konto usunięte

Temat: Phadampa Sandzie kopie Milarepę

Milarepa był uczniem Marpy. Otrzymał wszystkie niezbędne wyjaśnienia i inicjacje, nie musiał więc martwić się o to, jakie nauki mógłby otrzymać od innego lamy, bez względu na to, jak wielki by ten lama nie był.

Korzystając z okazji Milarepa zgodził się spotkać z Phadampą Sandzie. Gdy Phadampa Sandzie zbliżył się do miejsca spotkania, Milarepa, który wiedział o tym dzięki swoim nadnaturalnym zdolnościom, rzekł:
- Zamierzam przekonać się, czy sławny Phadampa Sandzie naprawdę posiada
przypisywane mu moce.
Milarepa przyjął postać niewielkiego krzewu znajdującego się na skraju ścieżki. Phadampa Sandzie przybył, przeszedł obok krzewu tak jakby niczego nie zauważył i poszedł dalej.
- On nie posiada żadnych mocy - powiedział Milarepa. - Nawet mnie nie
poznał! W tej samej chwili Phadampa Sandzie zawrócił, kopnął krzak i powiedział:
- Lepiej byłoby dla ciebie, Milarepo, gdybyś tutaj nie sterczał. Tak czy
inaczej, nie pożyjesz długo. Twoją siłę życia ofiarowałem dakom i dakiniom. Teraz one całkowicie ją wchłaniają. Właśnie dlatego dzisiaj umrzesz.
- To prawda - powiedział Milarepa, który powrócił do swojego poprzedniego wyglądu. Wierzę, że masz rację, zamierzam dzisiaj umrzeć, ponieważ czuję się bardzo chory.
- Ah? A jakaż jest przyczyna twojej choroby?
- Z tyłu dolega mi maha-ati(dzogczen), z przodu, moja pierś jest dotknięta przez mahamudrę, a w środku czuję, że szarpie mnie madhjamika.
Jest więc pewne, że wkrótce umr;ę. Moja śmierć będzie następująca. Ego umrze w mądrości nie-ego, emocje umrą w pierwotnej świadomości, a myśli umrą w śunjacie.
Potem Milarepa dodał:
- Wierzę, że jesteś prawdziwie urzeczywistniony. Przybyłeś z Indii, a teraz mieszkasz w moim kraju. Pozwoł, że ugoszczę cię posiłkiem.
- Będę szczęśliwy mogąc być twoim gościem - odparł Phadampa Sandzie.
Indyjski jogin powielił się w siedmiu emanacjach i siedmiu Phadampów Sandzie zasiadło na siedmiu koniuszkach trawy. Milarepa przygotował posiłek. Odciął sobie głowę, wziął ją do ręki, a mózg przekształcił we wspaniały nektar. W palenisku w swoim pępku wykrzesał ogień tummo, aby podgrzać cenne jedzenie. Kiedy skończył, sprawił, że na koniuszkach siedmiu traw pojawiło się siedmiu Milarepów. Siedmiu Phadampów Sandzie i siedmiu Milarepów jadło wspólnie posiłek, improwizując
święte pieśni, jedna po drugiej. Potem rozstali się, czując wielką radość z tego spotkania.paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 17:39