Temat: Czy cel może być za duży?
Bardzo ciekawe pytanie!
Bardzo ciekawe wypowiedzi moich przedmówców!
Serce mi rośnie, naprawdę!
Ale do rzeczy:
Podczas moich studiów doktoranckich zrobiłem 14-dniową głodówkę oczyszczającą (14 dni na samej wodzie i raz dziennie szklaneczka soku warzywnego bez cukru).
Efekty i doznania były wspaniałe! Potem powtarzałem taką głodówkę jeszcze chyba 5-krotnie.
I wtedy zrozumialem - ba! poczułem, że można zrobić głodówkę 40-dniową (biblijna głodówka Jezusa). To zmieniło trochę moje patrzenie na cele. Wszelkie SMART-y i podobne rzeczy to trochę już nudne. Pewnie, że warto sobie o tym powiedzieć, ale to nie to...
Niedawno mój dzielny Syn, trenujący tenis ziemny, miał pewnego rodzaju praktyczny sprawdzian postępów na korcie. szef i główny trener klubu stanął naprzeciw niego na korcie i testował mojego Syna.
Pewne rzeczy były OK, inne mniej, nieważne. trener ten ma świetny zwyczaj grania ze swoimi podopiecznymi mówiąc na głos cały czas, co widzi, co się dzieje, co ma zrobić uczeń, jak lepiej wykonać odbiór piłki itd.itp. Po pół godziny gry-testu trener wykonał bardzo trudną (dla mojego Syna) kombinację uderzeń piłki i gdy okazało się, jaki był tego efekt, skomentował to tak: "wielu młodych zawodników sili się, aby mieć super-technikę uderzeń, dużą siłę mięśni, ale po co im to wszystko, jeżeli nie dochodzą do piłki? Podstawowa sprawa to dojść do piłki. A to jest pochodną przede wszystkim koncentracji, zaangażowania i waleczności zawodnika. To zaś rozgrywa się w głowie."
I w tym momencie znowu coś mnie tknęło. Kwestia mentalnego nastawienia, zaangażowania, wiary w swoje zwycięstwo - to jest podstawa. A wiara "góry przenosi". Czy może być zatem jakiś nierealny cel?
Już te dwa wydarzenia - a było ich więcej - spowodowały, że dziś inaczej patrzę na wiele spraw i także na cele.
Mój Syn powiedział, że chce kiedyś wygrać Wimbledon - najważniejszy, największy, najtrudniejszy turniej tenisowy świata. Czy to za duży cel? Odpowiedziałem mu: pomogę Ci i jeżeli będziesz chciał, wierzył i pracował na to, osiągniesz swój cel.
Czy cel może być "za duży"? Kiedyś pewnie odpowiedziałbym tak. Dziś powiem - nie wiem, może nie za duży a bardziej odległy...
Hm...