Temat: Sp.zo.o. a jej członkowie. Jak się zabezpieczyć przed...

Witam,
Mam możliwość być jednym z członków powstającej sp.zo.o.
Jeden z założycieli jest kieszenią finansową, a drugi, czyli ja pomysłodawcą.
Boje się jednak, że szybko się połapie, co i jak.
Po założeniu spółki dostanie jak na dłoni pełną listę źródła mojego pomysłu na bussines.
Tu nasuwa się pytanie jak się zabezpieczyć przed ewentualną nieprzyjemnością.
Jak ułożyć umowę, jak skonstruować treść warunków postępowania objętych wysokimi grzywnami by nie mógł czerpać korzyści omijając spółkę i puszczając przez swoją starą firmę???? Radców jest sporo jak grzybów po deszczu, ale żadem nie ręczy za swoje wydumane sugestie.
Może ktoś z Was lub waszych znajomych ma osobę godna polecenia. Radce z prawdziwego zdarzenia będącego w zawodzie z zamiłowania, a nie tylko z chęci wyzysku i życia w dobrobycie.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji

Temat: Sp.zo.o. a jej członkowie. Jak się zabezpieczyć przed...

W praktyce słabo wykonalne. Z doświadczenia wiem, że spółki nierównych partnerów (ja daję kasę, ty pracę itd.) źle się kończą.

Jedyne wyjście, jakie widzę, to zainteresowanie pomysłem partnera finansowego, czyli np. funduszu wysokiego ryzyka. Oni nie będą zainteresowani podkradaniem pomysłów - bo ich celem jest zwiększenie wartości spółki w celu korzystnej odsprzedaży.

A.

Temat: Sp.zo.o. a jej członkowie. Jak się zabezpieczyć przed...

Trudno poradzić coś konkretnego, bo za mało wiem, ale radziłbym ci obok w miarę standardowej umowy spółki, z maksymalnym uprzywilejowaniem twoich udziałów, podpisać też umowę wspólników. W taką umowę można znacznie więcej wrzucić i nie pokazujesz jej w KRS. Tutaj postarałbym się wrzucić jakąś poważną lojalkę z zagrożeniem karą umowną. Tak naprawdę ilość i jakość zabezpieczeń jest kwestią negocjacji biznesowych, a rolą prawników jest podsuwanie pomysłów, zgrabne opisanie tego, co zostało wynegocjowane i obrona przed próbami podejścia ze strony przeciwnej.