Temat: Kontroferta

Przemysław Lisek:

Dorota Bienicewicz-Krasek:
Przeciwnie, robi to po to żeby uniknąć zwolnienia :) świadczy to raczej o zdrowym korporacyjnym instynkcie samozachowawczym :)))

Parafrazując Kisiela:
Korporacja to taki typ modelu biznesowego, który dzielnie walczy z problemami nie spotykanymi w innych modelach biznesowych.

Przemek
Oceniając całokształt Twojej twórczości na forach stanowczo proszę abyś założył bloga z własnymi cytatami.
Często chcę Twoje niezwykłe sentencje cytować i brakuje mi jednego źródła aby obić to wiernie!

Temat: Kontroferta

Jacek J.:
Oceniając całokształt Twojej twórczości na forach stanowczo proszę abyś założył bloga z własnymi cytatami.
Często chcę Twoje niezwykłe sentencje cytować i brakuje mi jednego źródła aby obić to wiernie!

I w takim duchu mogę spokojnie uznać dzień za udany i udać się na zasłużony wypoczynek nocny :))
A moje "teksty" przecież pojawiają się na blogu PM-owym. I tam przemycam te "światłe myśli". Rozumiem, że mam zrobić coś w rodzaju "Alfabetu"? :))

Temat: Kontroferta

Agata S.:
Brakuje też formalnych podstaw do zwolnienia zarządu. Mógłby to uczynić jedynie sprytny haer, no ale haer już zwolniłeś...

Grasz dalej? ;)

Co to za korporacja, w której HaEr może zwolnić Zarząd? Czy Ciebie poniosła fantazja, czy też ja coś muszę doczytać?

TPS

Temat: Kontroferta

Tomasz Piotr Sidewicz:
Co to za korporacja, w której HaEr może zwolnić Zarząd? Czy Ciebie poniosła fantazja, czy też ja coś muszę doczytać?

Ja znam przykład firmy, w której główny HaeRowiec zrobił projekt delegujący uprawnienia z obszaru rozwoju personelu na niższe poziomy i tym samym ostatecznie zwolnił sam siebie. Ale żeby mógł zwolnić zarząd to faktycznie ciekawe :)

Temat: Kontroferta

Przemysław Lisek:

Parafrazując Kisiela:
Korporacja to taki typ modelu biznesowego, który dzielnie walczy z problemami nie spotykanymi w innych modelach biznesowych.

Toś mnie rozbawił w pochmurny moskiewski poranek, dzięki! :)
W zamian mogę zaoferować jedną kontrofertę w rosyjskich rublach, a nawet (a co mi tam) w białoruskich

Temat: Kontroferta

Zbigniew S.:
Toś mnie rozbawił w pochmurny moskiewski poranek, dzięki! :)
W zamian mogę zaoferować jedną kontrofertę w rosyjskich rublach, a nawet (a co mi tam) w białoruskich

To dla Ciebie cytat z tablicy z rosyjskiej plaży:

Кто утонет - больше купаться в море не будет :)

Temat: Kontroferta

Zasada konkurencyjności w EFS w pełnej okazałości:), przegięciem jest załatwianie w ten sposób miejsca organizacji szkolenia (hotel, sala i catering). Nic mnie już nie zdziwi, może dlatego, że żyjemy w ciekawych czasach!!!

Temat: Kontroferta

Przemysław Lisek:

Кто утонет - больше купаться в море не будет :)

czysta prawda! dodatkowo pamiętaj: если утонешь, домой не приходи!

Temat: Kontroferta

Agata S.:
Może i jest głupi, ale fakty są takie, że w zeszłym roku ten sam zarząd w 110% wywiązał się ze swoich celów rocznych w zakresie rozwoju biznesu jak i wypracowania założonych wskaźników finansowych. Premie jakie otrzymał zarząd z tego tytułu 10-krotnie przewyższają honoraria pana Zdziśka. Brakuje też formalnych podstaw do zwolnienia zarządu. Mógłby to uczynić jedynie sprytny haer, no ale haer już zwolniłeś...

Grasz dalej? ;)

Nie gram bo wiem czym ta gra się kończy.
Tak mniej więcej funkcjonował np. Goldman Sachs.
Przecież po to jest sprytny HaEr żeby pomóc zarządowi w zrealizowaniu owych celów w taki sposób żeby sprytny Księgowy mógł potem wyliczyć że się udało w 110%. Fikcja zawsze zaczyna sie od góry i rozpływa się falą do samego dołu.
Jeszcze się mi się nie zdarzyło żeby HRowiec spytał mnie po szkoleniu "jak było?". Za to pytanie czy podpisałem wszystkie certyfikaty pada zawsze.
Natomiast jeżeli pracuję dla zewnętrznej firmy szkoleniowej, (czyli dla Pana Zdziśka) to jest dokładnie odwrotnie.

Temat: Kontroferta

Dominik Sznajder:
Tak mniej więcej funkcjonował np. Goldman Sachs.
Przecież po to jest sprytny HaEr żeby pomóc zarządowi w zrealizowaniu owych celów w taki sposób żeby sprytny Księgowy mógł potem wyliczyć że się udało w 110%. Fikcja zawsze zaczyna sie od góry i rozpływa się falą do samego dołu.

Owszem, bywa i tak, że z modelu DICE działa tylko D, a i to dość pozornie. Ale bywa też inaczej. Nie każdy oddział każdej korporacji działa w ten sposób. Np. klient pana Zdziśka może działać całkiem koherentnie, a jedynym odstępstwem może być jedno niewinne kłamstewko haeru w sprawie kontroferty. To chyba jeszcze nie powód, żeby zwalniać cały zarząd ;)

Tomasz Piotr Sidewicz:
Co to za korporacja, w której HaEr może zwolnić Zarząd? Czy Ciebie poniosła fantazja, czy też ja coś muszę doczytać?

Nie umiem odpowiedzieć na drugie z postawionych przez Ciebie pytań. Odpowiem na pierwsze. Prosty przykład. Prezes spółki-matki uprzejmie prosi prezesa spółki-córki o rozważenie możliwości utworzenia dodatkowego pół etatu haer dla pewnej miłej pani z centrali. Funkcja ma być menedżerska ze szczyptą doradztwa. Miła pani przyjeżdża i ma pół etatu haer managera w spółce-córce oraz pół w spółce-matce (realokowane na centralę), przez co raportuje do haera z centrali oraz liną mocno przerywaną do prezesa spółki-córki. I tu prezes spółki-córki popełnia błąd. Nie zaczyna od razu szukać pracy, chociaż mógł się domyślić co jest grane. Miła pani haer tymczasem "fokusuje się" na gromadzeniu twardych dowodów. Za pół roku wszystko jest gotowe, miły gość z centrali wpada na chwilę z niezapowiedzianą wizytą i miła pani haer w jego towarzystwie wręcza prezesowi spółki-córki przygotowane przez nią papiery. Miły pan z centrali wyjeżdża, a jeszcze tego samego dnia miła pani haer w towarzystwie nowego prezesa wręcza przygotowane przez nią papiery pozostałym członkom starego zarządu.
Ale zgodzę się, że miła pani haer nie zawsze jest traktowana przez swoich szefów z aż takim partnerstwem i zaufaniem jak w powyższym przykładzie. Chlubne wyjątki się jednak zdarzają ;)

Temat: Kontroferta

Agata S.:

Tomasz Piotr Sidewicz:
Co to za korporacja, w której HaEr może zwolnić Zarząd? Czy Ciebie poniosła fantazja, czy też ja coś muszę doczytać?

Nie umiem odpowiedzieć na drugie z postawionych przez Ciebie pytań. Odpowiem na pierwsze. Prosty przykład. Prezes spółki-matki uprzejmie prosi prezesa spółki-córki o rozważenie możliwości utworzenia dodatkowego pół etatu haer dla pewnej miłej pani z centrali. Funkcja ma być menedżerska ze szczyptą doradztwa. Miła pani przyjeżdża i ma pół etatu haer managera w spółce-córce oraz pół w spółce-matce (realokowane na centralę), przez co raportuje do haera z centrali oraz liną mocno przerywaną do prezesa spółki-córki. I tu prezes spółki-córki popełnia błąd. Nie zaczyna od razu szukać pracy, chociaż mógł się domyślić co jest grane. Miła pani haer tymczasem "fokusuje się" na gromadzeniu twardych dowodów. Za pół roku wszystko jest gotowe, miły gość z centrali wpada na chwilę z niezapowiedzianą wizytą i miła pani haer w jego towarzystwie wręcza prezesowi spółki-córki przygotowane przez nią papiery. Miły pan z centrali wyjeżdża, a jeszcze tego samego dnia miła pani haer w towarzystwie nowego prezesa wręcza przygotowane przez nią papiery pozostałym członkom starego zarządu.
Ale zgodzę się, że miła pani haer nie zawsze jest traktowana przez swoich szefów z aż takim partnerstwem i zaufaniem jak w powyższym przykładzie. Chlubne wyjątki się jednak zdarzają ;)

Za taką fantazją nie lepiej pisać książki? Poza tym nadal nie widzę, gdzie HaEr zwolnił Zarząd. Spółka córka zawsze będzie zależna od spółki matki. A przykład , że można spuścić Zarząd Spółki Córki przez HaEr Spółki Matki ma się nijak do postawionego przeze mnie pytania.

TPS

Temat: Kontroferta

Tomasz Piotr Sidewicz:
Za taką fantazją nie lepiej pisać książki?

Niestety, to co cytujesz wyżej jest oparte na faktach. Książki o tym nie napiszę, bo byłaby to niedyskrecja.

przykład , że można spuścić Zarząd Spółki Córki przez HaEr Spółki Matki ma się nijak do postawionego przeze mnie pytania.

To tylko Twoja opinia.