Temat: Bezsenność
Jak zrozumiałam rozpoczęłaś jus psychoterapię, to bardzo dobrze wg.mnie.
Moją uwagę w twoich wypowiedziach zwrócił wątek o byciu "nie dość dobrym dla kogoś." w podanych przykładach chodziło o mężczyzn (partner ,pracodawcy).
Jak sie domyślam,w twojej pierwszej relacji z mężczyzną ( z ojcem)tez byłaś "nie dość dobra" .To oczywiście twoja interpretacja jedynie,ale działa jak kalka w dorosłym życiu.
Szef nie płaci ci tak ,jak -wg siebie- na to zasługujesz :"widać jestem nie dość dobra."
Mężczyzna wycofuje sie z relacji, gdyż doszedł do wniosku ,ze dla niego nie ma ona przyszłości:"jestem nie dość dobra, aby tworzyć ze mną związek mimo różnic światopoglądowych."
Na czym polegała "nie dośdobrość ;-)) w przedostatniej pracy nie bardzo rozumiem-bo tu sama zrezygnowałaś.
Trudno o spokojny sen o dobre samopoczucie przy takiej interpretacji zdarzeń.
Sęk w tym,ze to właśnie są Twoje INTERPRETACJE ,a nie fakty.
Na te same ,przedstawione przez ciebie sytuacje z twojego życia ,można bowiem patrzeć różnie.Np. to,ze pracodawca nie płacił ci tak ,jak oczekiwałaś może wynikać z wielu powodów-kompletnie nie związanych z twoimi kwalifikacjami,czy pracą. to,ze mężczyzna zdecydował zakończyć związek, oznacza wg. mnie,ze właśnie uznał,ze owe różnice sa dla niego nie do przyjęcia mimo, iż reszta mu odpowiadała ( a gdyby nawet stwierdził,ze nie podobają mu sie jakieś inne twoje cechy, to co?Ludzie maja różne gusta i potrzeby-i nikt nie jest w stanie podobać się wszystkim).
Reasumując,to nie sytuacje lecz nasze interpretacje sa powodem emocjonalnego bólu.
Piszesz:" Boję się,ze wskutek ciągłych niepowodzeń stanę się zgorzkniała i zamknę się w sobie itp.
Ale co to sa "ciągłe niepowodzenia." Ja w twojej opowieści widzę wiele ogromnych sukcesów ;-). A to,ze czasem coś układa sie inaczej,niż oczekiwałaś,planowałaś, spodziewałaś się, to oznacza tylko tyle i nic więcej.
Wykreśl wiec ze swojego słownika słowa "niepowodzenie." "Jestem nie dość dobra." zastąp je np. tym razem wyszło inaczej,niż planowałam. I takie jest właśnie realne życie. czyżbyś oczekiwała,ze wszystko musi sie układać zgodnie z twoim planem, a inni ludzie muszą cię doceniać i lubić, bo jeśli nie to "jesteś nie dość dobra" ;-)Poza tym,pomyśl,ze każda zmiana ,to potencjalnie zmiana na lepsze. popatrz pod tym katem na wydarzenia ze swojego życia ;-)
A może,jeśli masz ochotę, napiszesz tutaj,co zyskałaś lub możesz zyskać dzięki opisanym tu w pierwszym poście wydarzeniom.
Pamiętaj,ze zawsze "rośnie" to na czym skupiamy swoja uwagę.
Ewa S. edytował(a) ten post dnia 19.11.10 o godzinie 23:00