Piotr J. Account Manager
Temat: praca - raz na wozie, raz pod wozem
Hej,Czy też tak macie? Jak macie pracę to do Was dzwonią, składają propozycje, aż wreszcie Was skuszą, jednak czasami oferta/firma nie pasuje. Potem dalej zaś szukanie pracy i staranie się, sprzedanie swojej osoby, oczywiście mniejszy odzew, bo szukasz sam.
Szkoda, że agencji rekrutacji nie sprzedają swoich usług w odwrotny sposób (ja Ci znajdę pracę) a nie tylko w jedną stronę, czyli dla pracodawców.
No taki jest już los, że człowiek musi szukać bo chce, bo bez pracy to ciężko (głównie psychicznie, gdzie jesteś przyzwyczajony do codziennego trybu życia w pracy).
Drugie, płacimy za to, za zbyt dużą chęć poznania wielu projektów i bycia aktywnym (nie jakieś tam ciepłe stanowisko - jednak bez przesady, z odrobiną stabilności). Kiedy stabilizacja w dużej korporacji?
Zostaje oczywiście wolontariat, ale czy ktoś to potem doceni, że człowiek faktycznie się poświęca zarówno dla pracy i poza nią?
Nie lubię tych okresów przestoju. Sam człowiek sobie winny i nie ma na celu użalania się nad sobą.
Pozostaje także promocja swojej persony w sieci, m.in. na goldenline.pl oraz linkedin.com.
Pozdrawiam wszystkich pracujących, poszukujących pracy, agencje zatrudnienia, headhunter-ów (poszukiwaczy głów).
Do zobaczenia