Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Czy jestem optymistą?

Manifest Optymistyczny !
fragment....
Optymiści wszystkich krain tego świata łączcie się.
Optymiści to znaczy Ci którzy: na każde skrzywienie ust swojego rozmówcy ODPOWIADAJĄ UŚMIECHEM
Mówią dobrze o innych a jeżeli nie mogą mówić dobrze bo nie ma o czym NIE MÓWIĄ NIC !
Dają swoim bliźnim choćby jedną, maleńką szansę. Nie zgadzają się na swoją i innych przeciętność
Poszukują w sobie i w swoim otoczeniu RÓWNOWAGI - HARMONII - PIĘKNA I DOBRA
Kochają siebie i aktywnie otwierają się na miłość. Nieustannie uczą się kochać swoich bliźnich
Dbają o swoje zdrowie i życie , troszczą się o swoją kondycję, sprawność fizyczną.
Chronią w ten sposób bezcenny dar który otrzymali od Stwórcy
Afirmują istnienie i nieustannie mu służą. Nie krzywdzą siebie. Nie krzywdzą innych. Nie pozwalają krzywdzić innych.
BYĆ przedkładają nad MIEĆ. Otwierają swoje serca na wołanie o pomoc. Zawsze mają nadzieję
Dyscyplinują siebie, nie traktując jednakże zbyt surowo
Nie szukają pracy ale zajęcia które pozwala im na godne życie....
cdn...

Czy jestem naprawdę optymistą?
Czy warto być optymistą?
Czy trudne jest bycie optymistą?

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

To jakiś absurd! Taki uregulowany optymizm szybko przeradza sie w pesymizm. Optymizm to efekt natury człowieka, coś, co jak miłosć rodzi się naturalnie, spontanicznie. Można zmusić choleryka i gbura do zachowań poprawnych i grzeczności, ale dyscypliną nie wymusi się tego ciepła wewnętrznego, pozytywnej energii, która jest paliwem dla optymistów.

Ja już wolę spontanicznych i naturalnych pesymistów, niż takich sztucznych wyreżyserowanych optymistów, którzy prezentują mi uśmiech, kiedy ich oczy wyrazają inne emocje.
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Czy jestem optymistą?

Beata M.:
Ja już wolę spontanicznych i naturalnych pesymistów, niż takich sztucznych wyreżyserowanych optymistów, którzy prezentują mi uśmiech, kiedy ich oczy wyrazają inne emocje.

To nie jest absurd..
Masz rację optymizm bazuje na cieple wewnętrznym i nie poddaje się reżyserii.
Coś jest prawdziwe lub sztuczne.
Jednak optymizmu można się zwyczajnie "nauczyć" oraz doskonalić i jest to wtedy zupełnie normalny stan.
Optymiści np są autorami wszystkich wynalazków....po prostu nie wiedzieli i nie zakładali że czegoś nie można zrobić.

<<<prezentują mi uśmiech, kiedy ich oczy wyrażają inne emocje.>>>
a może to jest tylko subiektywna ocena czyjegoś stanu umysłu podyktowana własną postawą wobec świata?
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Czy jestem optymistą?

To cytat z Onetu.pl o Leopardzie na potwierdzenie poprzedniego wpisu
"Szejk jeżdżący polskim samochodem? Brzmi nieprawdopodobnie, ale tak samo nieprawdopodobna wydaje się cała historia Leoparda. Ten samochód powstał dzięki marzeniu jednego człowieka. Człowieka, który nie pogodził się z tym, że Polacy nie są w stanie zrobić samochodu, który zdobyłby uznanie na całym świecie."

Naprawdę prawdziwym optymistom mimo wszystko żyje się lepiej.

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

Wynalazki i odkrycia naukowe powstają na tak wiele sposobów i z tak przeróżnych pobudek, że przyklejać im etykietkę optymizmu autora i jego pozytywnego nastawienia do świata i bliźnich, harmonii itd. nie ma sensu. Znam wielu tworców, ponieważ wśród nich się obracam zawodowo i gwarantuję, ze jedni są zasilani mamoną, inni idealizmem, jedni wiarą w Boga, inni ateizmem, jedni mają usmiech i radość życia, inni są zalewani zółcią i łzami (dosłownie - pewien pan docent, uroczy, mądry i kreatywny, ale życiowy malkontent, lubił często użalać się "jaaakie to wszyyyystko jest smuuutne).

Sama jestem pesymistką z konieczności, bo mam przypisany mojemu losowi fatalizm. Jak sie nastawię, ze bedzie źle, to robi się dobrze - to prawdziwe fatum! I żadna twoja terapia, Edward, ani egzorcyzmy tego nie odmienią. Ale w naszej wiosce pozwole Ci nad sobą popracować ;-))
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Czy jestem optymistą?

Beata M.:
>I żadna twoja terapia, Edward, ani egzorcyzmy tego nie odmienią. Ale w naszej wiosce pozwole Ci
nad sobą popracować ;-))

Dziękuję chociaż za to.....
A terapie ...hm akurat jestem jak najdalszy od ich narzucania komukolwiek na siłę. Ot czasami tylko głoszę ze można inaczej, milej , spokojniej, weselej, itd....Edward C. edytował(a) ten post dnia 17.08.09 o godzinie 12:34

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

Edward C.:
Manifest Optymistyczny !
fragment....
Optymiści wszystkich krain tego świata łączcie się.
Ciekawy byłby taki podział świata na pesymistów i optymistów. Jedno wiem na pewno, optymiści żyją dłużej.
Optymiści to znaczy Ci którzy: na każde skrzywienie ust swojego rozmówcy ODPOWIADAJĄ UŚMIECHEM

A może być czasami ze zdziwieniem, że ktoś ciągle chodzi z "bolącymi zębami"?
Mówią dobrze o innych a jeżeli nie mogą mówić dobrze bo nie ma o czym NIE MÓWIĄ NIC !

Tak, czasami lepiej nie komentować.
Dają swoim bliźnim choćby jedną, maleńką szansę.
Zawsze trzeba dać szansę, czasami z o.o, lecz nie należy z niej rezygnować.
Nie
zgadzają się na swoją i innych przeciętność

No, to jest temat do rozważenia. Trzeba by określić, co rozumiemy przez przeciętność. Nad swoją mogę się zastanowić, nad innymi nie koniecznie.
Poszukują w sobie i w swoim otoczeniu RÓWNOWAGI - HARMONII - PIĘKNA I DOBRA

Tak, zdecydowanie tak. Przyjemniej i WYGODNIEJ się wówczas żyje.
Kochają siebie i aktywnie otwierają się na miłość.

Najpierw trzeba się zapoznać ze swoim wewnętrznym dzieckiem. Aktywnie- trzeba by doprecyzować.
Nieustannie uczą się kochać swoich bliźnich

Czasami dobrze jest ich kochać z daleka. Tak uniwersalnie, to łatwiej przychodzi.
Dbają o swoje zdrowie i życie , troszczą się o swoją kondycję, sprawność fizyczną.

Oj tak. Choćby dlatego,że jest to bardzo praktyczne.
Chronią w ten sposób bezcenny dar który otrzymali od Stwórcy
Afirmują istnienie i nieustannie mu służą. Nie krzywdzą siebie. Nie krzywdzą innych. Nie pozwalają krzywdzić innych.

To powinien być naturalny proces. Niestety, nie każdy go rozumie.
BYĆ przedkładają nad MIEĆ.
Ci którzy SĄ zdecydowanie dłużej żyją, i do tego w całkiem dobrym humorze.
Otwierają swoje serca na wołanie
o pomoc. Zawsze mają nadzieję

Życzę powodzenia tym ,którzy wyzbyli się nadziei.
Dyscyplinują siebie, nie traktując jednakże zbyt surowo

No,to akurat nie bardzo rozumiem. Trochę mi to trąci jakimś rygorem.
Nie szukają pracy ale zajęcia które pozwala im na godne życie....
Daj Panie Boże każdemu, mnie też.
cdn...

Czy jestem naprawdę optymistą?
Tak.
Czy warto być optymistą?
Tak.
Czy trudne jest bycie optymistą?

To zależy od tego, czy się człowiek nim urodził, czy też nie.Na pewno trudno się żyje pesymistom, lecz oni inaczej nie potrafią.Ich szklanka będzie zawsze do połowy pusta. To są pożeracze cudzych energii.
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Czy jestem optymistą?

Jadwiga F.:
Czy trudne jest bycie optymistą?

To zależy od tego, czy się człowiek nim urodził, czy też nie.Na pewno trudno się żyje pesymistom, lecz oni inaczej nie potrafią.Ich szklanka będzie zawsze do połowy pusta. To są pożeracze cudzych energii.

Bardzo ciekawe uwagi.....
Unikam dokładnie głoszenia "prawd uniwersalnych" ale ten manifest dostałem e-mailem dzisiaj rano. Tekst jest znacznie obszerniejszy. Można znać wiele mądrych ksiąg ale czasem chwila zadumy jest wskazana.
Nie odrzucajmy czegoś tylko dlatego że jest to takie proste i oczywiste, pozwólmy sobie na zmiany.
Korzystajmy z wiedzy innych, nie negując tego co mówią już na samym starcie.
Impuls był powodem założenia tego wątku, jestem optymistą i chcę by inni patrzyli podobnie na świat.
Nie jest to łatwe, tak wiem o tym także.

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

Jestem przykladem aby potwierdzic teze, ze mozna sie optymizmu nauczyc. Jest to rodzaj techniki myslenia. Nie uwazam, ze jest latwiej/trudniej byc optymista/pesymista. Ale z pewnoscia jest INACZEJ.
Przy czym ja nie mam zapedow jak Ty Edwardzie aby namawiac kogokolwiek aby byl optymista. Jest to pewien system myslowy, ktory wyksztalca sie w pewnym czasie. Zalezy od intensywnosci doswiadczen zyciowych i checi pracy nad nimi. O wiele latwiej jest byc optymista, gdy sie ma prace, zdrowie, pieniadze i kochana osobe przy sobie.

Poza tym taka uwaga, co do optymizmu: niektorzy myla infantylizm z optymizmem i bronia sie przed nim. Wtedy sie nie dziwie, ze wola byc pesymistami. Sama niezbyt trawie infantylizm.
Pozdrawiammalgorzata N. edytował(a) ten post dnia 17.08.09 o godzinie 19:16

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

malgorzata N.:
Jestem przykladem aby potwierdzic teze, ze mozna sie optymizmu nauczyc. Jest to rodzaj techniki myslenia. Nie uwazam, ze jest latwiej/trudniej byc optymista/pesymista. Ale z pewnoscia jest INACZEJ.
Przy czym ja nie mam zapedow jak Ty Edwardzie aby namawiac kogokolwiek aby byl optymista. Jest to pewien system myslowy, ktory wyksztalca sie w pewnym czasie. Zalezy od intensywnosci doswiadczen zyciowych i checi pracy nad nimi. O wiele latwiej jest byc optymista, gdy sie ma prace, zdrowie, pieniadze i kochana osobe przy sobie.

Poza tym taka uwaga, co do optymizmu: niektorzy myla infantylizm z optymizmem i bronia sie przed nim. Wtedy sie nie dziwie, ze wola byc pesymistami. Sama niezbyt trawie infantylizm.
Pozdrawiammalgorzata N. edytował(a) ten post dnia 17.08.09 o godzinie 19:16

Infantylizm kojarzy mi się z trującym bluszczem.
Oplata pomalutku i w taki sam sposób sączy truciznę. Oplatana osoba słabnie,a truciciel ma się coraz lepiej.To smutni ludzie, którzy się nigdy nie nasycą. Oni po prostu tacy są.
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Czy jestem optymistą?

malgorzata N.:
Jestem przykladem aby potwierdzic teze, ze mozna sie optymizmu nauczyc. Jest to rodzaj techniki myslenia.
Przy czym ja nie mam zapedow jak Ty Edwardzie aby namawiac kogokolwiek aby byl optymista.
Zgadzam się prawie całkowicie Twoimi postem.
Takie sa też i moje doswiadczenia.

Jedna uwaga...nigdy i nikogo nie namawiam do bycia optymistą czy też do "rozwoju siebie". Mogę powiedzieć że to jest inaczej, że można żyć inaczej itp ale na tym zawsze kończę.
Mało jest ludzi którzy faktycznie chcą zmienić swoje życie, ja natomiast od dawna wiem że "namawianie" blokuje ludzi.
Nie mam i czuję żadnej misji naprawiania świata ale chciałbym spotykać ludzi którzy nadają na podobnych falach.
To jest jedyny motyw mojego tutaj pisania.Edward C. edytował(a) ten post dnia 17.08.09 o godzinie 21:34
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Czy jestem optymistą?

Czy naprawdę tak trudno jest się przyznać do optymizmu?
Czy może optymiści są już na wymarciu?

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

Gdyby na świecie byli sami optymiści, nie byloby wielu dzieł sztuki i literatury, a przede wszystkim poezji, które karmią się pesymizmem.
Na świecie jest dobro i zło, optymizm i pesymizm, biale i czarne, niebo i pieklo. I dobrze. Jest ciekawie i pięknie.
Edward C.:
Czy naprawdę tak trudno jest się przyznać do optymizmu?
Czy może optymiści są już na wymarciu?
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Czy jestem optymistą?

A może wtedy świat byłby piękniejszy...nikt nie mówiłby nam że coś jest bee.

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

" Z dualizmu powstałeś i w dualizm się obrócisz". Osobiście jestem na etapie marzeń o zjednoczeniu obu pierwiastków. Czasami się zastanawiam , jakie piekło ludzie sobie jeszcze muszą zafundować, aby zacząć mysleć, widzieć, czuć inaczej, czyli właśnie poprzez optymizm. Pytanie, co kryje się pod pojęciem optymizm. Gdyby każdy z nas miał sobie je określić choćby w 10 punktach, pewnie conajmniej połowa byłby różna.

Z drugiej strony w powiedzeniu, że "cierpienie uszlachetnia"jest bardzo duża doza prawdy. Tylko czy każdego? Cierpienie prowadzi też do wynaturzeń.

Pesymista jak tylko oczy rano otworzy to "jęczy", że znów zaczął się następny beznadziejny dzień. Optymista pomysli sobie, "a może dzisiaj spotka mnie coś fajnego"

Optymista potrafi cieszyć sie "małym". Pesymiście podstawi się pod nos coś "wielkiego"a on pomyśli sobie, "a po co mi to, tylko będę miał z tym kłopot".

Rasowego pesymisty nigdy się nie "nakarmi". To negatywna energetycznie studnia bez dna. Pesymista kocha cierpieć, a skoro tak, to nie można mu tego odbierać. Bez swojego cierpienia nie będzie czuł,że żyje.
Lucyna Jankowska

Lucyna Jankowska Po śmierci Mamy
zgłębiam tajniki
zdrowego odżywiana

Temat: Czy jestem optymistą?

Optymizm- pięknie. Jest pewne,że optymistom żyje się łatwiej. Uśmiechnięta twarz przyciąga. Rozdrapywanie ran nic nie daje, wiara w lepsze jutro owszem. Moim zdaniem takie postawy można wypracować. Sama nad tym pracuję, z różnym skutkiem, ale postrzegana jestem jako optymistka. Wszystko mieści się w mózgu!

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

Lucyna Jankowska:
Optymizm- pięknie. Jest pewne,że optymistom żyje się łatwiej. Uśmiechnięta twarz przyciąga. Rozdrapywanie ran nic nie daje, wiara w lepsze jutro owszem. Moim zdaniem takie postawy można wypracować. Sama nad tym pracuję, z różnym skutkiem, ale postrzegana jestem jako optymistka. Wszystko mieści się w mózgu!

" z różnym skutkiem, ale postrzegana jestem jako optymistka". Każdy z nas ma swoje lepsze i gorsze dni.Chwile głębokiego smutku i zwątpienia. Nie ma się co oszukiwać. Lecz jeśli choć trochę tego optymizmu jest, to on się uzewnetrzni. Wyobrażasz sobie spotkanie dwóch pesymistów.To by dopiero była licytacja!!!!

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

Pozostaję więc pesymistką, bo w tej "roli" otrzymuję tyle ciepłych słów i wsparcia, że to się opłaca. Szczególnie dziękuję Lucynie - jesteś bardzo miła i Twój uśmiech zaraża :-)

A potrzebny mi szczególnie dziś, po wyjściu z przesłuchania na Policji. Hej! Optymiści! Już widzę Wasze uśmiechy, gdybyście zamiast ofiarą zostali sprawcą wypadku. To znaczy, gdyby sprawca bezczelnymi kłamstwami Was wrobił.

A poważnie: kocham ideologię Humanizmu i "nic, co ludzkie nie jest mi obce". Czy Wy wyobrażacie sobie świat z samymi usmiechnietymi ludźmi?
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Czy jestem optymistą?

Beata M.:
Czy Wy wyobrażacie sobie świat z samymi
usmiechnietymi ludźmi?

Byłby to świat wspaniały pod warunkiem ze ludzie uśmiechaliby się do siebie a nie śmiali się z siebie.
Tak naprawdę uśmiech czy inny drobiazg pozytywnie nakręca człowieka.

konto usunięte

Temat: Czy jestem optymistą?

Coś Wam opowiem.

Mam kuzynkę, która po 40-tce straciła pracę.Miała średnie wykształcenie.Po utracie pracy zaczęła szukać nowej. Trafiła do instytucji, w której przywitał ją młody klon ( dla mnie yupi)i stwierdził z rozbawioną miną: " czeka pani tu szuka, ani pani młoda, ani pani ładna".

W takim stanie psychicznym weszła do jeszcze jednej instytucji, zaprezentowała się ( optymistka, czy pesymistka)i dostała pracę na pozornie nic nie znaczącym stanowisku.

Po dwóch latach zorientowała się, że może podjąć studia w zakresie wykonywanej pracy, a zakład ją dofinansuje, pod warunkiem,że średnia będzie powyżej 4.Podjęła decyzję o rozpoczęciu studiów i oznajmiła ją w domu.

Małżonek przerażony tym,że żona będzie co dwa tygodnie wyjeżdżać do Torunia, że bedzie musiał sam sobie czasami ugotować i podstawić pod nos obiad, wszczął wielki raban twierdząc, że "w życiu człowieka jest określony czas na chodzenie do szkoły, potem na chowanie dzieci i obowiązki rodzinne ( optymista czy pesymista).

Finał jest taki, że dziewczyna ( 50+)studia skończyła, pracuje od kilku lat w W-wie, czyli codzienna jazda pociągiem , ma z uwagi na specyfikę zawodu, niezależne i niepodległe prezesowi stanowisko.

Ponieważ jest to moja kuzynka, więc ją znam i wiem,że jest niepoprawną optymistką, co nie znaczy że ciągle się usmiecha.

Następna dyskusja:

Czy to jeszcze nasz świat?




Wyślij zaproszenie do