Kasia
Witowska
Student, Arctic
University in Alta
Temat: Dlaczego ciagle sama ?
Witam. Mam 24 lata, jestem w sumie ładna, zgrabna, kontaktowa, czasem nawet zabawna. Studiuje - leń ze mnie straszny, ale daje rade. Wiedzę o świecie mam taką o.... - maly problem z zapamiętywaniem nazw własnych sprawia, ze czasem czuje sie niekompetenta. Komunikuje się głównie w dwóch obcych językach w tym poziomy obu ciągle pozostawiają wiele do życzenia co pogarsza kwestie kompetencji. Pisanie prac naukowych po angielsku wykańcza mnie i zawsze kosztuje dużo stresu. Nigdy się nie uczyłam jak robić to profesjonalnie, więc czuję się jak jakiś ślepy fryzjer. Wyjechałam w nowe miejsce, jestem tu już rok. Moje znajomości są powierzchowne, nie jestem dla nikogo ważna, dla mnie też w sumie nikt nie jest. Przeszkadza mi to bo to takie jałowe. Mowa o potencjalnych przyjaźniach i związkach. Chłopaków poznaje, lubią mnie bo nie brzydka jestem, uśmiecham się. Zawsze jednak kończy się na kilku spotkaniach i w sumie z obu stron zainteresowanie mija. (Dla mnie jednak osłabione zainteresowanie z ich strony jest małym kopniakiem, które odbiera mi pewność siebie. Myśle sobie wtedy- wszysko ze mną raczej ok, więc czemu tak się to obróciło. a za tym się ciągnie - może ja tu jestem jakimś dziwnym elementem co widzi większą wartość w kontaktach niż ona faktycznie jest.Moj pierwszy i ostatni raz keidy byłam w zwiazku trwał 1,5 roku a skonczył się jakies 5 lat temu.
Co jest nie tak -Jestem chaotyczna, mało zorganizowana i leniwa. Nie lubie zakupów co łaczy się z tym ze moj ubiór jest taki o sobie ale nienajgorszy. Nie jestem idealna ale też nie musze być żeby stworzyć z kims dobry duet. Dlatego zagatką dla mnie jest czemu wiecznie jestem sama.
Odpowiedzi jakie przychodzą do głowy to :
1. może mam jakiś poważny defekt którego nie widzę
2. Skoro jako samotne, moje życie mnie nie satysfakcjonuje, jak ktoś inny (dla mnie wartościowy ) może chcieć stać się jego częścią.
Myśle ze ta cała notka wynika z tego ze to jak żyję nie układa się dość typowo. Gdyby ktoś zapytał 6 lat temu jak to będzie w wieku 24 lat powiedziałabym : nazeczony/ mąż , wspolne plany, normalna poważna praca, studia ewentualnie zaoczne. Reklamy reklamy... Reklama Almette- wesoła rodzinka - wizja, która mnie męczy bo czuje, że z jakiegoś powodu / defektu nigdy mnie nie spotka.
Dlaczego ja tu w ogole napisałam. Marzę o zwykłym związku z odpowiednim człowiekiem. Dla wielu jest normalna sprawa, a dla mnie zdaje się być tak odległe jak kariera super gwiazdy.
Dlatego pytanie jakie stawiam w tym temacie to
Dlaczego niektórzy ludzie- zdrowi, z dobrymi warunkami, którzy czują że byliby w związku super, są sami i maja przeczucie, że juz tak pozostanie?