konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Niektórych drażni, że nowoczesny i postępowy styl ośrodków Kagyu prowadzonych przez lamę Ole Nydala ulega stopniowemu spłyceniu. Czy rzeczywiście grozi nam zalew pop Buddyzmu?

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

paweł włodarczyk:
Niektórych drażni, że nowoczesny i postępowy styl ośrodków Kagyu prowadzonych przez lamę Ole Nydala ulega stopniowemu spłyceniu. Czy rzeczywiście grozi nam zalew pop Buddyzmu?




Tak!

To bedzie gorsze, niz biblijny Potop! :)

Niech Bog ma nas w swojej opiece! :)








.mnich buddyjski L. edytował(a) ten post dnia 26.03.09 o godzinie 14:53
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: pop buddyzm

mnich buddyjski L.:
paweł włodarczyk:
Niektórych drażni, że nowoczesny i postępowy styl ośrodków Kagyu prowadzonych przez lamę Ole Nydala ulega stopniowemu spłyceniu. Czy rzeczywiście grozi nam zalew pop Buddyzmu?




Tak!

To bedzie gorsze, niz biblijny Potop! :)

Niech Bog ma nas w swojej opiece! :)



Oj tak :) Niech Bóg ma Was w swojej opiece :D

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Adrian Kwidzyński:
mnich buddyjski L.:
paweł włodarczyk:
Niektórych drażni, że nowoczesny i postępowy styl ośrodków Kagyu prowadzonych przez lamę Ole Nydala ulega stopniowemu spłyceniu. Czy rzeczywiście grozi nam zalew pop Buddyzmu?




Tak!

To bedzie gorsze, niz biblijny Potop! :)

Niech Bog ma nas w swojej opiece! :)



Oj tak :) Niech Bóg ma Was w swojej opiece :D
Módlmy się, za naszych braci i siostry, którzy błądzą :)
Dobry bóg wybaczy grzesznikom :)

Temat: pop buddyzm

współczesni Karma Kagyu, są też zapalencami, robią nyndro az sie patrzy, jak my onegdaj,jakie spłycenie?
Czy uwazacie ,ze lama Rinczen jest lepszy niz lama Ole?
a ,że dyskoteke sobie po praktyce zrobią, tonic w tym złego.Witosław Słonecki edytował(a) ten post dnia 27.03.09 o godzinie 13:17

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Witosław Słonecki:
współczesni Karma Kagyu, są też zapalencami, robią nyndro az sie patrzy, jak my onegdaj,jakie spłycenie?
Czy uwazacie ,ze lama Rinczen jest lepszy niz lama Ole?
a ,że dyskoteke sobie po praktyce zrobią, tonic w tym złego.Witosław Słonecki edytował(a) ten post dnia 27.03.09 o godzinie 13:17




dyskoteka to nie grzech. kazdy chce byc szczesliwy.
chocby przez kilka godzin. lepsze to, niz nic.



Czy uwazacie ,ze lama Rinczen jest lepszy niz lama Ole?


Tak. ja uwazam, ze rinczen jest duzo lepszy od olego.







byl mnichem przez kilka lat.




.

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Witosław Słonecki:
współczesni Karma Kagyu, są też zapalencami, robią nyndro az sie patrzy, jak my onegdaj,jakie spłycenie?
Czy uwazacie ,ze lama Rinczen jest lepszy niz lama Ole?
a ,że dyskoteke sobie po praktyce zrobią, tonic w tym złego.Witosław Słonecki edytował(a) ten post dnia 27.03.09 o godzinie 13:17

Tematem tego wątku nie jest krytyka tej czy innej szkoły,ale dyskusja czy wraz z dynamicznym rozwojem dharmy na
zachodzie, nie grozi nam spłycenie nauk dharmy.
Szkoła lamy ole została wymieniona jako przykład dynamicznego rozwoju dharmy na Zachodzie.

Temat: pop buddyzm

odrzucenie zabawek typu wadżre i dzwonki, ten rytualizm tybetanski, nie musimy przenosic na zachód

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Witosław Słonecki:
odrzucenie zabawek typu wadżre i dzwonki, ten rytualizm tybetanski, nie musimy przenosic na zachód

Np.Marpa też nie musiał do Tybetu, a jednak...

Temat: pop buddyzm

paweł włodarczyk:
Witosław Słonecki:
odrzucenie zabawek typu wadżre i dzwonki, ten rytualizm tybetanski, nie musimy przenosic na zachód

Np.Marpa też nie musiał do Tybetu, a jednak...
Marpa był wszak Tybetanczykiem, nie Polakiem

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Witosław Słonecki:
paweł włodarczyk:
Witosław Słonecki:
odrzucenie zabawek typu wadżre i dzwonki, ten rytualizm tybetanski, nie musimy przenosic na zachód

Np.Marpa też nie musiał do Tybetu, a jednak...
Marpa był wszak Tybetanczykiem, nie Polakiem
Tak, ale przeniósł do Tybetu m.in.pochodzące z Indii praktyki rytualne wadżrajany w raz z takimi "zabawkami" jak wadżra, dzwonek, kapale itd. itd.
Gdyby iść twoim tokiem rozumowania to powinniśmy również zmienić ikonografię wadżrajany, która zawiera dużo elementów wywodzących się z kultury indyjskiej. Po co nam symbolika oparta na obcej kulturze...

Temat: pop buddyzm

dobrze juz, dobrze, tylko posługuje się nimi pewnie paru mnichów u nas

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Witosław Słonecki:
odrzucenie zabawek typu wadżre i dzwonki, ten rytualizm tybetanski, nie musimy przenosic na zachód
Wadżra, dzwonek itd... to symbole, które niosą w sobie określone znaczenie. Rytuały, to następna bajka...
A tak przy okazji, powiedz mi Witosławie, jak sobie wyobrażasz np praktykę czie /czod/ bez trąbki z piszczela, dzwonka i bębna?

Temat: pop buddyzm

Radek D.:
Witosław Słonecki:
odrzucenie zabawek typu wadżre i dzwonki, ten rytualizm tybetanski, nie musimy przenosic na zachód
Wadżra, dzwonek itd... to symbole, które niosą w sobie określone znaczenie. Rytuały, to następna bajka...
A tak przy okazji, powiedz mi Witosławie, jak sobie wyobrażasz np praktykę czie /czod/ bez trąbki z piszczela, dzwonka i bębna?
niewielu je robi, ale sprzęt jest im niezbędnyWitosław Słonecki edytował(a) ten post dnia 29.03.09 o godzinie 22:02

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Witosław Słonecki:
dobrze juz, dobrze, tylko posługuje się nimi pewnie paru mnichów u nas
Ja nie jestem mnichem a używam w swojej praktyce wadżrę, dzwonek bębenek damaru czy kapalę itd. Wielu świeckich praktykujących w Polsce je używa i nie są to jakieś "nawiedzone" wyjątki.

Temat: pop buddyzm

to ci sie chwali, ja nie umiem, nawet mudry wychodza mi kiepsko

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Witosław Słonecki:
to ci sie chwali, ja nie umiem, nawet mudry wychodza mi kiepsko
Nie warto z tego robić jakieś wielkiej sprawy. Ważne żeby nie zgubić istoty praktyki, aby być świadomym jak i dlaczego to się robi. W przeciwnym razie, masz racje, że są to tylko zabawki...

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Witam:)

W kwestii pop buddyzmu naszył mnie pewne przemyślenia. Niewątpliwie buddyzm tybetański zyskuje bardzo na popularności dzięki takim postaciom jak Dalajlama, przyciąga coraz większe rzesze osób – wystarczy przejechać się na jakikolwiek kurs organizowany w ramach „firmy Olego” – dzikie tłumy. Sądzę, że podobnie jak w Tybecie, buddyzm będzie miał kilka poziomów. Będą „zwykli” ludzie, dla których główną praktyką będzie powtarzanie mantr, okrążanie stup i wspieranie ośrodków, będą bardziej zaangażowani, którzy poświęcą się ścieżce, robią nyndro i praktykę jidama, a także full zawodowcy, medytujący na długich odosobnieniach, wykonujący zaawansowane praktyki. Uważam, że wszystkie poziomy są potrzebne. Jesteśmy na razie w pionierskim okresie, mamy szczątkową bazę przetłumaczonych tekstów, nauczycieli jest niewielu, w związku z czym czasem zrozumienie nauk pozostawia wiele do życzenia. Kiedy pozycja buddyzmu się ugruntuje, ludzie lepiej poznają to, w co się bawią, na razie bywa tak, że po prostu „ciągnie ich” do buddyzmu, ale czasami mają ograniczone możliwości zgłębienia nauk. Na pewno bardziej zaawansowani w praktyce powinni uświadamiać „nowych”, że istnieją głębsze poziomy praktyki. Uważam, że każdy powinien korzystać z bogactwa buddyzmu zgodnie z własnymi skłonnościami i gotowością zaangażowania się. Oczywiście zawsze będą tacy, których pociągają „energie, czakry, tasiemki” i swobodne imprezy w ramach „szkoły Olego”, ale cóż – być może ich karma nie dojrzała na tyle, aby weszli głębiej, poza tym każdy, nawet szczątkowy kontakt z buddyzmem zaprocentuje w przyszłości. Na pewno musimy zadbać o to, aby najgłębsze nauki zostały przetłumaczone i były dostępne dla tych, którzy są na nie przygotowani, ale takich nawet w Tybecie zawsze było niewielu.

Co do podziału „opcja Olego”/„opcja (nazwijmy to tak na gruncie polskim) lamy Rinczena” to uważam, że obie opcje są potrzebne. Ole z pewnością ma silną osobowość i dar przyciągania ludzi do buddyzmu, a szkoła reprezentowana przez Rinczena i on sam ma olbrzymią mądrość (mój dość ograniczony kontakt z nim pozwolił mi wyciągnąć taki wniosek) i na pewno jest skarbnicą wiedzy na temat najróżniejszych aspektów wadżrajany. Jestem buddystą dopiero od dwóch lat i cała afera z Karmapą, konfliktem regentów i rozpadem sangi jest dla mnie jedynie historią z książek, nie żywym wspomnieniem, tak jak dla niektórych „starych” buddystów. Mam nadzieję, że w przyszłości cały konflikt się wyjaśni, i obie „opcje” będą zgodnie funkcjonowały, zachowując swój styl, bo obie są potrzebne.

Na koniec – uważam, że rytuały, dzwonki, damaru itp. są potrzebne, podobnie jak zdroworozsądkowe podejście do nich i znajomość symboliki.

Pozdrawiam
Andrzej

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

Naprawdę jestem ci bardzo wdzięczny. Napisałeś bardzo rozsądny i rzeczowy tekst.
Wspomniałeś o Lamie Rinczenie, dlatego opiszę ci pewna historię.
Otóż, kiedyś podczas obiadu lama Rinczen w odpowiedzi na moje pytanie:

"Nawet jeśli okazałoby się, że tylko jeden z nich jest prawdziwym Karmapą, że np. jest nim Thaye Dordże. To wiesz co się stanie?...
Nic się nie stanie zmieni się jedynie obrazek na ścianie. Nauki, praktyki itd. pozostaną te same".

Trafił w samo sedno najważniejsze są nauki i praktyka, a nie spekulacje. Dlatego wolę powtórzyć kilka "mani" zamiast zajmować się pierdołami typu: Dlaczego Szamarpa powiedział to, a Tai Situpa podobno zrobił tamto.
W ośrodkach Karma Kamtzang do dziś podczas recytowania modlitw o długie życie lamów, wyraża się życzenia o długie życie Szamara Rinpocze.
HRIpaweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 06.06.09 o godzinie 13:49

konto usunięte

Temat: pop buddyzm

paweł włodarczyk:
Naprawdę jestem ci bardzo wdzięczny. Napisałeś bardzo rozsądny i rzeczowy tekst.
Wspomniałeś o Lamie Rinczenie, dlatego opiszę ci pewna historię.
Otóż, kiedyś podczas obiadu lama Rinczen w odpowiedzi na moje pytanie:

"Nawet jeśli okazałoby się, że tylko jeden z nich jest prawdziwym Karmapą, że np. jest nim Thaye Dordże. To wiesz co się stanie?...
Nic się nie stanie zmieni się jedynie obrazek na ścianie. Nauki, praktyki itd. pozostaną te same".

Trafił w samo sedno najważniejsze są nauki i praktyka, a nie spekulacje. Dlatego wolę powtórzyć kilka "mani" zamiast zajmować się pierdołami typu: Dlaczego Szamarpa powiedział to, a Tai Situpa podobno zrobił tamto.
W ośrodkach Karma Kamtzang do dziś podczas recytowania modlitw o długie życie lamów, wyraża się życzenia o długie życie Szamara Rinpocze.
HRI

HOWG!

I życzmy sobie jak najwięcej takich obrazków:


Obrazek
Jarosław Markieta edytował(a) ten post dnia 06.06.09 o godzinie 14:23

Następna dyskusja:

Buddyzm w ŁODZI




Wyślij zaproszenie do