Temat: assessment center - "z czym to się je"?

Istotą AC jest to, że nie można się do niego przygotować. Celem asesora jest sprawdzenie Twoich reakcji i umiejętności w różnych sytuacjach. Rekruter powinien nas za to poinformować o tym, że spotkanie będzie odbywać się w takiej a nie innej formie. Swoją drogą- nie miałam okazji w takim uczestniczyć :) jeszcze :)
Paweł M.

Paweł M. Kosztorysant i
główny oferent
branży elektrycznej
oraz AKPiA

Temat: assessment center - "z czym to się je"?

miało być assessment center
okazało się pseudo-assessment

stanowisko : KAM- doradca klienta kluczowego (region)
tylko 1 osoba oceniająca
osoba ta nie była z zewnętrznej firmy - był to przyszły bezpośredni przełożony

w rekrutacji uczestniczyło 3 kandydatów - 2 nie wiedziało że to będzie forma assessment

3 zadania :
I. 15 min na przygotowanie , 15min na prezentację :jesteś PH - spotkanie z potencjalnym klientem - wybadanie klienta i opracowanie wstępnej oferty na firmy

II. praca grupowa - 3 PH muszą osiągnąć wspólne stanowisko -każdy ma inne cele i targety
20 min an zadanie
5 min na prezentację -jedna osoba referuje

osoba która miala oceniać pracę nie przyglądała się naszej pracy i dyskusjom -a powinna- i przyszła tylko posłuchać rezultatu

III. 5 min , zadać 5 pytań koledze - aby uzyskać jak najwięcej info o nim - chodzi o formę zadawania pytań - otwarte /zamknięte

- całość ok 2h
wynik znany od razu po zakończeniu zadań`
Wojciech Śląski

Wojciech Śląski Konsultant ds
szkoleń i rekrutacji

Temat: assessment center - "z czym to się je"?

Z mojego własnego doświadczenia, wynika, iż osoby, które chciały się przygotowywać do AC nie najlepiej sobie z nim radziły. Udawały, grały, nie były sobą, co prędzej czy później, było zauważane przez asesorów. Pamiętajmy, jak wskazywali moi przedmówcy, że nigdy do końca nie wiemy jakich kompetencji, postaw oraz cech poszukują i oceniają asesorzy. Dlatego "gracze" sami sobie wyrządzają krzywdę. Udając agresywnego sprzedawcę, możemy otrzymać pracę, która w rzeczywistości nam nie odpowiada i do której nie posiadamy odpowiednich umiejętności oraz cech.

Co ciekawe, w branży handlowej w której miałem przyjemność organizować AC, gorzej oceniane były także osoby z dużym doświadczeniem, ponieważ odwoływały się do swoich rutynowych nawyków, często pomijając np. badanie potrzeb, tak kluczowe w procesie sprzedaży. Takie błędy były krytycznie oceniane, bo oczekiwania asesorów są często większe w stosunku do osób z większym bagażem doświadczeń.

Nawet znajomość zadań nie gwarantuje nam powodzenia podczas sesji AC. Co prawda jesteśmy w stanie się przygotować do odmiennej specyfiki np. lądowania na księżycu, ponieważ pierwszy kontakt z taką formą zadania może budzić niepokój, zdziwienie, a nawet stres. Jednak w rzeczywistości, nigdy nie wiemy co w takich zadaniach będzie oceniane, a co najważniejsze jakich cech i kompetencji poszukuje pracodawca.

Dla pogłębienia wiedzy o AC oraz zwiększenia jego skuteczności zapraszam do przeczytania artykułu:

http://www.ark-doradztwo.pl/pl/czytelnia/o-hr/160.html

Pozdrawiam

Temat: assessment center - "z czym to się je"?

Wojciech Śląski:
Z mojego własnego doświadczenia, wynika, iż osoby, które chciały się przygotowywać do AC nie najlepiej sobie z nim radziły.

Ja trafiłem na AC bardzo dawne temu, w innym kraju, jak jeszcze nie wiedziałem co to w ogóle jest. Trochę się zdziwiłem, że zaprosili tylu kandydatów na raz ale usiadłem grzecznie w sali jak kazali i w całej dyskusji zabrałem tylko raz głos, a moja "opinia" była dokładnie odwrotna niż opinia całej reszty uczestników. No i zaprosili mnie na indywidualną rozmowę, chcieli mnie zatrudnić ale oferta mi się nie spodobała, firma nazywała się IBM.. :)Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 15.07.12 o godzinie 15:51
Jarek Kiryło

Jarek Kiryło Z-ca Dyrektora Biuro
Informatyki

Temat: assessment center - "z czym to się je"?

Dobre z tym IBM... A mój znajomy daaawno temu (w USA) instalował ich pierwsze mainframe- odszedł z IBM bo za dużo musiał podróżować...

Andrzej P.:
Wojciech Śląski:
Z mojego własnego doświadczenia, wynika, iż osoby, które chciały się przygotowywać do AC nie najlepiej sobie z nim radziły.

Ja trafiłem na AC bardzo dawne temu, w innym kraju, jak jeszcze nie wiedziałem co to w ogóle jest. Trochę się zdziwiłem, że zaprosili tylu kandydatów na raz ale usiadłem grzecznie w sali jak kazali i w całej dyskusji zabrałem tylko raz głos, a moja "opinia" była dokładnie odwrotna niż opinia całej reszty uczestników. No i zaprosili mnie na indywidualną rozmowę, chcieli mnie zatrudnić ale oferta mi się nie spodobała, firma nazywała się IBM.. :)

Temat: assessment center - "z czym to się je"?

Witam wszystkich zastanawiających się jak ten etap wygląda oraz wszystkich już z doświadczeniami :)
Jestem świeżo po tym etapie i mogę przyznać wszystkim, który wypowiadali się tu, że tak naprawdę nie można się do tego etapu przygotować (nie jesteśmy w stanie przewidzieć wypowiedzi drugiej strony- odgrywanie ról),ale... możemy bazować na swoich doświadczeniach i na tym, kim i jacy jesteśmy. Jeżeli mamy predyspozycje do danej pracy to na pewno nie będzie to straszny etap- a sama przyjemność. Jeżeli nie posiadamy odpowiednich predyspozycji do danej pracy, to uważam, że lepiej się o tym dowiedzieć już na etapie rekrutacji i mieć czas szukać tam, gdzie się sprawdzimy.

Osobiście nie mam jeszcze wyników, ale nie zmienia to faktu, że jestem naprawdę szczęśliwa, że mogłam uczestniczyć w takim spotkaniu, przeżyć to i zdobyć (wg. mnie) bardzo ważne doświadczenie.
Assesment Center w Firmie, w której ja byłam, było prawdziwą przyjemnością (nie powiem, na początku stres masakryczny), ale Firma zadbała o Nasz komfort i naprawdę wszystko przeprowadziła na najwyższym poziomie (atmosfera super, organizacja perfekcja i wiecie co? Przyszedł czas na lunch i co się okazało? Firma zorganizowała nawet to! Naprawdę wielki szacunek !!!)
Każdemu, kto chce się sprawdzić, kto poszukuje wyzwań i nie do końca wie w czym widziałby się, polecam. Człowiek myśli, że jest dobry w planowaniu, a tu? Niespodzianka! Okazuje się, że znacznie lepszy jest w negocjacjach lub w kontaktach interpersonalnych).

ŻYCZĘ KAŻDEMU POWODZENIA I NAPRAWDĘ - (NIE POWIEM NIC NOWEGO, ALE NIE STRESUJCIE SIĘ I BĄDŹCIE SOBĄ (AS to nie etap tylko dla potencjalnego pracodawcy, ale również dla Was/ Nas wszystkich) !! :)



Wyślij zaproszenie do