Temat: "BYŁEM KIEDYŚ W ACN"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dawno nie odwiedzałem tej strony i widzę , że zawrzało.
To może po kolei.
Podałem swój telefon po to, aby być wiarygodnym w tym co piszę o ACN. Niespodziewałem się jednak, że aż takie zainteresowanuie wzbudzi ten temat. Serdecznie wszystkich przepraszam, a szczególnie tych z którymi nie mogłem rozmawiać przez telefon. Moja praca wiąże się z tym, że bardzo często jestem za granicą i niestety nie odbieram wtedy telefonów od nieznajomych.
Natomiast kiedy jestem w kraju to wszyscy ci którzy dzwonili wiedzą o tym, że zawsze rozmawiam i udzielam jak najbardziej szczegółowych informacji o moich odczuciach i spostrzeżeniach dotyczacych ACN.
W zwiazku z tak dużym zainteresowaniem podaję mój adres e-mail:kontakt@tir.org.pl Jeżeli ktokolwiek jest zainteresowany tym o czym pisałem o ACN wcześniej, to proszę na ten adres wysłać zapytanie , a chętnie odeślę plik w którym są zawarte moje spostrzeżenia
Chciałem na publicznym forum przekazać coś jeszcze Panu Piotrowi Pacyga.
Jeśli uważa Pan , że w tym co piszę jest choćby jedno kłamstwo to w dobrym tonie byłoby skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego.
Ja na Pana miejscu bym tak zrobił. Aby ułatwić sprawę podałem adres z którego chętnie Panu poślę wszystkie wiadomości o których codziennie tak wiele razy opowiadam ludziom dzwoniącym do mnie. Będzie Pan miał w ten sposób dowód w sprawie.
Byłbym rad gdyby Pan właśnie opisał co jest kłamstwem w tym co piszę. Może opisze Pan czemu nie weszliście z telefonami do tak dużych firm czy jednostek budżetowych jak Equus Kraków, Transmlecz Bieruń, czy też Małopolski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Może wyjaśni Pan czemu nasz kontakt urwała się w sytuacji kiedy napisałem Panu (a mam to do dzisiaj w meilach), że trzeba ludziom wrócić kasę za to, że zapłacili kary do Telekomunikacji Polskiej w związku z zerwaną przez nich umową? Przecież ACN twierdził, że takich kar nigdy nikt nie zapłaci jeśli w umowie zaznaczy się , że klient ma umowę z TP na czas określony.
Może opisze Pan historię Krzysztofa B. najlepiej zapowiadającego się przedstawiciela ACN.
Panie Piotrku, mam wielką nadzieję, że jest Pan już milionerem pracując w ACN na tyle wielkim, żeby nie musiał Pan rzucać słow na wiatr pisząco kłamliwych postach.
Prosze zauważyć, że nie piszę jak Pan to nazwał jak " rozgoryczony przedstawiciel " Moje informację mówią o faktach, o tym co złe i o tym o czym nie mówicie, bo tak dla Was lepiej.