Anna Morawska

Anna Morawska menager HR zawsze
robię to co lubię i
robię to skutecznie

Temat: NEPOTYZM w korporacji

Chyba najsilniejszy demotywator pracowników. Jeżeli jest to firma rodzinna jeszcze do usprawiedliwienia. Ale jeżeli jest to korporacja tragedia ! dla pozostałych pracowników.
W jednej z ze znanych mi korporacji nowo mianowany prezes (z dotychczasowego dyrektora ) po powrocie żony z wychowawczego w październiku ubiegłego roku, "zaleca" dyrektorce stworzenie działu obsługi klienta. Wcześniej ten dział miał swój zalążek w innym mieście, czyli ktoś stracił zadania do wykonania.
Pomimo, że regulamin firmy mówi o przeprowadzeniu wewnętrzenej rekrutacji na stanowiska, trudno, żeby obowiązywał on prezesową w sytuacji takiej okazji. Prezesowa została mianowana koordynatorem Customer care dostała w sumie 3 pracowników w tym 2 ze znajomością angielskiego.
Prezesowa chwaliła się, że właśnie kupili sobie mieszkanie 90m2 i je remontują , co oczywiście według nich uzasadnia całą sytuację, rozumiecie...
W zamian za to dyrektorka dotała zgodę od prezesa na zrobienie "czystki" w dziale czyli pozbycie się bardzo dobrego pracownika, którego chciała się pozbyć od dawna.

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: NEPOTYZM w korporacji

... zawsze jest drugie dno

widocznie w tej korporacji nepotyzm jest akceptowany i popierany
/nawet jeżeli wszelkie szumne hasła głoszą inaczej/ ; prezes nie zaryzykowałby takiego działania bez poparcia z góry

jeżeli byłoby inaczej wystarczyłoby pożegnalne pismo zwalnianego pracownika do centrali, a z Pani wypowiedzi wnioskuję, że pracownicy zdemotywowani, prezes zadowolony, a korporacja-centrala udaje, że nic nie wie ...

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Anna Morawska

Anna Morawska menager HR zawsze
robię to co lubię i
robię to skutecznie

Temat: NEPOTYZM w korporacji

Zapewne jest w tej sprawie drugie dno.
Jeżeli prezes z większego obszaru , jest najemnikiem to nie będzie zwracał uwagi nowo mianowanemu na Polskę, który też jest najemnikiem, że mianował własną żonę. W wielu zagranicznych korporacjach jest zakaz wciskania swojej rodzinki na stanowiska. Korporacje weszły na naszenie polskie pola post-sowieckie, ale ten twór, który powstał w kraju jest tylko odbiciem w krzywym zwierciadle. Wszystkie psełdo wartości to ściema, np. otwartość. Nikt się nie ośmielił zadać pytania, czy w firmie jest jakiś drugi regulamin dla prezesika i jego rodzinki.
W polskiej korporacji panują siermiężne stosunki międzyludzkie, może w niektórych jest inaczej. Relacje zależą wyłącznie od kręgosłupa moralnego ludzi, czyli od tego czego nie ma.
Czy pracownik pożegnał się listownie z Centralą i pogratulował najgłówniejszemu CIO w Skandynawi super dobranej kadry kierowniczej w Polsce i jej dobrych pomysłów na awans prezesowej wbrew regulaminowi bez naboru a co za tym idzie jej większe dochody, tego nie wiem. Sądzę, że nic by nie szkodziło.
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: NEPOTYZM w korporacji

Anna M.:
(....)
stanowiska. Korporacje weszły na naszenie polskie pola post-sowieckie, ale ten twór, który powstał w kraju jest tylko odbiciem w krzywym zwierciadle. Wszystkie psełdo wartości to ściema, np. otwartość. Nikt się nie ośmielił zadać pytania, czy w firmie jest jakiś drugi regulamin dla prezesika i jego rodzinki.
W polskiej korporacji panują siermiężne stosunki międzyludzkie, może w niektórych jest inaczej. Relacje zależą wyłącznie od kręgosłupa moralnego ludzi, czyli od tego czego nie ma.

Zwalanie wszystkiego na stosunki post- sowieckie jest nieporozumieniem. To, moim zdaniem, brak wiedzy i umiejętności obecnego "prezesa", a nie jakieś duchy przeszłości.
Czy pracownik pożegnał się listownie z Centralą i pogratulował najgłówniejszemu CIO w Skandynawi super dobranej kadry kierowniczej w Polsce i jej dobrych pomysłów na awans prezesowej wbrew regulaminowi bez naboru a co za tym idzie jej większe dochody, tego nie wiem. Sądzę, że nic by nie szkodziło.

Powinien bez wątpliwości :-)
Anna Morawska

Anna Morawska menager HR zawsze
robię to co lubię i
robię to skutecznie

Temat: NEPOTYZM w korporacji

Posadzenie własnej żony na stołku koordynatora działu obsługi klienta, bez rekrutacji nie wynika z " braku wiedzy i umiejętności obecnego "prezesa"", ale powiedziałabym, z "dużej wiedzy" a napewno sprytowi do łapania okazji. Wie , że takie numerki robi się na początku własnej kariery jako CIO , a potem zespołowi mówi sie o wartościach. Firma przecież to nie jego własność. W razie co bierze teczkę z firmowymi długopisami i odchodzi. Przecież nie utrzymuje firmy z własnej kieszeni.
Dwie pensje do spłaty kredytu to nie jedna, a Warszawa nie jest tanim miastem.
Krzysztof Krawczyk

Krzysztof Krawczyk Konsultant, ABJ
Krzysztof Krawczyk

Temat: NEPOTYZM w korporacji

W zamian za to dyrektorka dotała zgodę od prezesa na zrobienie "czystki" w dziale czyli pozbycie się bardzo dobrego pracownika, którego chciała się pozbyć od dawna.
Zwracam uwagę, że sposobów pozbycia może być wiele, a cechą wspólną jest, że poszkodowany przez długi czas jest zraniony psychicznie... Takie pozbycie nie jest możliwe przy niektórych zawodach - urzędnicy państwowi, zawody prawne, nauczyciele.. Mamy art. 32 Konstytucji RP gwarantujący równość, a sądy pracy wiemy jak działają. Rzecznik Praw Obywatelskich też problemu nie widzi. Pojawiły się praktyki dla handlowców - opóźnianie wypłat prowizji, a jak się uzbiera duża suma, sprytny prawnik (o etyce nie wspomnę), przygotowuje wypowiedzenie z tytułu ciężkiego naruszenia stosunku pracy, które pracodawca wręcza razem z drugim dokumentem, tj, porozumieniem o rozwiązaniu umowy o pracę z zapisem, że zaległe prowizje zostaną szybko wypłacone.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: NEPOTYZM w korporacji

Krzysztof K.:
W zamian za to dyrektorka dotała zgodę od prezesa na zrobienie "czystki" w dziale czyli pozbycie się bardzo dobrego pracownika, którego chciała się pozbyć od dawna.
Zwracam uwagę, że sposobów pozbycia może być wiele, a cechą wspólną jest, że poszkodowany przez długi czas jest zraniony psychicznie... Takie pozbycie nie jest możliwe przy niektórych zawodach - urzędnicy państwowi, zawody prawne, nauczyciele.. Mamy art. 32 Konstytucji RP gwarantujący równość, a sądy pracy wiemy jak działają. Rzecznik Praw Obywatelskich też problemu nie widzi. Pojawiły się praktyki dla handlowców - opóźnianie wypłat prowizji, a jak się uzbiera duża suma, sprytny prawnik (o etyce nie wspomnę), przygotowuje wypowiedzenie z tytułu ciężkiego naruszenia stosunku pracy, które pracodawca wręcza razem z drugim dokumentem, tj, porozumieniem o rozwiązaniu umowy o pracę z zapisem, że zaległe prowizje zostaną szybko wypłacone.

Znam taki przypadek. W Sądzie Pracy końca nie widać po 3 latach. Tylko, że sposobu reakcji na takie postepowanie jest mi nieznane. Pracodoawca w wypowiedzeniu dodaje często konfliktowość. I wtedy zaczyna się jazda. Na pomówienia nie ma siły. Odwaraca się rola - pracodawca nie musi nic udawadniać, to były pracownik musi udowodnić swoją niewinność. Jeżeli na wniosek pracownika pracodawca dostarczy dowody nepotyzmu, łamania prawa przez jego pracowników to tym gorzej.

Jak przed czymś takim się bronić. Zamiast normalnego rozstania w wypowiedzeniu pracodawca podważa umiejętności, wiedzę byłego pracownika i co niespotykane, a świadczące o bezkarności, przyznaje się w nim do popełnienia oszustw, niektórych wymienionych nawet w Kodeksie Karnym, a Sąd Pracy ma to (....)
Może ma Pan jakiś pomysł ?
Dariusz Konarzewski

Dariusz Konarzewski dyrektor, NeuroNova

Temat: NEPOTYZM w korporacji

Anna M.:
Chyba najsilniejszy demotywator pracowników. Jeżeli jest to firma rodzinna jeszcze do usprawiedliwienia. Ale jeżeli jest to korporacja tragedia ! dla pozostałych pracowników.

Pani Anno, tragedia to chyba dosyć mocne słowo, jak na tę okoliczność :) Na usprawiedliwienie Prezesa mogę powiedzieć, że czytanie ze zrozumieniem to dosyć wąska specjalizacja. Za to żona pozostawiona na cały dzień w domu, żyjąca w dzisiejszych czasach w cieniu męża może być pretekstem do spektakularnych awantur. Czy Pani wie, jakie to uczucie kłócić się z Kobietą która nas doskonale zna, rozumie, wobec której jesteśmy całkowicie bezbronni? Być może stąd pomysł na tak eksponowane stanowisko, które umożliwi Prezesowi spokojny sen. Nie można też chyba mówić o złamanych karierach pracowników, skoro z Pani opisu można wywnioskować, że jest to nowe stanowisko, a owa promocja była spontaniczna i niespodziewana.

Druga sprawa - całkowicie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że taki manewr przeszedłby w firmie rodzinnej. Chyba nie ma Pani jeszcze rozeznania w tym, jak toksyczne dla pracowników może być ścieranie się małżonków w miejscu pracy. Początkowy kabaret potrafi przekształcić się w całkowitą inercję przedsiębiorstwa. Gwarantuję, że w firmach "rodzinnych" nie znajdzie Pani zbyt wiele rodzin, gdyż większość prac jest tam wykonywanych dorywczo i nie ma stałego charakteru co gwarantuje takim rodzinom wyjście z grupy ryzyka przedwczesnego zawału.

Trzecia sprawa - jest to firma prywatna, dlatego mówienie o nepotyzmie wydaje się być niedorzeczne. Jeśli stanowiska w takiej firmie obsadzane są przez osoby bez odpowiednich kompetencji, firma taka upadnie, albo straci pozycję na rzecz konkurencji, co zdarzało się już nie jednej firmie, nie tylko skandynawskiej. Zachęcam do większego optymizmu, gdyż daje to obecnym pracownikom doskonałą szansę do awansu w przyszłości, już pod innymi oczywiście barwami.

Na zakończenie dodam, że gdyby to była firma Państwowa, byłbym pierwszym, który by się oburzył, a jeśli traktuje Pani wewnętrzny regulamin firmy jako formę umowy zawartej pomiędzy pracodawcą a pracownikami (co ma sens), proszę dochodzić swoich praw bądź polecić taką formę zainteresowanym osobom. Będzie to z pewnością mniej kosztowne dla pracodawcy, niż gdyby owa historia miała wyciec do mediów. Pozdrawiam serdecznie.
Rafał Łuczak

Rafał Łuczak "Be the change you
want to see in the
world."

Temat: NEPOTYZM w korporacji

Członkowie rodziny także toksyczni mogą być w większej korporacji, która nie jest ich własnością. To żadna reguła.

A jeśli Prezes tworzy miejsce pracy dla swojej małżonki... to znaczy, że ktoś to miejsce wcześniej musi stracić. A to nie wpływa dobrze na pracowników. To wzbudza niechęć, irytacje.
Sergiusz L.

Sergiusz L. Peacemaker

Temat: NEPOTYZM w korporacji

Rafał Ł.:
...
A jeśli Prezes tworzy miejsce pracy dla swojej małżonki... to znaczy, że ktoś to miejsce wcześniej musi stracić...

Nie da się stracić czegoś, czego wcześniej się nie posiadało. Miejsce zostało stworzone, poza żoną zatrudniono jeszcze 3 pracowników, w tym 2 ze znajomością angielskiego (w domyśle dobrze wykształconych). Zalążek działu podobno był w innym mieście. Czyli ktoś wykonywał tę pracę dorywczo, obok swoich bezpośrednich obowiązków służbowych, najprawdopodobniej bez dodatkowego wynagrodzenia, a więc pracy nie stracił, tylko dostał ewentualnie po ambicji, bo się przymierzał do kierowania takim działem w razie jego powstania.

Reasumując: nikt nic nie stracił; firma zatrudniła 4 osoby, a więc i bezrobocie spadło i konsumpcja wzrośnie, nie wspominając o podatkach, płaconych przez firmę i tych pracowników na rzecz i ku chwale.

Co nie znaczy, że popieram nepotyzm, oczywiście.Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.07.13 o godzinie 09:44

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Danuta Przybylska

Danuta Przybylska PP - absw.
Zarządzania i
Marketingu,
specjalista
ergonomi...

Temat: NEPOTYZM w korporacji

a wiecie jakie to uczucie kiedy ktoś bliski zatrudnia obcych bo chce być etyczny a jego rodzina powiedzmy żona, siostra czy kuzyn nawet nie są zaproszeni na rozmowę u innych obcych - te oferty pracy wysanne z palca przez tych pracowników agencji personalnych na co to kumu - jak jedna firma moze co roku zatrudniać nowego specjalistę ds. kadr i płac czy co pół roku, gdyby mniej pieniędzy wydawali na tych urzędników z urzedu pracy to co najmniej jedna osoba jak nie więcej miałaby pracę
Rafał Łuczak

Rafał Łuczak "Be the change you
want to see in the
world."

Temat: NEPOTYZM w korporacji

Sergiusz L.:
Rafał Ł.:
...
A jeśli Prezes tworzy miejsce pracy dla swojej małżonki... to znaczy, że ktoś to miejsce wcześniej musi stracić...

Nie da się stracić czegoś, czego wcześniej się nie posiadało. Miejsce zostało stworzone, poza żoną zatrudniono jeszcze 3 pracowników, w tym 2 ze znajomością angielskiego (w domyśle dobrze wykształconych). Zalążek działu podobno był w innym mieście. Czyli ktoś wykonywał tę pracę dorywczo, obok swoich bezpośrednich obowiązków służbowych, najprawdopodobniej bez dodatkowego wynagrodzenia, a więc pracy nie stracił, tylko dostał ewentualnie po ambicji, bo się przymierzał do kierowania takim działem w razie jego powstania.

Reasumując: nikt nic nie stracił; firma zatrudniła 4 osoby, a więc i bezrobocie spadło i konsumpcja wzrośnie, nie wspominając o podatkach, płaconych przez firmę i tych pracowników na rzecz i ku chwale.

Co nie znaczy, że popieram nepotyzm, oczywiście.

I tutaj błąd. Znam to z autopsji. Mój ojciec stracił robotę w taki sposób. Dodam, że to nie była jakaś tam firma, ale KGHM. Lata temu.Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.07.13 o godzinie 23:54

Następna dyskusja:

Granice MBO i Motywacji w K...




Wyślij zaproszenie do