Mariusz Pogoński

Mariusz Pogoński doradca podatkowy

Temat: Faktura elektroniczna a prawo do odliczenia

Otrzymuję od kontrahenta fakturę elektroniczną i na jej podstawie odliczam VAT naliczony. Zastanawiam się co będzie jeśli w przyszłości organy podatkowe zakwestionują ją (u wystawcy) jako wystawioną/przesłaną w sposób niezgodny z postanowieniami rozporządzenia o fakturach elektronicznych (np. w sposób niezapewniający integralności treści faktury). Czy w konsekwencji stracę prawa do odliczenia podatku naliczonego, jako zrealizowane na podstawie dokumentu niebędącego „fakturą”?

Przepisy rozporządzenia o fakturach skierowane są do wystawców faktury VAT („faktury mogą być przesyłane, w tym udostępniane w formie elektronicznej”), a więc będących w konkretnych okolicznościach podatnikami VAT czynnymi, nie zaś do drugiej strony transakcji. Odbiorca takiej faktury musi jedynie wyrazić zgodę na otrzymywanie faktur w tej formie poprzez akceptację. To rolą podmiotu wystawiającego fakturę jest zaś zapewnienie aby tryb oraz forma przesyłania faktury w formie elektronicznej zapewniały autentyczność jej pochodzenia oraz integralność treści. Jako odbiorca, w dobrej wierze muszę zakładać, że to co otrzymuję od kontrahenta spełnia wymogi określone w rozporządzeniu. Poza tym, nie mam przecież wpływu na tryb ani formę faktur przesyłanych przez kontrahenta w formie elektronicznej.

Do tego żaden z przypadków określonych w art. 88 ustawy ograniczających prawo do odliczenia nie odnosi się wprost do takiej sytuacji. A więc? Odliczam i zapominam?

M
Karol Nowak

Karol Nowak analityk własnego
portfela, księgowy

Temat: Faktura elektroniczna a prawo do odliczenia

A co jest w stanie zapewnić integralność faktury, w taki sposób aby nie dało się tego podważyć? Ma Pan na to jakiś pomysł? To jest wg mnie klucz do wyjścia z tej zagadki.
Mariusz Pogoński

Mariusz Pogoński doradca podatkowy

Temat: Faktura elektroniczna a prawo do odliczenia

Nie ma na to pytanie jedynie słusznej odpowiedzi. Każda forma przesłania faktury, która w sposób zdroworozsądkowy ogranicza możliwość ingerencji w jej treść będzie IMHO zgodna z rozporządzeniem. Żadne rozwiązanie całkowitego braku ingerencji nie zapewni (nie zagwarantuje), wszak ograniczenia i blokady są po to aby je łamać (tak samo jak żadne rozwiązanie nie zapewni braku możliwości sfałszowania faktury papierowej). Może jedynie bezpieczny podpis elektroniczny daje taką gwarancję, ale biorąc pod uwagę fakt zmiany przepisów i cel tych zmian nie można przyjąć, że od 1.1.2011 nic się w sprawie zabezpieczenia faktur elektronicznych nie zmieniło. Dlatego w mojej ocenie wymóg „zapewnienia integralności treści faktury” należy rozumieć raczej jako obowiązek dołożenia wszelkich starań aby przy obecnych warunkach maksymalnie o g r a n i c z y ć ryzyko ingerencji w treść faktury przez osoby trzecie, a nie bezwzględnie je wykluczyć.

Problem jednak nie leży w tym, co zrobic aby zapewnic integralność (czy autentyczność) ale w tym, kto poniesie negatywne konsekwencje jeśli brak tej integralności czy autentyczności zostanie już stwierdzony. Próbuję forsować stanowisko, że wystawca faktury powinien zadbać o spełnienie warunków z rozporządzenia, a odbiorca faktury nie powinien w to ingerować i nie powinien ponosić negatywnych konsekwencji z tym związanych (= nie powinien mieć ograniczonego prawa do odliczenia z takiej faktury).

MMariusz Pogoński edytował(a) ten post dnia 13.07.11 o godzinie 09:14



Wyślij zaproszenie do