konto usunięte
Krzysztof
Abramowski
TOC Consulting,
partner
Temat: Czyżby odkrywanie prawd oczywistych w książce "Cel"...
Problemy opisane w książce "CEL" wcale się nie przeterminowały. Spotykamy je na co dzień w naszych wdrożeniach.BTW Zarabianie pieniędzy teraz i w przyszłości jest jednym wg Goldratta z wymiarów celu działania przedsiębiorstwa komercyjnego (pieniądze są niezbędnym warunkiem istnienia przedsiębiorstwa). Niestety dostęp do wykładów Goldratta poruszających ten temat jest dosyć trudny wobec tego i wiedza na ten temat nie jest popularna.
Ale o tym, że pieniądz nie jest wyłącznym celem działania firmy Goldratt pisze już w CELU.
Marcin
P.
Software Engineer /
PL/SQL Developer
Temat: Czyżby odkrywanie prawd oczywistych w książce "Cel"...
Cóż moim zdaniem, jeśli firma nie zarabia pieniędzy teraz i w przyszłości jak twierdzi Goldratt, to przestaje istnieć. Więc zarabianie pieniędzy jest jej warunkiem istnienia. Chodzi o to, żeby firma zarabiał etycznie. A czytając książki Goldratta to odbierałem wrażenie, że był on za tym aby to zarabianie pieniędzy było etyczne. W końcu, aby zarabiać pieniądze nie tylko teraz, ale przede wszystkim w przyszłości to firma musi działać etycznie. Inaczej straci renomę.Wg Goldratta firma powinna tworzyć produkty, które zaspokajają potrzeby klientó. Tak jak zrobił, to Apple z pierwszym Iphonem i w ten sposób otworzył rynek. Zyskał na starcie olbrzymią przewagę nad innymi i dzięki temu zarobił pieniądze i zarabia nadal. Bycie pierwszym na rynku daje dużą przewagę. Pytanie w jaki sposób Jobs do tego doszedł, że osiągnął coś co nie udało się Microsoftowi. Jakich narzędzi użył. Jakie miał modele myślowe. Bo Goldratt pisał w zasadzie o modelach myślowych, które pozwalały na odkrywanie prawd oczywistych.
Odnośnie tematu Lean, TQM, i ToC, to czytając Cel 1 miałęm wrażenie, że bohaterzy książki najpierw znajdowali ograniczenie, a potem stosowali przeniesienie jakosci przed wąskie gardło, co powodowało, że zwiększała się przepustowość. Lean, Six Sigma, TQM i inne metody stosuje się tam, gdzie zostało zidentyfikowane ograniczenie, aby zwiększyć jego przepustowość.
Jarosław
Żeliński
Analityk i
Projektant Systemów
Temat: Czyżby odkrywanie prawd oczywistych w książce "Cel"...
Marcin P.:
Chodzi o to, żeby firma zarabiał etycznie. A czytając książki Goldratta to odbierałem wrażenie, że był on za tym aby to zarabianie pieniędzy było etyczne. W końcu, aby zarabiać pieniądze nie tylko teraz, ale przede wszystkim w przyszłości to firma musi działać etycznie. Inaczej straci renomę.
w zasadzie obecne wielkie (i te mniejsze) korporacje zarabiają pieniądze, nie raz ogromne, ile z nich zarabia etycznie?
Temat: Czyżby odkrywanie prawd oczywistych w książce "Cel"...
Myślę, że przykładanie terminu etyka (w znaczeniu humanistycznym) do działalności przedsiębiorstw jest niewłaściwe, ponieważ etyk (podobnie jak etykiet) może być nieskończenie wiele (część z nich będzie "nieetyczna" z punktu widzenia powszechnie uznawanej etyki [która znowu może być podejrzana dla kogoś posługującego się etyką nieco bardziej wyrafinowaną]).Zysk jest oczywistym warunkiem istnienia przedsiębiorstw. Ale utożsamianie go wyłącznie z zyskiem finansowym jest podejściem prostackim i niebezpiecznym*.
Dobry produkt czy usługa pozwalają klientom lepiej realizować założone przez nich cele - i to jest ich zysk. W zamian za to przedsiębiorstwo otrzymuje środki na realizację dalszych własnych celów - i to jest jego zysk. Nastąpiła wartościowa wymiana - i to ona jest właściwym celem przedsiębiorstwa.
(Edit: Oczywiście, to co powyżej napisałem, jest etyką...).
*) Jeśli wyraziłem się niejasno, proszę zwrócić uwagę na to, że w polszczyźnie (ani w żadnym innym języku) nie istnieją "dosiębiorstwa". Są natomiast "przedsiębiorstwa".Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.11.14 o godzinie 10:37
Jarosław
Żeliński
Analityk i
Projektant Systemów
Temat: Czyżby odkrywanie prawd oczywistych w książce "Cel"...
Hubert T.:
Myślę, że przykładanie terminu etyka (w znaczeniu humanistycznym) do działalności przedsiębiorstw jest niewłaściwe, ponieważ etyk (podobnie jak etykiet) może być nieskończenie wiele (część z nich będzie "nieetyczna" z punktu widzenia powszechnie uznawanej etyki [która znowu może być podejrzana dla kogoś posługującego się etyką nieco bardziej wyrafinowaną]).
Tak, to prawda, etyka jest pojęciem definiowanym dla określonej grupy.
I tak mamy: wzorem wielu liberałów ta grupa zamyka się w granicach firmy (biznesu), czyli ten który kupuje może być oszukany bo 'etyka biznesu" go nie obejmuje. Widać na wielu szkoleniach z negocjacji (co to oznacza win-win??)
Ludzi mający nieco szerszy horyzont np. plemienny (ojczyźniany) uznają, że członkiem tej grupy są np. "wszyscy na osiedlu". "wszyscy we wsi" albu w "moim kraju", są też ludzie (humaniści?) uznający, że sa członkami grupy "wszyscy ludzie na świecie"...
tak wiec tych etyk jest wiele...
Zysk jest oczywistym warunkiem istnienia przedsiębiorstw.a tym nikt rozsądny nie dyskutuje, co najwyżej "liberalne" pojęcie "maksymalizacji zysku" może budzić wątpliwości...
Podobne tematy
Następna dyskusja: