Paweł Głaz

Paweł Głaz SENIOR LP/KSS,
Pramerica Życie TUiR
SA

Temat: Pramerica

I jak ta sprawa się skończyła?

konto usunięte

Temat: Pramerica

Marcin Marciński:
Znalazłem w sieci przez przypadek coś takiego :
"znam osobiście kobietę, która miała udar - widziałam ja na
własne oczy w szpitalu i czytałam trzy kolejne wyniki rezonansów mózgu i co i
pstro - mimo ubezpieczenia od poważnych zachorowań - w tym udaru - Pramerica
wykręca się sianem, tłumacząc, że jej definicja udaru jest inna, niż medyczna,
a moja znajoma nie miała w myśl tej definicji udaru. Zdecydowanie nie polecam
- szczegóły znajdziecie w wątku pramerica, na grupie nie polecam! na goldenline!
"

Niestety po chwili okazało się, że ten tekst jest wklejany anonimowo na wszystkich możliwych forach np. też tu:
http://www.pramerica.ubezpieczenie.com.pl/dodaj_koment...

Teraz widzę, że rozkleja go Pani Aneta Michałkowicz, lub jej tekst jest rozklejany, przez kogoś - tego się nie dowiemy.
Niejasnych jest dla mnie kilka kwestii :
1) Pani Żaneta Kowalska walczy o świadczenie z tytułu Poważnego zachorowania.
Podejrzewam, że zdarzenie ubezpieczeniowe dot. jej przyjacióki...
2) Okazuje się, że dotyczy też przyjaciólki Pani Anety(?). Chyba - nie wiem - pytam, bo dziwnie to wygląda (proszę teraz już nie edytować swoich wpisów).
3) Dalej Pani Anna Kamińska z tej samej firmy co Pani Żaneta, też pisze, że zna cytuję: "osobę której odmówiono wypłaty roszczenia z powodu różnic definicji w OWU" - tu nie wiadomo, czy chodzi o Pramerica (byłby to już ogromny zbieg okoliczności) i nikt tego nie wyjaśnia.
Wypowiedz Pani Anny brzmi ponad to jakby było to coś nadzwyczajnego...
Drodzy Państwo, jeśli jest definicja to może być różnica lub nie, jak jest róznica to nie ma wypłaty świadczenia jak nie ma różnicy to jest wypłata.
To nazywa się logika.
4) Następnie "buja się" Pani Maria Kuśnierow też z tymi nieszczęsnymi definicjami. Tylko znowu brak konkretów, a wpisów w temacie pt."Pramerica" zastraszająco przybywa. ;) Na wypowiedz Pani Marii jeszcze się powołam.

Chciałbym odpisać na znaleziony w internecie wpis:
a ja nie znam osobiście kobiety która miała udar, nie widziałem jej na własne oczy w szpitalu i nie czytałem żadnych wyników rezonansu mózgu i co i pstro - nie jestem lekarzem, nie potrafię porównać wyników badań z definicją OWU i WIEM, ŻE UDARY SĄ RÓZNE, A TOWARZYSTWA WYPŁACAJĄ ŚWIADCZENIA ZA TE KTÓRE SPEŁNIAJĄ DEFINICJE ZAWARTE W WARUNKACH UMOWY - szczegóły znajdziecie w każdych OWU każdej firmy ubezpieczeniowej i wszystkie będą się różnic między sobą.

Poruszę też temat delikatny. Pani Żaneta pisze o ogólnych warunkach umowy "Poważne zachorowania".
Jak sama nazwa wskazuje, nie ma tu mowy o wszystkich możliwych zachorowaniach, ani o wszystkich możliwych udarach, choć oczywiście my laicy / klienci / "bliscy osób ubezpieczonych we wszystkich możliwych firmach" mamy prawo uważać, że każdy udar jest NIEZWYKLE poważnym zachorowaniem, ALE przyznać należy, że są te mniej i bardziej poważne - po to są te definicje.

Mógłbym ten wątek ciągnąć i ciągnąć... znam lekarzy, znam lekarzy którzy są ubezpieczeni w Pramerica, doskonale znają te definicje, co więcej znają te i te w innych towarzystwach... (!)

Ujmę to tak, jak narazie laik/laicy wypowiadają się o kwestiach medycznych i ubezpieczeniowych, a obie dziedziny do prostych nie należą.

Na koniec jedna jeszcze rzecz która mnie niesamowicie irytuje m.in. w mediach. Pani Maria napisała coś ważnego: "wieści w necie szybko krążą"
a tego konktetnego typu przestrogi powinny być rozpowszechniane tylko wtedy gdy sprawa będzie wyjaśniona, dlaczego ?
Ponieważ w Polsce narzekanie na ubezpieczenia, pisanie jakie to towarzystwa są nieuczciwe i skąpe jest tragicznym standardem. Tragicznym, bo w dużej mierze Polacy przez to się nie ubezpieczają, co jest karygodnym niedbalstwem.

Witam nie ukrywam, że zaciekawiła mnie pańska wypowiedź. Absolutnie nie będę się rozpisywał na temat wypłaty świadczeń przez TU w naszym kraju.Z wiedzy jaką posiadam śmiało twierdzę, że i tak TU liberalnie podchodzą do tego problemu.
Moim zdaniem w opisywanym przypadku, wina leży całkowicie po stronie sił sprzedaży, które podczas całego procesu nie wytłumaczyły podstawowych korzyści i ew. zagrożeń płynących z zakupu polisy.
Każda osoba wnioskująca o objęcie ochroną ubezpieczniową powinna zrobić to świadomie.Ideą posiadania polisy na życie, nie jest tylko i wyłącznie wypłata świadczenia to również zabezpieczenie przyszłości- swojej,bliskich etc.,to również "interes" obu stron kontraktu.
Panie Marcinie zacytowałem Pana, ponieważ nie rozumiem ostatnich wersów pańskiej wypowiedzi.Czy faktycznie karygodnym niedbalstwem jest fakt, że Polacy się nie ubezpieczają? Narzekanie na TU nie wynika tylko i wyłącznie z opinii klientów,którzy oczywiście mają pełne prawo do ich wydawania !
Ogólna sytuacja panująca w naszym kraju związana z szeroko rozumianymi ubezpieczeniami wynika przecież z zepsutego przez "pseudo" agentów wizerunku TU. Sprzedaż za wszelką cenę doprowadziła niestety do sytuacji w której agent ubezpieczeniowy traktowany jest jako naciągacz,oszuszt i komiwojażer.Czy to nasza wina ? Czy jest to efekt działań, które własnie można określic mianem karygodnych ?
Pytania celowo pozostawiam otwarte...
PozdrawiamMaciej Igor Majewski edytował(a) ten post dnia 04.11.10 o godzinie 13:13

Temat: Pramerica

Maciej Majewski:
Marcin Marciński:
Znalazłem w sieci przez przypadek coś takiego :
"znam osobiście kobietę, która miała udar - widziałam ja na
własne oczy w szpitalu i czytałam trzy kolejne wyniki rezonansów mózgu i co i
pstro - mimo ubezpieczenia od poważnych zachorowań - w tym udaru - Pramerica
wykręca się sianem, tłumacząc, że jej definicja udaru jest inna, niż medyczna,
a moja znajoma nie miała w myśl tej definicji udaru. Zdecydowanie nie polecam
- szczegóły znajdziecie w wątku pramerica, na grupie nie polecam! na goldenline!
"

Niestety po chwili okazało się, że ten tekst jest wklejany anonimowo na wszystkich możliwych forach np. też tu:
http://www.pramerica.ubezpieczenie.com.pl/dodaj_koment...

Teraz widzę, że rozkleja go Pani Aneta Michałkowicz, lub jej tekst jest rozklejany, przez kogoś - tego się nie dowiemy.
Niejasnych jest dla mnie kilka kwestii :
1) Pani Żaneta Kowalska walczy o świadczenie z tytułu Poważnego zachorowania.
Podejrzewam, że zdarzenie ubezpieczeniowe dot. jej przyjacióki...
2) Okazuje się, że dotyczy też przyjaciólki Pani Anety(?). Chyba - nie wiem - pytam, bo dziwnie to wygląda (proszę teraz już nie edytować swoich wpisów).
3) Dalej Pani Anna Kamińska z tej samej firmy co Pani Żaneta, też pisze, że zna cytuję: "osobę której odmówiono wypłaty roszczenia z powodu różnic definicji w OWU" - tu nie wiadomo, czy chodzi o Pramerica (byłby to już ogromny zbieg okoliczności) i nikt tego nie wyjaśnia.
Wypowiedz Pani Anny brzmi ponad to jakby było to coś nadzwyczajnego...
Drodzy Państwo, jeśli jest definicja to może być różnica lub nie, jak jest róznica to nie ma wypłaty świadczenia jak nie ma różnicy to jest wypłata.
To nazywa się logika.
4) Następnie "buja się" Pani Maria Kuśnierow też z tymi nieszczęsnymi definicjami. Tylko znowu brak konkretów, a wpisów w temacie pt."Pramerica" zastraszająco przybywa. ;) Na wypowiedz Pani Marii jeszcze się powołam.

Chciałbym odpisać na znaleziony w internecie wpis:
a ja nie znam osobiście kobiety która miała udar, nie widziałem jej na własne oczy w szpitalu i nie czytałem żadnych wyników rezonansu mózgu i co i pstro - nie jestem lekarzem, nie potrafię porównać wyników badań z definicją OWU i WIEM, ŻE UDARY SĄ RÓZNE, A TOWARZYSTWA WYPŁACAJĄ ŚWIADCZENIA ZA TE KTÓRE SPEŁNIAJĄ DEFINICJE ZAWARTE W WARUNKACH UMOWY - szczegóły znajdziecie w każdych OWU każdej firmy ubezpieczeniowej i wszystkie będą się różnic między sobą.

Poruszę też temat delikatny. Pani Żaneta pisze o ogólnych warunkach umowy "Poważne zachorowania".
Jak sama nazwa wskazuje, nie ma tu mowy o wszystkich możliwych zachorowaniach, ani o wszystkich możliwych udarach, choć oczywiście my laicy / klienci / "bliscy osób ubezpieczonych we wszystkich możliwych firmach" mamy prawo uważać, że każdy udar jest NIEZWYKLE poważnym zachorowaniem, ALE przyznać należy, że są te mniej i bardziej poważne - po to są te definicje.

Mógłbym ten wątek ciągnąć i ciągnąć... znam lekarzy, znam lekarzy którzy są ubezpieczeni w Pramerica, doskonale znają te definicje, co więcej znają te i te w innych towarzystwach... (!)

Ujmę to tak, jak narazie laik/laicy wypowiadają się o kwestiach medycznych i ubezpieczeniowych, a obie dziedziny do prostych nie należą.

Na koniec jedna jeszcze rzecz która mnie niesamowicie irytuje m.in. w mediach. Pani Maria napisała coś ważnego: "wieści w necie szybko krążą"
a tego konktetnego typu przestrogi powinny być rozpowszechniane tylko wtedy gdy sprawa będzie wyjaśniona, dlaczego ?
Ponieważ w Polsce narzekanie na ubezpieczenia, pisanie jakie to towarzystwa są nieuczciwe i skąpe jest tragicznym standardem. Tragicznym, bo w dużej mierze Polacy przez to się nie ubezpieczają, co jest karygodnym niedbalstwem.

Witam nie ukrywam, że zaciekawiła mnie pańska wypowiedź. Absolutnie nie będę się rozpisywał na temat wypłaty świadczeń przez TU w naszym kraju.Z wiedzy jaką posiadam śmiało twierdzę, że i tak TU liberalnie podchodzą do tego problemu.
Moim zdaniem w opisywanym przypadku, wina leży całkowicie po stronie sił sprzedaży, które podczas całego procesu nie wytłumaczyły podstawowych korzyści i ew. zagrożeń płynących z zakupu polisy.
Każda osoba wnioskująca o objęcie ochroną ubezpieczniową powinna zrobić to świadomie.Ideą posiadania polisy na życie, nie jest tylko i wyłącznie wypłata świadczenia to również zabezpieczenie przyszłości- swojej,bliskich etc.,to również "interes" obu stron kontraktu.
Panie Marcinie zacytowałem Pana, ponieważ nie rozumiem ostatnich wersów pańskiej wypowiedzi.Czy faktycznie karygodnym niedbalstwem jest fakt, że Polacy się nie ubezpieczają? Narzekanie na TU nie wynika tylko i wyłącznie z opinii klientów,którzy oczywiście mają pełne prawo do ich wydawania !
Ogólna sytuacja panująca w naszym kraju związana z szeroko rozumianymi ubezpieczeniami wynika przecież z zepsutego przez "pseudo" agentów wizerunku TU. Sprzedaż za wszelką cenę doprowadziła niestety do sytuacji w której agent ubezpieczeniowy traktowany jest jako naciągacz,oszuszt i komiwojażer.Czy to nasza wina ? Czy jest to efekt działań, które własnie można określic mianem karygodnych ?
Pytania celowo pozostawiam otwarte...
PozdrawiamMaciej Igor Majewski edytował(a) ten post dnia 04.11.10 o godzinie 13:13


Radzę nie przywiązywać zbyt dużej wagi do słów osób, które pracują w firmach ubezpieczeniowych (i ich bronią). A jeśli chodzi o pramericę, to już zwłaszcza... Miałam tę nieprzyjemność, że tam pracowałam i do dziś zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam, że nie podałam ich do sądu za mobbing. Tam się pierze mózgi i wyzyskuje do granic możliwości. Połowa znajomych odwróciła się ode mnie na czas mojej pracy tam, bo gotowa byłam na wszystko, byle zdobyć klienta. Sama wychowuję dziecko, więc parcie na kasę miałam, to fakt. Płacą dobrze, ale utrzymują się tylko ci, którzy gotowi są zaprzedać duszę korporacji. Albo nie mają nic do stracenia i jeszcze potrafią "wyru....ć" firmę, nim sami zostaną zerżnięci. Proszę wybaczyć kolokwializmy, ale trochę korporacji już "zaliczyłam" w swoim życiu i ta bez wątpienia nie ma sobie równych. Pozdrowienia!

konto usunięte

Temat: Pramerica

Radzę nie przywiązywać zbyt dużej wagi do słów osób, które pracują w firmach ubezpieczeniowych (i ich bronią). A jeśli chodzi o pramericę, to już zwłaszcza... Miałam tę nieprzyjemność, że tam pracowałam i do dziś zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam, że nie podałam ich do sądu za mobbing. Tam się pierze mózgi i wyzyskuje do granic możliwości. Połowa znajomych odwróciła się ode mnie na czas mojej pracy tam, bo gotowa byłam na wszystko, byle zdobyć klienta. Sama wychowuję dziecko, więc parcie na kasę miałam, to fakt. Płacą dobrze, ale utrzymują się tylko ci, którzy gotowi są zaprzedać duszę korporacji. Albo nie mają nic do stracenia i jeszcze potrafią "wyru....ć" firmę, nim sami zostaną zerżnięci. Proszę wybaczyć kolokwializmy, ale trochę korporacji już "zaliczyłam" w swoim życiu i ta bez wątpienia nie ma sobie równych. Pozdrowienia!

Kolejny "Mądry Polak po szkodzie"- proszę się nie przejmować. W Pani przypadku to na pewno była chybiona rekrutacja.
Przeprasza Pani za kolokwializmy ?, na forum powinna Pani raczej przeprosić za wulgaryzmy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w poszukiwaniu pracy-z takim profilem i wypowiedziami na pewno ją Pani szybko znajdzie.Maciej Majewski edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 14:53

Temat: Pramerica


Obrazek
Mira K.

Mira K. PRACA PILNIE
POSZUKIWANA

Temat: Pramerica

Maciej Majewski:
Radzę nie przywiązywać zbyt dużej wagi do słów osób, które pracują w firmach ubezpieczeniowych (i ich bronią). A jeśli chodzi o pramericę, to już zwłaszcza... Miałam tę nieprzyjemność, że tam pracowałam i do dziś zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam, że nie podałam ich do sądu za mobbing. Tam się pierze mózgi i wyzyskuje do granic możliwości. Połowa znajomych odwróciła się ode mnie na czas mojej pracy tam, bo gotowa byłam na wszystko, byle zdobyć klienta. Sama wychowuję dziecko, więc parcie na kasę miałam, to fakt. Płacą dobrze, ale utrzymują się tylko ci, którzy gotowi są zaprzedać duszę korporacji. Albo nie mają nic do stracenia i jeszcze potrafią "wyru....ć" firmę, nim sami zostaną zerżnięci. Proszę wybaczyć kolokwializmy, ale trochę korporacji już "zaliczyłam" w swoim życiu i ta bez wątpienia nie ma sobie równych. Pozdrowienia!

Kolejny "Mądry Polak po szkodzie"- proszę się nie przejmować. W Pani przypadku to na pewno była chybiona rekrutacja.
Przeprasza Pani za kolokwializmy ?, na forum powinna Pani raczej przeprosić za wulgaryzmy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w poszukiwaniu pracy-z takim profilem i wypowiedziami na pewno ją Pani szybko znajdzie.
troche mi to zabrzmiało jak uderzyc w stól - nozyce sie odezwały..
W moim odczuciu pani Ewa nikogo nie uraziła swoja wypowiedzia, często dla podkreślenia emocji w potocznym języku sa stosowane takie określenia, tym bardziej ze nie w pełni wyedytowane.
Ja ze zwojej strony mogłabym opowiedziec jak to mnie pramerica chciała zwerbować.. :D i jakie cwaniaczki pracuja w Generali - skończyło się zgłoszeniem do Insp. Danych Osobowych i UOKIK.. ale to juz zupełnie inna historia..:D pozdrawiamMira K. edytował(a) ten post dnia 05.12.10 o godzinie 22:03

konto usunięte

Temat: Pramerica

ota> Maciej Majewski:

Panie Macieju, cytuję ponieważ podzielam zdanie.
Jako osoba, która była kiedyś totalną przeciwniczką i wrogiem ubezpieczeń, postanowiłam to sprawdzić, w myśl zasady " przyjaciół mniej przy sobie, a wrogów jeszcze bliżej". Rozpoczełam karierę w ubezpieczeniach i to co mnie uderzyło..., że ludzie nie czytają. Łatwo jest krytykować,po fakcie, gdzie nie zapoznaliśmy się z OWU (jak z umową o pracę), na początku. Dlaczego nikt nigdy, nie napisze że jakaś firma ubezpieczeniowa lub agent/ doradca/konsultant, był profesjonalistą?
Właśnie "mądry Polak/czlowiek po szkodzie", kto z ręką na sercu zapoznał się z OWU, przed podpisaniem umowy? Pracuję w ubezpieczeniach i finansach, widzę jak ludzie reaguję, kiedy mówię o OWU. Mało kto, jest zainteresowany ( co nie znaczy, że nie tłumaczę i przestaję o tym mówić), a później "pretensja do garbatego, że dzieci proste ma".
Ludzie, pytajcie i czytajcie a później miejcie pretensje.

konto usunięte

Temat: Pramerica

Ludzie, pytajcie i czytajcie a później miejcie pretensje.

yhy, tacy wszyscy Państwo są przejrzyści i klarowni. I tacy profesjonalni.
Nic tylko medal nadać - za etykę oczywiście.

Kiedyś jedna pani Marszałek Senatu stwierdziła, ze mamy przypadkowe społeczeństwo - pani tłumaczenie sięgnęło podobnego poziomu.

konto usunięte

Temat: Pramerica

Aneta M.:
Pani Aneto, jeżeli chodzi o mnie (wypowiadam się za siebie, nie wszystkich), piszę konkretnie i jasno a jeżeli ma Pani wątpliwości, w stosunku do moich wypowiedzi, zapraszam na kawę. Pisanie na forum nie znając do końca obu stron uważam, że jest bezcelowe.

Krytykować jest łatwo ale czy kiedykolwiek przeczytała Pani OWU jakiegokolwiek ubezpieczenia, które Pani posiada?Joanna L. edytował(a) ten post dnia 05.12.10 o godzinie 23:02

konto usunięte

Temat: Pramerica


Krytykować jest łatwo ale czy kiedykolwiek przeczytała Pani OWU jakiegokolwiek ubezpieczenia, które Pani posiada?Joanna L. edytował(a) ten post dnia 05.12.10 o godzinie 23:02


Szanowna Pani, z konieczności nabrałam nawyku czytania wszelkich regulacji dotyczących praw i obowiązków stron umów. Jestem zmorą handlowców, agentów sprzedaży i biur obsługi: dzwonię, weryfikuję i sprawdzam.
Również piszę na podstawie doświadczenia.

Cytując Pani słowa: Ludzie, pytajcie i czytajcie a później miejcie pretensje.
Tekst o garbatym pozwolę sobie wrzucić jako cytat na Facebook - uśmiałam się jak kawka.

konto usunięte

Temat: Pramerica

Aneta M.:
Szanowna Pani, z konieczności nabrałam nawyku czytania wszelkich regulacji dotyczących praw i obowiązków stron umów. Jestem zmorą handlowców, agentów sprzedaży i biur obsługi: dzwonię, weryfikuję i sprawdzam.
Również piszę na podstawie doświadczenia.

Cytując Pani słowa: Ludzie, pytajcie i czytajcie a później miejcie pretensje.
Tekst o garbatym pozwolę sobie wrzucić jako cytat na Facebook - uśmiałam się jak kawka.

Pozdrawiam

p.s. zacytuję "zmora handlowców", dla prawdziwego handlowca to wyzwanieJoanna L. edytował(a) ten post dnia 05.12.10 o godzinie 23:53

konto usunięte

Temat: Pramerica

Aneta M.:
Tekst o garbatym pozwolę sobie wrzucić jako cytat na Facebook - uśmiałam się jak kawka.

Po za cytowaniu, widzę już dlaczego są takie nieporozumienia na forum. Pozostawiam to bez komentarza....

konto usunięte

Temat: Pramerica

Po za cytowaniu, widzę już dlaczego są takie nieporozumienia na forum. Pozostawiam to bez komentarza...
Ależ dlaczego? Przecież to Pani słowa? Zakończyła Pani nimi swoją zawodową prezentację na tym forum.
Poza tym miałam stanowić dla Pani wyzwanie, a jak wnoszę stanowię jedynie emocjonalną wymówkę dla postawy szkoda gadać.
Czyż w ten sposób rozmawia Pani z ludźmi, którzy opacznie zrozumieli Pani słowa? - mam nadzieję, ze rozumie Pani skąd tyle rozczarowań Agentami i ubezpieczeniami.

konto usunięte

Temat: Pramerica

Aneta M.:
Po za cytowaniu, widzę już dlaczego są takie nieporozumienia na forum. Pozostawiam to bez komentarza...
Ależ dlaczego? Przecież to Pani słowa? Zakończyła Pani nimi swoją zawodową prezentację na tym forum.
Poza tym miałam stanowić dla Pani wyzwanie, a jak wnoszę stanowię jedynie emocjonalną wymówkę dla postawy szkoda gadać.
Czyż w ten sposób rozmawia Pani z ludźmi, którzy opacznie zrozumieli Pani słowa? - mam nadzieję, ze rozumie Pani skąd tyle rozczarowań Agentami i ubezpieczeniami.
Zawodowe prezentacje mam gdzie i kiedy indziej. Jeżeli chce Pani zobaczyć/ posłuchać jak rozmawiam - zapraszam na kawę, jak już pisałam.
Nie pisałam, że stanowi Pani dla mnie wyzwanie.
Powodzenia, w prowokacji i niewłaściwym komentowaniu.

konto usunięte

Temat: Pramerica

zawsze mówię, że każda robota byłaby super żeby nie ci nic nie rozumiejący Klienci :)
Paweł Głaz

Paweł Głaz SENIOR LP/KSS,
Pramerica Życie TUiR
SA

Temat: Pramerica

paweł głaz:
I jak ta sprawa się skończyła?

Pytanie kieruję tylko do Pani Żanety Kowalskiej:
na moje poprz. pytanie nie odpowiedziała Pani. Bardzo proszę o info: jak ta sprawa się skończyła? A może jeszcze trwa?

konto usunięte

Temat: Pramerica

paweł głaz:
paweł głaz:
I jak ta sprawa się skończyła?

Pytanie kieruję tylko do Pani Żanety Kowalskiej:
na moje poprz. pytanie nie odpowiedziała Pani. Bardzo proszę o info: jak ta sprawa się skończyła? A może jeszcze trwa?
kurde, zacytuj żanetę to bedzie wiedziała ze ją o coś pytasz....

konto usunięte

Temat: Pramerica

Karolina Ł.:
paweł głaz:
paweł głaz:
I jak ta sprawa się skończyła?

Pytanie kieruję tylko do Pani Żanety Kowalskiej:
na moje poprz. pytanie nie odpowiedziała Pani. Bardzo proszę o info: jak ta sprawa się skończyła? A może jeszcze trwa?
kurde, zacytuj żanetę to bedzie wiedziała ze ją o coś pytasz....

jeszcze trwa ...:)
Paweł Głaz

Paweł Głaz SENIOR LP/KSS,
Pramerica Życie TUiR
SA

Temat: Pramerica

Żaneta K.:
Karolina Ł.:
paweł głaz:
paweł głaz:
I jak ta sprawa się skończyła?

Pytanie kieruję tylko do Pani Żanety Kowalskiej:
na moje poprz. pytanie nie odpowiedziała Pani. Bardzo proszę o info: jak ta sprawa się skończyła? A może jeszcze trwa?
kurde, zacytuj żanetę to bedzie wiedziała ze ją o coś pytasz....

jeszcze trwa ...:)
Pani Żaneto dzięki za info. Poruszyła Pani napewno trudny osobiście dla Pani temat. Proszę go jednak ciągnąć i dawać nam znać co słychać w temacie. Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Pramerica

paweł głaz:
Żaneta K.:
Karolina Ł.:
paweł głaz:
paweł głaz:
I jak ta sprawa się skończyła?

Pytanie kieruję tylko do Pani Żanety Kowalskiej:
na moje poprz. pytanie nie odpowiedziała Pani. Bardzo proszę o info: jak ta sprawa się skończyła? A może jeszcze trwa?
kurde, zacytuj żanetę to bedzie wiedziała ze ją o coś pytasz....

jeszcze trwa ...:)
Pani Żaneto dzięki za info. Poruszyła Pani napewno trudny osobiście dla Pani temat. Proszę go jednak ciągnąć i dawać nam znać co słychać w temacie. Pozdrawiam

Panie Pawle,

po co mam dawać znać na blogu? Po to by znów próbowano mnie zlinczować, zamiast pomóc?

Mam tylko nadzieje, że innych osób nie spotka podwójny dramat w życiu. Wszakże ubezpieczamy się PONOĆ na takowe sytuacje. Mnie całe szczęście było stać na drogie terapie. A wiele się czyta na forach, o ludziach, którzy nie widzą drogi wyjścia.

pozdrawiam
Żaneta



Wyślij zaproszenie do