Temat: "trup w szafie" - likwidacja spółki jawnej

Witam i prosze o wsparcie.
Zastałam następująca sytuację: w roku 2004 podjeto decyzję o likwidacji spółki jawnej. Fakt ten został zgloszony do Sądu oraz dokonano zamknięcia rachunku bankowego. Za rok 2004 sporządzono ostatni bilans (spółka prowadzi-ła ksiegi handlowe), a wynik finansowy wykazano w rocznym rozliczeniu wspólników. Od tametj pory nie dokonano zadnego ksiegowania w księgach spółki (a wciąż istnieje wiele nierozliczonych sald - głównie rozrachunkowych). Przez wszystkie te lata, przesyłana jest do urzedu skarbowego zerowa deklaracja VAT i jest to jedyny ślad, że spółka nadal istnieje.
Może ktoś podpowie mi, jak prawidłowo zakończyc w tej chwili rozpoczęty kilka lat temu proces likwidacji?

konto usunięte

Temat: "trup w szafie" - likwidacja spółki jawnej

Małgorzata Zawitaj:
Witam i prosze o wsparcie.
Zastałam następująca sytuację: w roku 2004 podjeto decyzję o likwidacji spółki jawnej. Fakt ten został zgloszony do Sądu oraz dokonano zamknięcia rachunku bankowego. Za rok 2004 sporządzono ostatni bilans (spółka prowadzi-ła ksiegi handlowe), a wynik finansowy wykazano w rocznym rozliczeniu wspólników. Od tametj pory nie dokonano zadnego ksiegowania w księgach spółki (a wciąż istnieje wiele nierozliczonych sald - głównie rozrachunkowych). Przez wszystkie te lata, przesyłana jest do urzedu skarbowego zerowa deklaracja VAT i jest to jedyny ślad, że spółka nadal istnieje.
Może ktoś podpowie mi, jak prawidłowo zakończyc w tej chwili rozpoczęty kilka lat temu proces likwidacji?

Po pierwsze musisz zrobić zaległe bilanse, odpisy aktualizujące na salda :-). Radzę zacząć od ustalenia osoby odpowiedzialnej za rozliczenia (przede wszystkim podatkowe) spółki. Jeżeli sąd się zainteresuje to prawdopodobnie wyda zakaz prowadzenia działalności gospodarczej :-)
Wojciech Wąsek

Wojciech Wąsek Dyrektor
Finansowy/Główny
Księgowy/Dyplomowan
Księgowy

Temat: "trup w szafie" - likwidacja spółki jawnej

Musisz oczywiście zrobić wszystkie rzeczy o których pisze Andrzej, ale niestety może wtedy wyjść ,że sama likwidacja już nie wystarcza i trzeba ogłosić upadłość a przy takim bajzlu to powodzenia z sądem:(
Moja rada.. zwiewać, zwiewać i jeszcze raz zwiewać:)

Ps. Najbardziej rozkłada mnie fakt zamknięcia rachunku bankowego:) to jak miała być prowadzona likwidacja spółki tzn. spieniężanie majątku, spłata wierzycieli , ściąganie długów bez rachunku bankowego??:)

Temat: "trup w szafie" - likwidacja spółki jawnej

Bardzo dziekuje za wsparcie i wszelkie porady. Faktycznie, troche mnie to wszystko przeraża.
Może będe miała troche szczęścia i uda mi się zrealizować radę " zwiewać, zwiewać i jeszcze raz zwiewać..."
Pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do