Temat: Języki obce a kariera inżyniera
Radosław K.:
Witam w Nowym Roku !
mam ciekawy (moim zdaniem) temat. Okazuje się bowiem, że statystycznie inżynier, który zna jeden język obcy na poziomie średnim lub biegle może zarobić nawet 30% więcej niż jego równieśnik bez znajomości języka. (wg. badań BDI)
Z kolei wiem, że na studiach technicznych cieżko "uświadczyć" dobry lektorat i własciwe języka trzeba się raczej uczyć samemu.
Pytanie:
- czy znajomość jezyka obcego (jakiego) pomogła Wam/waszym znajomym w rozwoju kariery ??
- jak uczycie/ uczyliście się języków obcych?
- czy wykorzystujecie j. obcy w pracy i w jakim stopniu (często pytają o to młodzi inżynierowie) ?
pozr. Radek
Mnie właśnie nie pomaga na razie i niestety myślę, że nic prawie nie da. Jestem na inżynierii środowiska i niedługo kończę. Znajomosc języków może mi pomóc w takiej branży w tym, że napiszę parę listów na interpals.net do znajomych z innych krajów. Wtedy jakos inaczej się myśli, tak lepiej. A po przerwie znowu wrócę do robienia wszystkich obowiązków. Ale pryznajmniej jeśli będę miał autocada czy jakikowleik inny program po angielsku, to gdy nacisnę F1 mam większe szanse zdobyć potrzebne mi informacje. Satysfakcję ze znajomości mam tylko w przypadku przejścia się na targi pracy, na których i tak nigdy nie ma kogoś kto mógłby i dać pracę w moim zawodzie. Wtedy rozmawiam sobie z ludzmi po ang i niem. a może niedługo też i po fr.
Jak się uczyłem:
niem i ang. gł. w szkole, ale nie ukrywam że z phrasal verbs i idiomami pracowałem dużo sam, dużo też trzeba czytać i słuchać, mogą być piosenki. Francuskiego całkowicie sam -z ksiażeczek samouczków, ze zwykłych ksiażek do nauki, z pisania na interpals.net, z czytania gazet, z oglądania telewizji (tylko do osłuchania) no i dużo też jest w internecie materiałów. A poźniej poszedłem na kurs e-learningowy. Trochę mnie rozruszał i dodał nowych słówek. Mówienia nie polepszył. Ale da sięna pewno zrobić taki kurs któryby polepszył, bo eskk - pryznajmniej z tych próbnych lekcji - wydawał sie taki być. No i oczywiście subskrypcja na portalach takich jak slowka.pl. Powtórka słówek i długich zdańz fiszek jest nieodłączna. A skuteczność fantastyczna - 300-600złówek na miesiąc powtarzając 10 minut dziennie. Tyle że nie wiem ile zapamiętałem na dłuższą metę z tego (uczyłem sie ok. kilka miesięcy temu tego). Daje satysfakcję i jest to dość przyjemna nauka.
Czy wykorzystujemy:
koledzy z biura projektowego nie wykorzystywali w ogóle. Gdy pracowałem w banku jako konsultant tel. to rzadko dzwonili ludzie z ang. choć byłem trochę zdziwiony, bo czasem proszono mnie bym poprowadził rozmowę, choć byłem nowym pracownikiem, mimo że dziewczyna która o to prosiła była po studiach lub w czasie ich odbywania. Wydaje się, że w dobie googla.translate - nie ma problemów z tłumaczeniem sobie na inny język róznych rzeczy, albo z innego języka na nasz. Niestety jest nawet ta druga opcja kończy się często bolesnym fiaskiem i sięganiem po słownik, a nawet tu nic to nie daje czasem.
Na pewno informatycy i marketingowcy oraz kadra zarządzająca czy kierunki "europejskie" lub finansowe częsciej wykorzystują język.