konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Z raportów Instytutu Spraw Publicznych, a także wyliczeń NSZZ „Solidarność” wynika, że 65–70 proc. osób do 30. roku życia pracuje na umowach śmieciowych. Nie płacą składek, nie mają płatnych urlopów i zwolnień, nie odkładają na emeryturę.

W jaki sposób można zatem podnieść wydajność pracy, identyfikację z firmą i poziom obsługi klientów, zachowując dotychczasową strukturę kosztów pracy?

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Na pewno znajdzie sie jakis sposob, ale czy on bedzie skuteczny? Na pewno warto "zainwestować" w szkolenia chociażby wewnętrzne jeśli nie chcemy obarczać się kosztami trenerów zewnętrznych. Ale muszą być to przemyślane szkolenia, a nie na zapchanie czasu bo wywołają tylko przeciwne efekty (znużenie, zmęczenie i poczucie straty czasu).
Ireneusz Adamczyk

Ireneusz Adamczyk Pomagamy Firmom
budować przewagę
konkurencyjną

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Z innych badań wynika, że w Polsce pracownicy siedzą w pracy, zamiast pracować. Pracujemy najdłużej w Europie, a wydajność mamy marną.

Więc może zacząć od tego, żeby zacząć wykorzystywać czas spędzony w pracy?

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Zgadza się, ale nie zawsze zależy to tylko od samych pracowników. Często problem leży zupełnie w innym miejscu. Słaby przepływ informacji, słabe systemy lub ich czasem brak, czy chociażby słaba kadra zarządzająca. Pracownicy jak nimi dobrze zarządzić są bardzo efektywni, sa bardzo cenieni za granicą jak doskonale wiadomo.

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Ciekawe czy te wszystkie metody zadziałają w stosunku do pracowników na umowach "śmieciowych"?

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Umowy śmieciowe są problemem samym w sobie. Problemem nie jest jak inaczej takich pracowników motywować do pracy. Albo ktoś się na taką umowe zgadza (jest lekko mówiąc do tego zmuszony) i pracuje jak inni pracownicy i tak samo jest motywowany albo się nie zgadza (jeśli ma taką możliwośc).

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Darek Brzoska:
Umowy śmieciowe są problemem samym w sobie. Problemem nie jest jak inaczej takich pracowników motywować do pracy. Albo ktoś się na taką umowe zgadza (jest lekko mówiąc do tego zmuszony) i pracuje jak inni pracownicy i tak samo jest motywowany albo się nie zgadza (jeśli ma taką możliwośc).

A może jak jest "zmuszony" i ma takie obowiązki jak inni, to poziom jego motywacji jest niższy? (Z powodu umowy)?
Ireneusz Adamczyk

Ireneusz Adamczyk Pomagamy Firmom
budować przewagę
konkurencyjną

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Właśnie czytam kolejną książkę poświęconą Drodze Toyoty. I tam na co drugiej stronie jest wołami napisane: Toyota nie byłaby tym, czym jest dziś, bez odpowiedniego wyboru, selekcji, szkolenia i generalnie inwestycji w odpowiednich ludzi.

Oni inwestują w ludzi, którzy sami każdego dnia zastanawiają się, jak podnieść wydajność.

W połowie lat 2000 Toyota musiała zwolnić pewną grupę pracowników. Pamiętamy wszyscy, czym to się skończyło: zacinające się pedały gazu, hamulca itd...

Konkluzja, jaka mi się nasuwa, jest taka: prędzej czy później brak odpowiednich ludzi będzie barierą rozwojową firmy.

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Ireneusz Adamczyk:
Właśnie czytam kolejną książkę poświęconą Drodze Toyoty. I tam na co drugiej stronie jest wołami napisane: Toyota nie byłaby tym, czym jest dziś, bez odpowiedniego wyboru, selekcji, szkolenia i generalnie inwestycji w odpowiednich ludzi.

Oni inwestują w ludzi, którzy sami każdego dnia zastanawiają się, jak podnieść wydajność.
A co mówi Toyota na temat umów "śmieciowych" i ich wpływu na motywację i wydajność pracowników?
Ireneusz Adamczyk

Ireneusz Adamczyk Pomagamy Firmom
budować przewagę
konkurencyjną

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Jarosław Rubin:
Ireneusz Adamczyk:
Właśnie czytam kolejną książkę poświęconą Drodze Toyoty. I tam na co drugiej stronie jest wołami napisane: Toyota nie byłaby tym, czym jest dziś, bez odpowiedniego wyboru, selekcji, szkolenia i generalnie inwestycji w odpowiednich ludzi.

Oni inwestują w ludzi, którzy sami każdego dnia zastanawiają się, jak podnieść wydajność.
A co mówi Toyota na temat umów "śmieciowych" i ich wpływu na motywację i wydajność pracowników?

Podejrzewam, że odrzuca takie traktowanie pracowników jako odbiegające od filozofii, która ludzi wskazuje jako kluczowy punkt sukcesu.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Najlepiej zlikwidować umowy "śmieciowe". Wtedy ludzie na nich zatrudnieni nie będą mieli pracy i będą świetnie zmotywowani.

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Dagmara D.:
Najlepiej zlikwidować umowy "śmieciowe". Wtedy ludzie na nich zatrudnieni nie będą mieli pracy i będą świetnie zmotywowani.

Jeżeli pracodawcy ich nie potrzebują, to nie twórzmy fikcji, a jak ich potrzebują to zapłacą uczciwie.

Pozdrawiam

JR

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Dagmara D.:
Najlepiej zlikwidować umowy "śmieciowe". Wtedy ludzie na nich zatrudnieni nie będą mieli pracy i będą świetnie zmotywowani.

Ja też znam, wiele osób które zadowolone są z umów zlecenie i tym podobnych. Czasami wystarczy dać ludziom wybór i może okaże się, ze niektórzy sami będą zainteresowani takimi umowami, może niektórym osobom są one bardziej "na rękę". Ale mimo wszystko stawiałbym na wybór, nie na z góry założone umowy takie dla jednych takie dla innych...
Ireneusz Adamczyk

Ireneusz Adamczyk Pomagamy Firmom
budować przewagę
konkurencyjną

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

To może zacznijmy od tego, że rozróżnijmy umowy "śmieciowe" od umów.

Jest coraz więcej osób, które są gotowa pracować na umowach cywilno-prawnych. Więc to nie forma umowy decyduje o ich "śmieciowości".
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

NIe istnieje pojęcie "umowa śmieciowa". Tak jak nie istnieje pojęcie "mama Madzi". Każdy ma wybór. Może pracować na umowę cywilno prawną albo może nie pracować. Umowa cywilno prawna to porozumienie dwóch dorosłych, świadomych osób. Ja myślę, że ten cały szum o "śmieciowości" może byc dla wielu niedźwiedzią przysługą.

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Dagmara D.:
NIe istnieje pojęcie "umowa śmieciowa". Tak jak nie istnieje pojęcie "mama Madzi". Każdy ma wybór. Może pracować na umowę cywilno prawną albo może nie pracować. Umowa cywilno prawna to porozumienie dwóch dorosłych, świadomych osób.

Pod warunkiem dobrowolności. Nie zawsze świadome podpisanie umowy jest dobrowolne: "Możesz pracować u nas na umowę-zlecenie, albo wcale". Jeśli Zleceniobiorca potrzebuje kasy, to podpisze umowę świadomie, ale nie dobrowolnie. (Ale jest dorosły i wie co robi)
Ireneusz Adamczyk

Ireneusz Adamczyk Pomagamy Firmom
budować przewagę
konkurencyjną

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Myślę, że dochodzimy do sedna sprawy. Przymus ekonomiczny raczej nie idzie w parze z zadowoleniem z pracy i wysoką motywacją.

Tylko wtedy nie ma się co dziwić, że jest duża rotacja, mała wydajność, a stan zadowolenia pracowników z pracy jest katastrofalnie niski, bo według niedawnych badań nie przekracza w Polsce 10% pracujących.

Czy to jest właściwy fundament pod tworzenie konkurencyjnej firmy - niech sobie każdy odpowie sam.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Jarosław Rubin:
Dagmara D.:
NIe istnieje pojęcie "umowa śmieciowa". Tak jak nie istnieje pojęcie "mama Madzi". Każdy ma wybór. Może pracować na umowę cywilno prawną albo może nie pracować. Umowa cywilno prawna to porozumienie dwóch dorosłych, świadomych osób.

Pod warunkiem dobrowolności. Nie zawsze świadome podpisanie umowy jest dobrowolne: "Możesz pracować u nas na umowę-zlecenie, albo wcale". Jeśli Zleceniobiorca potrzebuje kasy, to podpisze umowę świadomie, ale nie dobrowolnie. (Ale jest dorosły i wie co robi)

Nikt mu pistoletu do głowy nie przykłada. Podpisuje, bo taki podjął wybór. Następnie szuka pracy. Lub nie - jeśli ten wybór mu odpowiada.Mnie przez wiele lat odpowiadał, więc broniłam się nogami i rękami przed umową o pracę. Potem - niestety - zostałam niejako do niej zmuszona. Pracodawca w ten sposób zapewniał sobie "moją wyłączność". Myślę,że trzeba dać ludziom wybór. Wiem, że niektórym nie mieści się w głowie, że można chcieć pracować na zlecenie,ale są rzesze ludzi, którzy nie zamieniliby umowy o dzieło/zlecenie na umowę o pracę, bo zarabialiby mniej i byli bardziej ograniczeni. Więc nie demonizowałabym.
Jak motywuje umowa o pracę z najniższą krajową wiemy równie dobrze. Tylko wtedy trzeba odpukać 8h. I generalnie jest się w głębokiej d...e,nieprawdaż ? A łatwość utraty pracy jest podobna. Jak ktoś chce kogoś zwolnić to potrafi to zrobić.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 19.12.12 o godzinie 01:13

konto usunięte

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Państwo pozwolą, że włączę się do rozmowy. Od jakiegoś czasu wiadomo, że socjalizm jest ustrojem, w którym bohatersko rozwiązuje się problemy, których by bez niego w ogóle nie było. Gdyby ustrojem panującym w naszym kraju był liberalizm gospodarczy a nie faszyzm to nie mielibyśmy takich problemów jak 'umowy śmieciowe' czy inne 'takie takie'. Oto zmuszany jest każdy obywatel do płacenia daniny (znacznie wyższej niż - o zgrozo! - średniowieczna dziesięcina) między innymi na rzecz przyszłych emerytur. Dlaczego ktoś wymaga abym ja mając kilkoro dzieci płacił na emerytury dla świadomie decydujących się par na bezdzietność? Gdzie tu jest sprawiedliwość? Tak samo, dlaczego jeżeli ja chcę pracować na umowę zlecenie to nie mogę tego zrobić lub ogranicza mi się to jak tylko można? Dlaczego jest przymus, że po trzech latach czas wypowiedzenia rośnie automatycznie? Tych socjalistycznych problemów jest naprawdę sporo. Pobudzeniem wydajności i motywacją pracowników niech będzie nawet kij z marchewką, i co z tego? Volenti non fit iniuria. Jeżeli ktoś poniesie szkodę finansową czy jakąś inną bo uwierzył na słowo pracodawcy, a ten go oszukał to jest jego sprawa. Pamiętać należy, że ból musi istnieć ponieważ niesie ze sobą informację, że coś jest nie tak. Gdyby na wszystkie bóle serwowano nam znieczulenia to w wieku 20 - 30 lat umieralibyśmy na choroby całkowicie uleczalne. Zwolnienie z pracy za brak wydajności musi istnieć, inaczej pracownik nie nauczy się, że ma płacone za pracę a nie za leżenie. W wolnym kraju dwoje ludzi powinno mieć możliwość dogadania się jak chcą a państwo nie powinno mieć możliwości wtrącania się w to. Niech rynek reguluje takie rzeczy a nie miłomściwie panujący nam Związek Socjalistycznych Republik Jewropejskich z jego centralnie sterowaną gospodarką.

Temat: Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?

Ireneusz Adamczyk:
Z innych badań wynika, że w Polsce pracownicy siedzą w pracy, zamiast pracować. Pracujemy najdłużej w Europie, a wydajność mamy marną.

Więc może zacząć od tego, żeby zacząć wykorzystywać czas spędzony w pracy?

Panie Ireneuszu, trafił Pan w sedno. W Polsce często mówi się, że "umowy śmieciowe" powodują, że ludzie słabo pracują. To tylko wymówka. Pracodawca płaci pracownikowi za pracę, nie zaś za przebywanie w miejscu pracy. Pora to zrozumieć.

Przymierzając się do wprowadzenia na rynek Bizlook odpytaliśmy kilka tysięcy ludzi o to w jaki sposób marnują czas pracy. Okazuje się, że takie historie jak korzystanie ze smartphone'a w toalecie przez długi czas, celowe udawanie nadmiaru obowiązków lub fikcyjne wyjazdy do klienta to w polskich firmach przykra codzienność. Gorsze jednak jest to, że duża część managerów w ogóle nie ma świadomości istnienia tych problemów.

Odpowiadając więc na pytanie postawione w tytule dyskusji: "Jak podnieść wydajność pracy nie inwestując w pracowników?" powiem tyle: najpierw należy dowiedzieć się co tak naprawdę pracownicy robią w pracy i na tej podstawie podjąć właściwe decyzje względem nich.



Wyślij zaproszenie do