Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Portale zakupowe

Ponadto brak u graczy rynkowych zaufania do takich narzędzi i ich stosowania w np drogich przetargach. Strach przed nadużyciami itp jest spory i to hamuje niestety masowe stosowanie w biznesie takich rozwiązań.

Może Pan podać przykład nadużyć występujących lub mogących wystąpić w związku z wykorzystaniem portalu zakupowego ?Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 11.05.11 o godzinie 21:15

konto usunięte

Temat: Portale zakupowe

Lukasz Ostrowski:
Wg mnie mniejsze zainteresowanie taką formą kupowania wynika bardziej z mentalnych uwarunkowań rynku. Zarówno kupujący jak i sprzedjący w PL fokusują się bardziej na negocjacjach bezpośrednich. Aspekt interakcji międzyludzkiej jest w PL bardzo silnie zakorzeniony - w innych krajach wygląda to inaczej.

Ponadto brak u graczy rynkowych zaufania do takich narzędzi i ich stosowania w np drogich przetargach. Strach przed nadużyciami itp jest spory i to hamuje niestety masowe stosowanie w biznesie takich rozwiązań.

Pozdr
Ł

przytomne spostrzeżenia, aczkolwiek nie pokusiłeś się o głębsze wyjaśnienie przyczyn. "aspekt interakcji międzyludzkich" - istotnie to jest główna przyczyna, aczkolwiek warto doprecyzować co się za tym kryje.
1. lenistwo kupców (niechęć do poznawania nowego, do kwestionowania doskonałości własnej organizacji).
2. lenistwo przełożonych kupców (wynik jest w miarę ok, co się będę wychylać).
3. XIXwieczni robotnicy niszczący maszyny w swoich fabrykach, bo te zabierały im pracę to dzisiejsi kupcy torpedujący używanie e-aukcji. I jedni, i drudzy mają/mieli rację. I jednym, i drugim próbowano/próbuje się zrobić wodę z mózgu. Tak, kupcu, będziesz miał więcej czasu, jeśli będziesz korzystał z e-aukcji. Twoja organizacja NA PEWNO na tym skorzysta. Ty albo też skorzystasz, albo zostaniesz zwolniony jako niepotrzebny. Byłli Twój pradziad któryś robotnikiem u fabrykanta?
4. znacznie łatwiej maskować swoją złą pracę (szeroko rozumianą - brak umiejętności, lenistwo, kumoterstwo, korupcja) nie robiąc e-aukcji.
5. choroba zawodowa kupców - jestem zajebisty. tu wychodzimy poza sferę racjonalności, witaj świecie tabu, guseł i emocji. Nie zadaje się, po prostu nie zadaje się takiego pytania, czy lepsiejszy jest Jahwe, czy Allah. My mamy rację i o tym nie dyskutujemy. Jestem najzajebistszym kupcem na świecie i podnieca mnie, jak dostawcy mi to powtarzają, samo założenie, że e-aukcja mogłaby wykazać, że nie jestem najzajebistszy na świecie jest wystarczającym argumentem za tym, by jej nie stosować.
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: Portale zakupowe

Robercie 100 na 100 i można jeszcze dodawać te zera, zazwyczaj pomimo tego, że większość profesjonalistów w naszej branży myśli podobnie tak jeszcze chyba nikt na tyle dobitnie tego nie określił.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Portale zakupowe

Robert Lara:
3. XIXwieczni robotnicy niszczący maszyny w swoich fabrykach, bo te zabierały im pracę to dzisiejsi kupcy torpedujący używanie e-aukcji. I jedni, i drudzy mają/mieli rację. I jednym, i drugim próbowano/próbuje się zrobić wodę z mózgu. Tak, kupcu, będziesz miał więcej czasu, jeśli będziesz korzystał z e-aukcji. Twoja organizacja NA PEWNO na tym skorzysta. Ty albo też skorzystasz, albo zostaniesz zwolniony jako niepotrzebny. Byłli Twój pradziad któryś robotnikiem u fabrykanta?
Widzę, że też widzisz zastępy luddystów w naszym nowoczesnym kraju ;D
Jacek Jarmuszczak

Jacek Jarmuszczak Global Category
Expert, Prof
Services & IT

Temat: Portale zakupowe

Robert Lara:

przytomne spostrzeżenia, aczkolwiek nie pokusiłeś się o głębsze wyjaśnienie przyczyn. "aspekt interakcji międzyludzkich" - istotnie to jest główna przyczyna, aczkolwiek warto doprecyzować co się za tym kryje.
1. lenistwo kupców (niechęć do poznawania nowego, do kwestionowania doskonałości własnej organizacji).
2. lenistwo przełożonych kupców (wynik jest w miarę ok, co się będę wychylać).
3. XIXwieczni robotnicy niszczący maszyny w swoich fabrykach, bo te zabierały im pracę to dzisiejsi kupcy torpedujący używanie e-aukcji. I jedni, i drudzy mają/mieli rację. I jednym, i drugim próbowano/próbuje się zrobić wodę z mózgu. Tak, kupcu, będziesz miał więcej czasu, jeśli będziesz korzystał z e-aukcji. Twoja organizacja NA PEWNO na tym skorzysta. Ty albo też skorzystasz, albo zostaniesz zwolniony jako niepotrzebny. Byłli Twój pradziad któryś robotnikiem u fabrykanta?
4. znacznie łatwiej maskować swoją złą pracę (szeroko rozumianą - brak umiejętności, lenistwo, kumoterstwo, korupcja) nie robiąc e-aukcji.
5. choroba zawodowa kupców - jestem zajebisty. tu wychodzimy poza sferę racjonalności, witaj świecie tabu, guseł i emocji. Nie zadaje się, po prostu nie zadaje się takiego pytania, czy lepsiejszy jest Jahwe, czy Allah. My mamy rację i o tym nie dyskutujemy. Jestem najzajebistszym kupcem na świecie i podnieca mnie, jak dostawcy mi to powtarzają, samo założenie, że e-aukcja mogłaby wykazać, że nie jestem najzajebistszy na świecie jest wystarczającym argumentem za tym, by jej nie stosować.

:) poziom komunikacji w jakże właściwym dla Ciebie stylu, Chapeau bas!

Ja pozwolę sobie zejść jeszcze głębiej.
Zarówno kupcy (ci którym zależy) jak i właściciele firm, poza samym narzędziem e-aukcji dostają w pakiecie consulting - jak korzystać. I temu drugiemu nie ufają.
Jaką gwarancje dajesz konsultancie, że ta e-aukcja nie okaże się tylko pokazem sztucznych ogni?

Wynegocjowane warunki same w sobie (robota e-aukcji)funta kłaków nie są warte - dopiero scashowane oszczędności się liczą (robota konsultanta). Co jeśli po 2 miesiącach współpracy dostawca mówi, że już go nie będzie bo schodzi,.. z obojętnie jakich przyczyn? Z poprzednim nie miałem problemów.
Konsultant z e-aukcją zostawił nam wprawdzie umowę dzięki której możemy powiesić naszego dostawce na rzeźnickim haku i taka tylko nasza pociecha.

Dlatego uważam, że e-aukcje to furtka do (e-)outsourcingu usług zakupowych. Współpraca powinna być przynajmniej na rok a najlepiej 2-3 lata. Wynagrodzenie wypłacane po scashowanych oszczędnościach. Taka forma gwarancji i zachęty.
Lukasz O.

Lukasz O. Head of Global
Indirect Purchasing
Categories Fleet,
Trav...

Temat: Portale zakupowe

Jedyną formą odebrania klientowi "strachu" zatrudniającemu doradców do zakupów to rozliczanie się w głównej mierze na success fee od zrealizowanych oszczędności - zgadzam się całkowicie z Jackiem.

Takie modele współpracy istnieją na rynku - i znów: na zagranicznych o wiele więcej. Ale jest to naturalne. Kluczowa się pewna dojżałość rynków.

Pozdr
Ł
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Portale zakupowe

Aukcje elektroniczne mogą być prowadzone również samodzielnie przez kupców. To oczywiście wymaga przygotowania się do tematu, a w szczególności poznania metodyki prowadzenia aukcji.

W modelu outsourcingu można oczywiście rozmawiać o oszczędnościach, ale tutaj istnieje potrzeba zdefiniowania punktu wyjścia od którego liczone będą oszczędności (z tym są często problemy).

Co jeśli po 2 miesiącach współpracy
dostawca mówi, że już go nie będzie bo schodzi,.. z obojętnie jakich przyczyn? Z poprzednim nie miałem problemów.

Wykorzystanie negocjacji nie gwarantuje w żaden sposób, że obecny dostawca nie "zejdzie". Nie gwarantuje tego też dobra współpraca z obecnym dostawcą, który też może "zejść", z obojętniej jakich przyczyn.

Rozdzielmy kilka rzeczy:

1. Profesjonalnie przeprowadzony audyt dostawcy - to to w znacznym stopniu zmniejsza ryzyko problemów
2. Określenie specyfikacji nie budzącej wątpliwości(wiemy dokładanie co chcemy kupić)
2. Sposób dochodzenia do cen (aukcje, negocjacje, przetarg)
3. Dobrze przygotowaną umowę zmniejszająca ryzyko wystąpienia problemów
4. Dywersyfikację portfela dostawców

Związek między przeprowadzoną aukcją, a problemami z dostawcą jest moim zdaniem identyczny jak w przypadku negocjacji konwencjonalnych.

Aukcje i negocjacje nie są metodą zabezpieczania interesów, a jedynie mechanizmem ustalania ceny i pozostałych warunków.

A strach i obawa kupców to chyba jedynie problem doświadczenia. Firma zajmująca się cost killingiem lub wykorzystująca aukcje (i znająca dobrze metodykę aukcyjną) rzadko przy dużym temacie zaryzykuje prowadzenie tradycyjnych negocjacji w przypadku produktów dźwigni.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 12.05.11 o godzinie 19:01
Jacek Jarmuszczak

Jacek Jarmuszczak Global Category
Expert, Prof
Services & IT

Temat: Portale zakupowe

Tomasz Wudarzewski:
Aukcje elektroniczne mogą być prowadzone również samodzielnie

Zgadzamy się Panie Tomaszu.

Natomiast klient? Właściciel firmy zna się na swoich produktach i swoich klientach a jak mu schodzi dostawca to widzi następujące powody:
a) dostawca nie ogarniał
b) branża w której działa jest tak dynamiczna, że dostawcy i on nie wyrabiają ze zmianami zapotrzebowania (czyli klient)
c) finanse się nie dopinają i jemu i dostawcy
d)... itd

I nagle pojawia się jakiś szarlatan z e-aukcją. "Właściciel" skorzystał i jeśli teraz ma problemy z dostawami to:
a) wszyscy dostawcy przecież mówili, ostrzegali, że w ich branży e-aukcje nie zadziałają!!! i tylko zęby sobie połamie!!!
b) j.w.
c) j.w.

Skorzystali taki jeszcze kiedy z usług szarlatana?Jacek Jarmuszczak edytował(a) ten post dnia 13.05.11 o godzinie 06:04
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Portale zakupowe


Natomiast klient? Właściciel firmy zna się na swoich produktach i swoich klientach a jak mu schodzi dostawca to widzi następujące powody:
a) dostawca nie ogarniał
b) branża w której działa jest tak dynamiczna, że dostawcy i on nie wyrabiają ze zmianami zapotrzebowania (czyli klient)
c) finanse się nie dopinają i jemu i dostawcy
d)... itd

I nagle pojawia się jakiś szarlatan z e-aukcją. "Właściciel" skorzystał i jeśli teraz ma problemy z dostawami to:
a) wszyscy dostawcy przecież mówili, ostrzegali, że w ich branży e-aukcje nie zadziałają!!! i tylko zęby sobie połamie!!!
b) j.w.
c) j.w.


Aukcje elektroniczne mają zastosowanie głównie w przypadku produktów o małym ryzyku dostaw więc zejście jednego nie powinno być problemem.

Mam trochę wrażenie, że firmy w przypadku produktów dźwigni przyzwyczajają się do dostawcy zamiast wykorzystać naturalne zjawisko konkurenci między nimi (co zwykle powoduje wyższe ceny zakupu w zamian za brak problemów kupca). W takiej sytuacji priorytetem dla działu zakupów staje się wygoda, a nie wynik o który dział powinien grać.

Aukcje elektroniczne to nie jest narzędzie ustalania warunków w każdym przypadku i nie w każdym przypadku dadzą wynik. Jednak w wielu przypadkach powinno dać zdecydowanie lepszy wynik niż negocjacje. To zagadnienie dość szczegółowo omawia analiza Krailica, z której dość jasno wynikają najlepsze praktyki.

I nagle pojawia się jakiś szarlatan z e-aukcją.
"Właściciel" skorzystał i jeśli teraz ma problemy z dostawami to:
a) wszyscy dostawcy przecież mówili, ostrzegali, że w ich branży e-aukcje nie zadziałają!!! i tylko zęby sobie połamie!!!
b) j.w.
c) j.w.

czy na pewno to ? a może wnioski powinny być zupełnie inne ?

wszyscy dostawcy przecież mówili, ostrzegali, że w ich
branży e-aukcje nie zadziałają!!! i tylko zęby sobie połamie!!

Obecny dostawca często będzie ostrzegał, że w jego branży aukcje nie zadziałają. Doskonale zdaje sobie sprawę (z doświadczeń w udziału w aukcjach organizowanych przez innych kupujących), że jeśli utrzyma klienta to na niższych cenach. Włącza mu się mechanizm obronny. A jak nowemu dostawcy poślizgnie się noga (czy po negocjacjach zawsze współpraca jest ok ?) to znaczy, że winna była aukcja i aukcje nie działają.

Z nowym dostawcą mogą być problemy, z obecnym też. Kupiec musi natomiast wyciągać właściwe wnioski. Jego praca na tym polega.

Aukcje elektroniczne z dnia na dzień stają się narzędziem coraz bardziej powszechnym. Korzysta z nich na co dzień i z dużym powodzeniem wiele firm robiąc swoje zakupy biznesowe oraz cała masa dostawców. Nie rozmawiamy dzisiaj o jakimś szalonym wynalazku, ale o metodzie ustalania warunków z dostawcami, która staje się domeną firm nowocześnie zarządzających swoimi zakupami (KGHM, TAURON oraz wiele innych).

Podsumowując.

Panie Jacku ja też się z Panem zgadzam. Takie odczucia mogą być po stronie klienta, właściciela, kupca. Ze strony firm zajmujących się aukcjami wymaga to dalszej edukacji i propagowania idei aukcji elektronicznych wśród osób odpowiedzialnych za zakupy oraz menedżerów, właścicieli firm.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 13.05.11 o godzinie 07:39
Jacek Jarmuszczak

Jacek Jarmuszczak Global Category
Expert, Prof
Services & IT

Temat: Portale zakupowe

Tomasz Wudarzewski:
Aukcje elektroniczne z dnia na dzień stają się narzędziem coraz bardziej powszechnym. Korzysta z nich na co dzień i z dużym powodzeniem wiele firm robiąc swoje zakupy biznesowe oraz cała masa dostawców. Nie rozmawiamy dzisiaj o jakimś szalonym wynalazku, ale o metodzie ustalania warunków z dostawcami, która staje się domeną firm nowocześnie zarządzających swoimi zakupami (KGHM, TAURON oraz wiele innych).

Panie Tomaszu, proszę traktować moje wypowiedzi jedynie jako feedback ze strony klienta.
Jeśli przyjedzie Pan kiedyś do Philipsa przekonując do tego, że e-aukacje są dobre i podając powyższe argumenty, to prosze nie być zdziwionym jeśli po zakończonej prezentacji nie ujrzy Pan nikogo na glebie lub podnoszącego dolną żuchwę z podłogi.
Philips przeprowadza kilkaset e-aukcji rocznie. Co raz częściej pojawiają się też oferty firm świadczących usługi zakupowe.

Stąd mój feedback - za free na GL :) - Czarowniku od e-aukcji, wykorzystaj je jako pokaz narzędzi, którymi umiesz się posługiwać i zaoferuj dzięki nim długookresową współpracę - jako gwarancję, że w Twoich rękach narzędzia te wykują kase a nie tylko zajefajną polewkę z dostawców w trakcie trwania samej aukcji.

pozdrawiam
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Portale zakupowe


Stąd mój feedback - za free na GL :) - Czarowniku od e-aukcji, wykorzystaj je jako pokaz narzędzi, którymi umiesz się posługiwać i zaoferuj dzięki nim długookresową współpracę - jako gwarancję, że w Twoich rękach narzędzia te wykują kase a nie tylko zajefajną polewkę z dostawców w trakcie trwania samej aukcji.

tu się zagadam w 100% :) pozdrawiam

Znajomość metodyk aukcyjnych oraz wsparcie na etapie wdrażania to podstawa w realizacji tego typu projektów. I chyba standard wśród firm specjalizujących się w dostarczaniu narzędzie wspierających zakupy B2B.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 13.05.11 o godzinie 07:57
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: Portale zakupowe

Lukasz Ostrowski:
Jedyną formą odebrania klientowi "strachu" zatrudniającemu doradców do zakupów to rozliczanie się w głównej mierze na success fee od zrealizowanych oszczędności - zgadzam się całkowicie z Jackiem.

Takie modele współpracy istnieją na rynku - i znów: na zagranicznych o wiele więcej. Ale jest to naturalne. Kluczowa się pewna dojżałość rynków.

Pozdr
Ł

I tu dodam coś jeszcze jako, że my świadczymy usługi oparte na fee, również z wykorzystaniem e-aukcji, (na szczęście puki co żaden klient nie został z dostawcą który by się "wykrzaczył"), jednym z licznych powodów który słyszy się od kupców nie jest to, że zostaną z dostawcą którego nie znają itp. bo to nie jest argument, ryzyko związane z wyborem nowego dostawcy (bez historii w danej organizacji) minimalizuje się przez odpowiednią kwalifikację i jeśli jest to możliwe stopniowe wdrożenie, dlatego tak jak wspomniał Jacek ważna jest długofalowa opieka. Ten główny powód tak naprawdę związany jest z tym, że przyjdzie ktoś z zewnątrz i systemowo/metodycznie kategoria po kategorii może wykazać, że jak to napisał trafnie Robert obecny kupiec może nie okazać się tym najzajebistszym co gorsze może nie mieć chęci do jakiegokolwiek dalszego rozwoju. Wykazanie tego nie jest celem ani bezpośrednim ani pośrednim zewnętrznej firmy, głównym celem jest wypracowanie wspólnie z kupcami klienta sukcesu. Grzegorz O. edytował(a) ten post dnia 13.05.11 o godzinie 09:22
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Portale zakupowe

Jacek Jarmuszczak:
I nagle pojawia się jakiś szarlatan z e-aukcją. "Właściciel" skorzystał i jeśli teraz ma problemy z dostawami to:
a) wszyscy dostawcy przecież mówili, ostrzegali, że w ich branży e-aukcje nie zadziałają!!! i tylko zęby sobie połamie!!!
b) j.w.
c) j.w.
Nie każdy rodzaj postępowania nadaje się do wszytskich rodzajów zakupów, co związane jest z różnymi produktami. Traktując portal jako platformę komunikacji można zastosowac wszystkie (prawie) metody sprawdzania wiarygodności dostawców. Co więcej, można to przerzucić na dostawcę bo nie ma problemu, żeby portal utworzył kategorię postępowań, do ktorych dopuszczeni są jedynie ci, którzy uploadowali sprawozdania finansowe z KRSu. Albo, (po pewnym czasie) żeby wymagany był odpowiedni poziom obrotów na portalu.

W zasadzie nie ma tez powodu, żeby na portalu nie zakupić usługi cost killingu jak i każdego innego outsourcingu.
Jacek Jarmuszczak

Jacek Jarmuszczak Global Category
Expert, Prof
Services & IT

Temat: Portale zakupowe

Tomasz Wudarzewski:
tu się zagadam w 100% :) pozdrawiam

Znajomość metodyk aukcyjnych oraz wsparcie na etapie wdrażania to podstawa w realizacji tego typu projektów. I chyba standard wśród firm specjalizujących się w dostarczaniu narzędzie wspierających zakupy B2B.

cały czas się zgadzamy. Jesteśmy po tej samej stronie. E-aukcje to przyszłość. Wymuszają solidność zarówno organizacji jak i realizacji procesów zakupowych.

Inna sprawa natomiast to jak przekonać klienta.

Pamiętam pierwsze moje dyskusje na GL w 2006 roku dotyczące e-aukcji. Wówczas wydawało mi się, że jeszcze max 5 lat i to będzie obowiązujący standard :)
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Portale zakupowe

Jacek Jarmuszczak:
Tomasz Wudarzewski:

tu się zagadam w 100% :) pozdrawiam

Znajomość metodyk aukcyjnych oraz wsparcie na etapie wdrażania to podstawa w realizacji tego typu projektów. I chyba standard wśród firm specjalizujących się w dostarczaniu narzędzie wspierających zakupy B2B.

cały czas się zgadzamy. Jesteśmy po tej samej stronie. E-aukcje to przyszłość. Wymuszają solidność zarówno organizacji jak i realizacji procesów zakupowych.

Inna sprawa natomiast to jak przekonać klienta.

Pamiętam pierwsze moje dyskusje na GL w 2006 roku dotyczące e-aukcji. Wówczas wydawało mi się, że jeszcze max 5 lat i to będzie obowiązujący standard :)

Chyba jednak troszkę więcej czasu upłynie :)
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: Portale zakupowe

Daleko nam do Albanii :)
Grzegorz Klimarczyk

Grzegorz Klimarczyk Prezes Zarządu, Open
Nexus Sp. z o.o.

Temat: Portale zakupowe

Andrzej O.:
Nie każdy rodzaj postępowania nadaje się do wszytskich rodzajów zakupów, co związane jest z różnymi produktami. Traktując portal jako platformę komunikacji można zastosowac wszystkie (prawie) metody sprawdzania wiarygodności dostawców. Co więcej, można to przerzucić na dostawcę bo nie ma problemu, żeby portal utworzył kategorię postępowań, do ktorych dopuszczeni są jedynie ci, którzy uploadowali sprawozdania finansowe z KRSu. Albo, (po pewnym czasie) żeby wymagany był odpowiedni poziom obrotów na portalu.

W zasadzie nie ma tez powodu, żeby na portalu nie zakupić usługi cost killingu jak i każdego innego outsourcingu.

Tu się zgodzę, jednak z przykrością stwierdzę, że do tego kupcy muszą dojrzeć i zobaczyć nowe możliwości jakie dają im nowe technologie.
Pojawia się strach przed zmianą lub utratą pracy. Nie musi być jednak prawdą, że wdrażając e-aukcje doprowadzamy do redukcji personelu (czego boją się kupcy).
Badania na grupie ponad 100 przedsiębiorstw dowiodły, że:
=> kupcy najwięcej czasu w pracy poświęcają na czynności z tzw. grupy C (czynności, które nie dodają wartości w procesie negocjacji, a zajmują bd czasu jak np. katalogowanie ofert, scalanie ofert w Excelu, raportowanie negocjacji, ...)
=> najmniej czasu w pracy poświęcają na: specyfikację, kwalifikację i badanie rynku, czyli tzw. czynności z grupy A, które dają najwięcej wartości w procesie negocjacji

Wdrażając system do e-negocjacji oszczędzamy głównie czas poświęcony na grupę C. Wystarczy tylko ten zaoszczędzony czas poświęcić na grupę A i sukces murowany.

Należy też oddać, że system e-aukcji bez kupców jest systemem bez wartości. Identyczne postępowanie w dwóch różnych firmach oddalonych od siebie o 15 km z podobnymi potrzebami prowadziło dwóch kupców z użyciem tego samego narzędzia i różnica w cenie była 10%!

Kupcy muszą jednak zrozumieć, że zmienia się profil ich pracy i inne kwalifikacje będą wymagane w przyszłości.

Nie będę ukrywał, że mam podobne zdanie do Roberta Lary i niekiedy ludziom związanym z zakupami zależy na utrzymaniu dotychczasowego stanu z różnych powódek.Grzegorz KLIMARCZYK edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 01:53
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Portale zakupowe

Jacek Jarmuszczak:
Czarowniku od e-aukcji, wykorzystaj je jako pokaz narzędzi, którymi umiesz się posługiwać i zaoferuj dzięki nim długookresową współpracę - jako gwarancję, że w Twoich rękach narzędzia te wykują kase a nie tylko zajefajną polewkę z dostawców w trakcie trwania samej aukcji.
Aukcja to chyba jeden z podstawowych i najbardziej przejrzystych mechanizmów wolnego rynku. Więc ja bym tak traktował e-aukcję, a nie jako przedmiot polewki :)
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: Portale zakupowe

Grzegorz KLIMARCZYK:
Wdrażając system do e-negocjacji oszczędzamy głównie czas poświęcony na grupę C. Wystarczy tylko ten zaoszczędzony czas poświęcić na grupę A i sukces murowany.

Należy też oddać, że system e-aukcji bez kupców jest systemem bez wartości. Identyczne postępowanie w dwóch różnych firmach oddalonych od siebie o 15 km z podobnymi potrzebami prowadziło dwóch kupców z użyciem tego samego narzędzia i różnica w cenie była 10%!

Zdecydowanie masz rację Grzegorzu odwrócenie proporcji w procesie zakupowym jest również głównym celem projektów optymalizacyjnych (analiza obecnego stanu > określenie z klientem celu > zarządzanie zmiana oraz wdrożenie najlepszych praktyk > i tu pojawia się oczekiwany system) w takich krokach organizacji łatwiej jest wejść w zmianę jaką jest system do zarządzania zakupami ze względu na to, że staje się on odwzorowaniem stanu faktycznego a nie rzuceniem organizacji na głęboką wodę która z roku na rok staje się coraz to głębsza.

Inną sprawą jest korzystanie z wybranych narzędzi takich jak np. e-aukcje w tym przypadku nie rozumiem oporu ze strony kadry kupieckiej, rezygnacja z e-aukcji jest zwyczajnym marnotrawstwem czasu. Znam firmy w których właściciele powiedzieliby otwarcie, że taki pracownik kradnie mu czas i pieniądze spotykając się przez dwa dni z dostawcami, próbując zaprezentować często wątpliwe umiejętności negocjacyjne zamiast uruchomić aukcje na 1h.Grzegorz O. edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 13:41

Temat: Portale zakupowe

do usunieciaBartosz J. edytował(a) ten post dnia 22.06.11 o godzinie 22:21



Wyślij zaproszenie do