Temat: Trudny temat - zdjęcie na Nasza-Klasa bez zgody
Nie będę cytował, ale Nasza Klasa trochę pobłądziła. W momencie, kiedy ich poinformowałeś, że nie wyrażasz zgody, oni nie mogą twierdzić, że nie wiedzą o jej braku. Mają rację mówiąc, że są w trochę głupiej sytuacji, ale nie rozumiem, skąd ta gadka o usuwaniu profilu. Nie trzeba usuwać profilu, wystarczy usunąć zdjęcie i tyle.
Możesz im wysłać "papierowy" list z ksero dowodu (do porównania ze zdjęciem z NK), z Twoim podpisem pod listem - takim samym, jak wzór w dowodzie i gotowe. W takiej sytuacji nie będą mogli w żaden sposób zasłaniać się niewiedzą, bo nie będą mogli zakwestionować Twojej tożsamości i treści Twojego listu. A do byłej dziewczyny możesz wysłać poleconym pismo zatytułowane "wezwanie do zaprzestania naruszeń", żeby było widać na potwierdzeniu, co nadałeś. Zachowaj kopię. Przyda się w razie czego na potem. Oczywiście jeżeli chcesz się w to bawić, bo być może nie warto tracić czasu. A do GIODO napisz.
Tomasz Bakalarz:
W kwestii wizerunku zbiorowego pozostaniemy chyba na odmiennych
stanowiskach i jednocześnie żaden z nas nie będzie się mylił ani ostatecznie nie miał racji. Zachęcam do zapoznania się z publikacją Justyny Balcarczyk "Prawo do wizerunku i jego komercjalizacja" w którym m. in. autorka neguje istnienie w prawie polskim wizerunku zbiorowego. Można tu też przytoczyć wyrok SN z 25 maja 1977 r. I CR 159/77.
Aby uniknąć naruszenia prawa do wizerunku osób niezezwalających na rozpowszechnienie swego wizerunku w fotografii zbiorowej wystarczy dokonać jej deformacji uniemożliwiając rozpoznanie danej osoby. Sama zgoda na wykonanie
zdjęcia (utrwalenie wizerunku) nie uprawnia do swobodnej publikacji zdjęcia w internecie.
Pana stanowisko jest jak najbardziej do obrony, tym bardziej że w tym kierunku niestety to wszystko idzie. Oczywiście zdeformowanie części przedstawiającej konkretną osobę to zawsze jakieś wyjście, przy czym skłaniałbym się do stwierdzenia, że zdeformowanie samej twarzy powinno wystarczyć, jeżeli dana osoba nie wyróżnia się jakoś szczególnie innymi cechami budowy. Myślę, że prawo do żądania zdeformowania wizerunku danej osoby na takim zdjęciu raczej powinno się zaakceptować. Oczywiście żadnych odszkodowań za moment przed zakomunikowaniem braku zgody. Zastanawia mnie jedno - czy ktoś nie wpadłby na genialny pomysł, że bycie wyciętym albo zdeformowanym narusza jego godność (znajomi wiedzą, kogo na zdjęciu nie ma) i wobec tego i tak trzeba usunąć całe zdjęcie.
Łukasz Gos edytował(a) ten post dnia 10.04.09 o godzinie 00:19