konto usunięte

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Nada się, lepiej ogląda się takie niż te żywcem skopiowane z dowodu osobistego albo na których wygląda się jak skazaniec.
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Coś w tym jest... Moje ostatnie zdjęcie dowodowe chyba właśnie tak wyszło, niestety:(. Wtedy jednak zadecydowały czynniki zewnętrzne, a nie moja niechęć do pozowania...
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Ja bym je dodała. Ja też do swojego CV dałam to samo zdjęcie, które mam teraz na portalu - choc moja siostra twierdzi, że ja się na nim lansuję... :(, ;(.
Mateusz K.:
Cieszę się że się podoba bardziej od poprzedniego. A co myślicie o tym zdjęciu w CV nada się, czy powinno być bardziej oficjalne?

konto usunięte

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

A jak Karola mówiła o zdjęciu to było warczenie :)

Super zmiana u Was obojga- sympatyczni, interesujący ludzie :)

konto usunięte

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Mateusz K.:
Cieszę się że się podoba bardziej od poprzedniego. A co myślicie o tym zdjęciu w CV nada się, czy powinno być bardziej oficjalne?

Super!
100 razy lepiej niż poprzednie:)

konto usunięte

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Dorota F.:
Coś w tym jest... Moje ostatnie zdjęcie dowodowe chyba właśnie tak wyszło, niestety:(. Wtedy jednak zadecydowały czynniki zewnętrzne, a nie moja niechęć do pozowania...


Dorota, zdjęcia do dowodu czy paszportu z założenia są do bani i dlatego uważam, że dla własnego szeroko pojętego dobra nie powinno się ich publikować:).
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Oj wiem, wiem... Przepraszam:). Wtedy miałam gorsze dni, czekałam na okres i takie tam - a wtedy drażni mnie byle i bez wcześniejszego pomyślenia o tym, że ktoś chciał dobrze...

pozdrawiam:)
Karolina Ł.:
A jak Karola mówiła o zdjęciu to było warczenie :)

Super zmiana u Was obojga- sympatyczni, interesujący ludzie :)
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

No cóż, tym razem nie zaprzeczę ;P. Po prostu chciałam być na czasie, jeśli chodzi o zdjęcie, a wyszło jak wyszło... Swoją drogą - tamto zdjęcie to jeszcze nic - nie widziałaś jak wyglądało moje pierwsze zdjęcie dowodowe; wtedy byś stwierdziła, że dzieckiem jestem, a nie osobą, która skończyła 18 lat...
Jolanta I.:
Dorota F.:
Coś w tym jest... Moje ostatnie zdjęcie dowodowe chyba właśnie tak wyszło, niestety:(. Wtedy jednak zadecydowały czynniki zewnętrzne, a nie moja niechęć do pozowania...


Dorota, zdjęcia do dowodu czy paszportu z założenia są do bani i dlatego uważam, że dla własnego szeroko pojętego dobra nie powinno się ich publikować:).
Piotr Ratajczak

Piotr Ratajczak "Nie ma nic bardziej
żałosnego od
niespełnionych
marzeń"

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Zacząłem czytać wątek i totalnie nie rozumiałem dlaczego wszyscy się uparli, że zdjęcie Doroty nie jest ciekawe. Dopiero w połowie doczytałem, że oglądam już zmienione i "poprawne" foto. Ehh "te internety" :)

Co do tematu, również kiedyś zastanawiałem się nad "super,extra,świetnym CV, dzięki któremu pracodawcy będą się bili o mnie" ale ostatecznie stworzyłem go sam.

Moim zdaniem warto poświęcić chwilę i dopieścić swój życiorys, bo jest to wizytówka i w jakimś stopniu powinien on odzwierciedlać nas samych :)
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Dokładnie. Przyznam się nawet, że im dłużej pracowałam nad własnym CV, tym więcej mi to sprawiało frajdy - nie wiem czemu, ale tak jest... W chwili obecnej wysyłam nową wersję, ale na razie szału nie ma...
Nic, pożyjemy, zobaczymy...

Na szczęście mam już w głowie plan B, więc nie tracę nadziei:)

pozdrawiam:)

konto usunięte

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

CV na zlecenie nie, za to feedback czasami jest wartościowy, chociaż też nie zawsze. Ja zawsze szukam możliwości otrzymania profesjonalnej informacji zwrotnej. W sumie w ciągu ostatnich lat dostałam takie info od 3-4 specjalistów. Jeden coach okazał się zupełnie bezwartościowy, masa ogólników. Za to jedna pani doradczyni zawodowa dała mi 2-3 bardzo konkretne rady, które mam wrażenie, faktycznie poprawiły mi CV. (Czy działa jeszcze nie wiem, bo pracy szukam dopiero od 2-3 tygodni i idę na jakość, nie ilość, ale mam nadzieję, że pomoże).
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Z tego wszystkiego można już wyciągnąć takie wnioski:

1. CV na zlecenie nie opłaca się, bo przede wszystkim można trafić na oszustów - szczególnie w internecie. Lepiej pójść do doradcy zawodowego lub zaprzyjaźnionej osoby, która się tym zajmuje - ja sama taką mam i mogę ją z czystym sumieniem polecić każdemu (pod warunkiem, że mieszka się w Katowicach lub okolicach, ale ostatecznie od czego są telefony...),
2. Jak się ostatnio dowiedziałam, dobre i wypasione samo w sobie CV też niewiele da, bo nawet takie firmy robiące te dokumenty nie są gwarantem sukcesu - niestety. Z dwojga złego lepiej mieć świadomość, że moje CV jest moje i ewentualnie pogadać o nim na rozmowie wstępnej (np. gdyby pracodawca zapytał, dlaczego taki poziom języka jest, to można powiedzieć, że on jest taki na dzień dzisiejszy, ale uczęszcza się na kurs i pokazać zaświadczenie lub coś) - wtedy większa jest szansa na obronę i być może zabłyśnięcie na rozmowie,
3. Co do rad specjalistów - tu bym jednak uważała, bo specjalista specjaliście nierówny i nie wiadomo, czy ten ktoś ma faktycznie wiedzę samą w sobie, czy tylko korzysta z gotowców, a na spotkaniu udaje fachowca. Za pierwszym razem jak poszłam do swojego doradcy, to ona w sumie tez niewiele mi pomogła, raczej opowiadała o realiach pisania CV i szukania pracy przez jej biuro. Teraz, za drugim razem było inaczej - powiedziała, że moje CV jest dużo lepsze od pierwszego, a przede wszystkim lepiej wygląda graficznie - problem leżał tylko w drobnych błędach stylistycznych, ale jej powiedziałam, że akurat tego to nie wiem, jak napisać i razem myślałyśmy nad nową wersją - i to było dla mnie OK.

To tyle mniej więcej. Pozdrawiam:)

P.S. Obecnie jestem na podobnym etapie do Twojego. Z nowego CV wynika, że doświadczenia ogólnego mam 2 lata, ale wiadomo to, na co patrzą pracodawcy? Nie wiadomo... Nic, trzeba walczyć mimo wszystko. A ja jestem już zdeterminowana i trzymajcie kciuki, żeby mi nie przeszło... ;P.
Magdalena S.

Magdalena S. Obsługa klienta /
Zarządzanie
produktem /
E-commerce

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Bartosz N.:
- nie warto jest płacić za przygotowanie cv ponieważ dzisiaj konieczne jest posługiwanie się kilkoma (..)

Zgadzam się, że nie warto. Ale przyznam szczerze, że kiedy przypomnę sobie moje CV z początku drogi zawodowej, to łapię się za głowę... Olaboga! Mnie bardzo pomogło przeglądanie w sieci innych życiorysów, czasem coś z nich podłapywałam, nie tylko graficznie, ale też w kwestii odpowiedniego opisania siebie i swoich umiejętności.

Bartosz N.:
- nie warto załączać zdjęcia (...) i dlatego w kontakcie bezpośrednim najczęściej kandydat bardzo dużo traci (spodziewamy się kogoś innego (...)

Ja dołączam zdjęcie. Przyznaję jednak, że moja obecna fryzura, oprawki okularów i kolor włosów są inne. Zdjęcie traktuję jako wartość dodaną. I nie przejmuję się tym, że jest różnica między zdjęciem a mną teraz.

Bartosz N.:
- gdybym dysponował finansami zapłaciłbym za rzetelne badania określające moje predyspozycje i talenty. To nieprawda, że człowiek zna siebie najlepiej. Przeciętny człowiek nie jest w stanie precyzyjnie i przekonująco opowiedzieć o swoich mocnych stronach

Dobra rada! Ja swego czasu skorzystałam z możliwości przeprowadzenia testu Thomasa i mam jego wyniki. Zawsze myślałam o sobie, że jestem taka i taka, podczas gdy wynik testu powiedział, że jednak taka i taka. Kiedy zaczęłam analizować swoje przypadki pracownicze, doszłam do wniosku, że jednak to, co ja myślę o sobie, to jednak poziom deklaracji.

Bartosz N.:
- zaprosiłbym znajomych i zrobił burzę mózgów na temat - jak grupa/firma w któ®ej zacznę pracować może skorzystać na tym jaki jestem i co potrafię - dopiero wtedy zabrał się za pisanie podstawowego cv.

To akurat podoba mi się najbardziej! Onego czasu razem ze współpracownikami uczestniczyłam w warsztatach, na koniec których każdy przekazywał każdemu na kartce swoją opinię o nim. Bardzo potrzebna rzecz takie spojrzenie na siebie z perspektywy innej osoby. Duża wartość dodana.

Dorota F.:
4.Na własnej skórze przekonałam się, że metoda "na znajomych" nie działa! Oni nie są mną ani Panem, w związku z tym nie wejdą mi do głowy i nie powiedzą: "to robisz źle, a to dobrze" - do takich wniosków trzeba dojść
samemu.


Działa, działa, Doroto! Pod warunkiem jednak, że to znajomi szczerzy i niezawistni. Zdradzę Ci, że kiedyś jeden z moich dobrych kumpli w pracy powiedział mi: "Magda, nie obraź się, ale wydaje mi się, że masz postawę zbyt konfrontacyjną". Po nitce do kłębka; doszliśmy do sedna sprawy i powodów, dla których taką miał o mnie opinię. Niebywała pomoc!
Dorota Frelich

Dorota Frelich
(seo)copywriter/auto
r
tekstów/specjalistk
ds. komunikacji

Temat: cv na zlecenie - czy to się opłaca?

Magdaleno,

Widzę, że nie do końca zrozumiałaś moich obaw, co do paru kwestii poruszonych w Twojej wypowiedzi, więc wyjaśniam, co następuje:

1. Co do robienia kilka wersji CV - to jest dla mnie OK - sama posiadam w tym momencie ich już trzy i wysyłam je pod konkretne adresy i firmy, a nie jak do tej pory, wszędzie tam gdzie się da. Co do zdjęcia również się zgadzam i sama je zamieszczam w obecnych CV oraz w poprzednich też zamieszczałam, tyle, że zupełnie inne niż to, które mam teraz na portalu. Uważam też, iż zdjęcie stare czy nowe to jednak zdjęcie i bez niego dokument zwany CV wydaje mi jakiś taki blady, uboższy, no i przede wszystkim niepełny wizualnie oraz merytorycznie.

2. Nie mam nic przeciwko różnego rodzaju testom typu psychologiczne, zawodowe, językowe itp., itp. itp., naprawdę. Ja sama w styczniu tego roku uczestniczyłam w teście psychologicznym pt. "Poznaj swoje mocne strony" i wyszło z niego m.in. to, że przejawiam mniejszą skłonność do konformizmu, a tym samym skuteczniej zwalczam stres oraz posiadam umiejętność aktywnego poszukiwania informacji ułatwiających osiąganie celu w działaniu. Po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku, iż jest w tym sporo racji, jeśli weźmie się pod uwagę okoliczności, w których te cechy i umiejętności się "wytworzyły". Jednakże nadal uważam, że akurat na to nie trzeba wydawać majątku, bo to inwestycja tylko w jedną stronę, która również nie zagwarantuje mi szybkiego znalezienia pracy (obojętnie jakiej). Poza tym od jakiegoś czasu odnoszę dziwne wrażenie, że pracodawcy i tak mają takie testy w czterech literach, choćby dlatego, że to nie oni są autorami, w związku z czym uważają je za bezwartościowe.

3. Jak sama piszesz, trzeba pytać znajomych, którzy są niezawistni i szczerzy, więc zdajesz sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach, w których o pracę bardzo trudno, trzeba uważać na to, z kim się zadaje lub chce się zaprzyjaźnić (albo i nie). Co do moich znajomych, to owszem, są oni szczerzy, aż do bólu, ale jak jakiś czas temu jednej koleżance zwierzyłam się z tego, że chcę się przeprowadzić ze Śląska do innego miasta i województwa (nie tylko z powodu pracy, przyczyna leży zupełnie gdzieś indziej i głębiej), to wiesz, co usłyszałam? "A czemu, a po ci to, skąd wiesz, że tam będzie ci lepiej? Tu masz to, to i owo." Owszem, może i mam to, to i owo, ale to wszystko "to i owo" nie daje mi już szczęścia, ani szansy na dalszy kreatywny rozwój. Poza tym, jak już wspomniałam, chcę to zrobić przede wszystkim dla siebie i własnego komfortu psychofizycznego. Po prostu. I właśnie dlatego radom typu "pytaj znajomych, w czym jesteś dobra" mówię stanowcze NIE! Aczkolwiek wcale nie twierdzę, że to się nigdy nie zmieni - po prostu takie zdanie mam na dzień dzisiejszy.

pozdrawiam:)



Wyślij zaproszenie do