Temat: Własna firma – szansa czy ryzyko?
Krzysztof S.:
Dokładnie patrzę na to w ten sam sposób co Pani. Ja również pracuję aktualnie na etacie i przymierzam się do otwarcia własnej działalności.
Broń Boże:)
Mam dość sporą wiedzę z wielu dziedzin pomagających na starcie
Nie wierzę:)
jak: podatki, finanse, rachunkowość, marketing itp.
Ale to nie jest wszystko.
Nie zadaję zatem głupich pytań na forach:
??????
na jakim podatku być, żeby zarobić? VAT czy ryczałt? (mniejsza już o to, że są to zupełnie różne podatki).
Faktycznie To już coś w tej wiedzy:)
Pomysłów na biznes mam multum,
Jak wszyscy młodzi ludzie i to jest dobre a nawet bardzo dobre.
na niektóre potrzeba ogromnego kapitału, na inne wystarczy 5tys., czasem zastanawiam się czy aż nie za dużo i może zabrać się za jeden a konkretny,
Dokładnie. Jeden a konkretny.
a nie 10 różnych i poświęcać na każdy 10 min dziennie :) Mój problem polega głównie na tym, że potrafię dokonać wyboru i iść w jednym kierunku.
To nie jest problem to jest szczęście, ze potrafi się wybrać jeden kierunek.
Dlaczego? Podam jeden przykład:
Chciałem otworzyć małe centrum rozrywkowe w mojej miejscowości. Do tego jakaś kawiarenka itp. Na wszystko potrzeba około 500 tys. zł, z czego 200 tys. to dotacja z UE. W przyszłości byłaby też możliwość rozbudowy np. na dom weselny czy coś w tym stylu.
To bardzo dobrze jeżeli tam nie ma takich usług i jest to co najmniej miejscowość dziesięciotysięczna.
Niestety Państwo zdeptało moje marzenia.
Państwo czyli ja? Własnie dlatego na tą treść odpowiadam.
Państwo to Pan, ja i cała reszta społeczności a piszę to w imieniu moim i reszty społeczności a nie Pana.
W maju weszła ustawa o tym, że gruntów klasy 3b i wyżej nie można odrolnić,
Pewnie miało być niżej, ale zdarza się Dodam, ze za to co było wcześniej ktoś powinien ponieść konsekwencje i dopuszczał do 3b.
a nawet nie można przerobić już istniejących budynków stojących na takich gruntach... Wniosek? Mogę tam tylko zbudować oborę lub stajnię. Świetny rozwój polskiej wsi.
Dokładnie. I tak trzymać Rozwój Polskiej wsi i nakarmienia reszty społeczeństwa jest ważniejszy od Pana usług rozrywkowych.
Czy chciałby Pan aby społeczeństwo sprowadzało np przez Pan sklep internetowy chleb?
Tu on jest:
http://www.karls-shop.de/karls-manufakturen/hof-backer... Do tego Pan dązy?
Jestem przeciwny jak i cała reszta społeczeństwa pozwoleniu budowania cokolwiek na gruntach rolniczych. Nie chcemy tak drożej zywnosci. Myśli Pan, ze jak społeczeństwo zapłaci tak drogo za żywność będzie miało za co do Pana przyjść na piwo?
Postanowiłem więc otworzyć ze swoich środków sklep internetowy,
I bardzo dobrze. Bynajmniej nie szkodzi Pan polskiej społeczności i jak jeszcze będzie Pan sprzedawał polskie produkty to przyczyni się Pan do wzrostu gospodarczego kraju.
ale boję się, że w przyszłości prawo może się zmienić,
A nawet jakby zabronili w ogóle budować to Pana nie będzie dotyczyć.
a ja aby dostać tą samą dotację będę musiał zatrudnić o 1 pracownika więcej, zebrać więcej dokumentów, kto wie czy nie ponieść 2x większych kosztów itp. Mam ogromny dylemat...
Żaden ogromny. Normalny jak każdy inny przedsiębiorca, który musi działać zgodnie z prawem. To wszystko.
Mam 21 lat. To jest problem jednego z młodych przedsiębiorców,
Nie. Wiek jest całkowicie bez znaczenia.
a zapewne jest o wiele wiele więcej innych, którym albo Państwo, albo często znajomi (nie dasz rady, oszalałeś? przecież to nie ma racji bytu, moja znajoma próbowała i nie wyszło jej zupełnie brak popytu na to itp.) podcięli skrzydła.
Fachowców należy pytać a nie znajomych, którzy o działalności gospodarczej pojęcia nie mają.
Własna firma to jednocześnie szansa i ryzyko.
Samo życie jest szansą i ryzykiem.
Często młodzi ludzie patrzą przez pryzmat: ciężko o pracę, to sam sobie ją stworzę. I to akurat jest dobre podejście. Dobrze też gdyby taką działalność rozwijać.
Musi być rozwijana bo w innym przypadku szkoda sobie tyłka zawracać:)