Temat: Szkolenia biznesowe a zajęcia na studiach podyplomowych
Dorota Bienicewicz-Krasek:
No ale właśnie - pytanie do doświadczonych na podyplomówkach: czy wasze zajęcia na uczelni się czymś różnią od szkoleń dla biznesu? Macie wgląd w badania potrzeb grupy? Jaki? Jakie badania sa prowadzone? Robicie na poczatku zajęć ze studentami kontrakt?
Macie cykl zajęć, czy raczej pojedyncze spotkania z daną grupą?
Może nie "klasyczny" kontrakt szkoleniowy, ale szczegółowe przedstawienie (łącznie z rozdaniem) propozycji i warunków zawartych w sylabusie i dyskusję na ich temat. Nie zawsze jest tak, że grupa przyjmuje je jak tabliczki od Mojżesza i wtedy negocjujemy i modyfikujemy :)
Wcześniej zawsze rundka prezentacyjno-integracyjna. Myślę, że w przypadku studiów podyplomowych to niezmiernie ważne, bo przy tym poziomie kształcenia mamy do czynienia z ludźmi o obszarze i stażu doświadczenia zawodowego potencjalnie mniej lub bardziej bliskiego wykładowcy/trenerowi. Zdecydowanie otwiera to, ośmiela i nastawia pozytywnie uczestników, jeśli mają minutkę-dwie na powiedzenie, że - za przeproszeniem - sroce spod ogona nie wypadli, też coś wiedzą, umieją i robią. Z drugiej strony wykładowca dostaje w ten sposób sygnał, że też nie ma do czynienia z zupełną zielonką - może się zwinąć ze strachu albo umiejętnie zagospodarować i docenić wiedzę uczestników :)
Co do ilości zajęć - cyklicznie, najczęściej 15-30h w blokach po 4-6h lekcyjnych.
Temat badania potrzeb grupy z grzeczności przemilczę ;>