Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Rozwój duchowy

Chiński Bambus
Opowiem Wam historie o chińskim bambusie. Jest to roślina, której nasiona sadzi się do ziemi i przez pierwszy rok podlewa, nawozi, ale nic nie wyrasta. W drugim roku trzeba podlewać, nawozić i dalej nic. W trzecim roku dalej trzeba podlewać, nawozić i dalej nic. W czwartym roku dalej trzeba podlewać, nawozić i dalej nic. W piątym roku dalej nic. I nagle w szóstym roku, w przeciągu dwóch tygodni roślina osiąga wielkość kilkunastu metrów. Wręcz w oczach rośnie.
Można by się zastanawiać co nasiona robią tak długo w ziemi. Otóż przez te sześc lat budują olbrzymi system korzeniowy sięgający kilkudziesięciu metrów.

Lubie ten przykład, bo jest to analogia wielu naszych życiowych zamierzeń. Dotyczy to zarówno biznesu, sportu, sztuki, polityki, nauki itp. W każdej dziedzinie żeby urosnąć, trzeba najpierw zapuścić korzenie. Najtrwalsze są te rośliny, które maja największe korzenie. A jakże często chcielibyśmy jeść owoce, zanim urośnie drzewo.

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Edward, to jest "kazanie" skierowane do mnie. Im jestem starsza, tym coraz trudniej przychodzi mi czekać na owoce. Nie znoszę czekać! Chcę miec natychmiast i zjadam niedojrzałe, kwaśne i gorzkie...

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Beata M.:
Edward, to jest "kazanie" skierowane do mnie. Im jestem starsza, tym coraz trudniej przychodzi mi czekać na owoce. Nie znoszę czekać! Chcę miec natychmiast i zjadam niedojrzałe, kwaśne i gorzkie...

Beata, może czasami warto poczekać, może to jest ,jak w tej fraszce Kochanowskiego, że "im korzeń starszy, tym twardszy"

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Jadwiga F.:
Beata M.:
Edward, to jest "kazanie" skierowane do mnie. Im jestem starsza, tym coraz trudniej przychodzi mi czekać na owoce. Nie znoszę czekać! Chcę miec natychmiast i zjadam niedojrzałe, kwaśne i gorzkie...

Beata, może czasami warto poczekać, może to jest ,jak w tej fraszce Kochanowskiego, że "im korzeń starszy, tym twardszy"

Jaga, zbyt dosłownie zrozumiałaś moją przenośnię - nie miałam na myśli żadnych korzeni :-)))

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Beata M.:
Jadwiga F.:
Beata M.:
Edward, to jest "kazanie" skierowane do mnie. Im jestem starsza, tym coraz trudniej przychodzi mi czekać na owoce. Nie znoszę czekać! Chcę miec natychmiast i zjadam niedojrzałe, kwaśne i gorzkie...

Beata, może czasami warto poczekać, może to jest ,jak w tej fraszce Kochanowskiego, że "im korzeń starszy, tym twardszy"

Jaga, zbyt dosłownie zrozumiałaś moją przenośnię - nie miałam na myśli żadnych korzeni :-)))

Ależ mnie chodzi o bambus, im dłużej go podlewasz, tym bardziej się rozrasta, co znaczy, że korzeń się wzmacnia i rozrasta bo jest dostatecznie dojrzały!!!!!
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Rozwój duchowy

I jest teraz korzeń i sprawa Hipisowska.....

Zaraz przedyskutujemy inne wielkości fizyczne rzeczonego korzenia (bambusa). ;-))))))
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Rozwój duchowy

Wracając do rozwoju duchowego....
Do prawdziwego rozwoju niezbędny jest Prawdziwy Nauczyciel.....nie zastąpią go żadne pisma... żadne próby poznania na własną rękę praw rządzących umysłem i duchem...
Nie dają także takiej szansy żadne cudowne księgi publikowane czasami na doraźny użytek jednostek....dla zapewnienia im sławy itp.Edward C. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 21:18

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Edward C.:
Wracając do rozwoju duchowego....
Do prawdziwego rozwoju niezbędny jest Prawdziwy Nauczyciel.....nie zastąpią go żadne pisma... żadne próby poznania na własną rękę praw rządzących umysłem i duchem...
Nie dają także takiej szansy żadne cudowne księgi publikowane czasami na doraźny użytek jednostek....dla zapewnienia im sławy itp.Edward C. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 21:18

No tutaj bym zdecydowanie polemizowała z Tobą. Nie znam żadnych ziemskich nauczycieli. Nie wyobrażam sobie, jak człowiek czytający tę samą księgę, co ja , może być może moim nauczycielem.

Owszem, podobno jest taka nowo objawiona księga, której bez nauczycieli ani rusz....Podobno też zbiera coraz większą ilość wyznawców. Pewnie wkrótce pojawi się śwaitu nowa biblia. Edi , to kontrowersyjny temat.....A zaraz za tą nową biblią pojawi się nowy wielki nauczyciel....zbawca...
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Rozwój duchowy

Jadwiga F.:
Edward C.:
Wracając do rozwoju duchowego....
Do prawdziwego rozwoju niezbędny jest Prawdziwy Nauczyciel.....nie zastąpią go żadne pisma... żadne próby poznania na własną rękę praw rządzących umysłem i duchem...
Nie dają także takiej szansy żadne cudowne księgi publikowane czasami na doraźny użytek jednostek....dla zapewnienia im sławy itp.Edward C. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 21:18

No tutaj bym zdecydowanie polemizowała z Tobą. Nie znam żadnych ziemskich nauczycieli. Nie wyobrażam sobie, jak człowiek czytający tę samą księgę, co ja , może być może moim nauczycielem.

Owszem, podobno jest taka nowo objawiona księga, której bez nauczycieli ani rusz....Podobno też zbiera coraz większą ilość wyznawców. Pewnie wkrótce pojawi się śwaitu nowa biblia. Edi , to kontrowersyjny temat.....A zaraz za tą nową biblią pojawi się nowy wielki nauczyciel....zbawca...
Już się pojawili...Jadziu...już sa między nami.....
ale pięknie dziękuję za tę wiedzę....
Prawdziwy nauczyciel może czytać te same księgi co Ty....w niczym nie umniejsza to jego wartości....ale też prawdziwy Nauczyciel ma pewien dar coś czego nie otrzymuje się przez samo czytanie tekstów.
Poznajesz jego wartość w działaniu ....pod warunkiem że jesteś uważna i analizujesz wszystkie zjawiska. Takie jest moje doświadczenie.

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Edward C.:
Jadwiga F.:
Edward C.:
Wracając do rozwoju duchowego....
Do prawdziwego rozwoju niezbędny jest Prawdziwy Nauczyciel.
Poznajesz jego wartość w działaniu ....pod warunkiem że jesteś uważna i analizujesz wszystkie zjawiska. Takie jest moje doświadczenie.

Ja uznaję tylko jednego Nauczyciela.Nie przyjęto Go.Nie doceniono jego działań.

Na świecie jest chaos, bałagan. Tracimy poczucie bezpieczeństwa, więc będzie coraz więcej takich......pocieszycieli i mącicieli ludzkich umysłów. To są niebezpiecznme sprawy, nie tylko jednostkowo.
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Rozwój duchowy

Jadwiga F.:
Edward C.:
Jadwiga F.:
Edward C.:
Wracając do rozwoju duchowego....
Do prawdziwego rozwoju niezbędny jest Prawdziwy Nauczyciel.
Poznajesz jego wartość w działaniu ....pod warunkiem że jesteś uważna i analizujesz wszystkie zjawiska. Takie jest moje doświadczenie.

Ja uznaję tylko jednego Nauczyciela.Nie przyjęto Go.Nie doceniono jego działań.

Na świecie jest chaos, bałagan. Tracimy poczucie bezpieczeństwa, więc będzie coraz więcej takich......pocieszycieli i mącicieli ludzkich umysłów. To są niebezpiecznme sprawy, nie tylko jednostkowo.
Jest trudne znalezienie właściwej drogi gdy chce się naprawdę rozwinąć ducha.
Szczególnie ostatnimi czasy pojawiło się masę instruktorów i nauczycieli "szybkiego chowu".
Intuicja i podstawowa wiedza tylko w takich przypadkach ratuje przed błądzenie, stratą czasu i zniechęceniem.
Warto jednak poszukiwać wiedzy i doskonalić się.

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Weszłam na chwilę na ścieżkę mojego przyjaciela. To zdaje się także Twoja, Edward, ścieżka. :-)
Proste intelektualnie, ale ladnie sformułowane:

"Sri Sri: muzyka łączy nasze serca. Tak jak muzyka jest rytmem dźwięku, harmonią przejawioną w dźwięku, życie tez musi toczyć się w harmonii. Wówczas gdy różnorakie aspekty życia są ze sobą
zharmonizowane – życie staje się muzyką. W przeciwnym przypadku, będzie po prostu hałasem!
Wszystko to, co potrzebne aby uczynić życie harmonijnym, przyjemnym, cudownym – zwie się Sztuką Życia. W gitarze, wszystkie sześć strun powinny być nastrojone, bęben powinien też być
odpowiednio napięty, nastrojony. I to samo dotyczy różnorodnych aspektów naszego życia, powinny ze sobą współgrać. Nasze stosunki z naszym Ja, z członkami naszej rodziny, ze współpracownikami,
członkami społeczeństwa – powinny być ze sobą zgrane, zestrojone."

Sri Sri Ravi Shankar, fragmenty z satsangów - co to są satsangi?Beata M. edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 21:53
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Rozwój duchowy

Cenię i szanuję wiedzę hinduistyczną, satsangi jest to przekaz wiedzy wedyjskiej w połączeniu z medytacją.
Muzyka Ravi Shankar tworzy wspaniała muzykę a w jego ślady idzie tez jego córka. Na Yotube jest trochę jego utworów.
http://www.youtube.com/watch?v=-KXk_8_8oLY&feature=rel...

Nie jest to moja ścieżka ale także się nią interesuję.

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Edward, ja zawsze myslalam, że ten Ravi S. od muzyki to jest inny Ravi, niż ten od Fundacji Szkoła Życia i uśmiechania się :-)
Jesteś pewny, ze to ten sam?
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Rozwój duchowy

Nie wiem nie słyszałem o tej fundacji ale z drugiej strony wiem że Ravi Shankar jest zaangażowany mocno w działalność społeczną i jest wielkim nauczycielem.

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

A ja sądziłam, Edward, wnioskując (jak widać błędnie) z Twoich wypowiedzi, propagowania optymizmu i uśmiechów oraz praktykowania jogi, że Ty jesteś związany z tym ruchem.
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Rozwój duchowy

Beata M.:
A ja sądziłam, Edward, wnioskując (jak widać błędnie) z Twoich wypowiedzi, propagowania optymizmu i uśmiechów oraz praktykowania jogi, że Ty jesteś związany z tym ruchem.
Nie tylko tam są optymiści i ludzie dla których miłość i radość życia są najważniejsze, a szkół jogi jest dużo.
Znam Wedy w pewnym zakresie i także stosuję tą wiedzę ale nie jestem
związany z hinduizmem.
Filozofia wschodu to nie tylko hinduizm.

Temat: Rozwój duchowy

Beata M.:
Edward, ja zawsze myslalam, że ten Ravi S. od muzyki to jest inny Ravi, niż ten od Fundacji Szkoła Życia i uśmiechania się :-)
Jesteś pewny, ze to ten sam?
Chodzi Tobie chyba o tego Ravi ShankaraKiedyś uczestniczyłem w takich medytacjach. Teraz jestem w stadzie ogólnym, gdzie forsa jest bogiem.

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Pozwolę sobie na włożenie kilku słów od siebie... Zajmuję się Vedic Art, metodą rozwoju, opracowaną na podstawie wiedzy wedyjskiej przez szwedzkiego malarza, Curta Källmana. Przekazuję ją chętnym, jako nauczycielka, choć mam świadomość, że to nie jest właściwe określenie tego, co robię. Niczego przecież nikogo nie uczę. Przekazuję zaledwie sposób, na znalezienie w sobie wszystkiego, co człowiek i tak ma, tyle że nie jest tego świadomy. A wszystko w dobrej, przyjaznej atmosferze i przy pomocy malowania, co dla wielu ludzi jest ogromną przyjemnością. Chociaż, tak na prawdę, Vedic Art nie uczy malowania. Malowanie jest narzędziem, elementem krótkiego procesu odkrywania siebie, miłym efektem ubocznym. O Vedic Art nie można przeczytać. Nie ma podręcznika. To jest proces, przeżycie 17 zasad, w określonej kolejności, by znaleźć ścieżkę do samego siebie, otworzyć i uwrażliwić prawą półkulę mózgu. I serce.
Ravi Shankar ma rację. Do oświecenia, czyli do świadomego życia, prowadzą dwie drogi: obiektywną jest nauka, subiektywną sztuka.
Wrażliwość każdego z nas jest inna. "Słuchowiec" wybierze rozwój przez dźwięki, muzykę, "wzrokowiec" będzie malował.
A Satsanga oznacza kontakt z Mistrzem lub osobami o równie wysokiej pozycji. Kontakt z Mistrzem zapewnia rozwój duchowy oraz oczyszczenie. Termin ten powstał ze złożenia dwóch słów: sat (które oznacza „prawdę”) oraz sanga (oznaczające towarzystwo, zgromadzenie). Dosłownie oznacza zatem „bycie w towarzystwie prawdy". Można by rzec, że każde spotkanie z drugim człowiekiem nosi znamiona Satsangi, ponieważ każdy człowiek ma w sobie Mistrza...
Zapraszam do Wolimierza. :)

konto usunięte

Temat: Rozwój duchowy

Barbara Hanff:
Pozwolę sobie na włożenie kilku słów od siebie... Zajmuję się Vedic Art, metodą rozwoju, opracowaną na podstawie wiedzy wedyjskiej przez szwedzkiego malarza, Curta Källmana. Przekazuję ją chętnym, jako nauczycielka, choć mam świadomość, że to nie jest właściwe określenie tego, co robię. Niczego przecież nikogo nie uczę. Przekazuję zaledwie sposób, na znalezienie w sobie wszystkiego, co człowiek i tak ma, tyle że nie jest tego świadomy. A wszystko w dobrej, przyjaznej atmosferze i przy pomocy malowania, co dla wielu ludzi jest ogromną przyjemnością. Chociaż, tak na prawdę, Vedic Art nie uczy malowania. Malowanie jest narzędziem, elementem krótkiego procesu odkrywania siebie, miłym efektem ubocznym. O Vedic Art nie można przeczytać. Nie ma podręcznika. To jest proces, przeżycie 17 zasad, w określonej kolejności, by znaleźć ścieżkę do samego siebie, otworzyć i uwrażliwić prawą półkulę mózgu. I serce.
Ravi Shankar ma rację. Do oświecenia, czyli do świadomego życia, prowadzą dwie drogi: obiektywną jest nauka, subiektywną sztuka.
Wrażliwość każdego z nas jest inna. "Słuchowiec" wybierze rozwój przez dźwięki, muzykę, "wzrokowiec" będzie malował.
A Satsanga oznacza kontakt z Mistrzem lub osobami o równie wysokiej pozycji. Kontakt z Mistrzem zapewnia rozwój duchowy oraz oczyszczenie. Termin ten powstał ze złożenia dwóch słów: sat (które oznacza „prawdę”) oraz sanga (oznaczające towarzystwo, zgromadzenie). Dosłownie oznacza zatem „bycie w towarzystwie prawdy". Można by rzec, że każde spotkanie z drugim człowiekiem nosi znamiona Satsangi, ponieważ każdy człowiek ma w sobie Mistrza...
Zapraszam do Wolimierza. :)

Baszko, pieknie napisane.

Następna dyskusja:

Czytelnia - Rozwój Duchowy




Wyślij zaproszenie do