Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

Z rosnącym rozbawieniem czytam ogłoszenia o kursach, szkoleniach, "akademiach' i "szkołach trenerskich" - wśród zachęt do wyboru tej właśnie oferty coraz częściej pojawiają się argumenty tak merytoryczne, jak przerwy kawowe.
Jako uczestnik licznych szkoleń (także w czasach, kiedy podczas przerw serwowano co najwyżej cienki kompot z suszu - żeby ludziom w gębach nie zaschło od gadania) widzę, że znaczna część uczestników nie oponuje, kiedy te przerwy zajmują łącznie 30% czasu szkolenia.
Rozumiem, że nie każdy ma tę samą motywację do uczestnictwa w szkoleniu, nie dla każdego udział w nim musi ograniczać się jedynie do obecności w sali szkoleniowej.
Nie chodzi mi o postawy uczestników.

Czy jednak nie zostają naruszane proporcje?
Oczywiste jest, że kurs, zwłaszcza poza miejscem pracy i zamieszkania, to nie tylko część ściśle merytoryczna - wydaje mi się jednak, że pisanie w anonsach o takich oczywistościach, jak przerwy (czy sensacją jest, że podają wtedy kawę, zwykle kiepską?) czy posiłki podczas wyjazdowych szkoleń wielodniowych, jest nie tylko banalne, ale i bezsensowne.
Działa tu, oczywiście, mechanizm Dylematu więźnia - czy jednak spece od marketingu z firm szkoleniowych w dziedzinie biznesu nie powinni tego mechanizmu znać - i nie ulegać mu?

Nakręcenie spirali gorączki marketingowej i konkurowanie poprzez przerwy kawowe i inne pozamerytoryczne ozdóbki rysuje raczej kiepskie perspektywy...

Poprawiono BBCode

,Janusz K. edytował(a) ten post dnia 12.10.10 o godzinie 12:02
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

Jest jeszcze kwestia tego jak się o tym pisze. Z perspektywy kogoś robiącego głównie szkolenia otwarte - uczestnicy chcą wiedzieć (i jeśli w ogłoszeniach tego nie ma, to pytają) jakie przerwy są planowane i jak długie, bo np. chcą się umówić na obiad w okolicy z klientem.

Więc informacje o przerwach, ich przewidywanej długości i rozmieszczeniu powinny, moim zdaniem, być dostępne w opisie szkolenia, natomiast zdecydowanie nie jako argument za jakością szkolenia.

Wiem też o brytyjskiej firmie, która wyróżniała się na rynku cateringiem rodem z trzygwiazdkowej restauracji. Ich szkolenia były przez to odpowiednio droższe, ale ludzie opowiadali sobie o nich właśnie przez ten catering i tak wyróżniali się na rynku. Ironicznie, gdy szkolenia przeznaczone są dla ludzi którzy nie są ekspertami w danym polu, dużo łatwiej zabłysnąć właśnie np. cateringiem niż merytoryką.
Wojtek Herra

Wojtek Herra WINNERS never quit
and QUITTERS never
win

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

Są nawet firmy, które całą strategię budują na dobrej przerwie na kawę:

http://www.przerwanakawe.pl/

A poza tym to moim zdaniem ma to znaczenie.

Kiedyś zrobiliśmy dużą konferencję (na bardzo wysokim poziomie merytorycznym również).

Jednak jedną z dodatkowych wartości dla uczestników były 30 minutowe, moderowane przerwy kawowe. Inaczej mówiąc podczas przerw kawowych siedząc na skórzanych sofach dla uczestników przygotowaliśmy dyskusje na interesujące ich tematy - z tym, że uczestnicy mówili - tylko oni.
My tylko pomogliśmy się zebrać w "kółka zainteresowań".

I uwierz mi - te nieformalne rozmowy o problemach i sposobach rozwiązań, które praktykują inni, często koledzy z branży i konkurenci miały znaczenia.

I były dużą wartością dodaną.

Pozdrawiam,

Wojtek
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

Janusz K.:
Z rosnącym rozbawieniem czytam ogłoszenia o kursach, szkoleniach, "akademiach' i "szkołach trenerskich" - wśród zachęt do wyboru tej właśnie oferty coraz częściej pojawiają się argumenty tak merytoryczne, jak przerwy kawowe.
(...)
Czy jednak nie zostają naruszane proporcje?
Oczywiste jest, że kurs, zwłaszcza poza miejscem pracy i zamieszkania, to nie tylko część ściśle merytoryczna - wydaje mi się jednak, że pisanie w anonsach o takich oczywistościach, jak przerwy (czy sensacją jest, że podają wtedy kawę, zwykle kiepską?) czy posiłki podczas wyjazdowych szkoleń wielodniowych, jest nie tylko banalne, ale i bezsensowne.


----------------------

Uwielbiam wyjątki... ;-)) - zwłaszcza te, w istocie, spoza tematu... ;-))
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

Janusz K.:
Z rosnącym rozbawieniem czytam ogłoszenia o kursach, szkoleniach, "akademiach' i "szkołach trenerskich" - wśród zachęt do wyboru tej właśnie oferty coraz częściej pojawiają się argumenty tak merytoryczne, jak przerwy kawowe.

Janusz - wiesz z pewnością doskonale, że jest moda na certyfikaty. Ktoś te certyfikaty musi wystawić. Głupio tak zwyczajnie wydać certyfikat (podnoszący kwalifikacje) na piękne oczy. Tworzy się zatem iluzję szkolenia, które w zasadzie przegaduje się przy kawie. A potem wydaje się (mało znaczący) certyfikat. Ale skoro obydwie strony są uradowane tym procesem - to po co zabraniać. Ot taka zwyczajna Świstkologia okołokawowa a świat i tak zawsze się dzielił na aroganckich debili i ludzi, którzy wiedzą i potrafią z tej wiedzy zrobić użytek. Dobry bądź zły.

TPS
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

zgadzam się, że w folderach, ulotkach i reklamach rozpisywanie się o przerwach kawowych ma mało sensu.

Ale z drugiej strony - przykład ze świeżej praktyki - robiłem szkolenie, w którym było masę rzeczy zaplanowane i mało czasu - przycisnąwszy ekstremalnie ludzi merytorycznie i poznawczo do podłogi, kosztem kawałka nieformalnego oddechu, właśnie przy przerwie kawowej, dostałem to w zwrotkach i ankietach jako znaczący (i jedyny w zasadzie) minus.

Więc oddałbym należne honory przerwie kawowej, niech sobie jest i wentyluje co trzeba ;)
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

Cyprian Szyszka:
Więc oddałbym należne honory przerwie kawowej, niech sobie jest i wentyluje co trzeba ;)

Nawet wół potrzebuje przerwy, żeby się napić. Ale robienie z przerw kawowych wartości dodanej do szkolenia? Równie dobrze w programie szkolenia można wpisać, że w męskiej toalecie będzie pisuar.

TPS
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

kwestia w tym, że przerwa kawowa jest wartością dodaną do szkolenia.
Marcin Staszewski

Marcin Staszewski konflikty to moja
specjalność....
mediator, trener,
freel...

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

W tym kontekście aż mi się przypomniała ostatnia "moderowana" przerwa kawowa na Narzędziowni (tzw. open space) - krótka (ok. 1h) efektywna (26 powstałych konceptów) i płodna (kilkanaście kontynuowanych projektów) - chcę więcej kawy!
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

Czy my w ogóle dyskutujemy o realnym problemie???
Jakoś nie zauważyłem tego, co Janusz. Może za mało wnikliwie czytam oferty konkurencji. A może to tylko dotyczy ofert firm, których nie traktuję jako konkurencję?

Zwracam tylko uwagę, że w szkoleniach dofinansowanych z EFS przerwy kawowe - ich wielkość, ilość i częstość muszą być precyzyjnie określone w programie szkolenia.
Sylvia Rudnik

Sylvia Rudnik born to be free -
life experiment

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

Przemysław Lisek:
Czy my w ogóle dyskutujemy o realnym problemie???
Jakoś nie zauważyłem tego, co Janusz. Może za mało wnikliwie czytam oferty konkurencji. A może to tylko dotyczy ofert firm, których nie traktuję jako konkurencję?

konkretnie postawiony problem opiera się zazwyczaj na konkretnym przykładzie,
to prawda :)
Zwracam tylko uwagę, że w szkoleniach dofinansowanych z EFS przerwy kawowe - ich wielkość, ilość i częstość muszą być precyzyjnie określone w programie szkolenia.

i dobrze, nie wyobrażam sobie, żeby w programie takowej wzmianki o przerwie nie było - ba, tym lepszy program im bardziej szczegółowy, a unia wie jak się skutecznie pracuje, znaczy:

- przez 1,5 h człowiek jest w stanie się skoncentrować na temacie - później potrzebuje odpoczynku, nawet jeśli ma być to rozprostowanie kręgosłupa czy znalezienie się z innej pozycji fizjologicznej :)
- a z 15 minutowej prezentacji zapamiętujemy średnio 40% podczas kiedy z 45 minutowej już tylko 20% - bo liczy się efekt pierwszeństwa i świeżości

nie bagatelizowałabym czasu na kawę, czy lura czy prosto z ekspresu - to czas dla uczestników, a prowadzący też może zechce odpocząć, nie? ;)

rzecz w tym, żeby wyważyć, no chyba, że trzeba "przeciągnąć" ludzi przez temat, bo ktoś już zapłacił i ktoś już przyszedł, tylko trzeba pamiętać, że tam gdzie najcenniejszy jest czas, efekty są niewspółmiernie niskie ;)
Rafał S.

Rafał S. event
management/konferenc
je/szkolenia/HR

Temat: "Przerwa kawowa" argumentem w zachęcie do udziału w...

Dla mnie jest to bardzo proste. Przerwa kawowa (15 minut) służy temu, by chwilę odetchnąć, poukładać sobie w głowie co zostało powiedziane, przygotować umysł do kolejnej części szkolenia i... zamienić kilka słów z innymi uczestnikami:)

O ile w przypadku konferencji te przerwy i rozmowa mają duże znaczenie "towarzyskie", o tyle w przypadku szkoleń, warsztatów - długość przerwy zawsze może być regulowana przez uczestników (grupa 10 osób może dojśc do porozumienia z prelegentem, czy chcą przesunąc przerwę, a może ją skrócić...

Niemniej, reasumując, przerwy sa potrzebne, mają znaczenie - różne w zależności od wydarzenia i grupy docelowej.

Ale nigdy nie zrobiłbym z przerwy wartości dodanej:)))))))

Następna dyskusja:

odreagowanie po szkoleniu




Wyślij zaproszenie do