Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat: inspirować czy instruować?
Wielokrotnie powtarzałem, ze wolę inspiracje od instrukcji. jednak czasem, może nawet częściej niż czasem :o) nawet ja chciałbym otrzymać wyraźną instrukcję, co (z)robić.

Wykonywanie poleceń (instrukcji) uważane jest za działanie pozbawione kreatywności - czy tak jest naprawdę?

Wykonywanie instrukcji - w domyśle: innych - nie daje satysfakcji - czy można się z takim stwierdzeniem zgodzić?

W idealnej organizacji wszyscy wiedzą, co należy robić, potrzebują jedynie inspiracji - czy aby na pewno tak jest?

Wypowiedzcie się na ten temat - czekam :o)

Pozdrawiam
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Henryk M.:
Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat: inspirować czy instruować?
Wielokrotnie powtarzałem, ze wolę inspiracje od instrukcji. jednak czasem, może nawet częściej niż czasem :o) nawet ja chciałbym otrzymać wyraźną instrukcję, co (z)robić.

Instruowanie rozumiem dwojako. Pierwsze skojarzenie to "jak robić", a dopiero później "co robić".
Inspirowanie to już zdecydowanie wyższy poziom wtajemniczenia, dostępny dla niektórych, dla których "jak" i "co" robić, jest oczywiste.
Wykonywanie poleceń (instrukcji) uważane jest za działanie pozbawione kreatywności - czy tak jest naprawdę?

Jeżeli ktoś ma krytyczne podejście do wszystkiego co robi i ma ciągłą potrzebę doskonalenia, to tak samo podchodzi do wszelkich instrukcji. Natomiast są zawody, w których kreatywność nie jest pożądana i oczekiwane jest wyłącznie działanie zgodnie z instrukcjami.
Wykonywanie instrukcji - w domyśle: innych - nie daje satysfakcji - czy można się z takim stwierdzeniem zgodzić?

Osobiście uważam, że są zawody (np. wojsko), jak też typy osobowości, które wymagają działania wyłącznie wg instrukcji (rozkazów) i daje to satysfakcję takim osobom.
W idealnej organizacji wszyscy wiedzą, co należy robić, potrzebują jedynie inspiracji - czy aby na pewno tak jest?

Skąd wszyscy mają wiedzieć co robić? Czy założeniem jest, że jest to mała organizacja i wszyscy bezbłędnie się porozumiewają (czytają sobie w myślach)? Skąd wiadomo, w którą stronę idzie ta organizacja? Czy cele organizacji są znane wszystkim? W "jednoosobowej organizacji" może być prawdziwe takie stwierdzenie, natomiast tam, gdzie są już co najmniej dwie osoby, są różne zdania i trzeba ustalić jakiś wspólny kierunek działań. Jak rozumiem, po to powstaje organizacja, żeby realizować wspólne cele, a członkowie idealnej organizacji identyfikują się z tymi celami i są to także ich cele. I wspólne wysiłki sumują się :)

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Wydaje się, że metodyka przywództwa sytuacyjnego (Situational Leadership) dość dobrze i przystępnie opisuje do jakich zadań, w jakich sytuacjach i w stosunku do jakiego pracownika stosować: instruktaż, wspieranie czy delegowanie. Wszystko zależy od stopnia rozwoju pracownika (motywacji i kompetencji).
Pozdr;

TL
Henryk M.:
Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat: inspirować czy instruować?
Wielokrotnie powtarzałem, ze wolę inspiracje od instrukcji. jednak czasem, może nawet częściej niż czasem :o) nawet ja chciałbym otrzymać wyraźną instrukcję, co (z)robić.

Wykonywanie poleceń (instrukcji) uważane jest za działanie pozbawione kreatywności - czy tak jest naprawdę?

Wykonywanie instrukcji - w domyśle: innych - nie daje satysfakcji - czy można się z takim stwierdzeniem zgodzić?

W idealnej organizacji wszyscy wiedzą, co należy robić, potrzebują jedynie inspiracji - czy aby na pewno tak jest?

Wypowiedzcie się na ten temat - czekam :o)

Pozdrawiam
Maciej Koper

Maciej Koper zawodowi sprzedawcy,
dzika radość ze
sprzedaży +48 792
05...

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Wolę inspirować, natomiast często zdarza się, że sam potrzebuję instrukcji.

Instrukcja pozwala mi zrobić coś szybko i bez odpowiedzialności. Nie wiem czy można rozpatrywać temat na zasadzie albo/albo. Myślę, że działanie w 80% oparte o inspiracje i 20% o instrukcję to jest coś co lubię najbardziej. Dla mnie ważne jest to minimum wiedzy czego się ode mnie wymaga i uważam, że nie można oczekiwać od swoich podwładnych, że dostaną całkowicie wolną rękę i wykonają zadanie tak jak się tego spodziewamy.

Jak uważacie?
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Chwile wolne (od rodzinnych spotkań) podczas Świąt Wielkiej Nocy poświęciłem na (prze)czytanie bardzo - moim zdaniem - inspirującej książki: "Potęga Checklisty - Jak Opanować Chaos i Zyskać Swobodę w Działaniu". Autor: Atul Gawande, doradca prezydenta Billa Clintona, praktykujący lekarz.

Jak to się ma do tytułu wątku. Otóż wielu ludzi uważa, że checklista (lista kontrolna - LK) to rodzaj bezdusznej instrukcji. Nic bardziej mylnego. Jest to potężne narzędzie wspierające, o ile zostanie właściwie zaprojektowane, zakomunikowane, wdrożone i stosowane, oraz - nieustannie doskonalone. Korzystają z niej obowiązkowo piloci (pochodzi właśnie z tego środowiska), pomimo, a może właśnie dlatego, że są to wysokiej klasy specjaliści w swojej dziedzinie.

Moim zdaniem uwalnia inspirację i zdolność do maksymalnego wykorzystania kreatywności wspierając zarazem (zawodną) pamięć ludzką, eliminując błędy i przeoczenia będące skutkiem rozpraszających czynników, a jest ich wiele.

Polecam, jako pozycje bardzo inspirującą. Sam zamierzam wdrożyć to podejście w o wiele szerszym zakresie niż dotychczas. Różne rodzaje LK to stały element metod ciągłego doskonalenia, którymi się zajmuję.

Pozdrawiam
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Henryk M.:
Otóż wielu ludzi uważa, że checklista (lista kontrolna - LK) to rodzaj bezdusznej instrukcji. Nic bardziej mylnego. Jest to potężne narzędzie wspierające, o ile zostanie właściwie zaprojektowane, zakomunikowane, wdrożone i stosowane, oraz - nieustannie doskonalone.

Książki nie czytałam, ale checklisty stosuję od dawna, bo to logiczne.
Jeżeli jakiś proces/scenariusz mam wykonać więcej niż raz, to oczywiste, że w celu uniknięcia pomyłek, powtórzenia go co najmniej tak dobrze jak poprzedni raz, a nawet za każdym razem lepiej, tworzę i doskonalę checklisty.
Staram się później te checklisty przekazywać innym, ale nie zawsze znajduję zrozumienie ("po co to?" "o co jej chodzi?", "to jakaś biurokracja", "wiem co mam robić").

Moje pytanie jest takie: jak spowodować skuteczne wdrażanie (a przede wszystkim zrozumienie idei) list kontrolnych w organizacji? Odpowiednie zakomunikowanie?

pozdrawiam
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Ewa W.:

Moje pytanie jest takie: jak spowodować skuteczne wdrażanie (a przede wszystkim zrozumienie idei) list kontrolnych w organizacji? Odpowiednie zakomunikowanie?

O tym właśnie jest ta książka. Na kanwie historii (jeszcze nieskończonej :o) wdrażania jednego rodzaju LK na sali operacyjnej, w skali globalnej, za pośrednictwem WHO (Światowej Organizacji Zdrowia), Autor opisuje bardzo trudny proces opracowania odpowiedniej listy kontrolnej, jej testowania, pilotażowego wdrożenia i (bardzo trudnego) roll-outu.

Pozdrawiam
Łukasz Sokołowski

Łukasz Sokołowski Project-based
Supplier Quality
Engineer / Assurance

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Może to dziwaczne, ale mam checklisty na dwudniowe wyjazdy służbowe, trzydniowe wyjazdy służbowe i inne okazje :)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Czy jest możliwe zaproponowanie inspirującej checklisty? Pytam poważnie.
Przykład, choć nie jest to właściwie checklista: metoda TRIZ - algorytm wymyślania innowacyjnych rozwiązań. Można sobie wyobrazić checklistę powiązaną z realizacją tego algorytmu - sprawdzanie (poprawności) wykonania kolejnych kroków algorytmu, przy czym wymyślamy dowolne, w domyśle - innowacyjne rozwiązanie.

Pozdrawiam
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Henryk M.:
Czy jest możliwe zaproponowanie inspirującej checklisty? Pytam poważnie.
Przykład, choć nie jest to właściwie checklista: metoda TRIZ - algorytm wymyślania innowacyjnych rozwiązań. Można sobie wyobrazić checklistę powiązaną z realizacją tego algorytmu - sprawdzanie (poprawności) wykonania kolejnych kroków algorytmu, przy czym wymyślamy dowolne, w domyśle - innowacyjne rozwiązanie.
Przykład z TRIZ jest ciekawy, ale sądzę, że to w dalszym ciągu zwykła checklista, sposób postępowania przy każdej iteracji -podejściu. Może to ułatwiać pracę, ale na pewno nie jest inspirujące :)
Osobiście traktuję checklisty jako element niezbędny, ale powtarzalny, dający gwarancję kompletności działania, takie niezbędne minimum, ale z pogranicza rzemiosła, a nie kreowania nowych rzeczy (czyli sztuki).
Podejrzewam, że coś zupełnie innego może mieć charakter inspirujący, jest to chyba sprawa indywidualna, ale mogę się mylić.
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Jest chyba jeden przypadek inspirującej checklisty, a mianowicie niekompletna cheklista :) Może ona zainspirować kogoś do ulepszenia jej, może w szczególności do ulepszenia procesu, którego dotyczy. Osobiście miałam taki przypadek, zaczęłam uzupełniać czyjąś checklistę, ulepszać proces. Okazało się w końcu, że nie spotkało się to z dobrym odbiorem ;) Ale niewątpliwie taka niekompletna checklista zainspirowała mnie :)
Artur S.

Artur S. Doktor ekonomii,
praktyk zarządzania,
innowator,
skuteczn...

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Witam,

w odpowiedzi na pytanie z tematu głównego, można napisać przewrotnie, że inspirująca instrukcja. A tak na poważnie. Nawet tak zhierarchizowana organizacja jak wojsko rekomenduje inspirację zawarta w instrukcji.

Polecam, jako głos dyskusji punkt widzenia gen. Sławomira Petelickiego w prezentacji - Samotność szefa.

Tytuł nie oddaje całości zagadnień poruszonych w tym opracowaniu.

…lider, który nadmiernie lubi wsłuchiwać się w swój głos i wpatrywać w swoją podobiznę, to groteskowy przywódca…

http://www.slideshare.net/manageordie/ppt-samotno-szef...
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

W tej chwili nie pamiętam czyje to słowa, ale pamiętam same słowa ;)

Nie mów ludziom JAK, powiedz CO mają zrobić, a oni zaskoczą Cię swoją kreatywnością.

Tyle, że to CO też trzeba umieć powiedzieć :)
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Karolina Dulnik:
W tej chwili nie pamiętam czyje to słowa, ale pamiętam same słowa ;)

Nie mów ludziom JAK, powiedz CO mają zrobić, a oni zaskoczą Cię swoją kreatywnością.

Tyle, że to CO też trzeba umieć powiedzieć :)

Generał George Patton :)
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Dziękuję :) Może teraz zapamiętam na dobre :)

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Henryk M.:
Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat: inspirować czy instruować?
Wielokrotnie powtarzałem, ze wolę inspiracje od instrukcji. jednak czasem, może nawet częściej niż czasem :o) nawet ja chciałbym otrzymać wyraźną instrukcję, co (z)robić.

Wykonywanie poleceń (instrukcji) uważane jest za działanie pozbawione kreatywności - czy tak jest naprawdę?

Wykonywanie instrukcji - w domyśle: innych - nie daje satysfakcji - czy można się z takim stwierdzeniem zgodzić?

W idealnej organizacji wszyscy wiedzą, co należy robić, potrzebują jedynie inspiracji - czy aby na pewno tak jest?

Wypowiedzcie się na ten temat - czekam :o)

Pozdrawiam

Instrukcja ma wtedy sens gdy ktoś chce to zrobić czy ma zadanie to zrobić i wcześniej już wszystko zostało powiedziane w ramach np: dyskusji.

Instrukcja ma prawo być odtwórcza bo już wszystko powiedziano na ten temat i trzeba tylko powtórzyć.
Ma prawo być wcielenie w czyn twórcze bo np: trzeba coś dodać nowego.

Instrukcja daje satysfakcję gdy ktoś chce coś dobrze wykonać np: bez pomyłek. Gdy się chce kogoś zadowolić lub się, że dobrze poszło. Mają prawo być też inne powody.

Inspiracja ma sens gdy Ktoś tego potrzebuje by coś zrobić. Ma prawo się zawierać w instrukcji bo np: dajemy komuś wolną rękę w wykonaniu tego a interesuje nas tylko dobry wynik.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Wykonywanie poleceń (instrukcji) uważane jest za działanie pozbawione kreatywności - czy tak jest naprawdę?

po pierwsze pytanie po co one? Dobrze stosowane instrukcje (procedury) są bardzo pożyteczne, kto się odważy iść po zakupy by nabyć kilkanaście produktów? Mało kto, więc zapisujemy co kupić by zniwelować ryzyko, że coś zostanie zapomniane.

Nie widzę nic złego w instrukcjach i procedurach jeżeli służą utrzymaniu powtarzalności efektów pewnych prac. Po drugie czasami zastępują kompetencje: dobry kucharz (wiedza i praktyka) przygotuje frytki bez niczyjej pomocy, student pracujący dorywczy w fastfoodzie musi mieć jednak instrukcję i sterowane automatyczne patelnie by frytki nadawał się do spożycia i trzymały "jakiś poziom".

Tak więc: zależy gdzie i jak się je stosuje...
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

:) a teraz przeczytałem wątek i pisze dalej:

instrukcja/checklista to w zasadzie "magazynowanie wiedzy" korporacyjnej (każda wpadka rodzi uszczelnienie instrukcji): generalnie listy w moich oczach mają sens jako zarządzanie ryzykiem, czyli jeżeli pominięcie jakiegoś działania rodzi ryzyko obniżenia jakości efektu tej pracy, warto dodać to działanie do instrukcji/checklisty (nawet najlepsi kucharze korzystają z przepisów i receptur, które nie raz sami dla siebie zapisują).

Wydaje mi się, że to co zabija inspiracje w pracy to instrukcja, której zbyt blisko do "algorytmu" wykonania danej pracy... to odczłowiecza pracę. Dobra instrukcja to połączenie listy tego o czym nie wolno zapomnieć i kompetencji wykonawcy (czyli tego co nie powinno być zawarte w instrukcji).

Niestety próby algorytmizacji obserwuję często, gdy firma IT próbuje wdrażać systemy typu workflow, a wcześniej w ramach analizy "mapuje procesy" szukając "recepty" - tak prowadzone projekty to z reguły porażki niestety...Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 16.05.12 o godzinie 22:27
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Instrukcje czy inspiracja?

Pozwolę sobie na krótkie podsumowanie: instrukcja - tak, ale jako etap procesu polegający na standaryzacji 9stabilizacji) wprowadzonych zmian. Standaryzacja jest inherentnym elementem metod ciągłego doskonalenia. jest jednak rozumiana jako stabilizacja po wprowadzeniu zmiany, a wprowadzony standard nie może obowiązywać "po wsze czasy".
Patrząc na to z drugiej strony - nie można ciągle wprowadzać zmian bez ich stabilizacji (standaryzacji), ponieważ rodzi to chaos.

Chodzi (mi) raczej o inspirujące instrukcje, czyli takie, które - poza wprowadzaniem porządku są także zachętą do działań w stylu "co jeszcze można poprawić?".

Algorytmizacja, o której pisze Jarek. Uważam, że dobry "algorytm działania" jest jak najbardziej potrzebny. Opisuje on, jak działać w sytuacjach przewidywalnych. Bez tego trudno być kreatywnym w sytuacjach nietypowych. Działania typowe należy mieć "we krwi" i ciągle je doskonalić po to, by mieć czas na kreatywne reagowanie na sytuacje nieprzewidziane. Tu widzę sens wszelkich instrukcji i algorytmów (workflow).

Mapowanie procesów, czy jak w LM - mapowanie strumienia wartości, to bardzo przydatne podejście, o ile nie służy tworzeniu rozwiązań, które następnie "wykuwa się w marmurze". Dlatego też mapowanie strumienia wartości (VSM - Value Stream Mapping) przeprowadza się wielokrotnie, zawsze za punkt wyjścia przyjmując obserwowaną sytuację obecną.

Poydrawiam

Następna dyskusja:

Czy praca jest Waszą pasją?




Wyślij zaproszenie do