Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: każda praca dla każdego?

Witam ponownie,

Tak się zastanawiam... Czy rzeczywiście każdy może wykonywać każdy rodzaj pracy? Oczywiście POMIJAM tutaj takie czynniki (tzn., że wykorzystujemy ich jako oczywistego argumentu), jak: utrzymanie mieszkania, rodziny, kredyty, opłaty za samochód (i wszystkie pozostałe), żywność, ubrania, ogólnie życie na przyzwoitym poziomie; to jest zrozumiałe samo przez się i my wszyscy, czy tego chcemy, czy nie, musimy z tym żyć. Chodzi mi tutaj przede wszystkim o predyspozycje, naturalne talenty i zdolności.

Dla przykładu: dziś rano miałam problem z plikiem PDF i jaka była pierwsza moja reakcja? Oczywiście panika i nerwy. Swego czasu próbowałam zrobić sobie kurs programisty C++ (w charakterze zdalnym), ale nie zaliczyłam nawet pierwszej lekcji tegoż kursu - nie ogarniam tych wszystkich znaczków i liczb. Wniosek? Kariera programisty oraz specjalisty IT raczej nie jest mi pisana. Zawsze najlepiej czułam się w czynnościach związanych z pismem i językiem i mam już na koncie parę sukcesów w tej dziedzinie. Po prostu.

Macie podobne doświadczenia i przygody? Obiecuję, że nie będę się wykłócać, ani wymądrzać, potraktujmy to jak zwykłą rozmowę...

pozdrawiam:)Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.09.14 o godzinie 20:47
Adrian B.

Adrian B. Specjalista ds.
produktów (tworzywa
techniczne , stal ,
t...

Temat: każda praca dla każdego?

Dorota F.:
Witam ponownie,

Tak się zastanawiam... Czy rzeczywiście każdy może wykonywać każdy rodzaj pracy? Oczywiście pomijam tutaj takie czynniki, jak: utrzymanie mieszkania, rodziny, kredyty, opłaty za samochód (i wszystkie pozostałe), żywność, ubrania, ogólnie życie na przyzwoitym poziomie;

Nie widzę związku... Czy rachunki pracownika mają coś wspólnego z możliwościami wykonywanie przez niego danej pracy???
Sugeruje Pani ,że sprzątaczka ma mniej rachunków czy zadowoli się niższym standardem swojego życia?

Każdy z Nas może wykonywać pracę jaką sobie wymarzy o ile spełnia warunki stawiane przez pracodawcę oraz posiądzie odpowiednie kwalifikacje.

Predyspozycje do wykonywanej pracy to zgoła odmienna sprawa.
Ktoś może być sędzią , handlowcem , lekarzem i pomimo posiadanych kwalifikacji nie posiadać predyspozycji do wykonywania pracy.
Dla handlowiec brak predyspozycja do wykonywania pracy można upatrywać w nadmiernym lękiem przed klientem , brakiem pewności.... Praca księdza może być nacechowana pychą , a lekarza zanikiem empatii.

Mimo to każda z w/w osób może wykonać swoją prace.... Dyskusyjny może być efekt , jednak sam brak predyspozycji nie daje podstaw do stwierdzenia ,że ktoś nie może wykonać danego zajęcia.

Predyspozycje zawodowe to wrodzone zdolności , a kwalifikacje wyuczone.
Ważne by zdać sobie sprawę ze swoich cech , zdolności bo błędna interpretacja może mieć negatywny wpływ
na rozwój kariery zawodowej
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: każda praca dla każdego?

Adrian B.:
Dorota F.:
Witam ponownie,

Tak się zastanawiam... Czy rzeczywiście każdy może wykonywać każdy rodzaj pracy? Oczywiście pomijam tutaj takie czynniki, jak: utrzymanie mieszkania, rodziny, kredyty, opłaty za samochód (i wszystkie pozostałe), żywność, ubrania, ogólnie życie na przyzwoitym poziomie;

Nie widzę związku... Czy rachunki pracownika mają coś wspólnego z możliwościami wykonywanie przez niego danej pracy???
Sugeruje Pani ,że sprzątaczka ma mniej rachunków czy zadowoli się niższym standardem swojego życia?

Nie, ja nic nie sugeruję. Napisałam wyraźnie, że tę kwestię trzeba zostawić na boku. Zapewniam Pana, że osobiście nie znam osoby, która z własnej woli chce żyć w obniżonych standardach, wręcz przeciwnie. To życie samo w sobie nieraz zmusza nas do właśnie tych, a nie innych działań lub podjęcia pracy niegodnej jego marzeń lub osobowości.
Każdy z Nas może wykonywać pracę jaką sobie wymarzy o ile spełnia warunki stawiane przez pracodawcę oraz posiądzie odpowiednie kwalifikacje.

Spełnianie warunków przez pracodawcę, a własne aspiracje i marzenia to dwie różne i odrębne kategorie. Była w innym wątku już mowa o tym, że ktoś może mieć super cechy i super kwalifikacje, ale nie ma pracy, bo na rozmowie wstępnej wykłada się na jakimś szczególe, albo nie przygotował się do tej rozmowy jak należy. Proste.
Predyspozycje do wykonywanej pracy to zgoła odmienna sprawa.
Ktoś może być sędzią , handlowcem , lekarzem i pomimo posiadanych kwalifikacji nie posiadać predyspozycji do wykonywania pracy.
Dla handlowiec brak predyspozycja do wykonywania pracy można upatrywać w nadmiernym lękiem przed klientem , brakiem pewności.... Praca księdza może być nacechowana pychą , a lekarza zanikiem empatii.

Właśnie o to mi chodziło - cechy zawodu, a cechy indywidualne to dwa odległe bieguny. Jednak o tych przykładach powiedziałabym raczej, że to niewłaściwi ludzie na niewłaściwych miejscach - wykonują tę robotę, bo albo muszą, albo żeby spełnić oczekiwania rodziny i środowiska, w którym ktoś się wychował.
Mimo to każda z w/w osób może wykonać swoją prace.... Dyskusyjny może być efekt , jednak sam brak predyspozycji nie daje podstaw do stwierdzenia ,że ktoś nie może wykonać danego zajęcia.

Ja tam wolę swoją robotę wykonywać raz a dobrze, a nie na chybił trafił, żeby coś robić lub tylko dla pieniędzy. A do tego właśnie potrzebne są predyspozycje i talenty, żeby już na starcie ułatwić sobie sprawę i samemu być szczęśliwym z siebie i z życia.
Predyspozycje zawodowe to wrodzone zdolności , a kwalifikacje wyuczone.
Ważne by zdać sobie sprawę ze swoich cech , zdolności bo błędna interpretacja może mieć negatywny wpływ
na rozwój kariery zawodowej

Jasne, wszystko jest ważne. Tu się zgadzamy. Jednak nie chodzi tu o interpretację, a o rzeczywiste poznanie samego siebie i własnego "ja" - w absolutnie każdym tego słowa znaczeniu.

pozdrawiam:)
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: każda praca dla każdego?

Tomasz B.:
Wiele razy słyszałem, że nie każdy do każdej pracy się nadaje. Ja jednak uważam inaczej. Nie jesteśmy zaprogramowanymi robotami. Każdy czuje się lepiej w jakiejś dziedzinie. Jedni wolą cyferki i znaczki inni wolą humanistyczną stronę nauki . Jednak uważam, że każdego można nauczyć wszystkiego. Jedynie niezbędne jest aby dana osoba posiadała odpowiednią motywację oraz chęci. Drugim czynnikiem jest zdobywanie praktyki oraz doświadczenia. Mały przykład. Proszę spojrzeć na polską budowlankę. U nas Pan pracujący na budowie potrafi robić dachy (dekarz), postawić ściankę (murarz) i jeszcze wstawić okno. Za zachodnią granicą każdy ma swoją specjalizację. Może to jest przykład z jednej dziedziny ale jednak. Podsumowując każdy ma swoje predyspozycję ale każdego można nauczyć prawie wszystkiego. Kolejnym przykładem są przeszkolenia zawodowe oferowane w UP. Nagle Pan budowlaniec staje się magazynierem.Pozdrawiam

Prawda, prawda, wszystko prawda. Jednakże z własnej autopsji wiem, że motywacja i chęci to pojęcia względne. Chęci mogą się zamienić w przymus, a motywacja w demotywację, jeśli np. pracodawca lub współpracownik nie będzie przynajmniej sygnalizował, że to jest dla niego ważne albo nie da mu premii czy podwyżki. Poza tym, jak sam piszesz "każdego można nauczyć PRAWIE wszystkiego" - więc coś jest jednak na rzeczy, gdyż "całkowicie wszystko" to nie to samo co "prawie wszystko". Tak jak wszędzie, tak i tu omawiana sprawa ma swoją ciemną stronę, swój haczyk. Niestety.

pozdrawiam:)
Adrian B.

Adrian B. Specjalista ds.
produktów (tworzywa
techniczne , stal ,
t...

Temat: każda praca dla każdego?

Dorota F.:
Każdy z Nas może wykonywać pracę jaką sobie wymarzy o ile spełnia warunki stawiane przez pracodawcę oraz posiądzie odpowiednie kwalifikacje.

Spełnianie warunków przez pracodawcę, a własne aspiracje i marzenia to dwie różne i odrębne kategorie. Była w innym wątku już mowa o tym, że ktoś może mieć super cechy i super kwalifikacje, ale nie ma pracy, bo na rozmowie wstępnej wykłada się na jakimś szczególe, albo nie przygotował się do tej rozmowy jak należy. Proste.

Zapytała Pani czy każdy może wykonywać każdą pracę ...własne aspiracje to już 3 wątek, po kwalifikacjach i predyspozycjach... Możliwość wykonania danej pracy ,a otrzymanie posady to też dwa osobne pojęcia....

Predyspozycje do wykonywanej pracy to zgoła odmienna sprawa.
Ktoś może być sędzią , handlowcem , lekarzem i pomimo posiadanych kwalifikacji nie posiadać predyspozycji do wykonywania pracy.
Dla handlowiec brak predyspozycja do wykonywania pracy można upatrywać w nadmiernym lękiem przed klientem , brakiem pewności.... Praca księdza może być nacechowana pychą , a lekarza zanikiem empatii.

Właśnie o to mi chodziło - cechy zawodu, a cechy indywidualne to dwa odległe bieguny. Jednak o tych przykładach powiedziałabym raczej, że to niewłaściwi ludzie na niewłaściwych miejscach - wykonują tę robotę, bo albo muszą, albo żeby spełnić oczekiwania rodziny i środowiska, w którym ktoś się wychował.

Lekarz może być świetnym fachowcem , leczyć ludzi pomimo braku empatii....
Co tyczy się oczekiwań rodziny ,środowiska czy braku wyboru ...nie szufladkował bym w ten sposób.
Mimo to każda z w/w osób może wykonać swoją prace.... Dyskusyjny może być efekt , jednak sam brak predyspozycji nie daje podstaw do stwierdzenia ,że ktoś nie może wykonać danego zajęcia.

Ja tam wolę swoją robotę wykonywać raz a dobrze, a nie na chybił trafił, żeby coś robić lub tylko dla pieniędzy. A do tego właśnie potrzebne są predyspozycje i talenty, żeby już na starcie ułatwić sobie sprawę i samemu być szczęśliwym z siebie i z życia.

Słusznie ja również co nie zmienia faktu ,że możliwe jest wykonanie pracy nie posiadając predyspozycji...
Osobiście tego nie polecam...

konto usunięte

Temat: każda praca dla każdego?

Tomasz B.:
Wiele razy słyszałem, że nie każdy do każdej pracy się nadaje. Ja jednak uważam inaczej. Nie jesteśmy zaprogramowanymi robotami. Każdy czuje się lepiej w jakiejś dziedzinie. Jedni wolą cyferki i znaczki inni wolą humanistyczną stronę nauki . Jednak uważam, że każdego można nauczyć wszystkiego. Jedynie niezbędne jest aby dana osoba posiadała odpowiednią motywację oraz chęci.

A ja myślę że nie każdy da radę wykonywać daną pracę - jest wiele osób, które nie ogarną danego tematu żeby na uszach stanęły. Jest wiele tematów, które przerastają wielu ludzi.
Proszę spojrzeć na polską budowlankę. U nas Pan pracujący na budowie potrafi robić dachy (dekarz), postawić ściankę (murarz) i jeszcze wstawić okno. Za zachodnią granicą każdy ma swoją specjalizację. Może to jest przykład z jednej dziedziny ale jednak. Podsumowując każdy ma swoje predyspozycję ale każdego można nauczyć prawie wszystkiego.

No to weź tych panów z budowy do CERN, niech się zajmą akceleratorem LHC i każ im kontynuować badania nad bozonem Higgsa. Bo dotychczasowe wyniki nie dają pewności, czy jest to bozon Higgsa z modelu standardowego, czy też może najlżejsza cząstka Higgsa z kilku istniejących, opisywanych przez szerszy model (np. supersymetryczny). Aby to stwierdzić, potrzebne będzie zatrudnienie Twoich budowlańców wg zasady że każdego można nauczyć wszystkiego.

I życzę postępów w badaniach z takim personelem - nie umniejszając faktowi, że każdy ze wspomnianych tu budowlańców wykonuje kawał dobrej i potrzebnej roboty.

Temat: każda praca dla każdego?

Tomasz B.:
Wiele razy słyszałem, że nie każdy do każdej pracy się nadaje. Ja jednak uważam inaczej. Nie jesteśmy zaprogramowanymi robotami. Każdy czuje się lepiej w jakiejś dziedzinie. Jedni wolą cyferki i znaczki inni wolą humanistyczną stronę nauki . Jednak uważam, że każdego można nauczyć wszystkiego. Jedynie niezbędne jest aby dana osoba posiadała odpowiednią motywację oraz chęci.

Zgadzam się z tym. Wielu ludzi jednak nie rozumie czym jest prawdziwa motywacja i chęci i uważa, że można stać się ekspertem w jakiejś dziedzinie studiując dany temat w przerwie na bawienie dzieci i przyziemną pracę zawodową. A prawdziwa motywacja to pasja, która wymaga poświęcenia bardzo dużej ilości czasu i rezygnacji z wielu rzeczy, które dla innych są normalnością. Tylko tacy ludzie osiągają sukces. Nic jednak nie przychodzi samo. Ci, którzy na studiach zamiast ślęczeć godzinami przed monitorem i programować, chodzili na "panienki" i "imprezki" później dziwili się, że nie mogą nigdzie pracy dostać, podczas gdy ich koledzy kończąc studia dostawali już propozycje pracy w znanych, światowych korporacjach na poważnych stanowiskach.

Także nie, Ci koledzy od budowlanki już nie zbudują LHC, ale gdyby zamiast chodzić na piwo z kolegami, zajęli się tymi sprawami w odpowiednio młodym wieku, to kto wie...

Uważam, że zdanie "nie mam talentu do tego" jest używane przez ludzi, którym w życiu się nie udało, bo nie poświęcili się w 100% swoim celom. Niestety w życiu trzeba dokonywać wyborów co tak naprawdę chcemy osiągnąć.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.09.14 o godzinie 23:43

konto usunięte

Temat: każda praca dla każdego?

Andrzej K.:
A prawdziwa motywacja to pasja, która wymaga poświęcenia bardzo dużej ilości czasu i rezygnacji z wielu rzeczy, które dla innych są normalnością. Tylko tacy ludzie osiągają sukces. Nic jednak nie przychodzi samo. Ci, którzy na studiach zamiast ślęczeć godzinami przed monitorem i programować, chodzili na "panienki" i "imprezki" później dziwili się, że nie mogą nigdzie pracy dostać, podczas gdy ich koledzy kończąc studia dostawali już propozycje pracy w znanych, światowych korporacjach na poważnych stanowiskach.

Ale za to nie mieli takich 'panienek' i wspomnień z 'imprezek' ;)
W 100% się zgadzam - to zawsze jest poświęcenie czegoś, aby osiągnąć coś innego.
Także nie, Ci koledzy od budowlanki już nie zbudują LHC, ale gdyby zamiast chodzić na piwo z kolegami, zajęli się tymi sprawami w odpowienio młodym wieku, to kto wie...

Tu mam inne zdanie. Dopóki mówimy o pracach mało 'specjalistycznych',
to owszem każdy może wykonywać dowolną pracę - lepiej lub gorzej.
Ale jeśli trzeba się zająć czymś bardzo skomplikowanym jak wspomniany tu LHC,
to obawiam się że mimo szczerych chęci są osoby które nigdy tematu nie ogarną.

Przecież nie każde dziecko w szkole ma gorsze stopnie tylko dlatego, że jest nicponiem, leniem i na pewno dodatkowo przez to że chodzi na piwo zamiast się uczyć. Niektórym zrozumienie tematu przychodzi łatwiej, innym trudniej, a jeszcze inni całkiem nie rozumieją. Tak samo jak nie każdy będzie mistrzem świata w danym sporcie a jak nie jest, to dlatego że leń i nie ćwiczy.
Uważam, że słowo "nie mam talentu do tego" jest używane przez ludzi, którym w życiu się nie udało, bo nie poświęcili się w 100% swoim celom. Niestety w życiu trzeba dokonywać wyborów co tak naprawdę chcemy osiągnąć.

I wybierać to co będziemy potrafili robić - a nie wszystko będziemy potrafili robić (ja np wiem czego bym nie potrafił robić, bo nie dam rady, więc nie usiłuję tego robić).

Twierdzenie że komuś w życiu się nie udało, bo sam sobie jest winien i nie poświęcił się w 100% swoim celom to również skrajność - ani jedno ani drugie nie jest zwykle prawdziwe a prawda leży gdzieś pośrodku.
Poza tym czy to, że ktoś jest budowlańcem a nie naukowcem CERN oznacza że mu się nie udało? Dlaczego. Może lubi być budowlańcem i jest szczęśliwy. Może nawet zrobił lepiej - czy poświęcanie się w 100% karierze to dobry sposób na życie? Można polemizować.

konto usunięte

Temat: każda praca dla każdego?

Także nie, Ci koledzy od budowlanki już nie zbudują LHC, ale gdyby zamiast chodzić na piwo z kolegami, zajęli się tymi sprawami w odpowienio młodym wieku, to kto wie...

Nie można generalizować, ponieważ ja na wagarach dowiedziałem się co to są kabaretki i jaka jest różnica między pończochami a rajstopami. Wbrew pozorom ta wiedza jest bardzo użyteczna. Podczas nie jednej imprezy poznałem wiele osób dzięki którym naprawdę mi pomogły np na studiach czy innych aspektach życiowych.

Niestety w życiu trzeba dokonywać wyborów
co tak naprawdę chcemy osiągnąć.

Bardzo mądrze słowa ja np. wybrałem drogę, która była w drugą stronę niż moja kariera zawodowa. Teraz próbuje wrócić i jest ciężko.
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: każda praca dla każdego?

Dariusz K.:
Twierdzenie że komuś w życiu się nie udało, bo sam sobie jest winien i nie poświęcił się w 100% swoim celom to również skrajność - ani jedno ani drugie nie jest zwykle prawdziwe a prawda leży gdzieś pośrodku.
Poza tym czy to, że ktoś jest budowlańcem a nie naukowcem CERN oznacza że mu się nie udało? Dlaczego. Może lubi być budowlańcem i jest szczęśliwy. Może nawet zrobił lepiej - czy poświęcanie się w 100% karierze to dobry sposób na życie? Można polemizować.

Człowiekiem sukcesu jest właśnie ta osoba która robi to co daje jej szczęście.
Polecam przyjrzeć się modelowi Canvas - i kole życiu. Oraz poczytać literaturę Franklin Covey -a.

Trzeba zachować balans w życiu i znajdować czas na rozwój, zdrowie, znajomych, rodzinę, biznes, pracę.
Skupiając się tylko na karierze można stracić sens i się wypalić zawodowo albo gorzej - utracić rodzinę znajomych, czy zdrowie i życie.

Kariera i pieniądze są ważne ale nie są najważniejsze i nie są celem ostatecznym.

PS. Znam osoby które bardzo dobrze wyszły na tym, że poświeciły się imprezowaniu, gdyż nawiązane kontakty zmieniły ich całe życie - nie tylko Biznesowo i Finansowo.
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: każda praca dla każdego?

Michał P.:
Dariusz K.:
Twierdzenie że komuś w życiu się nie udało, bo sam sobie jest winien i nie poświęcił się w 100% swoim celom to również skrajność - ani jedno ani drugie nie jest zwykle prawdziwe a prawda leży gdzieś pośrodku.
Poza tym czy to, że ktoś jest budowlańcem a nie naukowcem CERN oznacza że mu się nie udało? Dlaczego. Może lubi być budowlańcem i jest szczęśliwy. Może nawet zrobił lepiej - czy poświęcanie się w 100% karierze to dobry sposób na życie? Można polemizować.

Człowiekiem sukcesu jest właśnie ta osoba która robi to co daje jej szczęście.

Mam dokładnie takie samo podejście do sprawy, jak Ty i cieszę się, że to napisałeś :). Mam nadzieję, że kiedyś ja sama będę mogła tak o sobie powiedzieć - na razie pracuję nad tym, ale nie narzekam, staram się po prostu być dobra w swojej dziedzinie i robić ją tak najlepiej, jak potrafię:).
Polecam przyjrzeć się modelowi Canvas - i kole życiu. Oraz poczytać literaturę Franklin Covey -a.

Trzeba zachować balans w życiu i znajdować czas na rozwój, zdrowie, znajomych, rodzinę, biznes, pracę.
Skupiając się tylko na karierze można stracić sens i się wypalić zawodowo albo gorzej - utracić rodzinę znajomych, czy zdrowie i życie.

Kariera i pieniądze są ważne ale nie są najważniejsze i nie są celem ostatecznym.

Dokładnie. Ja też mam takie podejście - zresztą to nawet wyszło oficjalnie w testach kompetencyjnych, które sobie zrobiłam za pośrednictwem Akademickiego Biura Karier i bardzo się z tego cieszę. Teraz już wiem na pewno, że moje wcześniejsze "metody" i sposoby działania były dobre, choć nie zawsze doceniane i chwalone.
Grunt, żeby wiedzieć, czego samemu się chce i na czym jemu samemu zależy.

Pozdrawiam:)
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: każda praca dla każdego?

Adrian B.:
Dorota F.:
Każdy z Nas może wykonywać pracę jaką sobie wymarzy o ile spełnia warunki stawiane przez pracodawcę oraz posiądzie odpowiednie kwalifikacje.

Spełnianie warunków przez pracodawcę, a własne aspiracje i marzenia to dwie różne i odrębne kategorie. Była w innym wątku już mowa o tym, że ktoś może mieć super cechy i super kwalifikacje, ale nie ma pracy, bo na rozmowie wstępnej wykłada się na jakimś szczególe, albo nie przygotował się do tej rozmowy jak należy. Proste.

Zapytała Pani czy każdy może wykonywać każdą pracę ...własne aspiracje to już 3 wątek, po kwalifikacjach i predyspozycjach... Możliwość wykonania danej pracy ,a otrzymanie posady to też dwa osobne pojęcia....

Tak wiem. Co nie zmienia faktu, że jedno drugiego nie wyklucza, a drugie trzeciego - w szukaniu pracy czy jej wykonywaniu wszystko jest ważne. Nie nazwałbym tego wątkiem tylko cechą, jak każdą inną rzecz w tym temacie - w końcu to właśnie aspiracje określają predyspozycje, a te z kolei wymagają podnoszenia lub zdobywania kwalifikacji.
Predyspozycje do wykonywanej pracy to zgoła odmienna sprawa.
Ktoś może być sędzią , handlowcem , lekarzem i pomimo posiadanych kwalifikacji nie posiadać predyspozycji do wykonywania pracy.
Dla handlowiec brak predyspozycja do wykonywania pracy można upatrywać w nadmiernym lękiem przed klientem , brakiem pewności.... Praca księdza może być nacechowana pychą , a lekarza zanikiem empatii.

Właśnie o to mi chodziło - cechy zawodu, a cechy indywidualne to dwa odległe bieguny. Jednak o tych przykładach powiedziałabym raczej, że to niewłaściwi ludzie na niewłaściwych miejscach - wykonują tę robotę, bo albo muszą, albo żeby spełnić oczekiwania rodziny i środowiska, w którym ktoś się wychował.

Lekarz może być świetnym fachowcem , leczyć ludzi pomimo braku empatii....
Co tyczy się oczekiwań rodziny ,środowiska czy braku wyboru ...nie szufladkował bym w ten sposób.

Pisząc to, nie miałam na myśli słowa "zaszufladkować". Znałam kiedyś chłopaka, którego rodzice chcieli, aby poszedł na studia. Nie zgodził się, pokłócili się, on się wyprowadził i przez parę lat nie utrzymywał kontaktu z nimi. Zrobił szkołę policealną w zawodzie górnika, pracuje na kopalni, a jakieś dwa czy trzy lata temu się ożenił i jest szczęśliwy. W znaczeniu o tym mówiłam, a że wyszło inaczej - czasem zdarzają mi się skróty myślowe, ale pracuję nad tym:).
Mimo to każda z w/w osób może wykonać swoją prace.... Dyskusyjny może być efekt , jednak sam brak predyspozycji nie daje podstaw do stwierdzenia ,że ktoś nie może wykonać danego zajęcia.

Ja tam wolę swoją robotę wykonywać raz a dobrze, a nie na chybił trafił, żeby coś robić lub tylko dla pieniędzy. A do tego właśnie potrzebne są predyspozycje i talenty, żeby już na starcie ułatwić sobie sprawę i samemu być szczęśliwym z siebie i z życia.

Słusznie ja również co nie zmienia faktu ,że możliwe jest wykonanie pracy nie posiadając predyspozycji...
Osobiście tego nie polecam...

Ja też tego nikomu nie życzę, nawet samej sobie. Ale co innego jest pracować gdzieś, gdzie się ma 100% pewności, że się ze wszystkim poradzi, oczywiście po wcześniejszych studiach, szkoleniach, czy stażu, a co innego robić coś mimo braku predyspozycji i czuć przy dyskomfort lub przymus społeczny albo finansowy. Ja sama na swój nieszczęście pracowałam w miejscu, gdzie szef na rozmowie wstępnej zapewniał, że nie wymagają doświadczenia na tym stanowisku i dadzą przeszkolenia. Jednak gdy zaczęłam tam pracę, to już pierwszego dnia mnie traktowali tak, jakbym tam robiła co najmniej 5 lat i wiedziała wszystko na tip top bez ich pomocy, a ja nie wiedziałam w co ręce włożyć, bo byłam kompletnie zielona ze wszystkiego. Od tamtej pory unikam tych ofert, bo wiem, że mam do tej roboty właśnie predyspozycji.

pozdrawiam:)

konto usunięte

Temat: każda praca dla każdego?

Tomasz B.:
Wiele razy słyszałem, że nie każdy do każdej pracy się nadaje. Ja jednak uważam inaczej. Nie jesteśmy zaprogramowanymi robotami. Każdy czuje się lepiej w jakiejś dziedzinie. Jedni wolą cyferki i znaczki inni wolą humanistyczną stronę nauki . Jednak uważam, że każdego można nauczyć wszystkiego. Jedynie niezbędne jest aby dana osoba posiadała odpowiednią motywację oraz chęci. Drugim czynnikiem jest zdobywanie praktyki oraz

Absolutnie się z tym nie zgadzam:).

Przykłady? Najlepiej z autopsji:
mimo iż całkiem nieźle zdałam maturę z matematyki uważam, że do liczenia (czytaj np.studiowania matematyki albo bycia księgową) się nie nadaję, skoro nie potrafię do 3 zliczyć bez kalkulatora.
Kolejny przykład:
nie mam najmniejszych zdolności plastycznych, zatem czego miałabym szukać na ASP? Ba, malowanie pokoju mnie przerasta a co dopiero malowanie obrazów:D

I dalej: zerowe poczucie rytmu czy kompletny brak słuchu muzycznego-ani ze mnie baletnica ani np. pianistka.

Dowód? Osoba bez choćby średnich zdolności językowych po kilkunastu latach mieszkania za granicą mówi w języku obcym z....bardzo mocnym polskim akcentem.

Nie wmówisz mi, że motywacja i chęci pokonają te braki choć minimalnych predyspozycji do takich zawodów.
Natomiast nie widzę problemu by osoba z wykształceniem ekonomicznym czy też z dyplomem z zarządzania i marketingu pracowała w branży technicznej-to znowu mój przykład.

Podobnie jak nie każdy powinien mieć prawo jazdy i nie chodzi o to, że nie zdaje za pierwszym razem, tylko są tacy, którzy mimo wykucia na blachę przepisów i opanowania umiejętości wrzucania biegów absolutnie nie powinni prowadzić pojazdów wszelakich.
doświadczenia. Mały przykład. Proszę spojrzeć na polską budowlankę. U nas Pan pracujący na budowie potrafi robić dachy (dekarz), postawić ściankę (murarz) i jeszcze wstawić okno. Za zachodnią granicą każdy ma swoją specjalizację. Może to jest

Mylisz dwie kwestie: predyspozycje a zdolność wykonywania kilku specjalizacji.
Nie tędy droga:).
Paweł Fertysz

Paweł Fertysz Konsultant
finansowy, finanse i
księgowość

Temat: każda praca dla każdego?

Zgadzam się, nie każdy może pracować w IT. Podobnie nie każdy może być zawodowym skoczkiem narciarskim lub też profesjonalnym kucharzem. Są w nas pewne umiejętności i talenty, które wzmacniane od dzieciństwa ważą nasze losy w okresie dorosłości i decydują za nas co mamy robić. Czasami mówi się, że to intuicja, ale tak naprawdę decydujące znaczenie ma to, czego nauczyliśmy się najpierw w dzieciństwie i jakie nawyki/umiejętności były wzmacniane. Jakie mechanizmy jako dzieci wykształciliśmy, aby radzić sobie w różnych sytuacjach. Czy w padaliśmy w panikę i ta panika była naszym stałym zachowaniem, gdy coś sprawiało nam trudność, czy też świat był dla nas ciekawy i nie zrażaliśmy się w trudnych chwilach, itd, itd....
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: każda praca dla każdego?

Widzę, że temat stanął w martwym punkcie. Trudno - równie taki sam efekt osiągnęłabym, gdybym zadała pytanie typu: "jaka praca jest dla kobiet, a jaka dla mężczyzn?". Dziękuję wszystkim, którzy do tej pory się wypowiedzieli w tym wątku.

W każdej wypowiedzi jest ziarno prawdy, to pewne. Mnie jednak, zwłaszcza po wydarzeniach dnia wczorajszego, będzie w świadomości siedział wniosek pt.: "praca jest dla każdego, ale to każdy z nas musi dojść do tego, jak praca będzie mu leżeć, a jaka nie". Poza wszyscy zapomnieliśmy o jeszcze jednym aspekcie. Praca pracą, ale jeśli ktoś wcześniej przez 20 lat pracował jako budowlaniec, to na pewno nie stanie się z dnia na dzień, dajmy na to, specjalistą IT, choćby ze względu na wcześniejsze przyzwyczajenia zawodowe, wykształcenie, inny rytm i tryb pracy, itp. Myślę, że warto o tym pamiętać mimo wszystko.

pozdrawiam:)



Wyślij zaproszenie do