Bartek Guzik

Bartek Guzik bartekguzik.pl
business coaching

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

W książce Iwony M. Opiełki "Umysł Lidera" Przedstawione zostały wyniki badań przeprowadzona na kadrach zarządzających. Wyniki pokazały że pracownicy umieścili pieniądze jako źródło motywacji, dopiero na 6 miejscu (o ile dobrze pamiętam ale z pewnością było to miejsce dalekie od pierwszego).

Na czołowych pozycjach badani umieścili rozwój osobisty, atmosferę pracy, warunki pracy itd.


Z doświadczenia wiem że pieniądze podnoszą motywację tylko na krótki okres.


Jak to jest w rzeczywistości polskiego menedżera?

Czy perspektywa podwyżki wśród waszych podwładnych wystarczająco podnosi motywację?

konto usunięte

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

1. pieniądze
2. sukces (perspektywa pieniędzy)
3. system motywacyjny (pieniądze)
4. samorozwój ( po to by zarabiać lepsze - większe pieniądze)
5. zarządzanie zmianą (lepsza pozycja spółki, uratowanie , restrukturyzacja - tzn. utrzymanie pieniędzy)
6. apanaże ( to na co nie wydam pieniędzy - a więc zostaną i będzie ich więcej)
itd.
7. Wyjście na giełdę - objęcie akcji tzn pieniędzy
...nie ma innych motywatorów - punkt 1 to nazwanie sprawy po imieniu

takich punktów mogę wpisać z dwadzieścia no chyba że się mylę...

...chyba włożyłem kij w mrowisko :)
pozdrawiam
Bartek Guzik

Bartek Guzik bartekguzik.pl
business coaching

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Grzegorz Tyszka:
1. pieniądze
2. sukces (perspektywa pieniędzy)
3. system motywacyjny (pieniądze)
4. samorozwój ( po to by zarabiać lepsze - większe pieniądze)
5. zarządzanie zmianą (lepsza pozycja spółki, uratowanie , restrukturyzacja - tzn. utrzymanie pieniędzy)
6. apanaże ( to na co nie wydam pieniędzy - a więc zostaną i będzie ich więcej)
itd.
7. Wyjście na giełdę - objęcie akcji tzn pieniędzy
...nie ma innych motywatorów - punkt 1 to nazwanie sprawy po imieniu

takich punktów mogę wpisać z dwadzieścia no chyba że się mylę...

...chyba włożyłem kij w mrowisko :)
pozdrawiam

Takie mrowiskowe dyskusje są najciekawsze :)

Owszem wizja sukcesu to jednocześnie wizja pieniędzy ponieważ za sukcesem najczęściej stoją pieniądze(mowa o biznesie). Sukces = kasa natomiast motywatorem może być jeden czynnik :

Przyjmijmy że sukcesem będzie pokonanie konkurencji = $

motywuje mnie :

satysfakcja dokopania konkurencji a nie związane z tym pieniądze. Podwyżką przy okazji nie pogardzę ale to nie ona mnie napędzała do działań.

lub tylko kasa mnie motywuje a nie satysfakcja wygranej z konkurencją.

lub oba na raz z taką samą siłą.

Kwestia tego które z nich dają wewnętrzny napęd pracownikowi . Tak samo w przypadku samorozwój Vs. kasa , atmosfera Vs. kasa itd.

konto usunięte

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Oczywiście wszystkie te kwestie są istotne jako motywatory nazwijmy je pośrednie. Dla mnie największym motywatorem generalnie jest moja rodzina i marzenia. Nic nie są warte nawet największe pieniądze jeśli nie można ich wydać na marzenia swoje i najbliższych. Samo kolekcjonowanie kasy również może być podniecające - ale już nie tak. Walka z konkurencją ma jedną zasadniczą wadę - nie skupiamy się na rynku otaczającym nas tylko na konkurencji w czasie kiedy inni mogą nas wyprzedzić...w jakimś działaniu. Najciekawsza rola rynkowa to rola lidera - kreatora rozwiązań w którym najmądrzejsi i najbardziej kreatywni znajdują swoje upragnione zawodowo miejsce. Cóż finalnie i tak to pieniądze gdyż nawet największe orły muszą odpowczywać podczas lotu i wtedy ważna jest tzw niezależność finansowa - której nota bene wszystkim życzę.
pozdrawiam
Grzegorz Rezmer

Grzegorz Rezmer Nie narzekaj że masz
pod górę, w końcu
idziesz na szczyt!

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Witam
Wydaje Mi się że pieniądze nie są, aż tak istotnym motywatorem.Osobiście widzę dwie sytuacje:

- Zmieniamy stanowisko pracy ze względu na znacznie wyższe zarobi niż dotychczas. Po kilku miesiącach przyzwyczajamy się do sumy, która zasila nasze konto, przez co nabywamy nowe zobowiązania. Starego opla zamieniamy na mercedesa, mieszkanie w wielkiej płycie na dom czy zwykłego kineskopowego tv na wypasionego LCD. Przez takie zachowanie znowu odnosimy wrażenie, że mało zarabiamy mimo tego iż nasze "aktywa" znacząco wzrosły. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.

- Druga hipotetyczna sytuacja. Początek jest ten sam, czyli zmieniamy pracę ze względu na oferowane nam pieniądze. Problem w tym, że mimo wysokich zarobków mamy przełożonego, który wyciska z nas ostatnie soki i powoduje że wiecznie żyjemy w stresie, znacznie większym niż w poprzedniej pracy. Nie mówie tutaj o zwykłym stresie jaki można doświadczyć na kierowniczych stanowiskach, a o np: mobbingu. Co z tego że zarabiamy ogromne pieniądze jak przez zachowanie przełożonego nie możemy żyć normalnie, obowiązki odbijają się na rodzinie czy hobby. Ciekawe czy po roku takie pracy pieniądze będą dalej dobrym motywatorem?

Dyskusja ciekawa, a dodam jeszcze że w pierwszym numerze magazynu Choaching był niezły artykuł właśnie o pieniądach i sposobie motywowania pracowników.
Bartek Guzik

Bartek Guzik bartekguzik.pl
business coaching

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Zgadzam sie z Grzegorzem skupianie sie na konkurencji zamiast na własnych osiągnięciach nie jest dobre. Podałem to tylko jako suchy przykład.

Warto dodać że pracownik który z przyjemnością przychodzi do pracy i nie tylko dla kasy ale dla; wspaniałej atmosfery, dla wspaniałych ludzi oraz poczucia że robi coś ważnego i ma poczucie bycia ważną częścią w strukturze organizacji.
To wówczas pieniądze mogą zejść na drugi plan. I gdy firma ma kłopoty to taki pracownik z pewnością da z siebie 200% aby tylko uratować sytuację mimo ze wie iż firma nie jest wstanie mu dodatkowo zapłacić. Będzie zależeć mu aby okręt nie zatonął by mógł dalej na nim płynąć i czerpać radość ze swojej pracy wraz zresztą załogi.

Aby tak się działo firma potrzebuje liderów którzy będą potrafili w określony sposób dowodzić załogąBartek Guzik edytował(a) ten post dnia 28.08.10 o godzinie 10:03

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Według mnie każdy z menadżerów ma inny zbiór czynników które ich motywują oraz inną hierarchię ważności tych czynników (wag w przypadku sprowadzenia do modelu). Od tego jaki zbiór występuje u danej osoby - decyduje jak dany menadżer będzie się sprawdzał w konkretnym miejscu (lub specyfice danej firmy), jakie decyzje podejmował oraz w jaki sposób patrzył na otoczenie.

Pieniądze są bardzo ważnym elementem tej ma matrycy, dla niektórych wiodący. Ważne jest też jak dana osoba wartościuje pieniądze otrzymane obecnie oraz takie jakie otrzyma w przyszłości. Tutaj zgadzam się z Grzegorzem że bardzo wiele elementów przekład się na pieniądz w przyszłości - są to elementy różnie nazywane jednak do przeliczenia;). Jest jednak bardzo duża grupa czynników które nie przekładają się na pieniądze - tutaj można wymienić kilka: np poczucie władzy, elastyczność pracy i dostęp do wolnego czasu, atmosfera, połączenie pasji zawodowej z prywatną, poczucie odpowiedzialności itp. U różnych osób występują one w różnej proporcji. Przykładowo - kilka raz miałem do czynienia lub zarządzałem menadżerami dla których pieniądze zarabiane przez nich niewiele się liczyły. Liczyła się dla nich atmosfera w pracy, możliwość spędzania dużej ilości czasu z rodziną, zadowolenie z tego co robili. W przypadku gdyby dać im zadania/obszar biznesowy związany z dużym stresem i koniecznością bardzo dużego zaangażowania odeszli by z pracy - nawet w przypadku istotnej podwyżki.

Dla mnie jedną z trudniejszych kwestii która musiałem się nauczyć jako manager było nie przekładanie czynników które mnie motywują - na osoby którymi zarządzam, którym podlegam lub z którymi współpracuje.

konto usunięte

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Grzegorz Tyszka:
1. pieniądze
2. sukces (perspektywa pieniędzy)
3. system motywacyjny (pieniądze)
4. samorozwój ( po to by zarabiać lepsze - większe pieniądze)
5. zarządzanie zmianą (lepsza pozycja spółki, uratowanie , restrukturyzacja - tzn. utrzymanie pieniędzy)
6. apanaże ( to na co nie wydam pieniędzy - a więc zostaną i będzie ich więcej)
itd.
7. Wyjście na giełdę - objęcie akcji tzn pieniędzy
...nie ma innych motywatorów - punkt 1 to nazwanie sprawy po imieniu

takich punktów mogę wpisać z dwadzieścia no chyba że się mylę...

...chyba włożyłem kij w mrowisko :)
pozdrawiam

Jeżeli posługujemy się przykładami, to myślę, że są również inne czynniki motywacyjne niż pieniądze:
1. Michał Anioł
2. Jerzy Kukuczka
3. Matka Teresa z Kalkuty.

Motywacja wewnętrzna człowieka nie wypływa z chęci zarobienia pieniędzy.

konto usunięte

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

z chęcią poznam dobrego managera który nie będzie wymiernie postrzegał poprzez pieniądze tego co robi ad vocem:
1.alpinistyka - to dopiero kasa do wydania (zresztą jak każde hobby do którego podchodzi się poważnie - może to być np. wędkarstwo )
2. Sztuka - ma wartość jeśli jest odbiorca - Michał Anioł żył lepiej niż cała reszta która tworzyła w tym czasie zakładam że było więcej utalentowanych ludzi nie każdy jednak mieszkał w Watykanie;
3. Matka Teresa z Kalkuty - powołanie, którego bez pieniędzy nie dało by się zrealizować, czy znamy kogoś innego kto bez wsparcia bogatego darczyńcy ( czytaj Kościoła) mógłby tak po prostu się poświęcić - umarł by z głodu.

sorry za te kije w mrowisko ale motywacja wewnętrzna bez sponsora jest jak piękny samochód bez paliwa - co z tego że piękny - żeby jechać trzeba zatankować . :)
Grzegorz Rezmer

Grzegorz Rezmer Nie narzekaj że masz
pod górę, w końcu
idziesz na szczyt!

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Ale z tego co zauważyłem, to nikt nie podważa motywacji finansowej. Problem się zaczyna w jej skuteczności. Według mnie pieniądze i korzyści materialne działają na krótko, bo szybko się do nich przyzwyczajamy. Jest cały koszyk różnego rodzaju cech stanowiska pracy które motywują znacznie skuteczniej niż kasa. Jeśli spełniamy się na danym stanowisku, jesteśmy z niego zadowoleni i czujemy że się rozwijamy, to nie będzie tak łatwo nas zwerbować do konkurencji nawet jak zaproponuje stosunkowo większe pieniądze(pierwszy lepszy przykład).
Bartek Guzik

Bartek Guzik bartekguzik.pl
business coaching

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...


Jeżeli posługujemy się przykładami, to myślę, że są również inne czynniki motywacyjne niż pieniądze:
1. Michał Anioł
2. Jerzy Kukuczka
3. Matka Teresa z Kalkuty.

Motywacja wewnętrzna człowieka nie wypływa z chęci zarobienia pieniędzy.

W tym konkretnym przypadku skupiamy się na "człowiekach" pracownikach.

Służebnica Pańska taka jak pani Teresa pomogła wielu ludziom ale w konsekwencji i tak robiła to by zaspokoić własną potrzebę, potrzebę dawania pomocy. Czyli mogło ją podświadomie motywować spełnienie własnych potrzeb. Gdy dajemy komuś prezent na urodziny to nie tylko dlatego że ma on urodziny ale też dlatego że my mamy potrzebę wręczenia mu tego prezentu.

Motywacja: motyw + akcja = jakiś rezultat

Motywy mogą czasem być bardzo głęboko ukryte, tak że sam pracownik ich nie widzi ale mogą być dostrzeżone np. przez szefa

patrząc techniczno-filozoficznie, to pieniądze nie istnieją zamiast tego jest dług publiczny a system monetarny to jedno wielkie kłamstwo, więc jak może motywować ludzi coś co nie istnieje :)
Roman S.

Roman S. Dyrektor
Zarządzający -
Właściciel

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Tak... Nie ma co ukrywać, że pracuje się przede wszystkim dla pieniędzy, ale moim zdaniem w całej dyskusji brakuje jeszcze jednego wymiaru. To czas. Z czasem nabieramy do pieniędzy dystansu. Wiadomo ideał, to "earn money and have fun", ale doceniamy jak bardzo ważna jest wartość niematerialna naszej pracy. Ważne jest, aby motywując ludzi mieć to na uwadze. Inaczej należy motywować pracownika, który dwa lata po studiach spłaca kredyt na mieszkanie i ma drugie dziecko w drodze (wtedy zdecydowanie pieniądze), a inaczej kogoś, kto już pewne rzeczy ma zasobą. Dla mnie, to wszystko układa się w jakąś spójną całość. Na początku pokazujemy ludziom, że ich zaangażowanie w pracę ma dla nich wymierny efekt, ale z czasem staramy się pokazać, że istnieją też inne wartości, które trudno oddać przez stan konta. Prawdziwy sukces, to gdy potrafimy tak właśnie zaprojektować czyjś rozwój zawodowy i ten ktoś to dostrzeże. Prosi się tu przykład z piramidą Maslowa, bo to on oddaje kolejność działań.
Sebastian Kielecki

Sebastian Kielecki Profesjonalizm,
profesjonalizm,
profesjonalizm

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

niestety badania potwierdzają iż najlepszym motywatorem są ciągle pieniądze i ja osobiście uważam że nie zmieni to się w najbliższym czasie.

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Dalej uważam że do każdej osoby pasuje inny miks "motywacyjny", oczywiście miks ten zmienia się w czasie - w zależności jak zmienia się sytuacja społeczna, rodzinna, wiek, doświadczenie życiowe itp danej osoby. Można spotkać kierowników - zwłaszcza na średnich szczeblach - których mąż/żona zajmują bardzo wysokie i dobrze płatne stanowiska. Dla takich osób finanse nie są problemem - liczy się atmosfera, możliwość samorealizacji,dostęp do wolnego czasu często takie osoby (niezależnie od płci) są głównie odpowiedzialne za wychowanie dzieci. Inny przykład - to osoby uzależnione od poczucia władzy: nawet dla znacznie większych pieniędzy nie decydują się na zmianę pracy.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Sebastian Kielecki:
niestety badania potwierdzają iż najlepszym motywatorem są ciągle pieniądze i ja osobiście uważam że nie zmieni to się w najbliższym czasie.
Jakieś wyniki ? Jakieś źródło ? Jaka próba/metodologia ? Czy badania "własne".

Moim zdaniem : każdy ma inaczej.
Inaczej ma młody absolwent nastawiony na "karierę" i zabawę. Inaczej ma matka dzieciom na wychowawczym. I inaczej ma manager, ktory już osiągnął wszystko co chciał a teraz tylko chce uprawiać hobby.
Wszystko zależy od potrzeb i etapu życia. Można oczywiście uogólnić, ale to po prostu segmentacja silnie skorelowane z etapem życia ( a etap życia kształtuje potrzeby) i tyle.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 29.08.10 o godzinie 19:45
Bartek Guzik

Bartek Guzik bartekguzik.pl
business coaching

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Śledząc dyskusje nasuwa mi sie taki wniosek:

Powodem dla którego ludzie przychodzą do pracy zawsze są pieniądze natomiast motywatorem który decyduje o jakości tej pracy są przeróżne czynniki

powód i motywator to jakby nie patrzeć jest to to samo ale można to różnie rozumieć
Dawid D.

Dawid D. Sprzęt medyczny RTG
USG Kardiologia EV

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Dagmara D.:

Moim zdaniem : każdy ma inaczej.
Inaczej ma młody absolwent nastawiony na "karierę" i zabawę. Inaczej ma matka dzieciom na wychowawczym. I inaczej ma manager, ktory już osiągnął wszystko co chciał a teraz tylko chce uprawiać hobby.
Wszystko zależy od potrzeb i etapu życia. Można oczywiście uogólnić, ale to po prostu segmentacja silnie skorelowane z etapem życia ( a etap życia kształtuje potrzeby) i tyle.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 29.08.10 o godzinie 19:45

Trudno się nie zgodzić, że każdy "poddaje się" innemu zestawowi motywatorów.

Nie zaostrzajmy jednak tezy, że pieniądze nie są ważne.
Watek ten był juz poruszany w inej dyskusji: http://www.goldenline.pl/forum/1844314/wynagrodzenia-m...

Zakończyła się pyskówką, ale w międzyczasie pało kilka cennych spostrzeżeń.
;-)

Według mnie:
Lepsze zarobki motywują każdego do bycia bardzie efektywnym.
Każdego, kto nie osiągnął pułapu zarobków - "satysfakcjonującego" - indywidualne kwestie...
Są jednak osoby, które staną się bardziej efektywne przy wykorzystaniu innego "arsenału wywierania wpływu" niżby się stały motywowane wyłącznie pieniędzmi.
CO nie zmienia faktu, że lepsze zarobki i tak pozytywnie wpłyną na motywację do bycia bardziej wydajnym - zawsze (z wyłączeniem sytuacji opisanej na początku akapitu ;-)

POZDROWIENIA
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Z drugiej strony : jeśli pracownik jest wypalony lub leniwy - żadne pieniądze go nie zmuszą do pracy. Że nie wspomnę o takim, ktoremu brakuje wiedzy.
Bartku, nie zawsze powodem przychodzenia do pracy są pieniądze. Czasem to towarzystwo, czasem nuda w domu, czasem chęć robienia czegoś pożytecznego... jest bardzo wiele powodów.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 29.08.10 o godzinie 23:32
Sebastian Kielecki

Sebastian Kielecki Profesjonalizm,
profesjonalizm,
profesjonalizm

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Dagmara D.:
Sebastian Kielecki:
niestety badania potwierdzają iż najlepszym motywatorem są ciągle pieniądze i ja osobiście uważam że nie zmieni to się w najbliższym czasie.
Jakieś wyniki ? Jakieś źródło ? Jaka próba/metodologia ? Czy badania "własne".

Moim zdaniem : każdy ma inaczej.
Inaczej ma młody absolwent nastawiony na "karierę" i zabawę. Inaczej ma matka dzieciom na wychowawczym. I inaczej ma manager, ktory już osiągnął wszystko co chciał a teraz tylko chce uprawiać hobby.
Wszystko zależy od potrzeb i etapu życia. Można oczywiście uogólnić, ale to po prostu segmentacja silnie skorelowane z etapem życia ( a etap życia kształtuje potrzeby) i tyle.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 29.08.10 o godzinie 19:45

Potwierdza to moje doświadczenie i9 badania rynkowe - wystarczy użyć google i poszukać w internecie.

Pozdrawiam,

Ps. Poza tym proza życia.
Grzegorz Rezmer

Grzegorz Rezmer Nie narzekaj że masz
pod górę, w końcu
idziesz na szczyt!

Temat: Czy perspektywa lepszych zarobków motywuje do bycia...

Tak jak są różne charaktery ludzi tak różne czynniki je będą motywować, aczkolwiek uważam że jest zbiór ogólnych motowatorów, które mają przynajmniej 90% skuteczność.
W innym dziale (http://www.goldenline.pl/forum/1885778/na-czym-polega-..., podczas romowy padł pogląd, że czynniki motywujące można odnieść do piramidy Maslova. Po dłuższych przemyśleniach uznałem że warto podzielić się moimi wnioskami:

Jak wygląda piramida potrzeb Maslova to chyba wszyscy wiemy(a przynajmniej powinniśmy), więc nie będę się zagłębiał w ten temat.

I stopień: Uważam, że na tym poziomie bezapelacyjnie powinny znajdować się pieniądze. Dla nich idziemy pierwszy raz do pracy, często zmnieniamy stanowiska i rozwijamy się(np: poprzez studia). Wkońcu chcemy utrzymać rodzinę lub własne pasje.

II stopień: Jest również związany z pieniędzmi ale w innym wymiarze, chodzi tu o wszelkie dodatki "bez gotówkowe", takie jak komórka, samochód służbowy czy pakiet medyczny. Kiedy zaczeliśmy wystarczająco dobrze zarabiać(według naszego uznania), to przestaje się liczyć ilość zer na przelewie(pół żartem, pół serio), chodzi o to co mamy oprócz tego.
------------------------------------------------------------------------------
III stopień: Myśle że tutaj jest miejsce na samorealizacjię i poziom satysfakcji z pracy. Jest to pierwszy stopień, który dotyczy czynników nie związanych jakkolwiek z pieniędzmi. Kiedy już osiągneliśmy finansową satysfakcję, a w pracy jest zła atmosfera albo szef nas psychicznie tłamsi, to jesteśmy w stanie zmienić pracę nawet na gorszą ale taką która będzie nas satysfakcjonować.

IV stopień: Wszelkie inne czynniki pozamaterialne jakie można by przytoczyć. Jakość atmosfery w biurze, ilość godzin pracy, życie rodzinne. Myśle że na tym poziomie jest największe ryzyko wypalenia zawodowego.

V stopień: Stopień do którego najtrudniej dotrzeć, czyli prestiż z stanowiska które się piastuje. Spełnia on wszystkie poniższe stopnie:
-Zarabiamy wielokrotność średniej krajowej,
-mamy wiele dodatkowych przywilejów,
-poziom samorealizacji i spełnienia osiąga maksimum.
Myślę że w tym przypadku chodzi o stanowiska typu, prezes NBP. Ustawa kominowa powoduje że taka osba nie może zarabiać wystarczająco dużo jak menadżerowie na podobnych stanowiskach w innych państwach(mimo tego zarobki sięgają kilkunastokrotności średnich polskich zarobków), jednak prestiż jaki się za tym stanowiskiem kryje powoduje że są chętni do pracy;).

Mam nadzieję ż wyraziłem się jasno, bo przez tą pogodę nie moge złożyć myśli w spójną całość.

Powyższy przykład, jest ułożony na podstawie moich własnych spostrzeżeń. Nie jest on poparty żadnymi badaniami, więc proszę mnie odrazu nie zjadać;)

Pozdrawiam serdecznie
Grześ

Następna dyskusja:

Czy szef moze byc przyjacie...




Wyślij zaproszenie do