![Patrycja P.](https://static.goldenline.pl/user_hidden_basic.jpg)
Patrycja P. ....
Temat: Przedawnienie roszczeń z 2006 r.
Witam,Może pokrótce przedstawię swoją sytuację.
1,5 miesiąca temu chciałam podpisać umowę z jednym z operatorów komórkowych. Przy tej próbie okazało się że na moim koncie u tego operatora widnieje zaległość w kwocie 110 zł, na którą składają się 2 kwoty z zaległych faktur z stycznia oraz lutego 2006 roku. Fakt ten mnie powalił na nogi ponieważ nikt nigdy mnie o tym nie poinformował, nie dostałam ani jednego pisma o tym że zalegam itp. Posiadałam również w tej sieci telefon na kartę, która była normalnie zarejestrowana na moje nazwisko i również nigdy nie uzyskałam żadnej informacji że zalegam z jakąś kwotą.
Napisałam pismo w odpowiedzi dowiedziałam się że mam to po prostu zapłacić. Wiec zadzwoniłam do Urzędu ochrony praw Konsumenta i powiedział mi on o Kodeksie Prawa cywilnego Art 118 i 117 odnośnie przedawnienia roszczeń. Więc w odpowiedzi na ich pismo napisałam, iż powołuję się na ten Art z KC. Odpowiedz jak dla mnie była powalająca. Dostałam odpowiedz: zostaną mi wystawione korekty do tych faktur i wyślą pocztą, że mogę iść do sądu i że więcej na moje pisma nie będą odpowiadać w związku z tą reklamacją.
I teraz jest moje pytanie. Co ja mogę zrobić w tej sytuacji. Po pierwsze nie posiadam żadnych dowodów na to że te faktury były zapłacone. Kwota jest ta przedawniona to z pewnością ale nie wiem jak to się będzie miało do wystawienia tych korekt po 4 latach prawie (jak dla mnie w ogóle to jest szok).
Nie chce być wciągnięta na jakąś listę dłużników itp.
Byłam w swoim mieście u tych od konsumentów i usłyszałam że w sumie nie mogę teraz już nic zrobić. Na ich korekty odpowiadać pismem że powołuję się na KC i dopóki oni nie założą mi sprawy ja nic nie mogę zrobić. Ten dług będzie istniał itp. W
Moje pytanie jest takie czy rzeczywiście tak jest? Czy mam jakieś inne możliwości? Czy mam po prostu pisać tysiące pism, którą będą ignorowane?