czy tak naprawde ważniejsze są jakieś papierki, jakieś tabelki,standardy, które funkcjonują w danej firmie czy wyniki,
obrót, przyciąganie do siebie ludzi i poszerzanie np bazy klientów.
Czasami się mocno trzeba nad tym zastanowić.

Standard sprawdza się wtedy, gdy jego stosowanie generuje wyniki. Jeżeli jest do "mabycia i stosowania", to nie jest nic warty.
Może lepiej "złe nawyki" badać pod kątem "dobrych praktyk" i jako takie - o ile się sprawdzają - dołączać do obowiązujących standardów.

Poza tym działanie w stylu "róbta, co chceta", bez standardów także nie są dobre w dłuższej perspektywie.

Nawiązując do tematu wątku: doświadczenie zawodowe to nie tylko "złe nawyki", ale także zdolność i umiejętność wprowadzania zmian.

PozdrawiamHenryk M. edytował(a) ten post dnia 09.09.09 o godzinie 13:19

Mądre słowa :)
Szkoda tylko, że nie wszyscy chcą to stosować ...

Pozdrawiam
Łukasz Kosiński

Łukasz Kosiński Specjalista ds.
personalnych

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Marzena Przybylska:
Łukasz Kosiński:
Zależy, o jakiej pracy mówimy. Wątpię, żeby na stanowisko wymagające konkretnych umiejętności bądź wiedzy przyjmowano "na buzię".

A zdziwiłbyś się ...nie tylko ze względu na "na buzię" ale i
"nogi"....

No to już tylko świadczy o kompetencji zarządzającego. Ja nigdy nikogo, a już szczególnie na stanowiska związane z wiedzą i umiejętnościami, nie przyjmę tylko dlatego, że coś sobą reprezentuje wizualnie. Szef by mi za to głowę zmył. Na szczęście są firmy, które poważnie podchodzą do rekrutacji i wspomagają się kompetentnymi HRowcami.Łukasz Kosiński edytował(a) ten post dnia 09.09.09 o godzinie 15:01
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Henryk M.:
(...)
Może lepiej "złe nawyki" badać pod kątem "dobrych praktyk" i jako takie - o ile się sprawdzają - dołączać do obowiązujących standardów.

Dokładnie.
(...)
Nawiązując do tematu wątku: doświadczenie zawodowe to nie tylko "złe nawyki", ale także zdolność i umiejętność wprowadzania zmian.
Hmm, tu się nie zgadzam - ktoś, kto ma doświadczenie w ogóle może nie mieć chęci/kompetencji/silnego "ja" by zmienić cokolwiek! Ile to super fachowców przychodzi do firmy z celem "zmiany na lepsze" po czym okazuje się, że dostosowują się, nie zmieniają. Gdyby zmiany były tak proste (determinowało je posiadanie doświadczenia) szkolenia nie byłyby potrzebne.
Marzena P.

Marzena P. Szukam ......

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Konrad G.:
Ile to super fachowców przychodzi do firmy z celem
"zmiany na lepsze" po czym okazuje się, że dostosowują się, nie zmieniają. Gdyby zmiany były tak proste (determinowało je posiadanie doświadczenia) szkolenia nie byłyby potrzebne.

Celem "zmiany na lepsze" własne i jak wynika z rozmowy wstępnej celem "zmiany na lepsze" firmy... po czym okazuje się, że w firma praktykuje swoje standardy, które nie sa wcale takie dobre ...inaczej nie szukano by tej osoby, która ma dokonać "zmiany na lepsze" w firmie... i co się dzieje .....(wracając do cyctatu) dostosowują się , nie zmieniają....
Marzena P.

Marzena P. Szukam ......

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Łukasz Kosiński:
Marzena Przybylska:
Łukasz Kosiński:
Zależy, o jakiej pracy mówimy. Wątpię, żeby na stanowisko wymagające konkretnych umiejętności bądź wiedzy przyjmowano "na buzię".

A zdziwiłbyś się ...nie tylko ze względu na "na buzię" ale i
"nogi"....

No to już tylko świadczy o kompetencji zarządzającego. Ja nigdy nikogo, a już szczególnie na stanowiska związane z wiedzą i umiejętnościami, nie przyjmę tylko dlatego, że coś sobą reprezentuje wizualnie. Szef by mi za to głowę zmył. Na szczęście są firmy, które poważnie podchodzą do rekrutacji i wspomagają się kompetentnymi HRowcami.Łukasz Kosiński edytował(a) ten post dnia 09.09.09 o godzinie 15:01

I tu masz rację :), gdzie by nie spojrzeć kompetencje sa najważniejsze... co do HRowców , to bywa róznie ... znam to z własnego doświadczenia... ostatnio czytałam wiele ogłoszeń na stanowiska HR ... ( kandydaci - najlepiej studenci, doświadczenie nie koniecznie) - uwież mi nie chciałabym, żeby taka osoba otrzymała moje CV i miała decydowac o mojej "przyszłości" zawodowej ...
No ale wracając do czasów Kaszpirowskiego .... zamknij teraz oczy, powiedz ...jeden , dwa, trzy ....i nie patrząc na moje zdjęcie ;)... ( jak to Dario zapodał gdzieś temat) ...zostań moim Aniołem Pracy :)

Bo ja nadal szukam ....

Pozdrawiam
Marzena
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Konrad G.:
Henryk M.:
(...)
(...)
Nawiązując do tematu wątku: doświadczenie zawodowe to nie tylko "złe nawyki", ale także zdolność i umiejętność wprowadzania zmian.
Hmm, tu się nie zgadzam - ktoś, kto ma doświadczenie w ogóle może nie mieć chęci/kompetencji/silnego "ja" by zmienić cokolwiek! Ile to super fachowców przychodzi do firmy z celem "zmiany na lepsze" po czym okazuje się, że dostosowują się, nie zmieniają. Gdyby zmiany były tak proste (determinowało je posiadanie doświadczenia) szkolenia nie byłyby potrzebne.
I tak i nie. Posiadane doświadczenie, jak również szkolenia nie determinuja możliwości zmian. Gdyby to było takie proste - szkolenie w zakresie zarządzania zmianą - zmieniam i jest ok. super. Tak samo jak doświadczenie. Jeszcze jest taki element jak ludzie, kultura organizacyjna ,a przede wszystkim kto posiada uprawnienia do zmian :-)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Masz rację Janie - wszystko, co napisałeś jest OK. Weź jednak poprawkę na to, że "radzenie sobie" z organizacją to także istotny element doświadczenia. Jest to tak zwana wiedza nieformalna, którą nie sposób przekazać podczas szkolenia.
Radzenie sobie ze skostniałą kulturą organizacyją oraz barierami decyzyjnymi wymaga dużej umiejętnosci stosowania metod, które czasem określa sie jako umiejetność "latania poniżej zasięgu radaru", a ja nazywam to "technologią stealth" :o)

Pozdrawiam
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Tylko, że Henryku "latanie poniżej zasięgu radaru" to już mistrzostwo, którego czasami (a nawet wręcz często) mi brakuje. Pracując w wielu firmach o skrajnych kulturach organizacyjnych, tylko w dwóch usłyszałem, na odchodnym "z tobą chciało się chcieć zmieniać" (chwalę się).
Pozdrawiam
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Tak, dlatego - w kontekście tego wątku - doswiadczenie jest tak ważne. Same studia (wykształcenie) nic tu nie pomogą.

Pozdrawiam
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Marcin Litwiniec:
Nie zdziwiłbym się, gdyby ten 16-latek zlecał swoją pracę podwykonawcom np. w Indiach, oczywiście za mniejsze pieniądze;)))
On to zrobił nie pytając o pieniądze, a jedynie dla potwierdzenia swoich umiejętności. To był test jego umiejętności.
P.S.
Zgłosili się tacy, którzy chcieli być pośrednikami, lecz szybko okazało się, że nie potrafią wykonać nawet najprostszych zadań tupu "kodowanie". Jednego namierzyłem, gdy próbował znaleźć jelenia do kodowania.

konto usunięte

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Doskonale Cię rozumiem Aneto, ponieważ sama przez to przechodziłam. Szukałam na umór pracy biegając od firmy do firmy tak długo, aż w końcu znalazłam. O niektórych rozmowach kwalifikacyjnych typu nieporozumienie mogłabym napisać książkę. Ja zaczynałam od pracy w salonie prasowym czyli takim większym kiosku :) A potem były różne inne prace na czarno, aż w końcu przyszedł wreszcie czas na pierwszą poważną umowę o pracę. Nie mając doświadczenia bardzo ciężko jest znaleźć pracę. Ja zaczęłam pracować równo ze startem moich studiów. Po czterech latach studiów nauczyłam się zorganizować sobie tak czas, aby uczyć się i pracować, choć czasem jest to trudne :)

Wszystko zależy od tego czego kto oczekuje i od stopnia jego... cierpliwości (czyt. nie ma nic od razu) - zaraz po studiach bez doświadczenia niestety nie można oczekiwać zbyt wiele, chociażby z tego powodu, że na studiach nie jesteśmy w stanie nauczyć się tego, co potem czeka nas w pracy. Wszędzie, na każdym stanowisku, trzeba nauczyć się pracy od tzw. "podłogi", żeby potem wiedzieć ile dane zadanie zajmuje czasu i żeby nie wydawać niewykonalnych zarządzeń. Znam wielu studentów, którzy imają się różnych zajęć właśnie po to, by zdobyć doświadczenie. Znam i również takich, którzy zaraz po studiach chcą na start dostać 2500zł na rękę i być kierownikiem :)) Oczywiście do dnia dzisiejszego "szukają" pracy...
Pozdrawiam :)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Anno, ja stoję po stronie doświadczenia właśnie w kontekście takich osób, które studiując i nie pracując nigdy zawodowo, myślą o swojej pierwszej pracy w kategoriach "będę kierownikiem...".
Już to chyba napisałem: pracowałem w pewnym bardzo dużym projekcie z zespołem, który tworzyli przede wszystkim studenci i stażyści. Ten czas wspominam najlepiej. Niektórzy z nich, po kilku latach, zostali kierownikami, i znakomicie sobie radzą. O ile sam mógłbym o tym decydować, chętnie kompletowałbym zespół projektowy przede wszystkim z ludzi zaraz po studiach, lub jeszcze studiujących. Bynajmniej nie dlatego, że mniej się takim ludziom płaci. Ci, z którymi miałem szczęście współpracować, byli otwarci na doświadczenie starszych kolegów w zespole, a sami także wnosili bardzo dużo. Dla mnie taki układ wzajemnego uzupełniania się jest idealny. We wspomnianym przypadku przyniósł znakomite efekty.

PozdrawiamHenryk M. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 23:19

konto usunięte

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Henryk M.:
O ile sam mógłbym o tym decydować, chętnie kompletowałbym zespół projektowy przede wszystkim z ludzi zaraz po studiach,

Zgadzam się z Tobą w zupełności.

Ja napisałam o tym z perspektywy własnych doświadczeń. Czynników, które decydują o dalszym rozwoju jest multum - w tym także stworzenie możliwości dalszego awansu. Ja na przykład jestem osobą, która [ na pewno z uwagi na uwielbienie specjalizacji kierunku studiów :) ] oprócz tego, że zajmuję się swoimi obowiązkami, pomaga pracownikom, w których widzi potencjał w rozwoju zawodowym. Nieważne czy jest to pracownik bezpośrednio podlegający mnie czy też z sąsiedniej komórki organizacyjnej. Byłabym bardzo zadowolona, gdyby spod moich skrzydeł wyfrunął jakiś manager :) Znam natomiast osoby, którzy zwyczajnie wysługują się umiejętnościami pracowników wykorzystując to dla siebie.
Wszystko zależy od tego czy są osoby, które dają możliwość otrzymania szansy wykazania się.
Studenci zaraz po ukończeniu uczelni dostają w pewnym sensie kredyt zaufania - a w moim mieście na starcie pracy zawodowej jest niestety duży problem, żeby go otrzymać.

konto usunięte

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Krzysztof Liszkowicz:
Na początku trzeba szukać pracy jakiejkolwiek i ją dostać (jeżeli jest się w trakcie studiów).
Prace zawsze można zmienić a doświadczenie już się ma :)

To taka ironia? :)
W tych ogłoszeniach przecież nie chodzi o doświadczenie byle jakie...

Na miejscu autorki wątku nie przejmowałbym się treścią ogłoszenia tylko jeśli uważa, że "nadaje się do tej roboty" to słać CV i nie patrzeć na ograniczenia w treści ogłoszenia.

Ludzie, którzy piszą ogłoszenia lubią pofantazjować. W efekcie i tak zatrudniają ludzi spełniających tylko część wymagań.

konto usunięte

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Szczerzę nie zgadzam się z pogląem że studia są niepotrzebne i zbędne. Uważam, że po prostu trzeba umieć je wykorzystac. Status studenta daje Ci szereg możliwości. One są na wyciągnięcie ręki. Wystarczy po nie sięgnąć. Jedną z nich jest możliwość działania w studenckich organizacjach pozarządowych, jeżdżenie na wymiany, założenie swojego własnego biznesu poprzez inkubatory przedsiębiorczości, darmowe szkolenia... To wszystko jest dla Ciebie, gdy jesteś studentem. Wystarczy to zauważyć.

Serdecznie zapraszam do przeczytania wywiadu o sensowności studiów z Moniką Sobczak - Przewodniczącą NZS UW - http://ugryzzycie.pl/wp/blog/2014/07/22/ma-byc-najlepi...

konto usunięte

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Obecnie ważne są i studia i doświadczenie zawodowe! Pracodawcy coraz mniej przychylnie patrzą na studentów dziennych bez jakiegokolwiek doświadczenia! Ważne są też kursy i studia podyplomowe! Bardzo fajny spis uczeni znajdziecie na http://study4u.eu :)

konto usunięte

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Oczywiste jest to że na tym etapie doświadczenia mieć nie będziesz. Oczywiście zakładając że studiujesz stacjonarnie. Do takich ofert pasują najczęściej studenci zaoczni którzy gdzieś pracują. Niestety dzisiejszy rynek tak działa. Na początku swojej kariery zazwyczaj absolwenci szkół pracują za marne grosze i dają sobą pomiatać tylko po to aby zdobyć jakiekolwiek doświadczenie. Potem zazwyczaj można zacząć się bardziej cenić. Studentów teraz jest bardzo dużo i to od wszystkiego, najgorsze jest do że nic nie potrafią. No ale cóż takie mamy szkoły.

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Ja studiowałam na Akademii Polonijnej w Częstochowie, zdobyłam w tym czasie też doświadczenie, również przy pomocy uczelni. Teraz założyłam własną firmę, nie pracuję już na etacie.

Temat: Studia a "doświadczenie zawodowe"

Jeśli chodzi o trudne zawody typu architekt to niestety, ale wiedza jest konieczna dlatego ukończenie takich studiów https://wseiz.pl/uczelnia/wydzial-architektury/architek... jest wymagane. Co do kwestii zdobycia doświadczenia zawodowego to warto już w trakcie studiów szukać jakichś praktyk



Wyślij zaproszenie do