![Krzysztof Kroczyński](https://static.goldenline.pl/user_photo/020/user_14612_934df8_basic.jpg)
Krzysztof
Kroczyński
prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska
Temat: kto odpowiada i jak wygląda odpowiedzialność
Krzysztof Z.:
Krzysztof K.:Chyba przestane traktować Pana poważnie ....
Krzysztof Z.:
Krzysztof K.:Gdyby Pan był bliżej zorientowany to przed każdą akcją tego rodzaju jest tkz odprawa na której funkcjonariusze otrzymują istotne informacje z rozpracowania operacyjnego.
Krzysztof Z.:
W tej sprawie jest tak, że po dupie dostaną bezpośredni wykonawcy a nie ci co naprawde powinni dostać bo IMO ewidentna wina leży po stronie przełożonych funkcjonariuszy dokonujących zatrzymania.
Mógłby Pan rozwinąć ta myśl? Jaką winę ponoszą przełożeni, że funkcjonariusze nie zastosowali sie do procedury?
Nie sądze aby był Pan "inteligentyny inaczej" ale pański upór w mieszaniu spraw i faktów a szczególnie w ich interpretacji jest zastanawiający ...
A. Czyli bez wyroku sądowego, tylko na podstawie przypuszczeń orzeka Pan o winie przełożonych agentów. A jeszcze przed chwilą twierdził Pan, że dla Pana podstawą jest wyrok sądowy. Ja się bardzo cieszę, że Pan zmienił stanowisko w tej kwestii, bo poprzednie Pańskie żądania wyroków w każdej sprawie wydawało mi się mało praktyczne.
jeżeli nie widzi Pan różnicy pomiędzy swoimi wypowiedziami a moim IMO strasznie stracił Pan w moich oczach , myslałem, że stać Pana na więcej od pozy naburmuszonego Kazia , którego złapano na podjadaniu łakoci .......
Mnie się zdaje, że to Pana własnie złapano. Na stosowaniu podwójnych standardów oceny konkretnie. Z jednej strony pisze Pan, że zastrzeżenia do poprzednich ekip dla Pana nie są istotne, dopóki nie ma w sprawie prawomocnego wyroku sądu, z drugiej strony - orzeka Pan o winie przełożonych agentów bez wyroku sądu właśnie. Czyli tak naprawdę ten wyrok sądu, jako warunek niezbędny do oceny stosuje Pan po to, żeby nie mając argumentów zdyskredytować moje zastrzeżenia co do działań poprzednich ekip. Jako wykręt po prostu. A dorośli i poważni ludzie nie powinni posługiwać się wykrętami.
A co do tego czy mnie Pan traktuje poważnie, czy nie - to Pańska sprawa, nie moja.