Temat: Nazwa dla firmy, obiektu pod cele gastronomiczne
Na początku odradzam wszelkie słowotwory wprost z neokapitalistycznej Polski z końcówką EX, POL. Dobierając nazwę powinieneś sprawdzić dostępność domeny internetowej. Kiedy już jesteśmy przy domenie to należy wziąć pod uwagę konieczność przeliterowania nazwy, tak aby nie było wątpliwości, tu również problemem mogą być dziwne słowa, choć nie jest to regułą.
W moim mniemaniu nazwa marki / przedsiębiorstwa / firmy - powinna jednoznacznie określać zakres działalności. Dużo lepiej nazwać ma salę: Biesiadna aniżeli Relax Place. Lepiej o firmie mówi Tradycyjna Piekarnia Tomasza, aniżeli PIECEX. Dla mnie mistrzostwem świata jest Pierogarnia, czyli lokalna firma z Legnicy. Jak myślicie czym się firma zajmuje?
Nie bez znaczenia jest też podpowiedź Roberta Kovacs'a - jeśli sala będzie w stylu PRL'u to warto i w nazwie oddać ten klimat.
Generalnie nazwa jest jednym z istotniejszych elementów wizerunku. Warto się do niej przyłożyć, tak aby potem się z nią nie męczyć.