Temat: Audit - z czym to się je...
Cóż na pewno przebieg audytu zależy przede wszystkim od tego na jakich audytorów natrafisz.
W moim przypadku pracowników najczęściej poruszanymi tematami były:
- znajomość polityki jakości,
- znajomość celów jakości oraz komu i do czego są potrzebne,
- kto jest pełnomocnikiem (śmieszne ale naprawdę padło) i na czym polega praca tej osoby,
- znajomość procedury (w tym przypadku nie chodziło o konkretne zapisy tylko o ogóły),
- znajomość regulaminów wynagradzania i pracy a także instrukcji BHP.
W przypadku samego audytu audytorzy zajęli się:
- czy polityka jakości jest adekwatna do rzeczywistości,
- miernikami jakości (czy są mierzone, czy z pomiarów są wyciągane jakieś wnioski)
- sprawdzeniem czy procedury są stosowane – pytano osoby odpowiedzialne za dany obszar
- audyty wewnętrzne (czy były wykonane w terminie, jakie wnioski z nich zostały zapisane, jakie działania korygujące/zapobiegawcze, jak rozwiązano niezgodności),
- czy badana jest satysfakcja klienta,
- raportami z przeglądów zarządzania,
- pytano o takie sprawy jako struktura organizacyjna, statut i tym podobne.
Dodatkowo audytorzy zadawali podchwytliwe pytania takie jak np.:
- poproszono jednego z pracowników o pokazanie konkretnej umowy z klientem – oczywiście pracownik nie mógł jej pokazać dysza zawierała ona dane klienta, które stanowią tajemnicę,
- często audytor sprawdzając dokumentację SZJ prosił mnie bym udowodnił na konkretnymi zapisami normy czy zapisy w dokumentacji są zgodne z wymaganiami normy np. czy zakres obowiązków pełnomocnika jest zgodny z normą.
To są te tematy jakie pamiętam teraz, jeżeli coś mi się przypomni to dopiszę, ale ogólnie najważniejszą sprawą jest nie denerwować się i przyjmować wszystko spokojnie.
Rafał Gorczyca edytował(a) ten post dnia 07.12.07 o godzinie 14:24