Konrad W.

Konrad W. Starszy Analityk PKO
BP

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

swiece, wino, polana w lesie, gwiazdy na niebie, +26C, koc, i tylko dwa nagie ciala ....

konto usunięte

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

Konrad W.:
swiece, wino, polana w lesie, gwiazdy na niebie, +26C, koc, i tylko dwa nagie ciala ....


dajcie mi las i 26 stopni, z chęcią się tak odprężę ;-)
Konrad W.

Konrad W. Starszy Analityk PKO
BP

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

jeszcze troche - wisna tez mozna poszalec.
Kasia Smyk

Kasia Smyk psycholog

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

z tym lasem to prawda:P seks w ogóle odpręża.

Ale najlepszym lekarstwem - ktoś to kiedyś napisał już w tym wątku - jest nabranie dystansu. Wokół siebie stworzyć taki bąbelek ochornny, do którego wpuszcza się tylko niektórych ludzi, niektóre zdarzenia. A cała reszta jest na zewnątrz i nie może cię za bardzo dotknąć. Zmiana perspektywy. Niech się tam ten świat kręci, ja mam swoje okno, przez które widzę niebo i jak się bardzo skupię, mogę sprawić, żeby było zielone w kropki, i nic nikomu do tego. Nie mówię też o braku empatii, ale o tym, żeby nie przejmować się rzeczami, na które nie ma się wpływu.

Oczywiście, napisać łatwo, o wiele, wiele, wiele trudniej zrobić, wykształcić to w sobie:) Ale mamy całe życie zeby próbowac.

konto usunięte

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

ja często żeby się odprężyć odpalam Lazy Hours Vol.1 albo Do Not Disturb i leżę, leżę iiii leżę... jak wpadnę w błogostan to ani się obejrzę, a już jest koniec płyty :) jak jest ładna pogoda to odprężam się biorąc aparat i ruszając w plener ewentualnie wyprowadzając samochód na spacer gdzieś za miasto.
Jasiu K.

Jasiu K. synergia

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

5 dni intensywnej pracy,piatek po południu wyjazd na zagle (regaty,treningi)), full adrenaliny, zero problemów, o pracy zapominam ze takie cos istnieje.Przed sezonem 5 dni pracy a weekendy intensywne myslenie co ulepszyc poprawic.
Mój sposób - trzeba mieć jakies hobby i oddać się jemujasiu k. edytował(a) ten post dnia 22.03.07 o godzinie 07:41

konto usunięte

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

Kasia C.:
z tym lasem to prawda:P seks w ogóle odpręża.

Ale najlepszym lekarstwem - ktoś to kiedyś napisał już w tym wątku - jest nabranie dystansu. Wokół siebie stworzyć taki bąbelek ochornny, do którego wpuszcza się tylko niektórych ludzi, niektóre zdarzenia. A cała reszta jest na zewnątrz i nie może cię za bardzo dotknąć. Zmiana perspektywy. Niech się tam ten świat kręci, ja mam swoje okno, przez które widzę niebo i jak się bardzo skupię, mogę sprawić, żeby było zielone w kropki, i nic nikomu do tego. Nie mówię też o braku empatii, ale o tym, żeby nie przejmować się rzeczami, na które nie ma się wpływu.

Oczywiście, napisać łatwo, o wiele, wiele, wiele trudniej zrobić, wykształcić to w sobie:) Ale mamy całe życie zeby próbowac.


To jest dobra metoda, ale na krótki dystans i przy krótkotrwałym stresie. Czasami trzeba już rozwiązać problem powodujący stres.
A, później najlepiej aktywnie rozładowywać stres. Ja np. lubię jeździć na rowerze i oddaję się swojej sportowej pasji.
Jacek Santorski chyba w jednej ze swoich książek " Miłość i praca" dobrze opisuje jak dawać sobie radę ze stresem. Nawet z tym silnym i już przewlekłym.
Już dawno ją czytałam i nie pamięŧam, czy to ta. Ale widziałam na stronie jego wydawnictwa, że wydał jakąś mówiącą głównie o stresie i jak sobie z nim radzić.Joanna S. edytował(a) ten post dnia 22.03.07 o godzinie 09:06

konto usunięte

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

Kasia C.:
z tym lasem to prawda:P seks w ogóle odpręża.

Ale najlepszym lekarstwem - ktoś to kiedyś napisał już w tym wątku - jest nabranie dystansu. Wokół siebie stworzyć taki bąbelek ochornny, do którego wpuszcza się tylko niektórych ludzi, niektóre zdarzenia. A cała reszta jest na zewnątrz i nie może cię za bardzo dotknąć. Zmiana perspektywy. Niech się tam ten świat kręci, ja mam swoje okno, przez które widzę niebo i jak się bardzo skupię, mogę sprawić, żeby było zielone w kropki, i nic nikomu do tego. Nie mówię też o braku empatii, ale o tym, żeby nie przejmować się rzeczami, na które nie ma się wpływu.

Oczywiście, napisać łatwo, o wiele, wiele, wiele trudniej zrobić, wykształcić to w sobie:) Ale mamy całe życie zeby próbowac.
bardzo piekna idea i szczytna i zalotna, w praktyce sprowadza sie do stwierdzenia, ze to ja definiuje rzeczywistosc a nie rzeczywistosc jest definiowana poza mna. z empatia nie ma sensu przesadzac, polityka to gra w jezyku, wiec tez poza realnoscia, a naprawde liczy sie to, ze nic nie jest trwale i nic nie mozna ze soba zabrac, co nadaje dosyc specyficzna perspektywe wszystkim dzialaniom.

konto usunięte

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

O, dobre na wyciszenie emocji jest to forum " Po godzinach".
Takie ple, ple i zabawa w skojarzenia koi nerwy np. po forum "Ogólnym", gdzie wrzą dyskusje:)
W pracy nie powinni bronić dostępu do tego forum:))

konto usunięte

Temat: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..." -...

Kaja pytasz co radzicie na odstresowanie się i odprężenie...? :)
Każdy musi znależć coś DLA SIEBIE SAM...
Np. co mnie pomaga: dobry trening ale tylko taki bardzo specyficzny (mam swoje systemy), smooth jazz, aromaterapia, książka (mam swoje wybrane tytuły), moi najwięksi przyjaciele koty, kiedy jest ciepło bieganie po lesie a czasem trening w lesie i jest super (zwłaszcza mam takie extra ćwiczenia oddechowe).



Wyślij zaproszenie do