Kamila N.

Kamila N. Doradztwo i
szkolenia prawo
pracy i BHP

Temat: a propos etatu

obrazek jak z czasów PRL-u: wchodzę do biura jednej z firm, a tam praca wre, ale tylko wtedy, jak jest szef w pobliżu... a jak znika.... zaczynają się pogaduchy przy kawie przedłużające się do godziny... potem trochę stukania w klawiaturę (nikt nie widzi, że to GG, internet lub GL- nie wnikam:))... tak sobie myślę, że niektórym to dobrze:)

konto usunięte

Temat: a propos etatu

może i dobrze, ale zarabiają raczej kiepsko ;)

Temat: a propos etatu

Kamila N.:
obrazek jak z czasów PRL-u: wchodzę do biura jednej z firm, a tam praca wre, ale tylko wtedy, jak jest szef w pobliżu... a jak znika.... zaczynają się pogaduchy przy kawie przedłużające się do godziny... potem trochę stukania w klawiaturę (nikt nie widzi, że to GG, internet lub GL- nie wnikam:))... tak sobie myślę, że niektórym to dobrze:)

Oczywiście dobrze jest się rozwijać ale po pracy. Praca to praca i już. Za pracę się dostaje wynagrodzenie.
Jak szef nam da szkolenie to płaci za szkolenie i za pracę w jakim to szkolenie sie odbyło. Można powiedzieć, że płaci wtedy podwójnie...to nagroda.

Temat: a propos etatu

[author]Jolanta
Kamila N.

Kamila N. Doradztwo i
szkolenia prawo
pracy i BHP

Temat: a propos etatu

Błażej S.:
może i dobrze, ale zarabiają raczej kiepsko ;)
oj zdziwiłbyś się Błażej, ale nawet lepiej ode mnie:(
Kamila N.

Kamila N. Doradztwo i
szkolenia prawo
pracy i BHP

Temat: a propos etatu

Krzysztof Z.:
Jolanta �.:

Oczywiście dobrze jest się rozwijać ale po pracy. Praca to praca i już. Za pracę się dostaje wynagrodzenie.
Jak szef nam da szkolenie to płaci za szkolenie i za pracę w jakim to szkolenie sie odbyło. Można powiedzieć, że płaci wtedy podwójnie...to nagroda.

Nie zgodzę się z Tobą,
w pracy spędza się szmat czasu i dobrze jest widzieć sens tego co się robi.
Widocznie pracownicy opisani przez Kamilę nie dostrzegali sensu w wykonywaniu swoich oboiwązków i ich nie wykonywali należycie. A co do szkoleń to przecież najwięcej się uczymy praktykując- a gdie najlepiej praktykować jak nie w miejscu pracy. Kursy są jedynie do tego aby dać nam teoretyczne podstawy. Aczkolwiek ich ceny sugerując coś więcej;)
Kiedyś zastanawiałem się nad pracą w jednym urzędzie.Zniechęciła mnie wypowiedź jednego pracowników tej instytucji, że tu to się będziesz rozwijał jeszcze ze trzy lata a potem już stabilizacja. Być może Kamila opisała właśnie pracowników tegoż urzędu;)Krzysztof Zdankiewicz edytował(a) ten post dnia 17.08.07 o godzinie 12:02
uchylę rabka tajemnicy i powiem, że nie była to instytucja państwowa:)
co do pracy- niestety, a może stety, kiedy widzę brak możliwości dalszego rozwoju zmieniam pracę,chyba że pracodawca jest na tyle kumaty, że potrafi rozmawiać o możliwości dalszego rozwijania skrzydeł:) nienawidzę stać w miejscu, nie umiem się mobilizować, jeśli praca nie daje mi jakiejkolwiek satysfakcji zawodowej (nie finansowej!):( ten typ tak ma...
jasne, że po to się przyjmuje pracownika, kształci i pozwala zdobywać doświadczenie, by mieć z niego pożytek, ale z drugiej strony jeśli pracownik chce się szkolić, nawet na własny koszt, a pracodawca go zniechęca... ech, to chyba już na inny wątek:)
Marcin Bittner

Marcin Bittner QtAlbums.com
(szukamy programisty
PHP)

Temat: a propos etatu

Kamila N.:
co do pracy- niestety, a może stety, kiedy widzę brak możliwości dalszego rozwoju zmieniam pracę,chyba że pracodawca jest na tyle kumaty, że potrafi rozmawiać o możliwości dalszego rozwijania skrzydeł:)

Dotychczas pracowałem na 2 etatach ;)

Z pierwszego zrezygnowałem bo szef był jakby to ująć .. mało kumaty :)
Musiałem wykonywać absurdalne pomysły np. pisać aplikacje internetowe które i tak nigdy nie wystartowały bo nie było zaplecza logistycznego i finansowego aby to utrzymać.

Druga firma już lepiej ale zero możliwości awansu :(

I już wiem że na etat nigdy nie wrócę - własna firma to zupełnie inny świat :)

Temat: a propos etatu

Kamila N.:
obrazek jak z czasów PRL-u: wchodzę do biura jednej z firm, a tam praca wre, ale tylko wtedy, jak jest szef w pobliżu... a jak znika.... zaczynają się pogaduchy przy kawie przedłużające się do godziny... potem trochę stukania w klawiaturę (nikt nie widzi, że to GG, internet lub GL- nie wnikam:))... tak sobie myślę, że niektórym to dobrze:)


takie skojarzenie /jakoś dziś księga przysłów ze mnie.../
"Pańskie oko konia tuczy" ale czy chciałaby Pani Pani Kamilo być tym KONIKIEM?
i jeszcze jedno - które usłyszłam jak już wiadomo było, że odchodzę z etatu - "Czy się stoi czy się leży się należy".
Wiadomo ETAT magiczne słowo, magiczne miejsce, właściwie jak to określić... już mam - Źródło stałych ekwiwalentów za kupno/sprzedaż czasu.

Następna dyskusja:

Praca na pół etatu




Wyślij zaproszenie do