Maciej W.

Maciej W. Menedżer

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Problem z tym ma ponad połowa Polaków. Dla co piątego największą motywacją do pracy jest wynagrodzenie. Polacy na stres w pracy narzekają najczęściej spośród wszystkich Europejczyków.

https://www.linkedin.com/pulse/polak-stresuje-si%C4%99-...
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Maciej W.:
Dla co piątego największą motywacją do pracy jest wynagrodzenie.
Myślę, że dla 100% ludzi to jest największym motywatorem, tylko mało kto o tym otwarcie mówi, bo dla pracodawców jest to argument nie do przyjęcia, przynajmniej dla zdecydowanej większości.
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Ja tak mówię. Czy to zle ? Liczy się kasa i tyle, to jest Biznes. Biznes ma zarabiać dla właścicieli, w drugiej kolejności dla pracowników i ich rodzin.

Jeśli ktoś mówi, że w pacy liczy się coś innego to ściemnia ( mam nadzieje) a jeśli mówi prawdę to nie nadaje się według mnie do zatrudnienia - ja bym takiego gościa nie zatrudnił. Niech szuka pracy w OPP. - Ja to mówię na rozmowach, niektórym się to podoba niektórym nie - wszystkim nie dogodzisz.

Moim zdaniem to jest problem. ludzie zamiast na pieniądzach, myślą o pierdołach np. analizują kto co im powiedział i dlaczego, jak kto przyszedł do pracy, jak ktoś wygląda, czy to leży w ich obowiązkach czy nie, czy mam na to autoryzacje, a bo tamten gościu się pomylił, a nie dam mu tych informacji bo nie mam autoryzacji , nie ma emaila papieru to nie robię. A zepsuje ten komputer, telefon nie będę pracował bo mi się nie chce (!!!) Ludzie zamiast pracować to się po prostu obijają szukając różnych wymówek - bo nie myślą o kasie tylko szukają czegoś innego, od tego jest teatr, książka, kościół, medytacja. W Biznesie liczy się Kasia - to jest takie proste.

Aby zarabiać kasę dla firmy i dla siebie to zespół musi się komunikować, i zaangażować, jeśli wszyscy wiedzą po co przyszli do pracy i wiedzą, że grają do jednej bramki to mają wynik.

Jeśli pojawiają się inne głupie idee, zagrywki, głupawki, to znaczy ,że trzeba wyciąć osobę która jest nie efektywna(*1) - proste, ale niestety nie dla wszystkich mamy w kraju słabych managerów i zarządy - widać to w firmach, Spółkach Skarbu Państwa, Polityce.

W Polsce, ludzie jeszcze nie dorośli do kapitalizmu.

(*1) Najpierw zwrócenie uwagi i coaching, plan naprawczy. Jedna, dwie rozmowy to mniejszy koszt niż nowa rekrutacja, przeszkolenie, i wdrożenie do pracy - to jest takie proste. Rotacja wpływa na morale całego zespołu. Tylko kto liczy te koszty ? Ci super managerzy po drogich uczelniach, którzy nie potrafią w większości myśleć i liczyć ? Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.10.16 o godzinie 02:03
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Z czego ten stres w pracy wynika ? I czy to tak naprawdę jest stres ?
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że stres w pracy wynika głownie z jej charakteru i mniejszej lub większej znajomości branży. Mówiąc konkretniej - jeśli np. ktoś zmienia pracę i branżę - dajmy na to ze sprzedawcy na programistę - po jakimś dłuższym okresie czasu (np. po roku pracy w sklepie), to zapewne stresuje się tak długo, aż nie będzie pewien, jakie konkretnie ma obowiązki, co zrobić w krytycznych sytuacjach i jak pracować, aby wszystko było jak należy. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę fakt, z jakimi ludźmi się pracuje, ogólną atmosferę w pracy, że już o tym, kto tak naprawdę jest kim i dlaczego nie wspominając. Choćby dlatego, że firma firmie nierówna i to, co dla jednego jest oczywiste samo przez się, dla drugiego może być nie do przeskoczenia albo trudne do zaakceptowania tak od razu, "na dzień dobry".
A to czy to tak naprawdę jest stres czy nie - to już jest sprawa bardzo indywidualna. Ja kiedyś się stresowałam przez S, dziś traktuję to jako adrenalinę, która daje kopa i weryfikuje wszystko to, co sama myślałam o sobie i danym miejscu pracy.
A co do sprawa finansowych - tajemnicą Poliszynela jest, że wszystko w tym kraju rozbija się o pieniądze. Dosłownie wszystko. W takich czasach żyjemy. Niestety.
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Dorota F.:
Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że stres w pracy wynika głownie z jej charakteru i mniejszej lub większej znajomości branży. (...)
A to czy to tak naprawdę jest stres czy nie - to już jest sprawa bardzo indywidualna.

Moim zdaniem stres związany przyjściem do nowej pracy czy nowej branży to stresik i bardziej takie przejęcie związane z nowym i nieznanym, co mija po kilku tygodniach. To pikuś w stosunku do narastającego już jakiś czas, długotrwałego stanu na tle nerwowym wywołanym różnymi czynnikami pracy nawet po kilka lat czy kilkanaście w tej samej firmie i to wcale nie musi być związane z pieniędzmi. No chyba, że ktoś martwi się o utratę pracy będąc w pułapce kredytów, pożyczek czy długów itd. - ale to inna sprawa.
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Dorota F.:
Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że stres w pracy wynika głownie z jej charakteru i mniejszej lub większej znajomości branży. Mówiąc konkretniej - jeśli np. ktoś zmienia pracę i branżę - dajmy na to ze sprzedawcy na programistę - po jakimś dłuższym okresie czasu (np. po roku pracy w sklepie), to zapewne stresuje się tak długo, aż nie będzie pewien, jakie konkretnie ma obowiązki, co zrobić w krytycznych sytuacjach i jak pracować, aby wszystko było jak należy. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę fakt, z jakimi ludźmi się pracuje, ogólną atmosferę w pracy, że już o tym, kto tak naprawdę jest kim i dlaczego nie wspominając.

Jeśli firma ma dobrych właścicieli, i zarząd dla których kasa się właśnie liczy i jest na pierwszym miejscu takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Pracownik powinien być wdrożony do pracy i powinien wiedzieć za co dopowiada kto jest kim we firmie, jak się z przełożonym ma kontaktować, za co odpowiada, co ma być zrobione i w jakim terminie itp. kawa na ławę.

Firmy w P L nie wdrażają do pracy, nie dają jasnych wytycznych dlatego pracownik się stresuje - mnie to akurat irytuje i denerwuje - bo nie wie czy dobrze robi czy wyrabia normy itp. To jest brak myślenia o pieniądzach przez właścicieli/zarząd dzisiaj się liczy informacja i powinna ona zostać przekazana na samym początku, jasne zasady, jasno ustalone kompetencje, i jasne rozliczenie - to takie proste a nikt o tym nie myśli. Zauważyłem że zarząd, właściciele - w większości -nie potrafią rozmawiać z ludźmi boją się ich, nie potrafią powiedzieć czego oczekują. Brak wizji, brak celu, brak myślenia, brak zarządzania, byle by gorzej nie było. A jak ktoś się stresuje to raczej plus dla tej osoby bo oznacza, to że ona myśli o swojej pracy i o firmie - tylko czy warto jak szefostwo ma to w tyle ? Czy nie warto skupić się tylko wtedy właśnie na najważniejszym - pieniądzach ?
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Dominik K.:
Dorota F.:
Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że stres w pracy wynika głownie z jej charakteru i mniejszej lub większej znajomości branży. (...)
A to czy to tak naprawdę jest stres czy nie - to już jest sprawa bardzo indywidualna.

Moim zdaniem stres związany przyjściem do nowej pracy czy nowej branży to stresik i bardziej takie przejęcie związane z nowym i nieznanym, co mija po kilku tygodniach. To pikuś w stosunku do narastającego już jakiś czas, długotrwałego stanu na tle nerwowym wywołanym różnymi czynnikami pracy nawet po kilka lat czy kilkanaście w tej samej firmie i to wcale nie musi być związane z pieniędzmi. No chyba, że ktoś martwi się o utratę pracy będąc w pułapce kredytów, pożyczek czy długów itd. - ale to inna sprawa.

To też jest prawda - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jednak jak już powiedziałam, ja mam inne doświadczenia, a Ty masz inne - to normalne i jak najbardziej oczywiste. Sytuacja opisana powyżej może dotyczyć np. mojej siostry już już dwa albo trzy razy przez coś takiego przechodziła, w związku z czym już wiem, że coś takiego również może się wydarzyć.
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Michał P.:
Dorota F.:
Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że stres w pracy wynika głownie z jej charakteru i mniejszej lub większej znajomości branży. Mówiąc konkretniej - jeśli np. ktoś zmienia pracę i branżę - dajmy na to ze sprzedawcy na programistę - po jakimś dłuższym okresie czasu (np. po roku pracy w sklepie), to zapewne stresuje się tak długo, aż nie będzie pewien, jakie konkretnie ma obowiązki, co zrobić w krytycznych sytuacjach i jak pracować, aby wszystko było jak należy. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę fakt, z jakimi ludźmi się pracuje, ogólną atmosferę w pracy, że już o tym, kto tak naprawdę jest kim i dlaczego nie wspominając.

Jeśli firma ma dobrych właścicieli, i zarząd dla których kasa się właśnie liczy i jest na pierwszym miejscu takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Pracownik powinien być wdrożony do pracy i powinien wiedzieć za co dopowiada kto jest kim we firmie, jak się z przełożonym ma kontaktować, za co odpowiada, co ma być zrobione i w jakim terminie itp. kawa na ławę.

No właśnie ja mam teraz takie szczęście, że trafiłam do takiej firmy, o której piszesz :). Mało tego, dziewczyny same mi mówią, że jak coś to mam ich pytać bez oporów i dbają o to, aby dobrze się tam czuła - ze wzajemnością zresztą, bo mnie tez zależy na dobrej i efektywnej współpracy. Ale masz rację, wszystko zależy od tego, czy firma jest dobrze prowadzona czy też nie, a poznałam już tez i takie, w których "dobry właściciel" to pojęcie bardzo względne.

Firmy w P L nie wdrażają do pracy, nie dają jasnych wytycznych dlatego pracownik się stresuje - mnie to akurat irytuje i denerwuje - bo nie wie czy dobrze robi czy wyrabia normy itp. To jest brak myślenia o pieniądzach przez właścicieli/zarząd dzisiaj się liczy informacja i powinna ona zostać przekazana na samym początku, jasne zasady, jasno ustalone kompetencje, i jasne rozliczenie - to takie proste a nikt o tym nie myśli.

Hehe, to ja Ci mogę podać konkretne przykłady, gdzie nie wdrażają Ci e do pracy we wszystkim jak należy, a potem oczekują takiej pracy i efektywności, jakiś robił tam już 5 lat, a nie - dajmy na to - zaledwie 5 miesięcy. A jak raz czy dwa zwróciłam na to uwagę pani Kierownik czy menadżerowi to usłyszałam tylko "nie ma na to czasu"; dopiero od innej pracownicy dowiedziałam się, że kiedyś szkolono dłużej, ale z tego zrezygnowano, bo za dużo roboty z tym jest (albo jakoś tak, już nie pamiętam na pewno).
Zauważyłem że zarząd, właściciele - w większości -nie potrafią rozmawiać z ludźmi boją się ich, nie potrafią powiedzieć czego oczekują. Brak wizji, brak celu, brak myślenia, brak zarządzania, byle by gorzej nie było. A jak ktoś się stresuje to raczej plus dla tej osoby bo oznacza, to że ona myśli o swojej pracy i o firmie - tylko czy warto jak szefostwo ma to w tyle ? Czy nie warto skupić się tylko wtedy właśnie na najważniejszym - pieniądzach ?

Takie sytuacje mają miejsce u zarządów wielkich hipermarketów - z przekory nie podam nazwy, bo nie chcę kryptoreklamy robić - pracowałam w takim jednym w zeszłym roku i odeszłam stamtąd właśnie ze względu na politykę zarządu i brak komunikacji menadżerów z pracownikami i klientami. Tym bardziej, że miałam taki komfort i nie żałuję - żałuję tylko ludzi, których tam poznałam, którzy muszą nadal to znosić, aczkolwiek słyszałam, że w styczniu tego roku razem ze mną odeszła jeszcze spora grupa ludzi, więc widocznie naprawdę musiało być tam źle.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że jak ktoś się stresuje, to znaczy, że mu zależy, a to już jest 80% sukcesu. Tyle, że nie zawsze ten sukces oznacza jakieś wielkie pieniądze; czasem jest właśnie dokładnie na odwrót. Osobiście nie lubię myślenia na zasadzie "pracuję tylko dla pieniędzy", ale faktycznie, czasem to jedyne rozwiązanie - skupić się na tym, aby zarabiać, a nie na całej reszcie. Amen.
Michał Romanowski

Michał Romanowski Senior Buyer ABB

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Kto w pracy nie ma stresu ?
Ostatnio u mnie go coraz więcej - zaczynam się zastanawiać jak z nim walczyć.
Staram się różnych uwag nie brać do siebie i oddzielać pracę od wszystkiego co po pracy. (work-life balance).
Niestety zawsze z tyłu głowy tkwi ten stresik.
Dominik K.:
Maciej W.:
Dla co piątego największą motywacją do pracy jest wynagrodzenie.
Myślę, że dla 100% ludzi to jest największym motywatorem, tylko mało kto o tym otwarcie mówi, bo dla pracodawców jest to argument nie do przyjęcia, przynajmniej dla zdecydowanej większości.

Fakt - pieniądze są bardzo ważne - jest to moim zdaniem pierwsza rzecz na jaką się patrzy przy zmianie pracy (czy wyjdę na tym korzystniej).
Jednak atmosfera w pracy to też ważny czynnik.
Gdyby ktoś zarabiał 5000 PLN i miał mordor w pracy, to czy nie zgodził by się przejść do bardziej przyjaznej pracy za 4500 PLN ?
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Michał R.:
Jednak atmosfera w pracy to też ważny czynnik.
Gdyby ktoś zarabiał 5000 PLN i miał mordor w pracy, to czy nie zgodził by się przejść do bardziej przyjaznej pracy za 4500 PLN ?
A oczywiście, że tak, sam tak zresztą zrobiłem. Zgodziłem się na prawie 20% mniejsza pensję by zmienić atmosferę. Ale niewielu jest takich osób, które tak zrobiło, sam znam może 2 osoby, dlatego ja się do końca nie zgadzam, że tylko 20% ludzi patrzy na pensję jako największy motywator. Przymykają oko za złą atmosferę, często też dlatego, że maja świadomość braku możliwości podjęcia innej pracy na podobnym stanowisku, na podobnych warunkach finansowych.
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Uczestniczyłam w zeszłym roku w szkoleniu na temat stresu. Uczono nas, jak ten stres rozpoznać, gdzie się on znajduje (w sensie organicznym i psychologicznym) i jakie są na niego metody oprócz tych, które sami mamy lub sobie wypracowaliśmy.
Na tej podstawie mogę stwierdzić, że większość ludzi nie wie nawet, iż się stresuje albo nie nazywa tego stresem tylko tłumaczy to milionami innych rzeczy, A co za tym idzie nie zna siebie i swoich możliwości w 100%. Tylko nieliczni, którzy zdają sobie z tego w pełni sprawę, mogą ze stresem wygrać. Większość jednak albo umie dobrze ten stres ukryć na forum publicznym (i tym samym wyprzeć się go) albo wręcz przeciwnie - wszystko widać jak na dłoni, a kandydat przez to nie osiąga zamierzonych celów, marzeń, ambicji...

A co do oddzielania pracy i życia po pracy - w dzisiejszych czasach nie każdy może sobie na to pozwolić, bo są zawody, w których siłą rzeczy przynosi się pracę do domu (np. nauczyciel), ale są i takie, gdzie robisz swoje, a potem wychodzisz, i reszta Cię już nie obchodzi (jak np. w sklepie). Proste. Trudno tutaj o złoty środek, a ten, kto na to wpadnie, powinien od razu Nobla dostać!
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Atmosfera jest bardzo ważna ale moim zdaniem wynika ona bezpośrednio z tego, że organizacja skupiona jest na pieniądzach.

Moim zdaniem właśnie stres, zła atmosfera, uwagi?- jakie uwagi ludzie mają pracować a nie plotkować, to jest właśnie doskonały przykład, że właściciele, zarząd, pracownicy nie myślą o pieniądzach jak by wszyscy o nich myśleli to grali by do jednej bramki i by pracowali a nie zajmowali się pierdołami.

Po co w korpo działy HR, Trenerzy, Kierownicy ? No właśnie po nic strata kasy. Ci ludzie powinni odpowiadać za "klimat" w pracy i powinni ludzi szkolić i zwracać pracownikom uwagę podczas sesji osobistych. Powinny do tego być szkolenia dla całego zespołu. Plotkowanie, uwagi osobiste to brak kultury i chamstwo i to właśnie takie osoby powinny zostać usuwane z firmy a nie które zajmuje się swoją pracą i pracują za siebie i za innych, stres się pojawia u większości ludzi kiedy mają do wykonania więcej pracy niż są wstanie przerobić - wynika to właśnie ze słabej organizacji pracy w firmie, i z jasno określonych zasad rozliczania pracownika.
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Dorota F.:
A co do oddzielania pracy i życia po pracy - (...) Trudno tutaj o złoty środek, a ten, kto na to wpadnie, powinien od razu Nobla dostać!
Skandynawscy pracodawcy są w tym mistrzami, wiem pracowałem dla islandczyków i duńczyków i trochę kontaktów z innych krajów skandynawskich też miałem. Pomijając takie firmy o korzeniu rodzinnym, które rozrosły się do ogromnych globalnych marek jak np. IKEA czy LEGO, które mają, delikatnie mówiąc specyficzną filozofię jako pracodawcy, to zdecydowana większość skandynawskich pracodawców ma naprawdę rewelacyjne warunki pod kątem płac, atmosfery, zarządzania i to wszystko bez tzw. "bullshitu".Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.10.16 o godzinie 10:54
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Potwierdzam, z Duńczykami dobrze się współpracuje. Znajomi chwalą bardzo Skandynawię.

Firma powinna wiedzieć czego chce, jak nie wie to nigdzie nie dopłynie. W Polsce większość firm zachowuje się jak mała dziewczyna, która nie wie czego chce, często zmienia zdanie i oczekuje, że druga strona wszystkiego się domyśli - to jest dziecinada.
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Dominik K.:
Dorota F.:
A co do oddzielania pracy i życia po pracy - (...) Trudno tutaj o złoty środek, a ten, kto na to wpadnie, powinien od razu Nobla dostać!
Skandynawscy pracodawcy są w tym mistrzami, wiem pracowałem dla islandczyków i duńczyków i trochę kontaktów z innych krajów skandynawskich też miałem. Pomijając takie firmy o korzeniu rodzinnym, które rozrosły się do ogromnych globalnych marek jak np. IKEA czy LEGO, które mają, delikatnie mówiąc specyficzną filozofię jako pracodawcy, to zdecydowana większość skandynawskich pracodawców ma naprawdę rewelacyjne warunki pod kątem płac, atmosfery, zarządzania i to wszystko bez tzw. "bullshitu".

No dobrze, ale gdzie Skandynawia, a gdzie my. Nie od dziś wiadomo, że Polska jest w czołówce jeśli chodzi o rzeczy niezgodne z Unią albo pobijanie niechlubnych rekordów. Owszem można wyjechać do Skandynawii za pracą - syn kolegi mojego taty wiele razy jeździł do Norwegii i też był zadowolony z tamtejszych warunków pracy - ale na dłuższą metę to i tak nie zmieni faktu, że w Polsce jest tak jak jest i nic nie wskazuje na to, aby miało się coś zmienić. Mamy zmianę w rządzie i co? Czy oni kombinują nad tym, aby Polaków z zagranicy ściągnąć i poprawić Kodeks Pracy w Polsce? No nie wydaje mi się...
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Po co w korpo działy HR, Trenerzy, Kierownicy ? No właśnie po nic strata kasy. Ci ludzie powinni odpowiadać za "klimat" w pracy i powinni ludzi szkolić i zwracać pracownikom uwagę podczas sesji osobistych. Powinny do tego być szkolenia dla całego zespołu. Plotkowanie, uwagi osobiste to brak kultury i chamstwo i to właśnie takie osoby powinny zostać usuwane z firmy a nie które zajmuje się swoją pracą i pracują za siebie i za innych, stres się pojawia u większości ludzi kiedy mają do wykonania więcej pracy niż są wstanie przerobić - wynika to właśnie ze słabej organizacji pracy w firmie, i z jasno określonych zasad rozliczania pracownika.

I tu wychodzi na jaw kwestia, którą kiedyś chciałam rozwinąć w innym poście - nie każdy może wykonywać każdy rodzaj pracy, choćby dlatego, że nie każdy jest powołany do swojego zajęcia. I jak mawia mój wujek: "żadna praca nie hańbi", to ja dorzucam od siebie: "tak, ale nie każdy nadaje się do roboty, którą wykonuje", Aczkolwiek wychodzę z założenia, że lepiej spróbować i zrezygnować niż nie próbować, a potem gadać na prawo i lewo pustką gadkę-szmatkę typu: "no co Ty, skoro inni to robią, to Ty też możesz". G... prawda. Nie możesz, skoro nie czujesz do tego bluesa, nawet jeśli pieniądze są dobre i wszystko inne (teoretycznie) ok.
A co do plotkowania - no cóż, jeśli pracują tam tylko kobiety np. to o plotki raczej nietrudno. Co do chamstwa - to już jest kwestia wychowania i znajomości savoir-vivru i niczego więcej. Takich już nie zmienisz, możesz jedynie zwrócić im uwagę, ale bez szansy na reakcję. I tyle.
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Dorota F.:Owszem można wyjechać do Skandynawii za pracą
A ja nie mówię o emigracji, bardzo dużo firm skandynawskich ma biura w Polsce.
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Na jedno wychodzi. Pracować dla zagranicznej firmy to w pewnym sensie pracować także za granicą. Tak ja to widzę. Koniec kropka.
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Polak stresuje się w pracy jak mało kto.

Dorota F.:
Na jedno wychodzi. Pracować dla zagranicznej firmy to w pewnym sensie pracować także za granicą. Tak ja to widzę. Koniec kropka.
Szanuję tego typu patriotyzm i cenie sobie takie wartości, ale to już trochę chyba przesadzony nacjonalizm - spokojnie, ja rozumiem pojęcie nacjonalizm i odróżniam od faszyzmu, w przeciwieństwie do niektórych polityków.

Pracodawca zagraniczny z reguły obstawia kadrę mówiąca polskim językiem i język urzędowy naszego kraju nadal obowiązuje w biurze, logiczne, że z kolegami z zza granicy wspólny znany język obcy, w którym obie strony potrafią się porozumieć. Pracodawca zagraniczny otwierając biuro w Polsce tworzy typową spółkę z o. o. na ogół, gdzie prezesem jest z reguły polak, a każdy zatrudniony ma polską pensję w złotówkach, są odprowadzane składki, podatki, obowiązuje polski Kodeks Pracy. Pracownicy mieszkają w swoich polskich domach, w pracy jedzą swoją polską ogórkową co najwyżej odgrzewaną niemiecką mikrofalówką ;P. Nie rozumiem dlaczego to porównywać to do pracy na emigracji za granicą.

Oczywiście mówię o uczciwych pracodawcach zagranicznych, nieuczciwi też się znajdują. Ale prawda jest taka, że zdecydowanie te złe praktyki opisane w temacie i artykule dołączonym do niego doświadczyłem właśnie u polskiego pracodawcy a nie u zagranicznego.Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.10.16 o godzinie 10:25

Następna dyskusja:

Jak długo się szuka pracy?




Wyślij zaproszenie do