konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Uczestnicząc w "życiu" GL z łatwością można dostrzec pewne prawidłowości w zachowaniu użytkowników portalu. Jak każda społeczność, tak i ta (ponoć) profesjonalistów nie jest tylko i wyłącznie prostą sumą jednostek tu zgromadzonych.

Każdy ma swój charakter, temperament, obciążenia, doświadczenia, wiedzę lub jej braki, zainteresowania, wady i zalety - co ujawnia się w indywidualnej ekspresji osobowości realizowanej poprzez wpisy na forach.

Obserwując dziesiątki GL'owych rozmów z łatwością dostrzegłem, że:
- jednostek, które naprawdę w stanie coś oryginalnego i wartościowego "powiedzieć, przygotować, zrealizować" jest bardzo niewiele.
Przykład - kolega Kuba Oślak - wielki fan muzyki znalazł na GL możliwość realizacji swoich zainteresowań oraz ciągot do uskuteczniania wszelkiego rodzaju zestawień czy plebiscytów. Wkłada w to sporo serca i czasu.
Przykład rankingu ukończonego.
http://www.goldenline.pl/forum/2040898/wybieramy-najle...

To chwalebny przykład, ale nie jedyny. Sporo osób stara się, by ich wypowiedzi coś wnosiły, coś innym dawały. Osoby zgromadzone wokół grup fotograficznych starają się o porządek i klasę swoich grup.

A jednak, w przytłaczającej większości "profesjonaliści" bardziej reprezentują swoje własne problemy osobowościowe, wewnętrzne niż wartościowe idee czy cenne informacje.

Na własny użytek spisałem sobie i scharakteryzowałem podstawowe kłopotliwe zachowania na forach GL. Również na własny użytek nazwałem je "syndromami".

Syndrom świerzbiących palców.
Inaczej - kompulsje grafomańskie. To jest uleczalne.
Polega na tym, że nie ważne - czy coś się wie, czy nie - trzeba coś napisać. Cokolwiek, natychmiast. Teraz, już. Zaraz. "Albo coś napiszę, albo chyba umrę!!!" - woła jakis głos w głowie człowieka ogarniętego tym problemem.
Ponieważ nikt nie chce umierać, a napięcie w neuronach rośnie, trzeba je jakoś rozładować. Stąd tyle wpisów o niczym.

Syndrom niespójności myśli
To problem bardziej emocjonalny niż mechaniczno-kompulsywny. Jest temat, ktoś się wypowiada. A wydaje się, komuś, kto cierpi na ten syndrom, że ma coś na ten temat do dodania. W rzeczywistości - pisze tylko to, co wydaje mu się być związane z tematem. Np. dyskusja o Mlekołakach może łatwo skręcić w kierunku proszku Vizir - bo o tym akurat się mówi, a to też produkt, też popularne... za chwilę dyskutanci obrzucają się błotem bo jeden lubi vizir, a drugi nazwał ten proszek zerem. Dyskusja o Bogu ducha winnych Mlekołakach zaczyna przypominać derby w Łodzi.
Dzięki temu syndromowi często zdarza się, że już w 2-3 wpisie pod tematem rozpoczyna się offtop.

Syndrom zawłaszczenia GL
Moim zdaniem to problem osób, które nie mają już żadnych innych zainteresowań oprócz GL. Śledzą wszystko co się na GL rusza, starają się uczestniczyć w jak największej ilości dyskusji, zabierają głos, donoszą, pouczają GL i jego pracowników.
To kategoria osób, z którymi nigdy nie chciałbym pracować - w pracy nie zajmują się pracą. Intrygi pałacowe to ich żywioł. Najczęściej zupełnie nieświadome tego co robią, bo takie wartości wyniosły z domu. Komunikat, jaki swoimi bezustannymi pouczeniami, obrażaniem innych, domaganiem się tego czy tamtego od GL brzmi: "GL to moje terytorium! A ja jestem prawdziwa intelektualna bestia, więc mam prawo cię pożreć, a na początek cie opluję!"
W większości okazują się, osoby dotknięte tym syndromem, zakompleksione, słabo wykształcone, agresywne, ba, może nawet mające problemy z hormonami, samotnością, samym sobą. Ponieważ w realu już nikt ich nie lubi, używają sobie w necie. Nie tylko na GL.
Jednak nie lękajcie się.
Intelektualna bestia GL tak naprawdę jest często raczej małym kotkiem, który udaje, że ma już pazurki.

Syndrom eksperta od wszystkiego
To suma wszystkich poprzednich syndromów. Ekspert od wszystkiego zabierze głos zawsze i wszędzie, gdzie tylko będzie mógł wyrazić swoje zdanie. Na każdej otwartej grupie. To nic, że nie wiele wie i nie wiele potrafi, przecież jest demokracja, więc można zabrać głos. A "powściągliwość" to takie skomplikowane słowo, że aż wydaje się obce.
Dzięki temu pan dźwigowy będzie do upadłego udowadniał swoją rację nt. dystrybucji piwa, DJ zmiesza wszystkich z błotem, bo nie znają się tak jak on na rosyjskiej kolei, a pracownik pr będzie zasadniczo wypowiadał się na temat pracy sędziów sądów rejonowych i okręgowych.
Ekspert od wszystkiego często cierpi też na inna poważną, a raczej dwie przypadłości:
- zaprzecza sam sobie: jeden wpis o tym drugi tez o tym, ale inaczej
- wymaga od innych, a sam nie dość, że ma siano w głowie, to jeszcze własną postawą zaprzecza temu, o czym mówi.

Jestem ciekaw - czy potwierdzicie moje spostrzeżenia?
Czy się z nimi nie zgodzicie, czy też zgodzicie?
A może macie własne, ogólne przemyślenia na temat GL i jego użytkowników? Wszakże to grupa GL ogólne - porozmawiajmy o tym.
Zapraszam.
:)Dawid B. edytował(a) ten post dnia 04.12.10 o godzinie 16:50

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Jest jeszcze syndrom ostatniego słowa. On został nawet niedawno zdefiniowany na tym forum. Są tacy dyskutanci, którzy bez względu na przebieg dyskusji muszą mieć w niej ostatnie słowo. I mają je w końcu, bo wszyscy adwersarze okazują się mniej wytrzymali i rezygnują po kolei z argumentowania swojego stanowiska.

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Dejwid, zgadzam się z Tobą w stu procentach. GL jest tyglem, w którym gotuje się ciągle ta sama zupa, z tymi samymi przyprawami. Czasem ktoś nowy coś dorzuci próbując zmienić smak, ale armia znawców z syndromami, które opisałeś, skutecznie stłamsi i przytnie takiego delikwenta do reszty.

A takie niszowe akcje, których m.in. Ty jesteś inicjatorem, popieram z całego serca.

Z piątkowym pozdrowieniem,

Hough!

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Wiesław R.:
Jest jeszcze syndrom ostatniego słowa. On został nawet niedawno zdefiniowany na tym forum. Są tacy dyskutanci, którzy bez względu na przebieg dyskusji muszą mieć w niej ostatnie słowo. I mają je w końcu, bo wszyscy adwersarze okazują się mniej wytrzymali i rezygnują po kolei z argumentowania swojego stanowiska.


Super...
dziękuję.
Zachęcam do napisania właściwej definicji. :)

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Joanna K.:
Dejwid, zgadzam się z Tobą w stu procentach. GL jest tyglem, w którym gotuje się ciągle ta sama zupa, z tymi samymi przyprawami. Czasem ktoś nowy coś dorzuci próbując zmienić smak, ale armia znawców z syndromami, które opisałeś, skutecznie stłamsi i przytnie takiego delikwenta do reszty.

A takie niszowe akcje, których m.in. Ty jesteś inicjatorem, popieram z całego serca.

Z piątkowym pozdrowieniem,

Hough!


dziękuję. Nie mogę dać Ci plusa... bo sama rozumiesz. :)

A serio, czekam na głosy tych, których opisałem.
:)

Myślę, że ilość jadu w jadzie będzie mordercza... :)))

A może nawet ktoś z GL się wypowie? Byłoby ciekawie...

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Dawid B.:
(...)
A serio, czekam na głosy tych, których opisałem.
:)

Myślę, że ilość jadu w jadzie będzie mordercza... :)))

(...)

Też z niecierpliwością czekam:)
A plusów bym dała ze trzy, tylko się nie da:(
A wolałabym się nie zgodzić... Niestety, gdy czytałam pierwszego posta, od razu mi się przed oczami pojawiły ze dwie czy trzy osoby (profile?).

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Anna Kosicka:
Dawid B.:
(...)
A serio, czekam na głosy tych, których opisałem.
:)

Myślę, że ilość jadu w jadzie będzie mordercza... :)))

(...)

Też z niecierpliwością czekam:)
A plusów bym dała ze trzy, tylko się nie da:(
A wolałabym się nie zgodzić... Niestety, gdy czytałam pierwszego posta, od razu mi się przed oczami pojawiły ze dwie czy trzy osoby (profile?).

Nie wiem jak to się dzieje... To chyba teleportacja, telekineza, czy jak tam to się nazywa, bo ja się na tym nie znam... ;)
ale myślę, że myślimy o tych samych osobach...

Czy Ty tez TO czujesz?
;)))))
Arvind Juneja

Arvind Juneja Współtwórca @
Fangol.pl | Blogger
@ Fitback.pl

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Dawid B.:
A może macie własne, ogólne przemyślenia na temat GL i jego użytkowników?
Użytkownicy fajni są ;)

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Arvind Juneja:
Dawid B.:
A może macie własne, ogólne przemyślenia na temat GL i jego użytkowników?
Użytkownicy fajni są ;)


Wow!
A na czym ta "fajność" polega?

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Joanna K.:
GL jest tyglem, w którym gotuje się ciągle ta sama zupa, z tymi samymi przyprawami.

Oj, Joasia - nie zgadzam sie.
Szybko sie nudze jednostajnościa (nawet jednostajnym seksem :P), wiec codzienne konsumowanie tej samej strawy, jak to opisałaś, spowodowałoby, ze bym sie dawno wypisał z GL (tak jak z nudnego jak z flaki z olejem profeo).
Ja wlasnie widze to inaczej. Co grupa: inne składniki i inne przyprawy.

Moze serfuje po innych grupach?

Są grupy, gdzie dziennie potrafie umieścic po kilka(set)? wpisow i tematy, offtopy ani ludzie mnie nie nudzą.
Wciaz cos nowe, odkrywcze, świeźe, smakowite, poznawcze.

Owszem - sa grupy, ktore odwiedzam jak fast foody (tak, raz-dwa razy na rok chodze do Mc DOnaldsa, najczesciej na dalekiej trasie) - gdzie z jednej strony wiem, czego sie spodziewac i gdzie z drugiej strony niczym nie bede zaskoczony/zniesmaczony.

EDIT: Sa grupy, jak przydrozne bary. Obskurne, obłoźone biały sajdingiem, z obowiązkowo wielką reklama Coca-Coli.
W wielu jest syf, smród i paskudne towarzystwo. Ale zdarzaja sie tez i cudowne klimaty (kto jezdzi samochodem po kraju i zaglada do takich przybytkow, wie, o co kaman. To samo z grupami na GLucie).

Sa tez grupy jak restauracje: Sa kiepskie, potem sie rozwijaja, by potem przygasnac (jak np Prowokacja/Kontrowersja). Albo powstaja swietne, wypasione itd, a potem... przygasaja. Zmieniaja sie moderatorzy (jak wlasciciele) i... dalej klapa. Sa tez podupadle knajpeczki, ktore ni z tad ni z owad robia sie kulinarna perełką.

Ale sa tez grupy, o ktorych wspominalem - jak zaproszenie na domówkę do świetnego kucharza. Czlowie wie, ze bedzie wspaniale, smacznie i ze ZNOW bedzie cos nowego.

Takie jest moje zdanie.

Dawid ma trochę racji. Zgadzam sie z nim, ale wg mnie za bardzo uogólnił ;)
Gdybym mial spojrzec na GL jego oczami (po przeczytaniu jego wpisu) zniechecilbym sie do GLuta.

A tak nie jest juz 4 rok :)))))
I bardzo sie z tegop ciesze ;)

PS: Ciekawa byla by tez dyskusja na temat moderatorow i modow na GL ;)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 17:26

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Jerzy K.:

Dawid ma trochę racji. Zgadzam sie z nim, ale wg mnie za bardzo uogólnił ;)
Gdybym mial spojrzec na GL jego oczami (po przeczytaniu jego wpisu) zniechecilbym sie do GLuta.
To uogólnienie przecież nie wyczerpuje całości! Choćby z powodu mnogości tutejszych grup. Inne oglądy są więc możliwe i ciekawe byłoby ich skonfrontowanie.

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Widzę jeszcze jedną kategorię użytkowników GL. Są to osoby, którym niełatwo przypisać jakiś syndrom. Choć pokusa zawsze istnieje i przyznaję, że sam sobie kiedyś te poszczególne osoby jakoś zaszufladkowałem. Później jednak przekonywałem się, że te szufladki są dla nich albo za ciasne, albo w ogóle dla nich nieodpowiednie. Gdybym musiał jakoś określić te osoby, to szukałbym określeń eksponujących ich wielowymiarowość.
Zofia K.

Zofia K. statystka,

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Pozwoliłam sobie swego czasu utworzyć taką grupę,
http://www.goldenline.pl/grupa/userzy-modom/

nie bardzo miałam potem czas by ją moderować,i chciałam komuś w dobre ręcę...
http://www.goldenline.pl/forum/2067912/utworzylam-grup....
Ponoć nikomu taka grupa nie jest potrzebna
Uprzejmie się skarżę.
Muszę się przyznać,że mam tak jak chyba wszyscy też ciągoty by potrollować,po mędrkować i czasami się wychylę.Mam nadzieję,że jestem mało w tej dziedzinie zauważalna.

PS: Ciekawa byla by tez dyskusja na temat moderatorow i modow na GL ;)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 17:26

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.


PS: Ciekawa byla... /ciach/


a ja się bardzo cieszę z tego głosu. Ponieważ jest nieco inny od mojego (skupiłem się na typologii syndromów, nie grup) oraz
stoją za nim argumenty.

dzięki.
Aga Bora

Aga Bora makijaż,
stylizacja.

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Dawid B.:
A może macie własne, ogólne przemyślenia na temat GL i jego użytkowników? Wszakże to grupa GL ogólne - porozmawiajmy o tym.

Owszem. Mamy przemyślenia. Moje na przykład jest takie, że jeżeli chce się zachęcić użytkowników GL do uczestnictwa w jakiejś grupie [ a to zrobiłeś .."mimochodem " ] , to można to zrobić w innej formie. "Obsmarowywanie" osoby [ która do Twojej grupy należała ] tylko dlatego, że nie jest aż tak wielką fanką U2, nie jest chyba najlepszym sposobem na zachęcenie innych do bycia w Twojej grupie .Popraw mnie, Dawidzie, jeśli się mylę.

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Aga B.:
Dawid B.:
A może macie własne, ogólne przemyślenia na temat GL i jego użytkowników? Wszakże to grupa GL ogólne - porozmawiajmy o tym.

Owszem. Mamy przemyślenia. Moje na przykład jest takie, że jeżeli chce się zachęcić użytkowników GL do uczestnictwa w jakiejś grupie [ a to zrobiłeś .."mimochodem " ] , to można to zrobić w innej formie. "Obsmarowywanie" osoby [ która do Twojej grupy należała ] tylko dlatego, że nie jest aż tak wielką fanką U2, nie jest chyba najlepszym sposobem na zachęcenie innych do bycia w Twojej grupie .Popraw mnie, Dawidzie, jeśli się mylę.

Oczywiście, mylisz się - przykład to tylko przykład. jego interpretacja zależy już tylko od stanu umysłu i sposobu myślenia interpretującego...

Jeśli masz jakiś "problem" akurat z przykładem muzycznym, wstaw tam np. Manowar i Ich Troje. Albo zamień na dwie marki proszków do prania. I po sprawie

Ale pod względem i wieloma innymi różnimy się od dziś. Co akurat mi schlebia.
Aga Bora

Aga Bora makijaż,
stylizacja.

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Dawid, ja nie mam żadnego problemu muzycznego:) Co do stanu mojego umysłu , to jest on na tyle wdzięczny, że pozwolił mi wejść do zalinkowanej grupy, bez trudu znaleźć autorkę , Twoim zdaniem rzucającą błotem w stronę U2 .A skoro JA mogłam uczynić to bez większego wysiłku , licznym gjeelowiczom odwiedzającym zalinkowaną grupę uda się to także. Szkoda, że w ten wysublimowany [ Twoim zdaniem ] sposób dajesz upust swojemu... yyy... niezadowoleniu . Nie łatwiej załatwić to z tą osobą na priv ? ;) A że się różnimy... no fakt. Quot capita tot sensus .....W jednym się z Tobą muszę zgodzić , Kuba Oślak to świetny gość !

konto usunięte

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Aga B.:
Dawid, ja nie mam żadnego problemu muzycznego:) Co do stanu mojego umysłu , to jest on na tyle wdzięczny, że pozwolił mi wejść do zalinkowanej grupy, bez trudu znaleźć autorkę , Twoim zdaniem rzucającą błotem w stronę U2 .A skoro JA mogłam uczynić to bez większego wysiłku , licznym gjeelowiczom odwiedzającym zalinkowaną grupę uda się to także. Szkoda, że w ten wysublimowany [ Twoim zdaniem ] sposób dajesz upust swojemu... yyy... niezadowoleniu . Nie łatwiej załatwić to z tą osobą na priv ? ;) A że się różnimy... no fakt. Quot capita tot sensus .....W jednym się z Tobą muszę zgodzić , Kuba Oślak to świetny gość !


Pozdrawiam.

Syndrom niespójności myśli
To problem bardziej emocjonalny niż mechaniczno-kompulsywny. Jest temat, ktoś się wypowiada. A wydaje się, komuś, kto cierpi na ten syndrom, że ma coś na ten temat do dodania. W rzeczywistości - pisze tylko to, co wydaje mu się być związane z tematem. Np. dyskusja o Mlekołakach może łatwo skręcić w kierunku proszku Vizir - bo o tym akurat się mówi, a to też produkt, też popularne... za chwilę dyskutanci obrzucają się błotem bo jeden lubi vizir, a drugi nazwał ten proszek zerem. Dyskusja o Bogu ducha winnych Mlekołakach zaczyna przypominać derby w Łodzi.
Dzięki temu syndromowi często zdarza się, że już w 2-3 wpisie pod tematem rozpoczyna się offtop.
Aga Bora

Aga Bora makijaż,
stylizacja.

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Oj, Dawid..zauważam jakiś szczególny sentyment do derby w Łodzi :) Ale emocje ! Zmykam, miłej dyskusji :)
Aga Bora

Aga Bora makijaż,
stylizacja.

Temat: GL - ogólnie, albo kondycja czy jej brak.

Dawid, jak widze swoja wypowiedzia ruszylam jednak Twoje sumienie . Milo, ze zedytowales swoj pierwszy post i w miejsce nieeleganckiego prania brudow we wlasnej grupie, wstawiles " dyskuje o Mlekolalakach ". Szkoda, ze nie masz na tyle jaj zeby sie przyznac oficjalnie do bledu ...tylko cichaczem zmieniasz tresc postu. Mam jednak nadzieje, ze to jakas lekcja dla Ciebie zeby na przyszlosc nie wywlekac w jednej grupie swoich frustracji wynikajacych z faktu, ze nie dla kazdego jestes Jezusem.

Następna dyskusja:

Czy dobra kondycja psychofi...




Wyślij zaproszenie do