Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Hyde Park

W tym wątku przyklejonym jest miejsce dla postów nie związanych bezpośrednio z tematem grupy.
Jest tylko jedna prośba - nikogo tutaj nie obrażamy i nie agitujemy.
W prawdziwym Hyde Parku również jest taka zasada - nie obraża się tam Królowej Angielskiej. Tutaj w pojęcie "Królowa Angielska" proszę sobie wstawić każdego człowieka.Bolesław G. edytował(a) ten post dnia 11.12.09 o godzinie 12:10
Grzesiek S.

Grzesiek S. "Co dzień, gdy
przejdziesz próg,
jest tyle dróg co w
świa...

Temat: Hyde Park

temat niezwiązany, a przypięty...? eeetam;)
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Hyde Park

Nie przypięty, a przyklejony;)
Jestem świeżym moderatorem i nie muszę być doskonały...
A propos - to nieporozumienie żądać doskonałości od ludzi, porozumieniem jest żądać jej od Boga, choć i tak nie rozumiemy tej doskonałości
Niektórzy żądają doskonałości np. od księży, polityków, nauczycieli. Różnie z tym bywa.
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Hyde Park

Albo inaczej - Bóg żąda od człowieka doskonałości ("bądźcie doskonali jak doskonały jest wasz Ojciec w Niebie) i daje nam na to dostatecznie dużo czasu na Ziemi. Niewielu jednak się udaje i właśnie po to jest czyściec, żeby dusza dojrzewała do Nieba, do miłości, do doskonałości. ("nic nieczystego (niedoskonałego) nie może wejść do Nieba").

konto usunięte

Temat: Hyde Park

Bolesław G.:
Albo inaczej - Bóg żąda od człowieka doskonałości ("bądźcie doskonali jak doskonały jest wasz Ojciec w Niebie) i daje nam na to dostatecznie dużo czasu na Ziemi. Niewielu jednak się udaje i właśnie po to jest czyściec, żeby dusza dojrzewała do Nieba, do miłości, do doskonałości. ("nic nieczystego (niedoskonałego) nie może wejść do Nieba").


A jak sądzisz, czy Ty trafisz do nieba, czy do czyśca?

pytanie drugie - jak bardzo blisko jesteś doskonałości, której żąda od Ciebie Bóg?
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Hyde Park

Izabela E Paletko:
Bolesław G.:
Albo inaczej - Bóg żąda od człowieka doskonałości ("bądźcie doskonali jak doskonały jest wasz Ojciec w Niebie) i daje nam na to dostatecznie dużo czasu na Ziemi. Niewielu jednak się udaje i właśnie po to jest czyściec, żeby dusza dojrzewała do Nieba, do miłości, do doskonałości. ("nic nieczystego (niedoskonałego) nie może wejść do Nieba").


A jak sądzisz, czy Ty trafisz do nieba, czy do czyśca?

pytanie drugie - jak bardzo blisko jesteś doskonałości, której żąda od Ciebie Bóg?
Takie pytanie zadam sobie w chwili śmierci, co - mam nadzieję nie nastąpi dzisiaj;)
Myślę, że jestem w drodze i że dopiero się rozwijam.
To jak z pieczeniem ciasta - jest pewien proces pieczenia i mądra gospodyni nie wyjmie za wcześnie ani za późno tego ciasta, tylko wtedy, kiedy będzie gotowe.
Podobnie Bóg wzywa człowieka do wieczności kiedy ten jest gotów.
Inna sprawa, że niektórzy nigdy nie będą gotowi, bo nie chcą się rozwijać duchowo.

konto usunięte

Temat: Hyde Park

Izabela E Paletko:
Bolesław G.:
Albo inaczej - Bóg żąda od człowieka doskonałości ("bądźcie doskonali jak doskonały jest wasz Ojciec w Niebie) i daje nam na to dostatecznie dużo czasu na Ziemi. Niewielu jednak się udaje i właśnie po to jest czyściec, żeby dusza dojrzewała do Nieba, do miłości, do doskonałości. ("nic nieczystego (niedoskonałego) nie może wejść do Nieba").


A jak sądzisz, czy Ty trafisz do nieba, czy do czyśca?

pytanie drugie - jak bardzo blisko jesteś doskonałości, której żąda od Ciebie Bóg?

Św. Mała Tereska uważała, że każdy może trafić od razu do nieba. Na swoje czasy była to teza wprost rewolucyjna. Nawet w klauzurowych zakonach normą była modlitwa aby trafić do czyśćca i nie wyobrażano sobie aby można od razy po śmierci iść do Nieba. Jednak Teresa była innego zdania. Jej droga opiera sie na całkowitym zaufaniu Bogu na wzór małego dziecka. Na nigdy nie bycie " dorosłym" względem Boga, ale zawsze bycie jak najmniejszym, jak najbardziej słabym, bezbronnym i ufnym dzieckiem. Dlaczego? Bo tylko w takim stanie dziecięctwa duchowego można trafić od razu po śmierci do Nieba. Ktoś kto kocha Boga jako swojego ukochanego Ojca, kto Mu bezgranicznie i bez pytania, bez szemrania i buntu ufa, kto nie boi się Boga, nie zna przed nim lęku, ani trwogi, zniewala niejako tym Boga i Bóg ujęty dziecięcym oddaniem i miłością " nie ma serca" aby " karać", choćby i dziecko to było niesforne i "niegrzeczne", to wystarczy Bogu wielka miłość jaką ono żywi do Niego.
Na tej zasadzie Dobry Łotr trafił do Nieba, okazał doskonałą skruchę za swoje czyny i doskonałą miłość i trafił do Nieba.

Często pokutuje mit wrogiego i karcącego Boga. Tak nie jest.
“Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem”. Będziemy wiec sądzeni z miłości i z jej braku.

Miłość nieprzyjaciół

27 Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. 29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! 30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.
31 Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie! 32 Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność?9 Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. 33 I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. 34 Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. 35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. 36 Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.

Powściągliwość w sądzeniu

37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. 38 Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».

Do czyśćca więc się idzie za brak miłości. Proste.Katarzyna M. edytował(a) ten post dnia 12.12.09 o godzinie 22:11

konto usunięte

Temat: Hyde Park


A jak sądzisz, czy Ty trafisz do nieba, czy do czyśca?

pytanie drugie - jak bardzo blisko jesteś doskonałości, której żąda od Ciebie Bóg?
Takie pytanie zadam sobie w chwili śmierci, co - mam nadzieję nie nastąpi dzisiaj;)
Myślę, że jestem w drodze i że dopiero się rozwijam.
To jak z pieczeniem ciasta - jest pewien proces pieczenia i mądra gospodyni nie wyjmie za wcześnie ani za późno tego ciasta, tylko wtedy, kiedy będzie gotowe.
Podobnie Bóg wzywa człowieka do wieczności kiedy ten jest gotów.
Inna sprawa, że niektórzy nigdy nie będą gotowi, bo nie chcą się rozwijać duchowo.

Ok, rozumiem Twoją odpowiedź.
W związku z nią - powiedz mi proszę, czy tygodniowe dziecko Bóg wzywa do wieczności, bo już jest gotowe? A może nie chce się rozwijać?

konto usunięte

Temat: Hyde Park

Izabela E P.:

A jak sądzisz, czy Ty trafisz do nieba, czy do czyśca?

pytanie drugie - jak bardzo blisko jesteś doskonałości, której żąda od Ciebie Bóg?
Takie pytanie zadam sobie w chwili śmierci, co - mam nadzieję nie nastąpi dzisiaj;)
Myślę, że jestem w drodze i że dopiero się rozwijam.
To jak z pieczeniem ciasta - jest pewien proces pieczenia i mądra gospodyni nie wyjmie za wcześnie ani za późno tego ciasta, tylko wtedy, kiedy będzie gotowe.
Podobnie Bóg wzywa człowieka do wieczności kiedy ten jest gotów.
Inna sprawa, że niektórzy nigdy nie będą gotowi, bo nie chcą się rozwijać duchowo.

Ok, rozumiem Twoją odpowiedź.
W związku z nią - powiedz mi proszę, czy tygodniowe dziecko Bóg wzywa do wieczności, bo już jest gotowe? A może nie chce się rozwijać?

Tak, bo jest gotowe. Niebo w niczym nie przeszkadza, a tym bardziej w rozwoju. Takie dusze rozwijają się w Niebie po prostu, tam rosną i doskonalą się. I SĄ SZCZĘŚLIWE i wypraszają łaski dla swoich bliskich na ziemi.

konto usunięte

Temat: Hyde Park

Katarzyna M.:

37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. 38 Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».

Do czyśćca więc się idzie za brak miłości.

naprawdę?
A czy Ty mnie kochasz?

konto usunięte

Temat: Hyde Park

Izabela E P.:
Katarzyna M.:

37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. 38 Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».

Do czyśćca więc się idzie za brak miłości.

naprawdę?
A czy Ty mnie kochasz?

Oczywiście, że kocham, bo jesteś dzieckiem Boga tak jak i ja. Bóg Cię kocha, więc gdybym ja nie kochała ( jak i każdego człowieka na ziemi ) nie byłabym godna aby Bóg mnie kochał. Bóg rozliczy mnie z mojej miłości do ludzi. Naśladowanie Jezusa opiera się na naśladowaniu Jego miłości względem nawet swoich wrogów.
Oczywiste jednak, że nie kocham tego co robisz ( przejrzałam wcześniej Twój profil ) i uważam, że nie jest to nic dobrego, bo ja walczę z tymi praktykami jakie Ty uprawiasz, uważam, że szkodzą one duszy Twojej i innych ludzi.

konto usunięte

Temat: Hyde Park

Do czyśćca więc się idzie za brak miłości.

naprawdę?
A czy Ty mnie kochasz?

Oczywiście, że kocham, bo jesteś dzieckiem Boga tak jak i ja. Bóg Cię kocha, więc gdybym ja nie kochała ( jak i każdego człowieka na ziemi ) nie byłabym godna aby Bóg mnie kochał. Bóg rozliczy mnie z mojej miłości do ludzi. Naśladowanie Jezusa opiera się na naśladowaniu Jego miłości względem nawet swoich wrogów.
Oczywiste jednak, że nie kocham tego co robisz ( przejrzałam wcześniej Twój profil ) i uważam, że nie jest to nic dobrego, bo ja walczę z tymi praktykami jakie Ty uprawiasz, uważam, że szkodzą one duszy Twojej i innych ludzi.

Czyżbyś nie wiedziała, że prawdziwa miłość akceptuje całość osoby, którą się kocha? jej upodobania, marzenia, cele, idee.... Przecież Bóg mnie kocha całą, łącznie z moimi czynami i myślami, więc dlaczego nie naśladujesz Boga, tylko wybierasz sobie części, które chcesz we mnie kochać, a inne atakujesz i oceniasz?

konto usunięte

Temat: Hyde Park

Izabela E P.:
Do czyśćca więc się idzie za brak miłości.

naprawdę?
A czy Ty mnie kochasz?

Oczywiście, że kocham, bo jesteś dzieckiem Boga tak jak i ja. Bóg Cię kocha, więc gdybym ja nie kochała ( jak i każdego człowieka na ziemi ) nie byłabym godna aby Bóg mnie kochał. Bóg rozliczy mnie z mojej miłości do ludzi. Naśladowanie Jezusa opiera się na naśladowaniu Jego miłości względem nawet swoich wrogów.
Oczywiste jednak, że nie kocham tego co robisz ( przejrzałam wcześniej Twój profil ) i uważam, że nie jest to nic dobrego, bo ja walczę z tymi praktykami jakie Ty uprawiasz, uważam, że szkodzą one duszy Twojej i innych ludzi.

Czyżbyś nie wiedziała, że prawdziwa miłość akceptuje całość osoby, którą się kocha? jej upodobania, marzenia, cele, idee.... Przecież Bóg mnie kocha całą, łącznie z moimi czynami i myślami, więc dlaczego nie naśladujesz Boga, tylko wybierasz sobie części, które chcesz we mnie kochać, a inne atakujesz i oceniasz?

Prawdziwa miłość ma na celu DOBRO DUSZY I ZBAWIENIE WIECZNE. I nie ma nic wspólnego z akceptacją zła, grzechu, rzeczy, które szkodzą duszy i stają na drodze jej rozwoju. Bóg kocha osobę, a nie jej czyny.
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Hyde Park

Izabela E P.:
Katarzyna M.:

37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. 38 Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».

Do czyśćca więc się idzie za brak miłości.

naprawdę?
A czy Ty mnie kochasz
jeśli o mnie chodzi, to na tę chwilę Cię toleruję.
Poza tym rozumiem o co chodzi - jeśli głosi się ideały i wartości, trzeba nimi żyć, bo inaczej ci nie uwierzą.
Nie można zasłaniać się cytatami, przykładami świętych, którzy nie żyją.
Pierwsi chrześcijanie kochali swoich nieprzyjaciół mimo, że ich zabijali.
My, chrześcijanie dziesiątki pokoleń później jeśli chcemy być wiarygodni, musimy być inni niż wszyscy wokół, inni nawet niż część kleru.
Przesłanie Jezusa było jasne: kocham cię nawet wtedy, kiedy mnie zabijasz, kiedy mnie ranisz słowem, kiedy sprawiasz mi przykrość.
Teraz idealnie byłoby, gdyby w słowo "Jezus" wstawić każdego chrześcijanina - wtedy byłoby idealnie.
Powiem tak: to Chrystus mieszkający we mnie kocha moich nieprzyjaciół nawet wtedy, kiedy muszę ich usuwać z grupy, bo chcą ją przejąć. Kochać to nie zawsze znaczy być miłym - czasem miłość wydaje się być okrucieństwem.

konto usunięte

Temat: Hyde Park

naprawdę?
A czy Ty mnie kochasz
jeśli o mnie chodzi, to na tę chwilę Cię toleruję.
Poza tym rozumiem o co chodzi - jeśli głosi się ideały i wartości, trzeba nimi żyć, bo inaczej ci nie uwierzą.
Nie można zasłaniać się cytatami, przykładami świętych, którzy nie żyją.
Pierwsi chrześcijanie kochali swoich nieprzyjaciół mimo, że ich zabijali.
My, chrześcijanie dziesiątki pokoleń później jeśli chcemy być wiarygodni, musimy być inni niż wszyscy wokół, inni nawet niż część kleru.
Przesłanie Jezusa było jasne: kocham cię nawet wtedy, kiedy mnie zabijasz, kiedy mnie ranisz słowem, kiedy sprawiasz mi przykrość.
Teraz idealnie byłoby, gdyby w słowo "Jezus" wstawić każdego chrześcijanina - wtedy byłoby idealnie.
Powiem tak: to Chrystus mieszkający we mnie kocha moich nieprzyjaciół nawet wtedy, kiedy muszę ich usuwać z grupy, bo chcą ją przejąć. Kochać to nie zawsze znaczy być miłym - czasem miłość wydaje się być okrucieństwem.

MIŁOŚĆ nie ma najmniejszych szans wydawać się okrucieństwem. MIŁOŚĆ jest tak czystą energią i tak doskonalą jakością, że kazdy jej przejaw aż płonie światłem i niesie za sobą tylko dobro, spokój, harmonię, tolerancję.
A skąd to wiem? Rozglądam się dookoła i widzę, że Ci, którzy najwięcej mówią o miłości do bliźniego swego bardzo potrafią ranić. I wiesz co? Bóg ich nadal KOCHA :) Mało tego - pozwala im się swobodnie wypowiadać, czynić co pragną; nie zaszywa im ust i nie obcina rąk i nóg. Daje pełną wolność.
Możesz powiedzieć, że Bóg wie, że Ci grzeszący katolicy są w środku dobrzy, bo czyta ich dusze, tak? A więc ja tez jestem dobra, bo mi nie zaszył ust i nie odciął palców, którymi piszę ten post do Ciebie. Zobacz - kto tu popełnia błąd? Ty czy Bóg?

konto usunięte

Temat: Hyde Park

jeśli o mnie chodzi, to na tę chwilę Cię toleruję.

Słuchaj... czyżbym była bliżej doskonałości Boskiej niż TY? Bo widzisz, ja Cię lubię, a to coś więcej niż toleruję :)))
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Hyde Park

Izabela E P.:
jeśli o mnie chodzi, to na tę chwilę Cię toleruję.

Słuchaj... czyżbym była bliżej doskonałości Boskiej niż TY? Bo widzisz, ja Cię lubię, a to coś więcej niż toleruję :)))
Wydaje ci się, że mnie lubisz, bo być może dajesz się zwieść zdjęciu. Łatwo wzbudzam sympatię - prawie każdy może tak powiedzieć;)

konto usunięte

Temat: Hyde Park

jeśli o mnie chodzi, to na tę chwilę Cię toleruję.

Słuchaj... czyżbym była bliżej doskonałości Boskiej niż TY? Bo widzisz, ja Cię lubię, a to coś więcej niż toleruję :)))
Wydaje ci się, że mnie lubisz, bo być może dajesz się zwieść zdjęciu. Łatwo wzbudzam sympatię - prawie każdy może tak powiedzieć;)

Proszę Cię!!! Absolutnie nie lubię Cię za foto! Fe!
Ja Cię lubię za wypowiedzi :) Uważam, że jesteś z natury mądrym człowiekiem i bliżej Ci do rozsądnej dyskusji niż wielu innym ludziom :)
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Hyde Park

Izabela E P.:
naprawdę?
A czy Ty mnie kochasz
jeśli o mnie chodzi, to na tę chwilę Cię toleruję.
Poza tym rozumiem o co chodzi - jeśli głosi się ideały i wartości, trzeba nimi żyć, bo inaczej ci nie uwierzą.
Nie można zasłaniać się cytatami, przykładami świętych, którzy nie żyją.
Pierwsi chrześcijanie kochali swoich nieprzyjaciół mimo, że ich zabijali.
My, chrześcijanie dziesiątki pokoleń później jeśli chcemy być wiarygodni, musimy być inni niż wszyscy wokół, inni nawet niż część kleru.
Przesłanie Jezusa było jasne: kocham cię nawet wtedy, kiedy mnie zabijasz, kiedy mnie ranisz słowem, kiedy sprawiasz mi przykrość.
Teraz idealnie byłoby, gdyby w słowo "Jezus" wstawić każdego chrześcijanina - wtedy byłoby idealnie.
Powiem tak: to Chrystus mieszkający we mnie kocha moich nieprzyjaciół nawet wtedy, kiedy muszę ich usuwać z grupy, bo chcą ją przejąć. Kochać to nie zawsze znaczy być miłym - czasem miłość wydaje się być okrucieństwem.

MIŁOŚĆ nie ma najmniejszych szans wydawać się okrucieństwem. MIŁOŚĆ jest tak czystą energią i tak doskonalą jakością, że kazdy jej przejaw aż płonie światłem i niesie za sobą tylko dobro, spokój, harmonię, tolerancję.
A skąd to wiem? Rozglądam się dookoła i widzę, że Ci, którzy najwięcej mówią o miłości do bliźniego swego bardzo potrafią ranić. I wiesz co? Bóg ich nadal KOCHA :) Mało tego - pozwala im się swobodnie wypowiadać, czynić co pragną; nie zaszywa im ust i nie obcina rąk i nóg. Daje pełną wolność.
Możesz powiedzieć, że Bóg wie, że Ci grzeszący katolicy są w środku dobrzy, bo czyta ich dusze, tak? A więc ja tez jestem dobra, bo mi nie zaszył ust i nie odciął palców, którymi piszę ten post do Ciebie. Zobacz - kto tu popełnia błąd? Ty czy Bóg?

To prawda, ze Bóg jest dobry dla wszystkich, "sprawiedliwych i grzeszników", wszystkich. I nikomu nie odbiera wolnej woli - pozwala im czynić dobro lub zło.
Jeśli o mnie chodzi, to jestem bardziej raniony niż raniący, więc mam przewagę;)
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Hyde Park

Izabela E P.:
jeśli o mnie chodzi, to na tę chwilę Cię toleruję.

Słuchaj... czyżbym była bliżej doskonałości Boskiej niż TY? Bo widzisz, ja Cię lubię, a to coś więcej niż toleruję :)))
Wydaje ci się, że mnie lubisz, bo być może dajesz się zwieść zdjęciu. Łatwo wzbudzam sympatię - prawie każdy może tak powiedzieć;)

Proszę Cię!!! Absolutnie nie lubię Cię za foto! Fe!
Ja Cię lubię za wypowiedzi :) Uważam, że jesteś z natury mądrym człowiekiem i bliżej Ci do rozsądnej dyskusji niż wielu innym ludziom :)
To największy komplement, jaki dzisiaj słyszałem, może nawet jest to komplement tygodnia;)
W każdym razie staram się zasługiwać na takie słowa.

Następna dyskusja:

UK - Londyn - Hyde Park - p...




Wyślij zaproszenie do