Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Kto mi może to dokładniej wytłumaczyć? Jeśli skupiam się na efekcie - to myślę o celu, do którego zmierzam. Ale przychodzi też taki moment,kiedy muszę trochę "zejść na ziemię" i odpowiedzieć sobie na pytanie "JAK" to zrobić. Jak tam się dostać i osiągnąć to, co chcę osiągnąć.

Tak więc... o co chodzi z tym skupianiem się właśnie na efekcie? Zdaje się, że jakąś lekcję akurat przegapiłem:)

konto usunięte

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Skupiasz się na CO, JAK przyjdzie:):)Skupianie się na efekcie tzn na konkretnym celu, na "wiedzeniu" czego dokładnie chcesz...we wszystkich systemach reprezentacji, obrazach....odczuciach.....włącznie z uczuciem radości, szczęścia i satysfakcji...jakbyś to już miał! a JAK - to przyjdzie...w postaci okazji, które będziesz wyłapywać, szans, które będziesz wykorzystywać, włącznie z pomocą ludzi:)
Tyle wg mnie:)
Adrian Gamrot

Adrian Gamrot Programy i makra w
pakiecie MS Office

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Dla mnie skupianie się na celu pokrótce wygląda tak:
1. określam swój cel (np. metodą SMART)
2. decyduję w jaki sposób osiągnę swój cel
3. jeżeli cel jest duży to rozbijam swój cel na etapy (mniejsze cele)
4. wypisuję listę wszystkich zadań, które muszę wykonać, aby osiągnąć cel
5. szereguję zadania od najważniejszego do najmniej ważnego, określam deadline każdego z zadań

Dzięki temu jestem skupiony na celu, bo widzę, że wszystko co robię jest podporządkowane jego osiągnięciu:)

Polecam książkę i audiobooka Briana Tracy'ego "Zjedz tę żabę", w której jest dokładnie opisana ta metoda (poniżej linki partnerskie):
http://lideria.pl/sklep/opis?nr=55862&idp=987
http://lideria.pl/sklep/opis?nr=114422&idp=987
Paweł Guzik

Paweł Guzik coachingwarszawa.pl

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Też mam podobne wyzwanie.

Mam potężny cel.
wyobrażam go sobie, tak jak bym już go osiągnął, staram się poczuć satysfakcję płynącą z jego realizacji. Jednak pragnienie wciąż przegrywa z wątpliwościami.
Zastanawiam się, czy aby na pewno chcę podążać w te stronę. Czy aby na pewno teraz powinienem przystąpić do jego realizacji, czy może dopiero jak zrobię to i tamto. Za jego realizację biorę się z wysiłkiem, zamiast z lekkością.

Wiem jak potrafię działać, gdy jestem pochłonięty przez cel.
W takim stanie wszystko przychodzi łatwo, bez wysiłku, działam z przyjemnością i niezachwianą pewnością, że zdobędę szczyt.

Właśnie gdy to piszę uświadomiłem sobie, co robię nie tak.
Nie wyznaczyłem terminu jego realizacji, przez co staram się zrobić wszystko na raz. Nieźle:) chyba sam znalazłem rozwiązanie, bo gdy kończę pisać ten tekst czuję ogromną ulgę i niemożliwe nagle staje się możliwe.
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Joanna Maj:
Skupiasz się na CO, JAK przyjdzie:):)Skupianie się na efekcie tzn na konkretnym celu, na "wiedzeniu" czego dokładnie chcesz...we wszystkich systemach reprezentacji, obrazach....odczuciach.....włącznie z uczuciem radości, szczęścia i satysfakcji...jakbyś to już miał! a JAK - to przyjdzie...w postaci okazji, które będziesz wyłapywać, szans, które będziesz wykorzystywać, włącznie z pomocą ludzi:)
Tyle wg mnie:)

Właśnie! Ale ostatecznie nie wystarczy znać CO - bo trzeba też zabrać się za JAK. Trzeba wziąć się do roboty:) Jeśli ten proces, w którym "JAK" poznajemy nazwać przyciąganiem, to nawet temu przyciąganiu trzeba pomóc, działając. Taka przynajmniej moja opinia.. a właściwie to pytanie - bo pytań mam wiele:)
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Paweł Guzik:
Też mam podobne wyzwanie.
Właśnie gdy to piszę uświadomiłem sobie, co robię nie tak.
Nie wyznaczyłem terminu jego realizacji, przez co staram się zrobić wszystko na raz. Nieźle:) chyba sam znalazłem rozwiązanie, bo gdy kończę pisać ten tekst czuję ogromną ulgę i niemożliwe nagle staje się możliwe.

To ciekawe, że czasem wystarczy coś napisać, narysować, albo tylko to komuś opowiedzieć - i nagle dochodzimy do takich "oczywistych oczywistości", że aż dziwne, dlaczego wcześniej na nie nie wpadliśmy . No, przynajmniej u mnie - jest tak dość często:)
Paweł Guzik

Paweł Guzik coachingwarszawa.pl

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Muszę chyba kupić sobie dużego pluszowego misia i rozmawiać z nim o swoich celach.

konto usunięte

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Pewnie, że trzeba wziąć się do roboty! Tak jak pisałam...m.in. wykorzystywać nadarzające się okazje:)
Wojciech Dudziak:
Joanna Maj:
Skupiasz się na CO, JAK przyjdzie:):)Skupianie się na efekcie tzn na konkretnym celu, na "wiedzeniu" czego dokładnie chcesz...we wszystkich systemach reprezentacji, obrazach....odczuciach.....włącznie z uczuciem radości, szczęścia i satysfakcji...jakbyś to już miał! a JAK - to przyjdzie...w postaci okazji, które będziesz wyłapywać, szans, które będziesz wykorzystywać, włącznie z pomocą ludzi:)
Tyle wg mnie:)

Właśnie! Ale ostatecznie nie wystarczy znać CO - bo trzeba też zabrać się za JAK. Trzeba wziąć się do roboty:) Jeśli ten proces, w którym "JAK" poznajemy nazwać przyciąganiem, to nawet temu przyciąganiu trzeba pomóc, działając. Taka przynajmniej moja opinia.. a właściwie to pytanie - bo pytań mam wiele:)
Monika P.

Monika P. Starszy specjalista
ds. celnych

Temat: Skupić się na.. efekcie?

U mnie pojawia się zawsze zwątpienie. Próbuje z tym walczyć puki co jest trudno. Na razie jeszcze nie otrzymałam tego na czym mi najbardziej od zawsze zależy. Przeszkadza mi właśnie zwątpienie...
Może to oznacza,że nie jestem jeszcze gotowa na to czego tak bardzo chcę. Może jak pojawi się mój moment, mój czas to zwątpienie też zniknie???...

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Mnie też się to zdarzało - zwątpienie, czasem strach, co będzie jak to osiągnę. To często było takie fizyczne uczucie ściskania w dołku, problem z wizualizacją siebie w tej określonej sytuacji, do jakiej dążyłam. I co się po czasie okazywało? Np. kiedy osiągnęłam cel, to przekonałam się, że to nie to, czego chciałam.
Nauczyłam się słuchać swojej intuicji. Jeśli nie czuję, że coś mi się należy jak psu buda, to znaczy, że to nie dla mnie.

Po iluś takich ślepych uliczkach siadłam i zastanowiłam się, ale nie nad tym czego chcę, bo to zawsze jakoś trudno mi było wyartykułować. Zastanowiłam się nad porażkami, co miało mi dać osiągnięcie tego akurat celu, stanowiska itp. I co się okazało? Że szukałam czegoś, czego te moje osiągnięte sukcesy nie mogły mi dać.

Wiele osób dziwi mi się, że tak łatwo położyłam krzyżyk na moich dotychczasowych dokonaniach. Koleżanki pytały "i nie będzie ci szkoda?". Sam wcześniej się zastanawiałam, że tyle zainwestowałam - szkolenia, książki, wiele pracy. Ale wtedy pomyślałam: "nie będzie". Zrozumiałam, że to wszystko, co robiłam nie dało mi tego, co szukałam, więc nie było mi szkoda, nic a nic.

Ale nie było mi też szkoda tego czasu, jaki wydawałoby się straciłam. |Bo nie uważam, tego czasu za stracony - to dla mnie była dobra szkoła życia.
Aleksander K.

Aleksander K. Trener, doradca,
coach, mentor;
przywództwo, Polska,
MŚP,...

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Wojtek,
wrzucę tylko kilka haseł:
"siła przyciągania"
"latarnia morska"
"śnieżna kula"
"wizualizacja"
"porywający nurt"
"przełożenie celu na plan"
"stukaj, a będzie otworzone", (pytaj, a odpowiedzi się znajdą)
"wiara góry przenosi"
"posłuchaj swoich myśli i serca"

Dobrego dnia!

Temat: Skupić się na.. efekcie?

To ja jeszcze dodam ... planowanie z przyszłości (znane też jako strategia Kurta Vonneguta) ... bardzo skuteczne narzędzie do planowania.
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: Skupić się na.. efekcie?

Violetta Nowak:
To ja jeszcze dodam ... planowanie z przyszłości (znane też jako strategia Kurta Vonneguta) ... bardzo skuteczne narzędzie do planowania.

To interesujące
Wygooglałem na czym polega to planowanie z przyszłości. Okazało się, że chociaż nigdy o nim nie słyszałem, to wykorzystuję je zawsze:))

Następna dyskusja:

Dowiedz się, kim jesteś




Wyślij zaproszenie do