Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Jestem ciekaw co sądzicie o sytuacji kiedy firma nie decydują się w ogóle na marketing w internecie. Czy jest to zwykłe zaniedbanie? A może są konkretne pobudki do zaniechania działania w tym obszarze?

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Michał Ksiądzyna:
A może są konkretne pobudki do zaniechania działania w tym obszarze?

Poznałem trochę specyficzną branżę (projektowanie pewnego typu obiektów budowlanych), które na necie mają tylko niemal tylko mapkę dojazdową, godziny pracy i dane firmy. Praktycznie cały biznes załatwiają w realu - między Zdziśkiem,Tadkiem i czasem Dżonem - i zresztą bronią się rękami i nogami przed jakąkolwiek transparentnością dowolnego aspektu działalności. Ich pracownicy nawet mają nieformalny zakaz wypowiadania się w tematach zawodowych na forach. :/
Michał J.

Michał J. Menadżer

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Michał Ksiądzyna:
Jestem ciekaw co sądzicie o sytuacji kiedy firma nie decydują się w ogóle na marketing w internecie. Czy jest to zwykłe zaniedbanie? A może są konkretne pobudki do zaniechania działania w tym obszarze?

A cóz to za pytanie ?
Podobnie mozna by sie zapytać, dlaczego np firmy nie reklamuja sie na bilbordach albo nie kupują spotów w tvn.

Internet jest jednym z wielu dostepnych mediów reklamowych, a dla wielu branż wcale nie najbardziej efektywnym.
Wszystko zależy od rodzaju działalności, specyfiki branży, grupy docelowej, itp.

konto usunięte

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Marketing w Internecie nie zawsze jest konieczny - dlatego

Przykład kolegi powyżej (Michał Kulczycki) nie jest odosobniony a kolejny Michał też dobrze to wyjaśnia :)Joanna C. edytował(a) ten post dnia 31.12.12 o godzinie 15:01
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Ja, jak i wielu innych, obserwuję także zjawisko odwrotne: firmy decydują się na marketing w Internecie bo... Internet istnieje. I tyle. Powstaje dzięki temu wielki szum informacyjny, który sprzyja powstawaniu takich "0-wartościowych" usług jak pozycjonowanie, czyli "byle być na wierzchu".

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Henryk M.:
sprzyja powstawaniu takich "0-wartościowych" usług jak pozycjonowanie, czyli "byle być na wierzchu".

Pozycjonowanie jest bezwartościowe? W czasach w których ludzie nie odróżniają przeglądarki od wyszukiwarki i niekoniecznie wiedzą jak przejść na drugą stronę?

BTW Plus omyłkowy :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Panie Michale, odnośnie pozycjonowania ma Pan rację ale czy zamiast BTW nie lepsze byłoby ATPO? :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Piotr Szczurowski:
Panie Michale, odnośnie pozycjonowania ma Pan rację ale czy zamiast BTW nie lepsze byłoby ATPO? :)

Zapewne, ale jestem już stosunkowo starym drzewem (zaczynałem z netem na znakowych terminalach VMS, długo przed 0202122) i poniekąd wychowałem się na listserv+Usenet, w dodatku głownie EN. Mam to już wdrukowane na twardo.

EOOT ;]

konto usunięte

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

No tak, przeoczyłem, że jest Pan informatykiem a to przecież kasta jedyna w swoim rodzaju :)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Michał K.:
Henryk M.:
sprzyja powstawaniu takich "0-wartościowych" usług jak pozycjonowanie, czyli "byle być na wierzchu".

Pozycjonowanie jest bezwartościowe? W czasach w których ludzie nie odróżniają przeglądarki od wyszukiwarki i niekoniecznie wiedzą jak przejść na drugą stronę?

BTW Plus omyłkowy :)

Nie napisałem "bezwartościowe", tylko "0-wartościowe" (słownie: zero-wartościowe), czyli nie dodające wartości. Nie będę w tym miejscu rozwodził się nad pojęciem wartości z perspektywy metod ciągłego doskonalenia (continuous improvement). Sa działania, zwane marnotrawstwem, które nie dodają wartości ("0-wartościowe"), ale są konieczne. Do takich można zaliczyć pozycjonowanie. Innym przykładem działań "0+wartościowych" jest prowadzenie księgowości. Klient nie chce płacić za księgowość, której koszty są składnikiem ceny każdego produktu lub usługi.

Nie chcę być uszczypliwy (ja także jestem informatykiem "starej daty"), ale warto coś wiedzieć na temat metod zarządzania i pojęć takich jak wartość czy marnotrawstwo. Nie trzeba się z takim podejściem zgadzać, czy stosować, ale wiedzieć należy.

Pozdrawiam
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Internet bywa przereklamowany. Liczą się dobre relacje.

Jak wyżej napisano, wiele zależy od specyfiki działalności. Oczywiście sporo firm nie wykorzystuje tanich form i możliwości zaistnienia w necie. Można ich edukować, podawać przykłady itp. Powodzenia w nowym roku.

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Michał Jabłczyński:
Michał Ksiądzyna:
Jestem ciekaw co sądzicie o sytuacji kiedy firma nie decydują się w ogóle na marketing w internecie. Czy jest to zwykłe zaniedbanie? A może są konkretne pobudki do zaniechania działania w tym obszarze?

A cóz to za pytanie ?
Podobnie mozna by sie zapytać, dlaczego np firmy nie reklamuja sie na bilbordach albo nie kupują spotów w tvn.
A sprawdzał Pan ceny? Bo ja tak i niestety nie każdego stać na taką skalę, żeby było opłacalnie. Powiem więcej - niewiele firm może sobie na to pozwolić.
Internet jest jednym z wielu dostepnych mediów reklamowych, a dla wielu branż wcale nie najbardziej efektywnym.
Ta część coś wnosi do dyskusji. Od kiedy to firmy ograniczają się tylko do najbardziej efektywnych mediów reklamowych? Liczy się ROI.
Wszystko zależy od rodzaju działalności, specyfiki branży, grupy docelowej, itp.
To akurat nic odkrywczego. Poproszę o przykłady skoro już Pan zaczął.

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Henryk M.:
Ja, jak i wielu innych, obserwuję także zjawisko odwrotne: firmy decydują się na marketing w Internecie bo... Internet istnieje. I tyle. Powstaje dzięki temu wielki szum informacyjny, który sprzyja powstawaniu takich "0-wartościowych" usług jak pozycjonowanie, czyli "byle być na wierzchu".

Pozdrawiam
Odróżnijmy może "zaistnieć bo wszyscy tam są", z czym mamy teraz do czynienia w przypadku Facebooka, a kilka lat wcześniej ze stronami www (co nie oznacza, że zjawisko już nie istnieje), od "generować sprzedaż i wartość przez marketing w internecie".

konto usunięte

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Henryk M.:
Nie napisałem "bezwartościowe", tylko "0-wartościowe" [...]

Gdyby ta grupa nazywała się "Kaizen, Six Sigma i inne takie" to faktycznie poczuwałbym się do rozumienia wypowiedzi w kategoriach branżowych. Tak jednak nie jest, a Pańska świadomość/mimowolny poziom odniesienia nie przenoszą się automatycznie na innych odbiorców. Warto pamiętać, że kontekst w jakim używa się pojęć nader często jest dostępny tylko dla tego kto je wypowiada - bo mi np. wartościowość automatycznie kojarzy się raczej z chemią (z racji zakręconej ścieżki edukacyjnej, na której kiedyś ona odgrywała centralną rolę; zresztą te VMSy to były właśnie na PolŚl z okazji chemicznego ITN).

Ale żeby była jasność: przyznaję, że odebrałem te słowa potocznie (jako dość pretensjonalną formę "bezwartościowości"), na co wpływ miały wcześniejsze słowa ewidentnie deprecjonujące medium i narzędzia ("[...] w Internecie bo... Internet istnieje").
Nie chcę być uszczypliwy

Oj, tam, oj tam... Był na to taki ładny skrót, wyjątkowo polski: MSPANC :)
(ja także jestem informatykiem "starej daty"),

Nie jestem informatykiem :) Zajmuje się psychometrią i projektowaniem IT dla HR.
ale warto coś wiedzieć na temat metod zarządzania i pojęć takich jak wartość czy marnotrawstwo.

"Coś" tam wiem - na szczęście zarządzanie nie ogranicza się do aktów strzelistych do Św. Jakości :] Akurat kaizeny i okolice są dla mnie po prostu śmiertelnie nudne (choć doceniam ich wkład np. w rozwój statystyki) i bynajmniej nie pretenduję do posiadania w tym obszarze jakiejkolwiek wiedzy (dlatego też nigdy nie zabieram w takich wątkach głosu). Co więcej, uważam, że to bynajmniej nie jest takie wstydliwe jak chciałaby cytowana sugestia :)

----ufam że EOT---

Ad remowo:

Niestety umyka mi co konkretnie wnosi konstatacja, że e-marketing jest kosztem często nieuzasadnionym.

orassss

Co to znaczy, że "dzięki byciu w Internecie 'bo jest' powstaje wielki szum informacyjny, który sprzyja powstawaniu takich '0-wartościowych' usług jak pozycjonowanie"? Mam wrażenie, że w tym zdaniu skutek jest w dość swobodnym związku z przyczyną ;)

PS. A obiecałem żonie, że nie będę flejmował przynajmniej w Sylwestra...Michał K. edytował(a) ten post dnia 31.12.12 o godzinie 18:37
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Nadmiar w większości bezwartościowych informacji skutkuje koniecznością włożenia dodatkowej pracy by odnaleźć te wartościowe. Oczywiście w tym przypadku "wartościowe" na przykład dla mnie. Dla kogoś innego mogą być wręcz bezwartościowe. Tym niemniej jest to powodem rozwoju takich usług jak wyszukiwanie informacji (w uproszczeniu), czyli infobrkering.

Lean, kaizen i inne metody są znane także w branzy IT. Dość wspomnieć o takich ich "odpryskach" jak Agile PM, SCRUM, czy Lean Software Development. Nie jest to więc wiedza hermetyczna, której rozumienie ogranicza się do pewnych kręgów branżowych.

Wracając do głównego tematu. "Marketing w Internecie" to tylko jeden ze sposobów prowadzenia tego typu działań. Nie jest panaceum na wszystko. Sam używam Internetu w tym celu, ale nie w taki sposób, by przekładało się to na "ilość kliknięć" czy wejść na stronę.

Pozdrawiam
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Jest gros firm działających na zasadzie marketingu szeptanego i są bardzo lokalne. Szczególnie widać to w mniejszych miastach. Hydraulik, pan Zdziś, nie potrzebuje www i wpisu w jednym, drugim czy trzecim katalogu firm. Pana Zdzisia poleci pani Miecia pani Kazi, bo on tanio i szybko robi. Potrzeba Internetu w takim wypadku jest niemalże o wartości 0, jak to ktoś tu już przytoczył.

To samo tyczy mniejszych firm działających lokalnie np. w branży mięsnej. Owszem, nieraz mają i www, tylko dla zasady, skoro i tak działa siła ludu :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Henryk M.:
[...] Tym niemniej jest to powodem rozwoju takich usług jak wyszukiwanie informacji (w uproszczeniu), czyli infobrkering.

I klaar. Teraz rozumiem, że uwaga o pozycjonowaniu była w gruncie rzeczy dygresją, w stosunku do myśli podstawowej (tj. że można obserwować też zjawisko odwrotne, "wchodzenie bo jest"), która z kolei była dygresją wobec centralnego pytania wątku ("dlaczego nie wchodzą") [z obiema zresztą się zgadzam].

Ja zaś próbowałem je obie zinterpretować w kategoriach odpowiedzi i jeśli miała by on brzmieć "nie wchodzą bo cały ten internet to szum i kosztowne pseudo-działania w rodzaju pozycjonowania" to zgodzić byłby mi się trudniej.

Wydaje mi się, że o ile skala nakładów e-marketing często bywa niewspółmierna do jakości strategii czy realnych efektów, o tyle trudno dyskutować z celowością istnienia w necie w rudymentarnym wymiarze. I jeśli tak, to przyczyn "nie wejścia w net" byłbym skłonny upatrywać w aktywnej decyzji (a nie zaniechaniu), której przesłankami czasem jest po prostu zwykły brak zwrotu z takiej inwestycji, ale w niektórych przypadkach także to, o czym wspomniałem, czyli celowe unikanie ekspozycji własnej działalności (z przyczyn niezupełnie pluszowych).
Lean, kaizen i inne metody są znane także w branzy IT.

W żadnym momencie tego nie neguję, ani nie twierdzę, że to podejście hermetyczne czy jakkolwiek egzotyczne (o zwinnych metodykach też "jakieś" pojecie mam - dlatego bardzo aktywnie staram się unikać zarządzania projektami IT :).
Twierdzę natomiast, że da się doskonale w informatyce czy zarządzaniu (nawet IT) poruszać nie mając bladego przeczucia co znaczy w pewnym slangu "0-wartościowość".

Np. ja nie oczekuję, że gdy napiszę "dyskryminacja" to wszyscy od razu pomyślą "hmmm.. tak, analiza dyskryminacyjna to dobra rzecz, nie ma to jak wychwytywanie wzorców zdarzeń prowadzących do awarii". Nawet gdy są to doświadczeni w bojach (na froncie "jakość") menedżerowie, spodziewam się - nie bez podstaw - że pomyślą raczej o segregacji rasowej lub szklanym suficie.

Albo lepszy przykład: zarzucanie niekompetencji informatykowi, że słowo "iteracja" odebrał w kategoriach programistycznych, zamiast "zwinnych", na grupie niepoświęconej zarządzaniu IT, wydaje się nieco ... <wstawić>

Dla ostatecznej jasności: nie kontestuję sensu, krytykuję założenia słownikowe.Michał K. edytował(a) ten post dnia 01.01.13 o godzinie 15:11

Temat: Dlaczego firmy nie decydują się na marketing w internecie

Agnieszka G.:
Hydraulik, pan Zdziś, nie potrzebuje
I to chyba jest sedno sprawy. Firmy dawały sobie radę zanim pojawił się internet i będą sobie dawały bez niego radę.

Dodam jeszcze z mojego doświadczenia, że branża marketingowa jest bardzo mało przejrzysta - jest bardzo trudno odróżnić dobrą firmę (wykonawcę) od dobrego sprzedawcy, zwłaszcza laikowi w tym temacie. Nie ma praktycznie żadnych certyfikatów, uprawnień, ogólnie przyjętych standardów, więc równie dobrze można mieć super stronę za 1000zł co badziewie za 20 000zł, a wbrew pozorom szansa na zaistnienie obydwu przypadków jest mniej więcej taka sama.

Jak więc wygląda internet w kontekście szans i przewagi nad konkurencją, bo to, że da się i da się taniej klientów pozyskać, a nawet utrzymać, już wiele firm udowodniło - chociażby sukces zakupów grupowych jest tego świetnym przykładem.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

Nie można się tego nauczyć




Wyślij zaproszenie do