Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: Czego się boimy?

Ktoś powiedział kiedyś, że na świecie istnieją tylko dwie rzeczy.
Są to Miłość i Strach. Teraz chciałbym troszkę o strachu porozmawiać.

Na początek - czego się boicie?

Bo ja zdałem sobie sprawę, jak bardzo boję się ogłupienia. Boję się tego, że sprawy bardzo prostej nie będę potrafił odpowiednio wykonać i że inni to zauważą. Tego, że na forum publicznym zostanę ośmieszono.

Kiedyś też bardzo bałem się porażek. Bałem się więc podejmować działanie. Dziś po tym dawnym strachu nie śladu. Wręcz przeciwnie, czasami jestem nawet nadaktywny, ze skłonnością do podejmowania ryzyka


P.S Boję się też tzw. dresów, ale to już inna historia:)

konto usunięte

Temat: Czego się boimy?

"Bo ja zdałem sobie sprawę, jak bardzo boję się ogłupienia. Boję się tego, że sprawy bardzo prostej nie będę potrafił odpowiednio wykonać i że inni to zauważą. Tego, że na forum publicznym zostanę ośmieszono."

Tu Cię rozumiem bo mam mniej więcej to samo :)mniej więcej, bo ja się tego nie boje, a mnie to denerwuje. Tylko jednej rzeczy nie rozumiem.Jak można się bać dresów ? najwyżej dostaniesz wpier...l :)nic wielkiego, odpyskować chyba każdy potrafi, siniak Ci minie albo złamanie.Generalnie jeśli nie chodzisz pewnymi ulicami to raczej nie masz szans na "komóra i kasa" , więc no problem.
Paweł Guzik

Paweł Guzik coachingwarszawa.pl

Temat: Czego się boimy?

Ja lubię wygodne dresy:)
Boję się tego czego jeszcze nie znam i dlatego chcę to poznać
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: Czego się boimy?

Marcin Leissa:
Jak można się bać dresów ? najwyżej dostaniesz
wpier...l :)nic wielkiego, odpyskować chyba każdy potrafi, siniak Ci minie albo złamanie.Generalnie jeśli nie chodzisz pewnymi ulicami to raczej nie masz szans na "komóra i kasa" , więc no problem.

Właśnie z dresami jest o tyle dziwnie, że nigdy nawet nie zdarzyło mi się coś złego z ich strony. A na pewno nic takiego, co mógłbym jakoś specjalnie zapamiętać. A mimo to czuję co do nich taki mały... strach
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: Czego się boimy?

Paweł Guzik:
Ja lubię wygodne dresy:)
:)))
Boję się tego czego jeszcze nie znam i dlatego chcę to poznać
Hmm podobnie u mnie. A ostatnio nawet bardziej cieszę się myśląc o "nieznanym", niż się tego nieznanego boję
Tadeusz Orlenko

Tadeusz Orlenko Ludzie są zazwyczaj
pokonanymi przez
samych siebie.

Temat: Czego się boimy?

Wojciech Dudziak:
Ktoś powiedział kiedyś, że na świecie istnieją tylko dwie rzeczy.
Są to Miłość i Strach. Teraz chciałbym troszkę o strachu porozmawiać.

Na początek - czego się boicie?

Bo ja zdałem sobie sprawę, jak bardzo boję się ogłupienia. Boję się tego, że sprawy bardzo prostej nie będę potrafił odpowiednio wykonać i że inni to zauważą. Tego, że na forum publicznym zostanę ośmieszono.

Kiedyś też bardzo bałem się porażek. Bałem się więc podejmować działanie. Dziś po tym dawnym strachu nie śladu. Wręcz przeciwnie, czasami jestem nawet nadaktywny, ze skłonnością do podejmowania ryzyka

P.S Boję się też tzw. dresów, ale to już inna historia:)
Wojtku
Faktem jest, że przede wszystkim, to większość ludzi nie lubi zmian w swoim życiu i jeśli ktoś nie chce realnie spojrzeć na swoje dotychczasowe, często złe nawyki i nie chce zerwać ze swoimi przyzwyczajeniami, to ma niewielką szansę na poznanie i wykorzystanie swoich możliwości.
- Często sam o tym nie wie, że potrafi „przenosić góry”
- Zakorzenione w nas przyzwyczajenia są źródłem prawdziwych, lub urojonych korzyści i dlatego wolimy przy nich pozostać.

Wiem, że nastawienia, naleciałości i mentalności, obaw tak łatwo nie daje się zmienić, jednak to co mnie osobiście przekonuje do działania, to fakt, że każdy kto cokolwiek robi i popełnia błędy, ma sto procent większą szansę na osiągnięcie celu od tego co nic nie robi.

Wrócę choćby na chwilę do nazwy grupy „BIZNESMEN Każdy może nim być” , która może dla wielu brzmi jak slogan.
- Owszem, kiedy założyłem tę grupę trzy lata temu, otrzymywałem różnego rodzaju połajanki, często wulgarne i obraźliwe nie tylko na priv, zastanawiałem się nawet nad zmianą nazwy grupy, ale takiej opcji nie ma.
- Dzisiaj wiem, że jeśli nawet twórcy GL wprowadzą taką opcję, i będzie można zmienić nazwę grupy, nie zrobię tego, bo głęboko wierzę, iż sukces może osiągnąć każdy, bez względu na wykształcenie, pochodzenie i posiadane pieniądze.
- Brytyjski filozof Bertrand Russel powiedział kiedyś;
Najlepszym dowodem na to, że czegoś można dokonać, jest fakt, że inni już tego dokonali..

Tylko otwarty umysł i stała gotowość do zmiany sposobu myślenia wobec nowej sytuacji i nowych informacji w świecie ulegającym dynamicznym przemianom, zwiększy naszą szansę na osiągnięcie sukcesu.
- Wojtku, każdy kto przyswoi sobie te dwie zasady, będzie coraz bardziej odważnie stawiał następne kroki na drodze do swojego sukcesu.

To brak wiedzy i strach, jest trucizną dla naszego umysłu.

Ktoś kiedyś powiedział:
Nie trać ani chwili na myślenie o kimś kogo nie lubisz
- Od siebie dodam – Nie trać ani chwili na myślenie i o tych, którzy poza narzekaniem i wyszukiwaniu problemów nic nie robią.
Pozdrawiam
Tadeusz :)Tadeusz Orlenko edytował(a) ten post dnia 14.05.10 o godzinie 11:55
Lukasz K.

Lukasz K. Communication &
Public Speaking
Consultant

Temat: Czego się boimy?

Mysle, ze wiekszosc ludzi boi sie zmian.
Chodzi tutaj o to ze ludzie boja sie wyjsc ze swojej "strefy komfortu" czyli najgorsze znane jest lepsze od najlepszego nieznanego.
Jest to zreszta strach nabyty w trakcie zycia, bo rodzimy sie wylacznie ze strachem przed halasem i upadkiem, reszta obaw czy "strachow" wynika juz z procesu wychowawczego.
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: Czego się boimy?

Lukasz K.:
Mysle, ze wiekszosc ludzi boi sie zmian.
Chodzi tutaj o to ze ludzie boja sie wyjsc ze swojej "strefy komfortu" czyli najgorsze znane jest lepsze od najlepszego nieznanego.

Racja z tą "strefą komfortu". U siebie coraz częściej ją zauważam i coraz częściej też staram się z niej wydostać. Spędzić w "strefie komfortu" całe życie... to tak, jakby w ogóle z tego życia nie korzystać.

Wydaje mi się, że marzyciele tym się różnią od marzycieli z osiągnięciami, że ci drudzy w pewnym momencie opuścili strefę komfortu. Łatwo jest marzyć. Podjąć działanie - już trudniej.
Tadeusz Orlenko

Tadeusz Orlenko Ludzie są zazwyczaj
pokonanymi przez
samych siebie.

Temat: Czego się boimy?

Wojciech Dudziak:
Racja z tą "strefą komfortu". U siebie coraz częściej ją zauważam i coraz częściej też staram się z niej wydostać. Spędzić w "strefie komfortu" całe życie... to tak, jakby w ogóle z tego życia nie korzystać.

Wydaje mi się, że marzyciele tym się różnią od marzycieli z osiągnięciami, że ci drudzy w pewnym momencie opuścili strefę komfortu. Łatwo jest marzyć. Podjąć działanie - już trudniej.
Myślę sobie, że bardzo dużą rolę w naszym zachowaniu, spełnia nasza Podświadomość

By zobrazować Państwu, czym jest nasza podświadomość w życiu KAŻDEGO człowieka i to, że nie mamy na nią najmniejszego wpływu, posłużę się takim, może kolokwialnym, ale bardzo obrazującym przykładem.
- Wyobraźmy sobie, że śpimy i budzi nas potrzeba „siusiu”.
To właśnie budzi nas nasza podświadomość, a dopiero ”nasza świadomość” nakazuje nam wstać i zrobić „siusiu”.

Poza tym, badania psychologiczne wykazały, że wystarczy wykazać chociaż jeden procent niedowierzania do otrzymanej informacji i podświadomość będzie dla niej zablokowana.
- Wiele procesów, zachodzących obecnie w życiu, skierowanych jest na usunięcie blokady między świadomością i podświadomością człowieka, a wszystko, co przenika do podświadomości, staje się skierowaniem do działania i zaczyna aktywnie pracować.
- Postawa roszczeniowa niestety jest epidemią, która sprawia, że ludzie oczekują, iż państwo, pracodawca lub rodzina się o nich zatroszczy, albo „chowają głowę w piasek” i jakoś to będzie.
- Ludzie oczekują, że wybrani przez nich urzędnicy państwowi zajmą się narastającymi problemami, przed którymi stoją biedni i klasa średnia.
- Wielkim błędem jaki często popełniamy, jest oczekiwanie, że politycy i urzędnicy państwowi znajdą rozwiązania tych kwestii.

Przy okazji Dziękuję portalowi NIEZALEŻNA ORGANIZACJA PRZEDSIĘBIORCÓW e-biznes, za wspieranie mojej działalności.

Pozdrawiam Wszystkich
Tadeusz Orlenko :)Tadeusz Orlenko edytował(a) ten post dnia 20.05.10 o godzinie 15:29
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: Czego się boimy?

Tadeusz Orlenko:
By zobrazować Państwu, czym jest nasza podświadomość w życiu KAŻDEGO człowieka i to, że nie mamy na nią najmniejszego wpływu, posłużę się takim, może kolokwialnym, ale bardzo obrazującym przykładem.
- Wyobraźmy sobie, że śpimy i budzi nas potrzeba „siusiu”.
To właśnie budzi nas nasza podświadomość, a dopiero ”nasza świadomość” nakazuje nam wstać i zrobić „siusiu”.
Moje pytanie czy aby na pewno nie mamy wpływu na naszą podświadomość? Przykład podałeś bardo trafny:) ale czy to, że nie mamy wpływu na to, kiedy i jak podświadomość się "włączy" oznacza też, że nie mamy wpływu na to, co się w niej znajduje?

Cała lektura motywacyjna, książki o sukcesie, The Secret i tym podobne zakładają właśnie, że mamy ten wpływ na podświadomość i możemy zadecydować o tym, co się w niej znajdzie.
Tadeusz Orlenko

Tadeusz Orlenko Ludzie są zazwyczaj
pokonanymi przez
samych siebie.

Temat: Czego się boimy?

Wojciech Dudziak:
Tadeusz Orlenko:

By zobrazować Państwu, czym jest nasza podświadomość w życiu KAŻDEGO człowieka i to, że nie mamy na nią najmniejszego wpływu, posłużę się takim, może kolokwialnym, ale bardzo obrazującym przykładem.
- Wyobraźmy sobie, że śpimy i budzi nas potrzeba „siusiu”.
To właśnie budzi nas nasza podświadomość, a dopiero ”nasza świadomość” nakazuje nam wstać i zrobić „siusiu”.
Moje pytanie czy aby na pewno nie mamy wpływu na naszą podświadomość? Przykład podałeś bardo trafny:) ale czy to, że nie mamy wpływu na to, kiedy i jak podświadomość się "włączy" oznacza też, że nie mamy wpływu na to, co się w niej znajduje?

Cała lektura motywacyjna, książki o sukcesie, The Secret i tym podobne zakładają właśnie, że mamy ten wpływ na podświadomość i możemy zadecydować o tym, co się w niej znajdzie.
Witaj Wojtku :)
Jak zawsze wyłapałeś to co jest najbardziej istotne.
- Podoba mi się Twoja spostrzegawczość i jak zwykle zainspirowałeś mnie do napisania na ten temat nieco szerzej :)

Temat naszej podświadomości jest rzeczywiście bardzo rozległy i wielowątkowy, postaram się jednak, w dużym skrócie odpowiedzieć Ci na Twoje pytanie (mój punkt widzenia):

”... czy aby na pewno nie mamy wpływu na naszą podświadomość? ale czy to, że nie mamy wpływu na to, kiedy i jak podświadomość się "włączy" oznacza też, że nie mamy wpływu na to, co się w niej znajduje?....

Wojtku
Zacytowane przez Ciebie dwa zdania z mojej wypowiedzi, świadczą o tym i tylko o tym, że nasza podświadomość nigdy nie „idzie spać”
- Przykład, którym się posłużyłem świadczy tylko o tym, że nasza podświadomość jest aktywna nawet wtedy, kiedy nasza świadomość jest wyłączona, czyli śpi.

Odpowiedź na Twoje drugie pytanie

”... czy aby na pewno nie mamy wpływu na naszą podświadomość?...”

Jest zawarta (może niezrozumiale), w drugiej części mojego posta:

”......badania psychologiczne wykazały, że wystarczy wykazać chociaż jeden procent niedowierzania. ..., czyli mamy ogromny wpływu na naszą podświadomość.

Wojtku :)
Tak jak w książkach The Secret, o których wspominasz, gdzie autorzy zakładają, że mamy wpływ na naszą podświadomość, ośmielam się dodać, że to my sami mamy bardzo duży wpływ i nie rzadko, to my sami decydujemy o tym, co się w naszej podświadomości znajdzie.
- Jeśli „włożysz” do swojej podświadomości chociaż jeden procent niedowierzania, że odniesiesz sukces, to masz dużą szansę, że tak się stanie.

W nawiązaniu do Twojego tematu ”Czego się boimy?”, powinniśmy wiedzieć o tym, że jesteśmy w stanie i powinniśmy mieć wpływ na naszą podświadomość.
- Mój post dokładnie o tym mówi (a przynajmniej tak mi się wydawało), że nie tylko powinniśmy unikać strachu, ale zdecydowanie nad tym pracować, by do naszej podświadomości nie przedostawały się „śmieci”, które bardzo często sabotują naszą kreatywność.
– Powinniśmy pamiętać o tym i cały czas nad tym pracować, by nasza podświadomość uznała autorytet świadomości

Pozdrawiam Wszystkich
Tadeusz :)Tadeusz Orlenko edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 07:26
Bartek Guzik

Bartek Guzik bartekguzik.pl
business coaching

Temat: Czego się boimy?

Jedyny strach z jakim sie rodzisz to strach przed hałasem.

Koniec

Resztę strachów Ci doklejono
Agata Karaś

Agata Karaś Change Management
Coordinator, lektor
i tłumacz języka
an...

Temat: Czego się boimy?

A ja powiem tak przewrotnie, że się niczego nie boję...bo to tak jest, że jeśli czegoś się boimy to prędzej czy później to przyciągniemy...więc lepsza jest prewencja :)

Następna dyskusja:

Dowiedz się, kim jesteś




Wyślij zaproszenie do