Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Tomasz S.:
Tomasz Piotr Sidewicz:
1. Podziel zadania
2. Wyznacz osoby odpowiedzialne
3. Wyznacz czas realizacji
4. Wyznacz kary i nagrody
5. Kontroluj proces i nanoś poprawki
6. Kiedy nadszedł czas rozlicz i przydziel nagrody lub kary - najpierw nagradzaj najniższych i pierwszych karz najwyższych.
7. Bądź konsekwentny
Dziwne podejście. Nie spotkałem się nigdy z takim w praktyce, nie stosowałem, a gdyby ktoś próbował stosować takie wobec mnie, to bym go wyśmiał.

Nie wiem jak jest w praktyce, bo dopiero studiuję, ale na uczelni mówią nam właśnie o takim systemie, który przedstawił Tomasz (Piotr). A'propos jeszcze tych nagród i kar - nagradzać publicznie, karać (ganić?) na osobności.
Mówisz, że podpisujemy umowę i ktoś zobowiązuje się do wykonania pracy rzetelnie. No ok, ale możesz właśnie coś delegować i ktoś tę pracę wykona nie do końca tak, jak chciałeś. Nie trzeba od razu kogoś wywalać, ale nie można też sprawy zamieść pod dywan, bo Ty, jako menedżer i tak odpowiadasz za tego, kto wykonywał zadanie delegowane. Wraz z powierzeniem zadania, musisz przekazać uprawnienia, ale nie odpowiedzialność.
A teraz pytanie - jak jest w praktyce :-) ?

konto usunięte

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Kuba Łochowicz:
Nie wiem jak jest w praktyce, bo dopiero studiuję, ale na uczelni mówią nam właśnie o takim systemie, który przedstawił Tomasz (Piotr).
Może czasami się sprawdza (Tomasz Piotr zapewne pisał na podstawie własnych doświadczeń). Ja mówię o swoich i znajomych doświadczeniach oraz wnioskach na przyszłość - teorii zarządzania nie znam wcale.
Mówisz, że podpisujemy umowę i ktoś zobowiązuje się do wykonania pracy rzetelnie. No ok, ale możesz właśnie coś delegować i ktoś tę pracę wykona nie do końca tak, jak chciałeś.
No i miał prawo, przecież to inna osoba, inna punkt widzenia. Jeśli chcę mieć coś zrobione dokładnie tak jak ja to widzę, to robię sam.
Nie trzeba od razu kogoś wywalać, ale nie można też sprawy zamieść pod dywan, bo Ty, jako menedżer i tak odpowiadasz za tego, kto wykonywał zadanie delegowane.
Ale gdzież zwolnienie... Jeśli pracownik popełnił ewidentny błąd, to go poprawia. Nie raz i nie dwa wracało się do już skończonych zadań, bo znalazło się w nich błąd - samemu lub ktos inny go znalazł.
Jeśli zrobił coś inaczej niż sobie wyobrażaliśmy, ale uzasadnił, że tak jest lepiej to trzeba to zrozumieć, zaakceptować, i mądrze wykorzystać - co jest trudne.
Wraz z powierzeniem zadania, musisz przekazać uprawnienia, ale nie odpowiedzialność.
A teraz pytanie - jak jest w praktyce :-) ?
W praktyce było tak, że bardzo często ten, kto wykonywał zadanie odpowiadał za nie osobiście (wszelkie pytania, zgłoszone błędy spływały do niego). Osobiście najlepiej czułem się w zadaniach, kiedy było zgłaszane (z firmy lub spoza niej) zapotrzebowanie na coś (analizę, konsultację, rekomendację, algorytm), a dalej już sam określałem na kiedy mogę zrobić, i jak je będę robić. Gdyby ktoś to wszystko wiedział z góry, to po co mu do tego ja? Sam może zrobić. W tym momencie rolą bezpośredniego przełożonego była pomoc organizacyjna, bo po roku w firmie jeszcze nie wie się dobrze do kogoś iść z określonymi podzadaniami, pytaniami.Tomasz S. edytował(a) ten post dnia 29.05.10 o godzinie 15:35
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Tomasz S.:
Dzięki za praktyczne wskazówki. Napisałeś, że jak menedżer coś może zrobić sam, to robi, ale z drugiej strony, jeśli ktoś może też to zrobić, a jest Twoim podwładnym, to wtedy właśnie jest sens delegowania, no nie? Nam mówiono, że w momencie delegowania należy dać wolną rękę, ale jednocześnie kontrolować (operacyjnie) czy wszystko jest ok. Można też skontrolować po zrobieniu zadania, jest to mniej kosztowne, ale niesie za sobą większe ryzyko, że coś się nie uda.
Anna Staniszewska

Anna Staniszewska Właściciel, ANTRADE

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Ciekawa wypowiedź;)
Po pierwsze, nagradzać/karać można własne dzieci. W pracy podpisujemy umowę, tym samym zobowiązujemy się wykonywać pracę rzetelnie. Ew. niepowodzenia najbardziej bolą tego, kogo dotyczą i same w sobie są karą.

A co jeśli ktoś nie wykonuje pracy rzetelnie i nie czuje swoich niepowodzeń?

konto usunięte

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

ANNA BARTLIŃSKA:
Ciekawa wypowiedź;)
Dziękuję, staram się :P.
A co jeśli ktoś nie wykonuje pracy rzetelnie i nie czuje swoich niepowodzeń?
Trzeba pomyśleć wcześniej - takich ludzi nie zatrudniamy. A jeśli to postawa nabyta w firmie, to prawdopodobnie z naszej winy.Tomasz S. edytował(a) ten post dnia 29.05.10 o godzinie 23:10

konto usunięte

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Kuba Łochowicz:
Nam mówiono, że w momencie delegowania należy dać wolną rękę, ale jednocześnie kontrolować (operacyjnie) czy wszystko jest ok. Można też skontrolować po zrobieniu zadania, jest to mniej kosztowne, ale niesie za sobą większe ryzyko, że coś się nie uda.
Straszny ogólnik, zależy jakie zadanie... Jak duży projekt, to dobrze co pewien czas pogadać o postępach. A jak małe pilne zadanie, to tylko można w ten sposób namieszać. No i wszystko zależy od ludzi. Ja lubię pracować z samodzielnymi i odpowiedzialnymi osobami, więc nie muszę sprawdzać po nich tego co robią. I takiego samego podejścia w stosunku do siebie oczekuję. Ale ktoś może potrzebować bata, nie przeczę.
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Tomasz S.:
Dziwne podejście. Nie spotkałem się nigdy z takim w praktyce, nie stosowałem, a gdyby ktoś próbował stosować takie wobec mnie, to bym go wyśmiał.

Ponieważ jesteś matematykiem, zadedykuję Ci pewien dowcip. O matematyku, małpie, fizyku doświadczalnym i konserwie.

Zamknięto małpę, fizyka i matematyka w trzech oddzielnych pomieszczeniach z puszką jedzenia.
Po miesiącu przychodzimy zobaczyć jak sobie poradzili.
Zaglądamy do małpy - ściany poobijane, puszka zmaltretowana, rozwalona i wyjedzona - małpa wesoło się szczerzy.
Zaglądamy do fizyka - ściany zapisane wzorami, wykresami, jakimiś trajektoriami itp... na ścianie jeden ślad po uderzeniu, a puszka precyzyjnie otwarta - fizyk się szczerzy.
Zaglądamy do matematyka - puszka nietknięta a przed puszka martwy matematyk. Na ścianie tylko jeden napis - Dany mamy walec...


;-) TPS
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Tomasz S.:
Ale gdzież zwolnienie... Jeśli pracownik popełnił ewidentny błąd, to go poprawia. Nie raz i nie dwa wracało się do już skończonych zadań, bo znalazło się w nich błąd - samemu lub ktos inny go znalazł.

Nie wiem czy wiesz, ale ta grupa dotyczy zarządzania - a zarządzanie dość często (nie zawsze) wiąże się z biznesem. Jeżeli w biznesie ktoś popełnia błąd, to ktoś za ten błąd (nie zawsze osoba popełniająca błąd) musi zapłacić. W wojsku, kiedy ktoś popełnia błąd, to być może ktoś ginie.

Zupełnie jednak inaczej wygląda sytuacja na zielonej tablicy, gdzie przy użyciu kredy i gąbki rozwiązuje się zadania. Tutaj błędów można popełnić do woli, najwyżej się wyleci z uczelni, po tych wszystkich poprawkowych egzaminach.

TPS
Rafał D.

Rafał D. Head of Production,
Locon Sp. z o.o.

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Mi teoria sprawdza się w praktyce idealnie więc polecam. Raczej w kierunku przywództwa sytuacyjnego (choć promuję wymuszanie samodzielności i samodyscypliny), One Minute Manager i tych spraw. ;) Dlatego o metodykach nie będę się rozpisywał bo o tym sobie trzeba poczytać oraz zostało już dużo napisane w temacie :) Napiszę bardziej o aspektach leadershipowych.

Po pierwsze, piszę z doświadczeń zarówno podwładnego jak i przełożonego bo tak się składało że miałem okazję do silnej autopsji i wiem co wpłynęło na bardzo duże zmiany u mnie jako pracownika.

Tu artykuł motywujący do dobrego delegowania dla delegującego: http://www.dlasiebie.pl/artykuly/kariera/czy-warto-byc...

Tu dużo ważniejszy bo dla całej organizacji:
http://www.dlasiebie.pl/artykuly/kariera/delegowanie-z...

Myślę że samo zaprezentowanie poziomów delegowania pracownikom zmienia podejście bo pokazuje że można się rozwijać wykonując polecenia. Automatycznie każdy chcąc wejść na "wyższy poziom" stara się być bardziej samodzielny, lepiej rozumieć zadania itd.

Kolejna rzecz, warto też przedstawić delegowanie od strony managerskiej (czyli kategorie zadań: muszę delegować, powinienem delegować, mogę delegować, powinienem zrobić sam, muszę zrobić sam; ja to miałem na szkoleniu z House of Skills które polecam, ale jest to jakaś podstawowa teoria którą pewnie łatwo znaleźć). To z kolei buduje rozumienie że manager nie zajmuje się tylko delegowaniem (bo niestety tylko to widzą podwładni) ale że ma zadania które musi zrobić sam. To zwiększa zaufanie i zrozumienie że każdy ma swoją część do zrobienia.

Szkoląc podwładnych z delegowania zyskujemy również to, że ich szefowie zaczynają dobrze delegować. Dlaczego? A no dlatego że taki podwładny wie czego oczekiwać przy delegowaniu i gdy tego zabraknie to sam o to poprosi.

To wszystko można podsumować tak, że normalna sytuacja to taka że przełożony określa cele, podwładni je realizują/wykonują. Do tego trzeba dążyć i to wpajać. To jest normalne i tak ma być a dotyczy nawet CEO którego cele określa właściciel np. mówiąc "mam dużo zarabiać, rozumiesz" ;) Cała praca jaką trzeba wykonać to zbudować to zrozumienie.

I jeszcze coś dla managerów. Niestety ale zaufanie musi być z obu stron. Nie tylko podwładny musi ufać że praca przełożonego nie polega tylko na przekazywaniu mu zadań ale robi on też różne inne ważne rzeczy o których się nie dowiem. Musi być też zaufanie że mój podwładny wykona zadanie, tak jak potrafi najlepiej, czasem gorzej, najczęściej to ja ryzykuję bardziej niż on jeśli zadanie będzie wykonane źle ale taka jest cena tego że nie robię wszystkiego osobiście. To daje też mnóstwo zalet pobocznych bo potwornie rozwija organizację przez zwiększanie motywacji podwładnych. Czyli podsumowując, ważne jest zrozumienie z obu stron że bycie przełożonym to zyskanie czegoś coś ryzykując, to buduje zdrową organizację. I tu, jak ktoś lubi "szoleniowe" "motivation" idealna scena to ta z oskarowego Hurt Locker gdzie oficerowie leżą na skarpie a za ich plecami pojawia się wróg którego widzi ich podwładny. Polecam obejrzeć, tak powinno wyglądać delegowanie.

Edit:
Owa scena od 8:00 - 9:40 (wcześniej można obejrzeć dla lepszego obrazu osób dramatu ;) ):
http://www.youtube.com/watch?v=g_8dlK4rLmURafał D. edytował(a) ten post dnia 30.05.10 o godzinie 23:55
Roma Kukurba

Roma Kukurba kierownik projektu,
trener-freelancer

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Łukasz Grabski:
Delegowanie to delegowanie, po prostu. Dziala pionowo w dol tak jak zawsze dzialalo. Manager dostaje zadanie od swojego przelozonego, a nastepnie zadanie to kroi na kawalki delegujac zadania w dol. I tu sie konczy "delegowanie zadan".

ano nie. bo czy:
1. manager rozumie zadanie
2. czy pokroił na własciwe, logiczne kawałki
3. czy naprawdę deleguje czy udaje- bo będzie sie trącał i kazał robić po swojemu
4. czy opisał to dokładnie- co, kiedy, jaki rezultat, po co.
osobne mechanizmy odpowiedzialne za inne elementy ogolnie pojetego "Project Managementu" takie jak kontrola realizacji.

nie tylko Project Management , w delegowaniu zadań w procesie to zagadnienie tez wystepuje
Ale nawet ten negatywny wlasnie skutek ma swoje uzasadnienie i system powinien na to pozwolic.

No nie bardzo chciałabym otrzymać negatywny skutek. Chcę to zrobić raz a dobrze. Nie mam czasu na otrzymywanie negatywnych skutków. I dlatego jest to probelm jak zrobić to dobrze i otym tu dsykutujemy
chodzi o to, zeby ktos mial w ogole ochote na realizacje zadania - to to juz inna bajka, to "wyzwanie" dla calej zgraii trenerow czy wrozek.

Też nie. To zadanie dla Kierownika Projektu lub innej osoby delegującej. Na tym polegają umiejetności kierownicze. Jakoś nie będę z każdą sprawą lecieć do trenera. Też nie ma na to czasu.
Jednak z zalozenia zadania deleguje sie tym, ktorzy sa im w stanie sprostac.
No, jeszcze ta osoba musi być dostepna. Więc problemem jak delegowac zadania osobom co do których mamy wątpliwości czy podołają.

Życie jest ciekawsze niż podręcznikowe opisy i dlatego chetnie sie dowiem jak robią to inni i jakie mieli problemy. Błędów nie należy popełniać więcej niż 1raz- jest taki szeroki wybór a ja nie mam czasu testować wszystkich możliwości :-)
Roma Kukurba

Roma Kukurba kierownik projektu,
trener-freelancer

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Kuba Łochowicz:
Tomasz S.:
>że jak menedżer
coś może zrobić sam, to robi, ale z drugiej strony, jeśli ktoś może też to zrobić, a jest Twoim podwładnym, to wtedy właśnie jest sens delegowania, no nie?

tak to rozumiem. Inaczej jest to podzial zadan a nie delegowanie.
Nam mówiono, że w momencie delegowania należy dać wolną rękę, ale jednocześnie kontrolować (operacyjnie) czy wszystko jest ok.

Zalezy od pracownika- jak sie uczy to w trakcie. Jak nowe zadanie- to tez w trakcie, jak pili cię z czasem- to tez w trakcie

konto usunięte

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Podział zadań to nie delegowanie.
Jeżeli menedżer ma przygotować prezentację na posiedzenie zarządu i podzieli zadanie - zepchnie w dół wykonanie slajdów, tabelek itp., a następnie sam przedstawi wynik pracy zarządowi, to jet to typowa i popularna spychologia, a nie delegowanie.
Delegujemy całość zadania, a nie ten fragment, który jest mało ambitny, nudny, albo żmudny.

konto usunięte

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Piotr Sus:
A co robić, żeby nie tracić kontroli?

Zaufać ludziom, że zrobią to lepiej i przekonać siebie i swoje nerwy, że warto (delegowanie nie tylko zadań, ale również odpowiedzialności).

Aż mi się nie chce wierzyć, że we mnie jest tyle dobroci i to napisałem. ;)

p.s. Delegowanie to dobry temat na książkę, albo kilka.

Pozdrawiam,
Dariusz Licznerski
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Rafał D.:
Czyli podsumowując, ważne jest zrozumienie z obu stron że bycie przełożonym to zyskanie czegoś coś ryzykując, to buduje zdrową organizację. I tu, jak ktoś lubi "szoleniowe" "motivation" idealna scena to ta z oskarowego Hurt Locker gdzie oficerowie leżą na skarpie a za ich plecami pojawia się wróg którego widzi ich podwładny. Polecam obejrzeć, tak powinno wyglądać delegowanie.

Scena rewelacyjna - film warto zobaczyć.

Mała uwaga - ta scena pokazuje pracę zespołu w sytuacji kryzysowej, kiedy członkowie są zdani na siebie i od tego co widzą i w którą stronę mają skierowanie głowy zależy ich życie. Muszą przetrwać (zarządzanie kryzysowe). Na co dzień mało jest takich sytuacji (chyba, że firma idzie na dno, a wysoka stopa bezrobocia włącza kortyzol w mózgu (przysadka - podwzgórze) ). Wtedy zaczynamy działać, ponieważ wiemy, że nie mamy wyjścia. W ilu firmach panuje sielanka? - kryzys minął (podobno) - to po co się przejmować.

Podoba mi się scena z sokami - spotter daje sok strzelcowi wyborowemu, poi go, i wie, że od jego umiejętności zależy, czy będą w stanie trzymać wroga na dystans. A według najnowszego rekordu snajperskiego dystans ten może wynosic 2.475 metrów.

TPSTomasz Piotr Sidewicz edytował(a) ten post dnia 01.06.10 o godzinie 08:08
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Dariusz Licznerski:
Piotr Sus:
A co robić, żeby nie tracić kontroli?

Zaufać ludziom, że zrobią to lepiej i przekonać siebie i swoje nerwy, że warto (delegowanie nie tylko zadań, ale również odpowiedzialności).

Aż mi się nie chce wierzyć, że we mnie jest tyle dobroci i to napisałem. ;)

Przecież kontrola jest podstawą zaufania w biznesie. Ufam ci, ponieważ cię kontroluję, a ty nie fikasz ponieważ wiesz, że jesteś kontrolowany.

Dlatego tak wielu menedżerów ma z tym problem - dość często (moje obserwacje) jest to problem związany z niechęcią naruszania relacji na linii podwładny-przełożony (bycie postrzeganym jak pitbull) oraz lenistwa i wychodzenia z założenia, że podwładny sam się domyśli. Ale dość często obserwuję, że się nie domyślają.

Wielu menedżerów chce być przełożonymi, tylko po to aby podnieść swoje EGO, chociaż nie mają podstawowych predyspozycji wynikających z EQ aby nimi być. Dość wyraźnie to widać w programach typu Apprentice z Sir Alanem Sugarem lub Donaldem Trumpem.Tomasz Piotr Sidewicz edytował(a) ten post dnia 01.06.10 o godzinie 10:59
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Dariusz Licznerski:
Piotr Sus:
A co robić, żeby nie tracić kontroli?

Zaufać ludziom, że zrobią to lepiej i przekonać siebie i swoje nerwy, że warto (delegowanie nie tylko zadań, ale również odpowiedzialności).

Chciałbym, żeby to było takie proste.Piotr Sus edytował(a) ten post dnia 01.06.10 o godzinie 11:21
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Piotr Sus:
Chciałbym, żeby to było takie proste.

Dla jednych jest to proste - o ile mają predyspozycje. Dla innych, przy braku predyspozycji jest to trudne.

TPS
Grzegorz Zenka

Grzegorz Zenka Senior Supply Chain
Manager

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

A mnie intryguje ten ownership- jak się to objawia ?

To się nie objawia, to jest to coś, czego nie można delegować.
A przy uporczywej próbie - może skutkować utratą pozycji ...
:-)

konto usunięte

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Piotr Sus:
Chciałbym, żeby to było takie proste.
Są niestety ludzie, którzy nie potrafią delegować. Nie potrafią zaufać podwładnym. I tylko rozdzielają zadania, bez delegowania kompetencji.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Delegowanie zadań. Jak to robić dobrze?

Grzegorz Zenka:
A mnie intryguje ten ownership- jak się to objawia ?

To się nie objawia, to jest to coś, czego nie można delegować.
A przy uporczywej próbie - może skutkować utratą pozycji ...
:-)
ALe jak się objawia POZOSTAWIENIE sobie ownership ....cały czas kombinuję i mi nie wychodzi ...

Następna dyskusja:

Jak obudzić optymizm?




Wyślij zaproszenie do