Michał Szybalski

Michał Szybalski Architekt Systemów
IT, Comarch S.A

Temat: "Ziemniaczki już dochodzą" - 10 tysięcy dziwnych...

http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,11302816,...
"20 telefonów dziennie - taką uzyskała średnią. W sumie, przez półtora roku, pewna starsza kobieta, spod Legnicy, zadzwoniła z dziwnymi komunikatami na 997, 10 tysięcy razy. Policjanci kierują sprawę do sądu.
Zaczęła 18 miesięcy temu od zgłaszania różnych przestępstw. Dyżurny wysyłał radiowóz, a tam nic się złego nie działo. Po pewnym czasie radiowozy przestały jeździć, zwłaszcza jak zgłaszane przez kobietę przestępstwa wyglądały mało prawdopodobnie. A wyjazdy trochę kosztowały, bo kobieta mieszka kilkanaście kilometrów od Legnicy.

Kobieta dzwoniła też po prostu porozmawiać, opowiadała, że obiadek gotuje, że ziemniaczki już dochodzą. Policjanci wysłuchiwali tego z coraz większym zniecierpliwieniem.

Z czasem starsza pani stała się wulgarna. Gdy policjanci zwracali jej uwagę, że to jest numer alarmowy i nie można go blokować, wyzywała ich.

- A dyżurni i tak musieli od niej odbierać telefony, nawet jak wyświetlał im się doskonale znany numer - opowiada podinsp. Sławomir Masojć, z legnickiej komendy miejskiej. - Zawsze mogło się okazać, że tym razem coś się naprawdę zdarzyło i potrzebuje pomocy - dodaje.

Policjanci prosili, żeby nie dzwoniła, grozili, ale nic to nie dawało. Wystąpili do szefa o postawienie natrętnej kobiety przed sądem. Komenda złożyła wniosek o ukaranie jej z artykułu 66 kodeksu wykroczeń. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności, lub grzywna do 1500 złotych.

Pani spod Legnicy, to pewnie rekordzistka w skali kraju, ale policjanci często odbierają telefony z dziwnymi zgłoszeniami. Jakiś czas temu zebraliśmy od dyżurnych historie, które sobie przypomnieli. Najbardziej wam się spodobało zgłoszenie od kobiety, która informowała, że od dwóch dnina sąsiednim dachu siedzi gołąb i patrzy w jej okno. Latem wczasowicz prosił o interwencję policję, bo od dwóch godzin na jego kocu leży foka."