konto usunięte
Temat: interREGIO relacji Warszawa-Kraków
Za namową i prośbą znajomych wybraliśmy się na majówkę pociągiem. Wyjazd był 30 kwietnia. Wybrałem InterREGIO ze względu na korzystną godzinę przyjazdu, a Kraków nie był naszym celem podróży. Bilety były bardzo tanie - wyszło jakoś 37 PLN za osobę, w taryfie normalnej. To już powinno spowodować jakiś alarm w moim umyśle...Jednak nie sądziłem, że będzie tak źle. Skład jaki przyjechał to wagony osobowe. To jeszcze samo w sobie nie byłoby takie złe. Jednak pociąg był tak krótki, że cały zmieścił się w jednym sektorze. Przez chwilę myśleliśmy, że to jakiś skład techniczny, ale po przeczytaniu numeru i opisu z tyłu wątpliwości nasze zostały rozwiane. Nie wiem nawet czy wszyscy się zmieścili. Nie dało się usiąść na bagażach, bo było za duże zagęszczenie ludzi. Przejście do toalety - praktycznie niemożliwe. Dotknięcie czegokolwiek (poręcze, drzwi, itp.) wywoływało odruch zwrotny - wszystko się lepiło z brudu. W planach miałem jeszcze tego samego dnia zrobić jedną trasę (jechaliśmy w góry), ale nic z tego nie wyszło, bo byłem zbyt zmęczony po tej podróży... Nie polecam interREGIO na dłuższe dystanse w weekendy!
Konduktor potwierdził, że InterREGIO daje bardzo często takie krótkie składy... Takie sytuacje, jak opisana powyżej podobno nawet często zdarzają się w "normalne" weekendy, nie tylko w majowy.
PS.
Na podróż powrotną (4 maja, więc również newralgiczny termin) wykupiliśmy już bilety na TLK z miejscówkami (61 PLN). Tym razem dostaliśmy zadośćuczynienie od losu, bo wagony były z przedziałami 6-osobowymi, czyściutkie, itp.