konto usunięte

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

W obecnych czasach można znaleźć jeszcze magazyny w których czuć oddech towarzysza Gierka. Szukam pomocy w ogarnięciu tego unikalnego klimatu. Magazyn działa (dziwne) ogólny bałagan brak motywacji pracowników których staże wynoszą więcej niż mój osobisty wiek. Przesiąknięci starym systemem nie chcą przyjąć do wiadomości że czasy się zmieniły a wynagrodzenie przysługuje za wykonaną pracę a nie za "przyjście". Wymiana pracowników raczej nie wchodzi w grę. Jakie znaleźć podejście? Co zrobić? Ich normatywy są minimalne czas pracy z 8 godz. zawężają do bagatela 5,5 a nawet 5h. Przy braku możliwości motywacji nie wiele znam możliwości a nawet gdyby były wątpię czy byłbym w stanie je rozdysponować za robienie nic.. Jak to zmienić? Czy wprowadzenie wyśrubowanych norm podniesie ich z miejsca?? Czy wprowadzenie odpowiedzialności materialnej za braki magazynowe zmieni podejście do kontroli stanów oraz sprawdzania jakości przyjmowanych produktów?? Jak zadziałać??

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Znaleźć wśród nich fajne, kumate osoby z jajami. Zrobić z nich kierowników zmiany, sekcji, brygadzistów. I pociągną.
Oczywiście do tego systemy motywacyjne, etc. Ale fundament to kilka jednostek ambitnych.
A jak nie ma z kogo wybrać to sprowadzić z zewnątrz.
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Daniel Gronostaj:
Jak zadziałać??
Kupić kilo dynamitu.
Mariusz Marianowski

Mariusz Marianowski Internal Logistics
Director at Cargotec
Corporation , Kal...

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Jak najbardziej zgadzam się z Krzysztofem:
odpowiedni ludzie na stanowiskach Kierownik Zmiany , Brygadzista i Starszy Magazynier -> to koła zamachowe każdego magazynu.W każdym zespole są ludzie którzy mają to coś co Krzysztof określa mianem "jaj" i niekoniecznie muszą być facetami:)
Musisz określić podstawowe zasady , które obowiązują wszystkich, jak przerwa trwa 15 minut to 15 minut, jak mamy sprawdzić jakość dostawy wchodzącej to ten pracownik bierze za nią odpowiedzialność. jak ktoś zapie.... to musi odczuć pod koniec m-ca, jak za coś dokładasz lub zabierasz to ta osoba musi wiedzieć za co i ile, musisz ustawić przejrzystą drogę procesu i rekontroli pracowników , no i jeśli jest podstawa to chwalić zespół nawet jeśli musiał byś zaraz wytknąć pomyłki. Spróbuj przekazywać polecenia za pomocą tzw "kart brifingowych" - czyli na karcie umieszczasz że od jutra robimy tak , przekazujesz to pracownikom i wszyscy sie pod tym podpisują - jak trzeba pod czymś zaświadczyć swoim podpisem to szybciej trafia do główki niż ustny przekaz, a jak ktoś sie nie stosujesz to dajesz mu tzw rozmowę korygującą/pouczenie na piśmie powołując się na "brifing" , jak nie dało skutku to masz poważną i udokumentowaną podstawę do kar z KP z rozwiązaniem umowy włącznie
Cóż czasem by "oczyścić" atmosferę należy podjąć trudną decyzję.

Pewni nic nowego nie napisałem ale wierz mi ze to działa , musisz mieć zespół któremu ufasz i który Ci ufa , da się nawet zmienić mentalność ludzi - przynajmniej w pracy tylko trzeba odpowiedniego "koła zamachowego"

pozdrawiam
Piotr Wojnarowicz

Piotr Wojnarowicz Logistics Manager /
Project Manager

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Widzę że masz sytuację beznadziejną . Jeżeli nie możesz zwolnić części załogi, wprowadzić nowe osoby, zorganizować i ustawić magazynu wg. nawet najprostszego standardu , a co więcej nie masz narzędzi motywacyjnych ( premia, dodatki itd ), to Twoje pole manewru jest żadne.
Pozostaje Ci albo się zwolnić , albo zrobić rzetelną analizę kosztową zysku i strat planowanych zmian i przedstawić ją właścicielowi/właścicielom firmy. Jeżeli to się nie uda , to powrót do pkt. 1.
Z odpowiedzialnością materialną ostrożnie, KP ogranicza taką odpowiedzialniość, poprzez spełnienie wymogów formalnych, które często paralizują działanie magazynu.
Pozdrawiam
Marek W.

Marek W. Doradztwo
logistyczne,
zarządzanie zapasami

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Motywacja, motywacja, motywacja.
I wcale niekoniecznie zasadą kija i marchewki. Niestety to najsłabsza metoda. Tak jak radził ktoś wcześniej - ludzie z jajami na brygadzistów czy kierowników zmian i odpowiednie rozmowy. Nadzieja na zmiany (jakieś modyfikacje w magazynie, automatyka wchodzą w grę?)

Poczytaj moje (i dobrego znawcy ludzkich dusz) spojrzenie na motywację:
http://www.qsort.biz/system_motywacyjny.php
właśnie zbieram się do wrzucenia na stronę drugiej części tekstu

konto usunięte

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Dziękuję za poważne podejście do tematu Panom - Markowi i Mariuszowi. Dynamit odpada. Ale czas na zmiany. Nowy Rok i nowe podejście...Za pozwoleniem w trakcie czynienia zmian będę dopytywał i opisywał co wynika z nowego podejścia. Mam nadzieję że udźwignę. Bo " co nas nie zabije to nas wzmocni".
Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

*Elżbieta Ś. edytował(a) ten post dnia 16.12.09 o godzinie 01:30

konto usunięte

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Daniel Gronostaj:

>>Jakie znaleźć podejście?

Tak zwani "niereformowalni"...
Jak dzisiejszy zarządzający dostaje wysypki słysząc "bo kiedyś...", tak oni się zamykają w skorupie słysząc słowo "zmiana". Nic w tym specjalnego, ale może Ci pomoże:

1. Znajdz "ich" lidera - w każdej grupie jest jakiś nieformalny autorytet. I od niego zacznij. Jeśli to on jest przeszkodą, to go potem wywalisz - na razie jest Ci potrzebny. Ci z jajami też się przydadzą.
2. Wyrzuć ze swojego słownika słowa "zmiana" i "przyszłość". Oni żyją słowem "kiedyś".
3. Wprowadzaj zmiany, a jakże. NIE UŻYWAJĄC TEGO SŁOWA.
4. Odpowiedzialność materialna byłaby dla nich dobra, ale nie na tym etapie. Dopóki nie ogarniesz grupy...wstrzymałabym się na Twoim miejscu, bo jak ze strachu zaczną wywalać wszystko, to się zrobi problem z dostawcami.
5. Podniesie ich ze stołka - jak powiedział Marek: motywacja. Wyśrubowanie norm....jak tak z grubej rury podniesiesz normy, to będzie jeszcze większy problem z jakością.
Mariusz dobrze ujął: koło zamachowe musi się rozkręcić. Ty zrób koło, a oni mają nim kręcić. A jak się rozkręci, to poprawisz nie tylko jakość i wydajność ich pracy.

Tylko nie licz na cud w ciągu tygodnia. Tu trzeba trochę cierpliwości, ale to jest do zrobienia.

Powodzenia!Elżbieta Ś. edytował(a) ten post dnia 16.12.09 o godzinie 01:29
Dariusz Panasiuk

Dariusz Panasiuk Kierownik Magazynu

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Witam,
Ja mam inne podejście:

„ Łódź tonie, wszyscy wiadrami wybierają wodę i nagle jedna osoba przestaje, mówi że się zmęczyła i teraz będzie odpoczywać... „
Jeżeli nie wyrzucisz jej za burtę, to reszta załogi też zrobi sobie przerwę...
I razem w miłej atmosferze pójdziecie na dno

„1. Znajdz "ich" lidera - w każdej grupie jest jakiś nieformalny autorytet. I od niego zacznij. „

wywal od razu !!!

jeżeli przez tyle lat „ich” lider nie próbował niczego zmienić to znaczy że pasuje mu obecna sytuacja i wcale nie będzie chciał Tobie pomóc (możesz spróbować go przekupić ale niestety to nie działa).

co do reszty zgadzam się z innymiDariusz Panasiuk edytował(a) ten post dnia 16.12.09 o godzinie 13:05

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Zgadzam się z powyższą wypowiedzą. Mam bardzo podobne doświadczenia tyle, że na produkcji. Jak rozpoczynaliśmy cały lean managment w naszej firmie praktycznie wszyscy stali okoniem. Nie ważne czy było to dobrzy pracownicy, czy źli. Wszyscy mówili NIE na wszystko co chcieliśmy zmienić.
Poszukaliśmy najpierw najgorszego "złego lidera" i się z nim pożegnaliśmy. Atmosfera zelżała i to bardzo. Sam byś się zdziwił ile jedna osoba potrafi zmanierować osób.
Po nim trafiło się jeszcze dwóch, którzy przejęli "pałeczkę". Też ich już nie ma z nami. Co się okazało - nagle pozostali, bez złych "doradców" stali się innymi ludźmi. Można z nimi porozmawiać. Chętnie reagują na zmiany. Angażują się. Problemu nie ma, a uwierz mi, że panowało tam umysłowe średniowiecze.
Byłem całkiem niedawno na fajnym szkoleniu z zarządzania ludźmi. Są dwa sposoby na takie osoby. Albo odsuwasz ich od pracowników. Dajesz pracę, w której nie mogę zbyt wiele namieszać innym w głowach, bo nie mają z nimi kontaktu lub się z nimi żegnasz. Trzeciej drogi nie ma. Możesz spróbować ale nawet najlepsze podejście do takiego człowieka spowoduje, że przy Tobie będzie się zachowywał okej, a za Twoimi plecami będzie mówił wszystkim jaki to jesteś ch*j i tak dalej.

Co do śruby, to podkręcaj ją powoli. Za szybko i dostaniesz odwrotny efekt.
Postaraj się przypisać każdej osobie obszar, za który będzie odpowiedzialna i rozliczaj ją z porządku.
Postaraj się o codzienne audyty magazynu np. z brygadzistą oraz spotkania z ludźmi. 5 minut na przełomie zmian / początku zmiany jeśli jest jedna. Przekazuj bieżące informacje oraz to, co Cię drażni. Porozmawiaj z nimi. Może jak zobaczą, że Ci zależy zaczną trochę inaczej myśleć.
Na spotkaniach też bardzo łatwo zobaczysz, czy masz złego lidera. Jeśli tak, to będzie Cię usiłował atakować słownie i podważał to, co mówisz.

Zajmowałem się przez kilka miesięcy organizacją pracy magazynu z dość dobrym skutkiem jednak nie miałem tam, aż takich problemów z ludźmi. Ale porównując z produkcja myślę, że mieliśmy podobnie.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Obaj macie rację, bo takiego delikwenta teoretycznie powinno się odstrzelić już na wstępie. Jest jednak pewne "ale":

Mówimy o "starej" gwardii, to pracownicy z ponad 20-letnim stażem albo i dłuższym.

1. JAK zwolnić takiego "starego"? (Sorry, używam słowo "stary" - bez zamiaru obrażania kogokolwiek, a sama już też młoda nie jestem.)
ZA CO go zwolnić??? Za to, że nie chciał niczego zmieniać? To nie jest powód. Za niską wydajność? Zawsze taką miał. A KP? A związki zawodowe, bo to jest jedyny żywiciel rodziny? To nie takie proste.
Jak już jakimś cudem znajdziemy na niego haka, to jeszcze będzie mieszał przez trzy miesiące wypowiedzenia.
2. Nie znam szczegółów sytuacji Daniela i też opieram się na własnych doświadczeniach: a jeżeli ten najgorszy prowoder to akurat jedyny fachowiec? Są różne prace...mój delikwent był jedynym mechanikiem, a nie było go kim zastąpić (nowe przyjęcia nie wchodziły w grę, a sprzęt techniczny pamiętał Gomułkę i psuł się co drugi dzień). Gdybym zwolniła go na wstępie (co teoretycznie powinnam zrobić), wylałabym dziecko razem z kąpielą. On był mi potrzebny.
Nie mówię, że to żelazna zasada, której trzeba się trzymać, ale czasem krótki bat może nas szybko uderzyć.
3. Każdemu trzeba dać szansę. To nie jest wina takiego delikwenta, że jest leniem. Ktoś mu na to pozwalał tyle lat, ktoś nauczył go takiego podejścia do pracy - to jest wina systemu zarządzania albo szefa firmy, że dopuścił do takiej sytuacji, a nie tego pracownika. Więc dajemy mu szansę, a jeśli ją zmarnuje - sorry Winnetou - żegnamy się przy pierwszej okazji.
Dominik Szwab

Dominik Szwab Współwłaściciel
Firmy

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

I ja wtrące swoje kilka groszy :)
- zacząłbym od podstaw czyli analizy ich zakresów obowiązków, czy jest on właściwy czy nie, czy go zmodyfikować bądź tez utworzyć od nowa - ustanawiasz tym swoją baze działań - jakie są ich prawa ( bo im się wydaje że to tylko pracodawca ma prawa a oni już nie..)
- ktoś podpowiedział brefingi - przydadzą się 5 minutowe zebrania określające zadania na dziś,jutro, następny tydzień, miesiąc na każdym szczeblu ( określasz tym plan działania)
- egzekwujesz zadania, w przypadku jak się wyrabiają spokojnie w czasie tzn że ich ilość jest za duża, bądź też za mało zadań, jak się nie wyrabiają analiza problemu , czym spowodowane , jeśli tylko i wyłącznie ich lenistwem wykorzystujesz cały potencjał kar i upomnień jakie daje ci zakładowy regulamin pracy ( bo w beznadziejnych sytuacjach to uderzenie po kieszeni jest jedynym sposobem aby pracownik zaczął zwracać uwagę co robi)
- na bieżąco robisz weryfikacje każdego szczebla wszystkich działów, nie mówie aby od razu kogoś wyrzucać za to że jest złym przodownikiem :) - bo to tak jak powiedział kiedyś Napoleon " nie ma złych żołnierzy, są tylko zli przywódcy " Rozwiązywanie umowy niech będzie poparte niezbitymi dowodami szkodliwości takowego pracownika, niektózy zapominają o fakcie że nieformalni liderzy to na ogół rozgoryczeni pracownicy o wiele bardziej inteligetni niż pozostali, nie bojący się mówić co jest złego.. ja proponuje takie osoby właśnie robić mistrzami, liderami grup - dlaczego? czasem pokazanie im wąskich drzwi że mają mozliwość zmiany własnego środowiska pracy wg własnych pomysłów odmienia ich podejście. Ponadto wypada sprawdzić poziom kompetencji kierownictwa, bo ryba się psuje zawsze od głowy pamietaj!. wystarczy banalna prośba o przedstawienie pomysłów które pomogą przyspieszyć pracę działu juz po tym poznasz na kogo można w początkowej fazie postawić.
- odpowiedzialnośc materialna, a i owszem ale po inwentaryzacji pod którą podpiszesz się z ręka na sercu, ( a to oznacza przygotowania, procedury itp idt), po za tym pragnę przypomnieć że umowa odpowiedzialności ma swoje wymagania prawne, więc wpierw należałoby je spełnić, wieć "zamknij i zabezpiecz" magazyn tak aby nie było mozliwości aby winą za braki magazynierzy obciążali kogoś spoza ich grona ( skoro nikt inny nie może tam być więc to jeden z was popełnił błąd), monitoring, pieczątki imienne ( po to aby z jednej strony monitorować i oceniać prace każdego z nich a z 2 strony znależć winowajce ) przy jednoczesnym egzekwowaniu wypełniania tych procedur.
Ta sama procedura co na stadionach, nie tylko wydzieleni w sektorze gdzie nie ma nikogo oproćz nich ale i rozpoznawanie każdego - to sprawi że zaczną inaczej patrzeć, nie towar firmy ale ich, zwłaszcza jak dla przykładu po inwentarzyacji obnizysz premie.
- wyśrubowane normy? skoro to zacofany magazyn to co tu śrubować? wpierw obiektywnie rozpoznać zadania, znależc zatory, rozwiązać problemy i wyuczyć nowych zasad - przypuszczalnie na samym początku proste sprawdzenie czy wypełniają swoje obowiązki już da ci pogląd sytuacji.
- otwórz się na pomysły wszystkich, w jednej z firm widziałem skrzynkę gdzie pracownik za pomysł otrzymywał 1-5 zł więcej, za pomysł wdrożeniowy nawet 10-50 zł... - staraj się zachęcac do myslenia
- zachęcć ich małymi dodatkowymi premiami do bezbłędnej pracy

konto usunięte

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Dziękuję bardzo za wyczerpujące i satysfakcjonujące odpowiedzi. Wszystko zapisałem w punktach które sumiennie będę starał wdrażać w życie. Zły zespół = zła praca magazynu, więc zmiany są konieczne aby móc zacząć nie tylko funkcjonować ale w przyszłości przynosić dochody (to życzenie do Mikołaja).Jestem pewny że rady przekazane przez zacne grono forumowiczów będą podstawą do budowy nowego systemu pracy...
W razie niepowodzenia przejdę na forum "szukam pracy" gdyż nie chcę "tonąć w miłej atmosferze" ;-)
Chylę pokłony.Daniel Gronostaj edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 21:56

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Głowa do góry :) będzie dobrze :)
Wyobraź sobie, że mnie zupełnie zielonego po studiach wrzucono w takie środowisko i jeszcze żyję, więc Ty na pewno dasz radę :)
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Dzięki...
Podobno wiara czyni cuda...
Ale bez obaw nie dam się odstrzelić na przedbiegach i nie porzucę zamierzonego celu...
Chyba że nie znajdę poparcia u "władz" :) wtedy padną mi baterie...
Pozdrawiam
Dominik Szwab

Dominik Szwab Współwłaściciel
Firmy

Temat: socrealistyczny obraz magazynu

Niech władza widzi ciebie poprzez osiągnięcia, taki jest klucz do sukcesu.

Następna dyskusja:

Rozplanowanie magazynu




Wyślij zaproszenie do