Jacek Makowski

Jacek Makowski Menedżer Sprzedaży,
DrSprzedaz.pl

Temat: Klęska urodzaju w sprzedaży

Mój dobry znajomy miał w swoim dziale problem z klęską urodzaju. Sprzedaż szła tak dobrze, ze obsługa klienta nie nadążała, ale gromy leciały na głowę sprzedawców - no i konsekwencje finansowe też. Sprzedawcy kontaktowali się ze źle obsługiwanymi klientami i oczywiście mieli problemy ze sprzedawaniem im kolejnych produktów. Czyli: wysoka sprzedaż w danym miesiącu niszczyła sprzedaż w kolejnych. Kłopot był w tym, ze dział sprzedaży miał słabe przełożenie na obsługę klienta (nierychliwe korpo). Po wielu miesiącach (!) takiego stanu rzeczy skończyło się dużymi reformami i utratą stanowiska przez parę osób. Ale przecież nie o zwalnianie chodziło sprzedawcom tylko o zarabianie

problem nie musi występować tylko przy "klęsce urodzaju w sprzedaży" - czasem obsługa nie wyrabia na zakrętach nawet przy zwykłym poziomie sprzedaży.

Spotkaliście się z takim problemem w waszej karierze zawodowej? Jesli tak to jak się to skończyło?
Joanna Sułek

Joanna Sułek Kadra Managerska

Temat: Klęska urodzaju w sprzedaży

Witam,
zazwyczaj tak jest, ze operacja ma konflikt ze sprzedażą, zwłaszcza w firmach usługowych

myślę, ze tak musi być :-) , ale dobrym pomysłem są krótkie zamiany ról, czyli delegujemy osoby z innych działów do zadań kolegów, tak żeby zobaczyły jak wygląda ich praca ile zabiera czasu. A czasem to problem sezonowości i zle dobranej ilości obsady - jak problem jest to zgłaszać szefowi i niech decyduje - tracimy klientów czy część marzy na do trudnienie osób - zdecyduje rachunek ekonomiczny.
Jacek Makowski

Jacek Makowski Menedżer Sprzedaży,
DrSprzedaz.pl

Temat: Klęska urodzaju w sprzedaży

Problem zapewne w tym, żeby własnie to wszyscy zrozumieli - a przede wszystkim kierownictwo: ze nie można mieć zjeść ciastka i mieć ciastka :)



Wyślij zaproszenie do