Ewa B.

Ewa B. Menedżer, Getin
Noble Bank S.A.

Temat: Pończochy ślubne :)

Drogie dziewczyny (do panów się nie zwracam, bo z reguły nie noszą pończoch :))
Urodził się w mojej głowie pomysł, że do ślubu pójdę w sandałkach, mam już nawet takowe upatrzone.
I tu pojawił się problem, co z pończochami?? Szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie założyć pończoch do sandałków, szczególnie z odkrytym palcem, nie wiem tylko czy to "wypada" tak do ślubu z gołymi nogami?
Pomyślałam też o tym, że może bez pończoch nie będzie komfortowo w przypadku upału :-/
No i co z podwiązką w tej sytuacji?
Oraz najważniejsze: czy któraś zna jakiś przesąd związany z koniecznością noszenia pończoch w tym dniu??
Z góry dziękuję za pomoc, bo problem mnie nurtuje od kilku dni ;)
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Pończochy ślubne :)

A to ciekawe bo sama mysle o sandalkach ;) ale nad tym tematem jeszcze sie nie zastanawialam wiec dolaczam sie do zapytania:)

konto usunięte

Temat: Pończochy ślubne :)

Ewa Kąkol:
Oraz najważniejsze: czy któraś zna jakiś przesąd związany z koniecznością noszenia pończoch w tym dniu??

ja znam przesąd związany z koniecznością założeniea do slubu "pełnych " butów
a mianowicie-przez odkryte buty pieniądze uciekają

i aby zapewnić sobie dostatek w małżenstwie należy do butów włożyć pieniądze i przetańczyć z nimi całą noc...

ale przesądy przesądami
ja miałam buty z zakrytymi palcami i piętami a pieniądze wszyste w podszewkę sukni
jakos nie byłam przekonana żeby trzymać je w butach...

a moja koleżanka miała sandały do slubu
i pończochy "bez palcy" tzn bez zaznaczonej części na place
nie wiem jak to wyglądało bo pod suknienkę nie zaglądałam
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Pończochy ślubne :)

No ja też myślę o sandałkach, ale okaże się w "praniu" :) Jeśli będę miała zakryte palce i pończoszki, to definitywnie na pasku, a podwiązka tuż poniżej :) No chyba, że znajdę wyjątkowo seksowne, jasne samonośne...
Joanna Mroczkowska

Joanna Mroczkowska Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer

Temat: Pończochy ślubne :)

Moim osobistym zdaniem w kwestii pończoch:
- samonośne w upał mogą odparzać,
- noszone do sandałków = co 5 minut będą porwane na palcach, bo większość panów nie jest Fredem Asterem.

Jeśli wybiorę sandałki to założę je bez niczego tylko z pięknym pedicure.
Jeśli pełne buty - pończochy z pasem i postaram się znależć takie bardziej siatkowe (nie wiem jak to określić) widziałam w gazecie ślubnej - raczej trudno je porwać.

Myślę, że nie warto się wykosztowywać na niewiadomo co. Tego i tak nie widać.
Tak samo jak próbują nas naciągnąć na przepiękną bieliznę - a w tym dniu powinna być funkcjonalna i niewidoczna.
Unikałaby na pewno: pończoch/rajstop z palcami do sandałków, podkolanówek, nieogolonych/niewydepilowanych nóg. To wszystko jest (moim zdaniem) obrzydliwe.
Byłam kiedyś na weselu gdzie Pan Młody miał rozpoznać Pannę Młodą po kolanku. I rozpoznał. Jedyna miała czarne kłaki na łydkach. Koszmarna wpadka.Joanna Bińkowska edytował(a) ten post dnia 12.03.08 o godzinie 12:03
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Pończochy ślubne :)

Uch, kto nie depiluje się na ślub? I to własny? Współczuję temu panu w noc poślubną, skoro nogi miała kudłate, to co dopiero...:/

A tak bardziej w temacie, bielizna nie tylko funkcjonalna, ale i elegancka - no chyba, że na noc poślubną kupujesz drugi komplecik negliżu ;-)
Anna S.

Anna S. Dyrektor ds.
pedagogicznych

Temat: Pończochy ślubne :)

Joanna Bińkowska:
Myślę, że nie warto się wykosztowywać na niewiadomo co. Tego i tak nie widać.
Tak samo jak próbują nas naciągnąć na przepiękną bieliznę - a w tym dniu powinna być funkcjonalna i niewidoczna.

Nie zgodzę się! Czy w takim razie stroisz się dla gości i fotografa, czy dla siebie i męża? Warto zainwestować i czuć się w tym najwspanialszym dniu naprawdę piękna od stóp do głów. Funkcjonalne mogą być pełne majtochy! Jednak w takich czułabym się jak stara ciotka!
Bielizna ma być piękna i wygodna. A to że jej nie widać, to tylko kwestia czasu... ;)
Joanna Mroczkowska

Joanna Mroczkowska Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer

Temat: Pończochy ślubne :)

Funkcjonalna nie oznacza majtasów. Oznacza, że ma być taka żaby pasowała do sukni. Jeśli potrzebne będzie biustonosz bez ramiączek to taki, jeśli majtki wyszczuplające to takie. Wybaczcie, ale mi pod sukienkę nikt nie będzie zaglądał, więc wystarczy jak będzie nowa i czysta, nie musi być luksusowa (luksusową mogę sobie kupić po ślubie w dowolnym fasonie i kolorze).
Z Waszych komentarzy rozumiem, że bielizna jest Wam potrzebna na noc poślubną? ( ;-) Zazdroszczę. Ja jakoś nie przewiduję w ten dzień takiej okazji. Raczej będę zbyt zmęczona i będę się wolała choć trochę przespać przed poprawinami. A nawet gdyby to po nocy szaleństw i tak raczej musiałabym się do tego przygotować i przebrać.

Co bynajmniej nie zmienia faktu, że być może na ślub kupię nowy komplet ;-) Chodzi mi tylko o to że nie ma prztymusu, że z okazji ślubu wszystko musi być nowe i luksusowe. Jeśli ktoś chce niech tak właśnie będzie.
Dorota Andrzejewska (Gnich)

Dorota Andrzejewska
(Gnich)
magister psychologii

Temat: Pończochy ślubne :)

\:)))Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.06.13 o godzinie 09:37
Joanna Mroczkowska

Joanna Mroczkowska Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer

Temat: Pończochy ślubne :)

No to masz fajnie, że te "zabawki" tak na niego działają.
Ale są tez tacy którzy do bielizy podchodzą w stylu "fajna, zdejmijmy ją czym prędzej"
Ja bieliznę bardziej kupuję bardziej dla siebie (i ewentualnie innych kobiet oglądajcych mnie np. w przebieralni na basenie) niż dla faceta. Co do innych kobiet mam na myśli - aby nie wstydzić się wytartych barchanów. ;-)Joanna Bińkowska edytował(a) ten post dnia 12.03.08 o godzinie 15:22
Dorota Andrzejewska (Gnich)

Dorota Andrzejewska
(Gnich)
magister psychologii

Temat: Pończochy ślubne :)

...Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.06.13 o godzinie 09:38
Joanna Mroczkowska

Joanna Mroczkowska Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer

Temat: Pończochy ślubne :)

Ja jednak jestem obrzydliwie pragmatyczna i myślę, że raczej wybiorę sen.
Z tego co słyszałam to większość par raczej zasypia jak kamień, ale od każdej reguły są wyjątki - masz szczęście ;-)
Sukienkę chciałabym zachować więc ewentulanie noc poślubną mogę zaaranżować w podróży poślubnej (a może noce ;-)
Dorota Andrzejewska (Gnich)

Dorota Andrzejewska
(Gnich)
magister psychologii

Temat: Pończochy ślubne :)

przed ślubem też myślałam, że padnę. nie wiem, jak to się stało, że wyszło jak wyszło. mam nadzieję, że też się zaskoczysz:) nigdy nic nie wiadomo:)
a podróż poślubna, to zupełnie inna historia...Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.06.13 o godzinie 09:38
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Pończochy ślubne :)

WOW gratuluje Dorotko...ja jak zawsze kupie nowa bielizne i pokarze sie ukochanemu to reakcja jest zawsze taka sama sliczna kochanie ale pokarz co masz pod nia;)poniewaz ja mam troszke wiece kilogramkow wiec pewnie pod kiecke zaopatrze sie w cos co mnie troszke scisnie ale to nie powiedziane ze nie mozna potem wslizgnac sie gdzies do lazienki i przebrac na inny komplecik, wszystko wedlug naszego gostu i sily po imrezie oczywiscie:)
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: Pończochy ślubne :)

Dorotko, super! Mówisz że się działo oj działo? ;) Istna magia nad ranem, jednym słowem. No to tylko możemy wszystkie sobie życzyć takich wspomnień rozgrzewających :)
Anna N.

Anna N. www.trzebamarzyc.org

Temat: Pończochy ślubne :)

nie wypada to kraść. Rajstopy, skarpetki i inne tego typu wynalazki stanowczo źle wyglądają w parze z sandałkami. Odkryte palce to chyba gorszą juz tylko stare dewotki. Spokojnie bym ubrała sandałki na gołe stopy zwłaszcza jeśli ślub jestlatem. A jeśli koniecnzie chcesz rajstopy to moze pełne buty?
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: Pończochy ślubne :)

Tak jak powiedziała Joanna, - piękny pedicure i jest ok :) Ja również bym odradzała połączenie odkrytych palców i rajstop bądź pończoch. To chyba raziłoby nieporównywalnie bardziej niż gołe nogi :) Zresztą, niewiele spod tej sukni, jeśli będzie długa, tej nogi będzie wystawać ;)
Ewa B.

Ewa B. Menedżer, Getin
Noble Bank S.A.

Temat: Pończochy ślubne :)

nie no, nie miałam wątpliwości, że pończochy do sandałków to jak róża do kożucha pasują, zastanawiałam się tylko nad tymi gołymi nogami, jeszcze w sumie nie podjęłam decyzji co do butów, więc później się będę martwić, ale dzięki za wspieranie gołych nóg panny młodej :-P

konto usunięte

Temat: Pończochy ślubne :)

Pończochy do sandałków nie są takie najgorsze - wtedy zawsze jest większe prawdopodobieństwo, że buty nie obetrą.

Ja jednak zrezygnowałam z sandałków po rozmowie z moją krawcową. Powiedziała, że jeśli zakładamy sandałki, to pończochy "z palcami" wyglądają oczywiście okropnie, natomiast takie bez pogrubienia na palcach będą się pruć co 10 minut - dlatego lepiej wybrać opcję bezpieczniejszą, czyli pończochy + buty z zakrytymi noskami.
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Pończochy ślubne :)

Latem rajstopy? Albo pończochy? Bueeeee... :/
Osobiście stawiam na zadbane, odkryte stopy z pięknym pedicure :)
A pończoszki, na później... Zwłaszcza na pasku, nadają się świetnie na nockę poślubną ;-) Mrrr.

Tyle dzisiejszych pończoszanych przemyśleń.

Następna dyskusja:

Budżety ślubne




Wyślij zaproszenie do