Temat: Eksperyment dla pozytywnie zakręconych, założenie...
Andrzej P.:
Piotr S.:
Czy poradami muszą zajmować się tylko poważne firmy do tego pretendujące.
No ale nie o to chodzi, właśnie tutaj porad udzielają najczęściej inni szukający pracy, z własnego doświadczenia. Bardziej chodzi o to, że tutaj raczej nikt nie szuka porad jak zostać przedsiębiorcą, a do tego się chyba ta inicjatywa sprowadza. Kolejny problem to taki, że Pan widzi to z punktu
Nie miałem takiego zamiaru, no trudno może tak to zabrzmiało. Podstawowe zagadnienie to identyfikacja z firmą bez względu jaka jest mała, trzeźwa ocena co tak naprawdę kto potrafi i dalej z takim "potencjałem" szukanie możliwości jak najowocniejszej współpracy w pochodnych branżach. Moim zdaniem tego właśnie często brakuje. Ufam, ze teraz się zrozumiemy.
widzenia usług podczas gdy większość tutaj obecnych to różni specjaliści ale nie tacy, że ich "usługami" można w ten sposób "handlować".
Bez względu czy ktoś jest mechanikiem, daje prywatne lekcje, zajmuje się rehabilitacją czy jest księgowym dla małych firm, w sumie zajmuje się usługami. Może z nazwy jedni mają zakład naprawczy, inni gabinet, jeszcze inni firmę marketingową, itd, ale to dalej przede wszystkim szeroko rozumiane usługi. Mniejsza już o poważne czy wakacyjne podejście do projektu czy eksperymentu, interesowała mnie możliwość wspólnych działań i opinia na ten temat.
Taką w sumie panie Andrzeju opinię uzyskałem i dla mnie jest to także porada, za co dziękuję.
Jeszcze raz mogę tylko podkreślić moje intencje, choć chyba nieopatrznie zrozumiane.
Pozwolę sobie dla zilustrowanie podać jedną historię która była dla mnie i dla wielu z branży inspiracją.
Moja przyjaciółka w średnim wieku zainteresowała się zagadnieniami zdrowia i specjalistycznymi zabiegami od strony praktyka. Poprzednia praca była związana min. z firmami dotyczącymi administracją w firmach medycznych. Swoją drogę rozpoczęła na targach regionalnego biznesu (zagranicą). Pośród wielu różnych firm, wykupiła niewielką przestrzeń na targach. Ludzie przechodzili i pytali, hej Kate co ty teraz urządzenia sprzedajesz? Dla rehabilitacji, do masażu? Była rozpoznawalną osobą w poprzednim biznesie.
- Odpowiedziała że nie, że stoi tu we własnym imieniu, własnej firmie. Znając wcześniejsze doświadczenia wiedziała że bardzo brakuje dobrego marketingu, promocji usług, (było to ponad 20 lat temu), o literaturze nie wspominając. Czytała różne prace, publikacje ale pisane z perspektywy menadżerów wielkich firm, akademickie rozważania, nie było jednak publikacji oddających ducha promocji i zrozumienia zakresu tych właśnie usług.
Na kolejne pytanie to w takim razie co tu robisz wystawiając się jako firma promujące zabiegi, odpowiedziała prosto:
- Bo ta firma to ja!
W tym rzecz że w jednej osobie jest usługodawca, marketingowiec, promotor zabiegów w mediach i w rezultacie opublikowała książkę będącą później bestselerem.
Taką też współpracę miałem na myśli. Nie to aby zakładać jakieś "spółdzielnie" czy inne twory, ale wspólnie, ściśle promować podobne zabiegi.
Uważam że to się da przenieść na wiele innych dziedzin życia. Proszę zauważyć jak trudno dziś o informatory, foldery także w usługach. Czy spotyka się pan przykładowo u stomatologa w poczekalni z ogólnymi folderami (pomijając te od firm farmaceutycznych) opisujące podstawowe zabiegi? Wątpię, ale gdyby z takim lekarzem porozumiał się dobry grafik i "tekściarz" dlaczego nie. Tyle że tu nie wystarczy wykonanie zlecenia z doskoku i to wszystko.
Czy idąc do dobrej firmy z zakresu księgowości otrzymuje pan jakiekolwiek broszury wydawane przez nich o podstawowych zasadach? To dopiero raczkuje.
Dlatego uważam, iż szukanie wspólnych działań jest bardzo rozsądne na każdym szczeblu, rodzaju firmy, usługach czy handlu. Ile jest reklamówek o sprzęcie elektronicznym, gadżetach, czy widzimy tam informacje o podstawowych pojęciach w elektronice, informatyce? Jeden jest dobry w grafice inny w pisaniu tekstów zwięzłym językiem dla laika, ale czy są w stanie się dogadać, ba wpierw odnaleźć?
Internet, tak jest internet, ale będąc w danej firmie mogę oczekiwać wyjścia na przeciw.
Jakie są skutki? Podam panu przykład który też opisywałem wcześnie. Przez kilka miesięcy nie mogłem się dowiedzieć o podstawowych udogodnieniach dla niepełnosprawnych w smartfonach. U handlowców to już w ogóle. A wystarczyło by właśnie zasięgnąć informacji od osób mających w tym względzie podobne doświadczenie w firmie. Owszem dowiedziałem się sporo z internetu, tyle że w sumie na zagranicznych forach.
To są tylko przykłady gdzie moim zdaniem nie wykorzystujemy ogromnego potencjału, wymiany informacji. "Tworzenie firmy online" było pewnego rodzaju hasłem, nie nawoływaniem do tworzenia przedsiębiorstwa, ale próbą dyskusji nad możliwością wspólnej wymiany doświadczeń :).
Ufam, iż to też jest jakiegoś rodzaju porada dla szukających pracy, czy realizacji wspólnych planów. Oczywiście mogę się mylić, ludzka rzecz:).
Tak czy inaczej dziękuje za dyskusję.
Z pozdrowieniami Piotr.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.07.13 o godzinie 22:06