konto usunięte

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Im jesteś głupszy, tym bardziej pasujesz do pracy w korporacji
Jednostki inteligentne nie mają tam czego szukać

http://facet.wp.pl/kat,1034185,wid,15510167,wiadomosc....
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Prawda. Albo się potrafisz dostosować do reguł albo nie masz tam czego szukać. Dlatego ludzie inteligentni często rezygnują z pracy w korporacji, bo czują się stłamszeni.

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Daniel Z.:
Im jesteś głupszy, tym bardziej pasujesz do pracy w korporacji
Jednostki inteligentne nie mają tam czego szukać

To jest taka teoria, jedna z wielu, a prawda jak zwykle pewnie leży gdzieś pośrodku. Problem leży mniej w samej, często sztywnej strukturze, lecz bardziej w ogólnej filozofii danej korporacji. Firmy, które należą do najbardziej ulubionych pracodawców to wszystko wielkie korporacje.

http://www.forbes.com/pictures/efkk45eddil/no-1-facebook/

Właściciela i szefa Nr. 8 czyli "National Instrument" poznałem kiedyś osobiście w Dallas na konferencji. Wieczorem była impreza, na którą przyszedł w jeansach i tenisówkach, siedzieliśmy popijając margaritas przy tym samym stoliku. Jak go poznałem to mnie już wcale nie dziwiło dlaczego jest na tej liście.

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

A tak wygląda siedziba Google w Londynie.. :)


Obrazek


http://www.archello.com/en/project/penson-google-csg-c...
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

W kwestii korporacji trzeba odróżnić korporacje od korpoludu. To są dwie różne rzeczy. I trzy różne myślenia :)
W korporacji uprawia się trójmyślenie - po pierwsze, trzeba przyjąć werbalnie cele korporacji, po drugie - cele korpoludu pracującego miast i wsi. No i po trzecie można myśleć co się na ten temat myśli ;)

Przeciętniactwo to raczej efekt korpoludu, który dla którego osobniki ponadprzeciętne są groźne - niepotrzebnie zawyżają poziom oraz przez same swe istnienie grożą wykazaniem innym niekompetencji. W korporacji ceni się pracochłonność, której nie można podważyć bo płaci się za pracę, którą można uzasadnić, a nie prace celową. Uzyskanie umowy opartej wyłącznie na osiągnięciu efektu to jakaś niemożliwość :) bo wtedy ten kto zaakceptował nie ma podkładki - a dlaczego tyle? Rbh zawsze można uzasadnić, a sam efekt nie bardzo.
Marta K.

Marta K. HRK S.A. / Business
Development
Executive

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Jak
go poznałem to mnie już wcale nie dziwiło dlaczego jest na tej liście.

...zabrzmiało bardzo, bardzo ciekawie. Mógłby Pan rozwinąć temat? :)

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Marta K.:
Jak
go poznałem to mnie już wcale nie dziwiło dlaczego jest na tej liście.

...zabrzmiało bardzo, bardzo ciekawie. Mógłby Pan rozwinąć temat? :)


No nie chcę się rozpisywać ale on jest znany, jest przede wszystkim normalny. Bardzo odmienny od polskich "ludzi sukcesu", którym słoma nie tylko z butów wychodzi, a pieniądze zarobili na operacjach typu kup / sprzedaj. Widzę, że się postarzał no ale ma już 70 lat. Zresztą tam poznałem też Georga W. Busha, wtedy gubernatora... :)


Obrazek


http://www.forbes.com/2010/04/19/ceo-most-popular-lead...Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 23.04.13 o godzinie 15:31

konto usunięte

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Andrzej P.:
Marta K.:
Jak
go poznałem to mnie już wcale nie dziwiło dlaczego jest na tej liście.

...zabrzmiało bardzo, bardzo ciekawie. Mógłby Pan rozwinąć temat? :)


No nie chcę się rozpisywać ale on jest znany, jest przede wszystkim normalny.

No i firma robi swietne rzeczy. Bardzo nerdowe :)
Marta K.

Marta K. HRK S.A. / Business
Development
Executive

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Andrzej P.:
Marta K.:
Jak
go poznałem to mnie już wcale nie dziwiło dlaczego jest na tej liście.

...zabrzmiało bardzo, bardzo ciekawie. Mógłby Pan rozwinąć temat? :)


No nie chcę się rozpisywać ale on jest znany, jest przede wszystkim normalny. Bardzo odmienny od polskich "ludzi sukcesu", którym słoma nie tylko z butów wychodzi, a pieniądze zarobili na operacjach typu kup / sprzedaj. Widzę, że się postarzał no ale ma już 70 lat. Zresztą tam poznałem też Georga W. Busha, wtedy gubernatora... :)


Obrazek


http://www.forbes.com/2010/04/19/ceo-most-popular-lead...

OK, dziękuję za odpowiedź. Byłam bardzo ciekawa po czym Pan wnioskował pisząc, że nie dziwi Pana dlaczego jest na tej liście...również w sensie osobowościowymn (...). Warto się inspirować i patrzeć w górę po prostu:)

Pozdr.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Marcin B.:

No i firma robi swietne rzeczy. Bardzo nerdowe :)
Bez przesady
Od kiedy B2B to nerdowe? :)

konto usunięte

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Andrzej O.:
Marcin B.:

No i firma robi swietne rzeczy. Bardzo nerdowe :)
Bez przesady
Od kiedy B2B to nerdowe? :)

No to jest fporzo :)

http://www.ni.com/pxi/


Obrazek
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Marcin B.:
Od kiedy B2B to nerdowe? :)

No to jest fporzo :)
jakoś się przyzwyczaiłem, ze produkty dla biznesu (jak np. systemy pomiarowe) rzadko wyglądają jak produkty konsumenckie.
Dotyczy to również aplikacji.

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Andrzej O.:
Marcin B.:

No i firma robi swietne rzeczy. Bardzo nerdowe :)
Bez przesady
Od kiedy B2B to nerdowe? :)

No to jest fporzo :)

Ciekawe i ja też myślę, że produkty B2B mogą też mieć swój "sex appeal"... nawet jak trochę offtop :)

https://www.phoenixcontact.comAndrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 24.04.13 o godzinie 11:26
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Nie no oczywiście, ergonomia ważna rzecz i zwraca się na nią uwagę.

Ale i tak większość aplikacji biznesowych nie sprzedawanych w otwartym handlu ma przede wszystkim spełniać funckję, a wygoda użytkowania - wiadomo że to co wygląda superergonomicznie teraz za 5-10 lat będzie po prostu narzędziem. I jak ma kilkanaście takich samych formatek różniących się tytułami okien wyboru, ale jest funkcjonalne... to pracownik ma się po prostu nauczyć obsługiwać te kilkanaście okien :)

Dla korporacji - funkcjonalność przede wszystkim :)
Jak dla mnie, najlepszy obraz korporacji widać w "Czasie Apokalipsy" - biurokratyczna machina wojenna to jest kwintesencja korporacji mającej na uwadze funkcjonalny cel, wpisująca koszty w rubrykę Koszty.
Jak już w tym temacie - to najlepszy obrazek korpoludu można obejrzeć u Barei: "Miś", Co mi zrobisz jak mnie złapiesz". Każdy meeting w presentation roomie można opisać jakimś cytatem z tych filmów.
W sumie i jeden i drugi totalitaryzm - tylko jeden kompletnie bez sensu :)

konto usunięte

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Andrzej O.:
Nie no oczywiście, ergonomia ważna rzecz i zwraca się na nią uwagę.

No wlasnie o to mi chodzilo. Bez wnikania w metaanalizy. Jeden woli oscyloskop, inny sweter w serek ;)
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

ja tam wolę Willarda call for Almighty :)Andrzej O. edytował(a) ten post dnia 24.04.13 o godzinie 14:38

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

A wracając do korporacji, w jednej są "przeciętniacy", a w innej zrobią "ładniejszy" oscyloskop.. :)
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Andrzej P.:
A wracając do korporacji, w jednej są "przeciętniacy", a w innej zrobią "ładniejszy" oscyloskop.. :)
Pan twierdzi, ze kultura korporacyjna spływa po szczeblach hierarchii jak balsam...?
Wydaje mi się, że nie docenia Pan bareizmowego korpoludu :)

konto usunięte

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Andrzej O.:
W korporacji uprawia się trójmyślenie

Prawda .

cytat pewnego pisarza, o korporacjach z roku 2008 - od wtedy mam go w głowie i chciałbym sie nie zgodzić.

(...)
Podstawą sukcesu systemu kombinatu jest wyznaczenie wyraźnych procedur myślenia. O tym wolno ci myśleć, a o tym nie wolno. O tym i o tym powienieneś myśleć tak i tak - takimi a nie innymi literkami. I gotowe. Zsocjalizowano cię. Działasz niewolniku.


Kontrolowanie tego, co ludzie myślą, jest nawet ważniejsze od kontrolowania tego, co mówią. To jak z Mein Kampf. W wielu krajach nie wolno wydawać tej książki. O Mein Kampf masz myśleć, że to zło i tyle. Starczy. Czyli nie wolno cie przeczytać tej ksiażki i samemu jej zanalizować, bo przecież nie wiadomo, czym takie myślenie mogłoby się skończyć. Jeszcze ci się spodoba i co wtedy? A tak, nie wiesz, nie czytałeś, nie znasz diabła, ale wiesz, że jest niedobry.

Jak ktoś mi mówi, o czym mam myśleć, a o czym mam nie myśleć, to dla mnie podstawowe możliwości (z wielu) są trzy: p#$%rdoli sobie ot tak - spoko. Mówi, co myśli - spoko. I najrzadsza kategoria: rzeczywiście mówi mi, co mi wolno w mojej głowie, a czego mi nie wolno, bo sam wie, co mu wolno w swojej głowie, a czego nie; nauczył się - i wtedy już nie spoko. Z trzeciej możliwości wynika bowiem, że taki człowiek dobrze poznał już specyfikę stosunków społecznych i strukturę systemu kombinatu, wie o czym powinien myśleć, a o czym nie powinien. I z wiedzy tej czerpie profity. Wie, co się opłaca. Będzie mu w życiu przyjemnie. System kombinatu ustalający procedury myślenia nagradza zsocjalizowanych niewolników i czyni ich nadzorcami. "Wszystko ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon". Pozwól się zaprogramować, to może nawet sam będziesz mógł programować. Tak to działa, odkąd działa. Dobry niewolnik jest cenny. I jeśli będzie miał szczęście, to może nawet nie zadławi się srebrnikami, za które @#$%^& własną duszę.
(..)

konto usunięte

Temat: Korporacja dla przeciętniaków

Dokładnie. W korporacjach nie awansują jednostki wybitne tylko te najbardziej dopasowane. Maszyna faworyzuje idealne trybiki

Następna dyskusja:

praca dla programisty php




Wyślij zaproszenie do